Odpowiadasz na:

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (13)

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy... Już trochę ochłonęłam...wyżaliłam się mężowi i jest lepiej :) wisi mi już który to tydzień... nie rozumiem tylko jak mógł mieć d*pek do mnie pretensje że... rozwiń

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy... Już trochę ochłonęłam...wyżaliłam się mężowi i jest lepiej :) wisi mi już który to tydzień... nie rozumiem tylko jak mógł mieć d*pek do mnie pretensje że mówiłam że jestem w 36 tyg...skoro wg jego cudnych wpisów w moją kartę ciąży mu wychodził 35 tydz...a on twierdzi że jestem w 37...wiecie no przeskok o 2 tyg prawie to jednak sporo... ale widocznie doktor Geniuś :D tak ma.... ta on pracuje w clinice medice i w stermedzie i może wydaję mu się że jak mu płacę 100 to może mnie olać...
W poniedziałek jadę do Swissmedu i tam na spokojnie na wdechu i wydechu porozmawiam z jakimś mam nadzieję mądrym lekarzem i mu powiem że już zakończyłam współpracę ze swoim geniuszem :D i że ma mnie tam ktoś ,,przelecieć badawczo" na samolocie :) bo przecież nie będę teraz w 35/36/37 tyg bóg wie w którym zmieniać ginekologa :D

Co do wagi z usg to też w to nie wierze.... pewnie że trochę mam stresa jak już mi mówią że mała ma 3400...ale z drugiej strony wiem jak mylą się lekarze na usg... i tak jak piszę mamazosi nie ma co im tak granicznie wierzyć...

Co do depresji poporodowej to agusia81 masz rację...to kwestia psychiki, genów, odporności na stres.... nigdy nie wiadomo kogo to dopadnie... nie ma reguły.... poprostu jedne to mają drugie nie...

zobacz wątek
12 lat temu
happymum87

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry