Re: Styczniowo - Lutowe Mamusie 2013 cz.13
Piegoosek super z tym jedzonkiem na pewno neurolog tam nic nie zobaczy bo jak ona tak wsówa wie co i jak i sama do buziaka bierze to nic jej pewnie nie jest. a powiedz jak Ty ją do tej siatki...
rozwiń
Piegoosek super z tym jedzonkiem na pewno neurolog tam nic nie zobaczy bo jak ona tak wsówa wie co i jak i sama do buziaka bierze to nic jej pewnie nie jest. a powiedz jak Ty ją do tej siatki przekonałaś bo ja tez mam to ale moja nie specjalnie chce ja brac do buzi:(( bawi się ale do buzi niezbyt wkłada i ogólnie próbowałam blw ale to nie dla mnie nie na moje nerwy kurcze marchewką się raz tak zakrztusiła, że ja na szczęscie wykaszlała ale zaraz potem zwymiotowała masakra. poradziła sobie sama ale ja już miałam serce w gardle nie cierpie takich sytuacji i ostatnio do męża mówiłam, że ja mogę miec niemowlaczki i potem to najchętniej bym przeskoczyła etap uczenia jedzenia bo to nie dla mnie syn np wcale nie umiał gryźć on jakoś połykać chciał wszystko i ile razy on mi się krztusił i dusił masakra. Mała niby ssie gryzie po swojemu mimo braku zebów ale tez te odkasływanie oj nie dla mnie.
co do raczkowania to moja niby nie raczkuje ale pelza bardzo szybko oj bardzo pozycja do raczkowania też książkowa ale nie wie co dalej he ale za to potrafi na prostych rękach d*pkę w górę i proste nogi jakby chciała wstawac choć wspinać się nie umie za bardzo no i siedzi juz super i tak jej się to spodobało, ze nawet w nocy sobie potrafi usiąść:) ogólnie mamy problem z jedzeniem bo nie wiem jak ją zachecić do jedzenia czegokolwiek prócz mleka katar nam w tym nie ułatwia niestety.
ostatnio nawet moj 3latek ją karmił deserkiem i o dziwo jedli razem i świetnie im to szło:)
zobacz wątek