Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (17)
To zaszalałyście Dziewczyny - gratulacje dla Was :)
U mnie też nic nie wskazywało że zacznę rodzić :) Wszystko było pozamykane, po oksy nic się nie ruszyło i w pon rano wypisali mnie...
rozwiń
To zaszalałyście Dziewczyny - gratulacje dla Was :)
U mnie też nic nie wskazywało że zacznę rodzić :) Wszystko było pozamykane, po oksy nic się nie ruszyło i w pon rano wypisali mnie do domu a po południu zaczęły się skurcze i o 5 we wtorek do nich wróciłam a o 13 Mały był na świecie :)
Iwona84 Staś ostatnio też zaczął ulewać. Nie szarpię nim, nie rzucam a jemu i tak leci. Położna mówiła, że to może być przez to że jest za pełny. Takie maluchy niestety nie wiedzą że już im wystarczy, a my jak widzimy że szukają piersi to im dajemy. Podpowiedziała żeby przed jedzeniem kłaść go na brzuszek, pomasować trochę i w trakcie jedzenia brać do odbicia. Ja Małego sama nie ważę ale jedyny sposób jaki przychodzi mi do głowy jeśli nie masz specjalnej wagi to wejdź na normalną wagę najpierw sama a później z Małą i zobacz różnicę :) Co do werandowania to mówią, że po 3-4 dniach można zacząć. Ja raz Małego na taras wystawiłam na 15 minut a później poszłam już na krótki spacer. Co do sklepu to ja też z Małym nie chciałam chodzić ale wczoraj byliśmy w Auchan. Ja się w swoje ubrania nie mieszczę i musiałam kupić coś do ubrania na Święta i na chrzciny bo mamy 25 i nie miała bym jak zostawić Małego w domu z Mężem bo jak bym sama miała jechać to pół dnia by mi to zajęło a karmię więc trochę kiepsko... Tylko, że zrobiliśmy tak że Mąż mnie wysadził i trochę jeszcze pojeździł z Małym po okolicy samochodem (na szczęście Mały lubi jeździć samochodem) ale jak już Mały zaczął marudzić to przyszedł z nim do sklepu i musiałam go nakarmić. Ale pojechaliśmy do południa i ludzi było baaaardzo mało jak na okres przed świętami :) Może też tak zróbcie? Tylko nie jedź do Galeri Bałtyckiej czy Riviery tylko do jakiegoś mniejszego centrum. I niech Mąż pojeździ z Małą samochodem a ty szybko zakupy zrób :)
Muszka a próbowałaś go kulać? Zginasz jego nóżki, bierzesz rączki do kolanek i kulasz w prawo i lewo, u nas wtedy zawsze bąki idą :) Potem możesz spróbować go nakarmić i może kupa pójdzie. U nas tak dzisiaj było, że płakał i się prężył, pokulałam nim trochę, pomasowałam brzuszek, nakarmiłam i w czasie jedzenia poszła kupa, nie wiem czy to przypadek czy nie ale warto spróbować. I jeszcze mu daje BioGaie i Espumisan, próbowałaś? Mój Mały też niestety dużo płacze, w sumie jak nie śpi lub nie je to płacze. Ja wtedy obwiniam siebie ale chyba jednak to nie przez to, że coś zjadłam bo diety nie zmieniam a on i tak płacze... Najgorzej jest u nas od 18 do 24... Ech a jakiś czas temu ładnie zasypiał o 21 a nieraz nawet i wcześniej...
AAbym a skąd jesteś? Mi zostało 47 sztuk tych białych pampersów może byś chciała albo któraś z Was? Za 15 zł sprzedam :)
zobacz wątek