Re: Majowo - Czerwcowe Mamusie 2013 (12)
Gratuluję kolejnym rozpakowanym!
Muszczek, hehe rzeczywiście mogłybyśmy się spotkać w szpitalu, ty z poślizgiem, ja przed czasem :-) Od wczoraj czuję się fatalnie, na pewno pogoda gra...
rozwiń
Gratuluję kolejnym rozpakowanym!
Muszczek, hehe rzeczywiście mogłybyśmy się spotkać w szpitalu, ty z poślizgiem, ja przed czasem :-) Od wczoraj czuję się fatalnie, na pewno pogoda gra tu decydującą rolę, ale może to jakieś znaki, że mały sam ruszy do wyjścia, bo skurcze coraz częściej mnie łapią, ale powtarzalność nijaka :-/ Do tego nogi jak bańki, ból kręgosłupa nie do opanowania momentami, synku wychodź!
Okropnie mnie denerwuje ten spadek formy, na spacerach człapię i co chwilę muszę przysiąść, dziś z córką to mąż tylko szalał, ja gdzieś z tyłu się wlokłam, a moja córcia wołała: "Mama, biegaj" :-D
Teraz mała na noc u dziadków, więc chyba skoczymy na chwilę na starówkę, Noc Muzeów sobie odpuścimy bo raczej nie mam na to siły, ale gdzieś na chwilkę posiedzieć pójdziemy, w końcu potem będzie już trudniej wyrwać się gdzieś we dwoje przez jakiś czas.
Któraś z was wspominała o wnoszeniu wózka...U nas wyglądało to tak, że najpierw wnosiliśmy cały wózek (III piętro), potem stelaż do wózkarni a do domu z gondolą, następnie cały wózek zostawiałam w wózkarni, a skończyło się na zostawianiu wózka na klatce na parterze. W miarę upływu czasu brakowało mi już sił na targanie. Od stycznia wózka przy córze w ogóle nie używamy, a teraz trzeba od nowa się przyzwyczaić :-)
zobacz wątek