Re: WRZEŚNIOWO-PAŻDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (2)
Eh zazdroszczę walerka obiadków mamusi...Po co się denerwujecie tymi genetycznymi,ja ich nie miałam wogóle i jakoś musze żyć,napewno będzie dobrze,nie potrzebny stres w ciąży!
A ja...
rozwiń
Eh zazdroszczę walerka obiadków mamusi...Po co się denerwujecie tymi genetycznymi,ja ich nie miałam wogóle i jakoś musze żyć,napewno będzie dobrze,nie potrzebny stres w ciąży!
A ja dziś już po wizycie u endokrynologa z którego jestem zadowolona,facet poświęcił czas,odpowiedział na każde pytanie,dokładnie,rzeczowo,nie obojętnie.Pierwsze co zrobił to USG tarczycy,długo ją sprawdzał,okazuje się że jest troszkę mniejsza niż powinna i pasuje do mojej diagnozy,nie mam typowej niedoczynności,ale lek prawdopodobnie będę musiała brać do końca życia.Obejrzał wyniki,powiedział że ładnie spadło a teraz powinno się unormować,bo ostatni wynik nie był najlepszy,ale w ciąży wszystko wariuje.Noi co najważniejsze według niego nie mam hashimoto,on tego nie potwierdza,kamień z serca mi spadł.
Tetaz do czwartku na szpilkach czy z dzidzią wszystko ok.
zobacz wątek