Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (7)
Nacinanie krocza jest reliktem, w XXI wieku to już niedorzeczne jak nie ma wskazań. Jednak większość położnych było uczonych na starym systemie i nacinają rutynowo. Uznając, że ma pecha, trudno nie...
rozwiń
Nacinanie krocza jest reliktem, w XXI wieku to już niedorzeczne jak nie ma wskazań. Jednak większość położnych było uczonych na starym systemie i nacinają rutynowo. Uznając, że ma pecha, trudno nie będzie trzymała moczu czy nie będzie miała udanego pożycia intymnego.
Ja się w sumie im nie dziwię, bo większość pań na porodówce które ja widziałam, jest ok 50, kiedy one zaczynały swoją pracę to było normą i tak się przyzwyczaiły.
Może w szpitalach tych położniczych, czy prywatnych klinikach nie nacinają jak nie ma takie potrzeby. Jednak w zwykłych państwowych jest to norma i trzeba się na to przygotować.
Oczywiście jak ktoś ma później problemy, to da się z tym poradzić, bo zabieg refunduje nawet NFZ nie wiem ile się czeka, pewnie nie mało. ale jest taka możliwość
zobacz wątek