Widok
mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (17)
link do poprzedniego wątku: http://forum.trojmiasto.pl/mamusie-listopadowo-grudniowe-2013-16-t509087,1,130.html
Otwieram nowy wątek -może coś ruszy się u nas ;)
ROZPAKOWANE:
PAŹDZIERNIK:
14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86/synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa
31/10 (02/11) Agula/synek Kacper/4200g/56cm/Kliniczna
LISTOPAD:
03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/córezka Weronika/4070kg/57cm
04/11 (??/??) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna/chłopak Albert/4160g/58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop/synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko/córka Zosia/3420g/54 cm/SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS/córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86/synek Kajtuś/3240g/53cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna/synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth/synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa
25/11 (??/??) Asia/synek Konstanty i córka Pola/3010g i 2860g/56cm i 54cm/CC/Kliniczna
28/11 (30/12) Justyna/synek Jaś/2800g/56cm/SN/Lębork
28/11 (26/11) AniaK/córeczka/3590g/54cm/SN/Zaspa
GRUDZIEŃ:
05/12 (07/12) aagusias81/córeczka Zosia/ 4800g/63cm/SN/Redłowo
05/12 (04/12) muszka/ synek Jaś/ 4300g/62cm/CC/Swissmed
NIEROZPAKOWANE:
LISTOPAD:
04/11 cudzik
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 - córeczka Zuzia / Redlowo / Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
12/12 Natala - córeczka / Redłowo
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
15/12 Małga / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
31/12 paulavera89 - córeczka
??/?? GrudniowaMama- Kliniczna/Wejherowo
STYCZEŃ:
9/01 Rauma7
Otwieram nowy wątek -może coś ruszy się u nas ;)
ROZPAKOWANE:
PAŹDZIERNIK:
14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86/synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa
31/10 (02/11) Agula/synek Kacper/4200g/56cm/Kliniczna
LISTOPAD:
03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/córezka Weronika/4070kg/57cm
04/11 (??/??) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna/chłopak Albert/4160g/58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop/synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko/córka Zosia/3420g/54 cm/SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS/córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86/synek Kajtuś/3240g/53cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna/synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth/synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa
25/11 (??/??) Asia/synek Konstanty i córka Pola/3010g i 2860g/56cm i 54cm/CC/Kliniczna
28/11 (30/12) Justyna/synek Jaś/2800g/56cm/SN/Lębork
28/11 (26/11) AniaK/córeczka/3590g/54cm/SN/Zaspa
GRUDZIEŃ:
05/12 (07/12) aagusias81/córeczka Zosia/ 4800g/63cm/SN/Redłowo
05/12 (04/12) muszka/ synek Jaś/ 4300g/62cm/CC/Swissmed
NIEROZPAKOWANE:
LISTOPAD:
04/11 cudzik
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
03/12 Iwona84 - córeczka Zuzia / Redlowo / Wejherowo
04/12 jednorozec - córeczka
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
12/12 Natala - córeczka / Redłowo
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
15/12 Małga / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
31/12 paulavera89 - córeczka
??/?? GrudniowaMama- Kliniczna/Wejherowo
STYCZEŃ:
9/01 Rauma7
Iwona gratulacje. A gdzie rodziłaś?
Właśnie przez takie porody nie chciałam wracać do państwowego szpitala i jeszcze długo się zastanawiałam nad drugim dzieckiem. Męczą cię po 20 godzin tylko po to żebyś urodziła naturalnie.
W sumie to jak porównuje swój stan po pierwszym porodzie SN i teraz po CC, to zdecydowanie lepiej się czuję i szybciej dochodzę do siebie po CC.
Położna mi tłumaczyła, że jak dziecko jest duże i macica jest mocno rozciągnięta, to nie może się "wydajnie" kurczyć i przesunąć dziecka w dól w szyjkę, stąd te skurcze z krzyża i nierozwieranie się szyjki. I wtedy naprawdę lekarze powinni się decydować na CC a nie męczyć kobiety, najczęściej bez znieczulenia czy innych metod przeciwbólowych!
Iwona jeszcze raz gratulacje, że dałaś radę, wiem przez co musiałaś przejść.
Happymum, czekamy na wieści. Mnie w swissmedzie musieli też zatrzymać już za pierwszym razem, bo jak tylko dostałam oksytocynę to mi wody odeszły. Ty też im w końcu nie dałaś wyboru :)
Właśnie przez takie porody nie chciałam wracać do państwowego szpitala i jeszcze długo się zastanawiałam nad drugim dzieckiem. Męczą cię po 20 godzin tylko po to żebyś urodziła naturalnie.
W sumie to jak porównuje swój stan po pierwszym porodzie SN i teraz po CC, to zdecydowanie lepiej się czuję i szybciej dochodzę do siebie po CC.
Położna mi tłumaczyła, że jak dziecko jest duże i macica jest mocno rozciągnięta, to nie może się "wydajnie" kurczyć i przesunąć dziecka w dól w szyjkę, stąd te skurcze z krzyża i nierozwieranie się szyjki. I wtedy naprawdę lekarze powinni się decydować na CC a nie męczyć kobiety, najczęściej bez znieczulenia czy innych metod przeciwbólowych!
Iwona jeszcze raz gratulacje, że dałaś radę, wiem przez co musiałaś przejść.
Happymum, czekamy na wieści. Mnie w swissmedzie musieli też zatrzymać już za pierwszym razem, bo jak tylko dostałam oksytocynę to mi wody odeszły. Ty też im w końcu nie dałaś wyboru :)
ROZPAKOWANE:
PAŹDZIERNIK:
14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86/synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa
31/10 (02/11) Agula/synek Kacper/4200g/56cm/Kliniczna
LISTOPAD:
03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/córezka Weronika/4070kg/57cm
04/11 (??/??) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna/chłopak Albert/4160g/58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop/synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko/córka Zosia/3420g/54 cm/SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS/córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86/synek Kajtuś/3240g/53cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna/synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth/synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa
25/11 (??/??) Asia/synek Konstanty i córka Pola/3010g i 2860g/56cm i 54cm/CC/Kliniczna
28/11 (30/12) Justyna/synek Jaś/2800g/56cm/SN/Lębork
28/11 (26/11) AniaK/córeczka/3590g/54cm/SN/Zaspa
GRUDZIEŃ:
05/12 (07/12) aagusias81/córeczka Zosia/ 4800g/63cm/SN/Redłowo
05/12 (04/12) muszka/ synek Jaś/ 4300g/62cm/CC/Swissmed
08/12 (03/12) Iwona84/córeczka Zuzia/3220g/58cm/SN
NIEROZPAKOWANE:
LISTOPAD:
04/11 cudzik
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
04/12 jednorozec - córeczka
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
12/12 Natala - córeczka / Redłowo
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
15/12 Małga / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
31/12 paulavera89 - córeczka
??/?? GrudniowaMama- Kliniczna/Wejherowo
STYCZEŃ:
9/01 Rauma7
PAŹDZIERNIK:
14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86/synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa
31/10 (02/11) Agula/synek Kacper/4200g/56cm/Kliniczna
LISTOPAD:
03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/córezka Weronika/4070kg/57cm
04/11 (??/??) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna/chłopak Albert/4160g/58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop/synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko/córka Zosia/3420g/54 cm/SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS/córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86/synek Kajtuś/3240g/53cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna/synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth/synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa
25/11 (??/??) Asia/synek Konstanty i córka Pola/3010g i 2860g/56cm i 54cm/CC/Kliniczna
28/11 (30/12) Justyna/synek Jaś/2800g/56cm/SN/Lębork
28/11 (26/11) AniaK/córeczka/3590g/54cm/SN/Zaspa
GRUDZIEŃ:
05/12 (07/12) aagusias81/córeczka Zosia/ 4800g/63cm/SN/Redłowo
05/12 (04/12) muszka/ synek Jaś/ 4300g/62cm/CC/Swissmed
08/12 (03/12) Iwona84/córeczka Zuzia/3220g/58cm/SN
NIEROZPAKOWANE:
LISTOPAD:
04/11 cudzik
30/11 happymum87 - córeczka / Swissmed
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
04/12 jednorozec - córeczka
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
12/12 Natala - córeczka / Redłowo
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
15/12 Małga / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
31/12 paulavera89 - córeczka
??/?? GrudniowaMama- Kliniczna/Wejherowo
STYCZEŃ:
9/01 Rauma7
Tak w redlowie hehe naorawde jak kazała mi polozna isc pod prysznic to ja mialam mysl zeby uciec do swiss i zaplacic zeby mnie cieli..;) wiec happymum udanego porodu bo ja jak znow bym byla w ciazy to..na bank uzbieram kase na prywatny szpital i wybór..bez sensu ze tak mecza ja właśnie sie obawialam ze w nocy trafie do szpitala i bede juz zmęczona ..a tu kolejne prawie 17 h meczarni.. Ja odplywalam w inna rzeczywistosc.. I jak wychodziłam z pod prysznica to widzialam ludzi w korytarzu odwiedzin sie patrzyli na mnie ale po moich krzykach to sie nie dziwie..a w salach obok w miedzy czasie conajmniej 5 dzieci sie urodzila.. Te babki to mialy szczescie ze tak szybko;)
Tak w redlowie hehe naorawde jak kazała mi polozna isc pod prysznic to ja mialam mysl zeby uciec do swiss i zaplacic zeby mnie cieli..;) wiec happymum udanego porodu bo ja jak znow bym byla w ciazy to..na bank uzbieram kase na prywatny szpital i wybór..bez sensu ze tak mecza ja właśnie sie obawialam ze w nocy trafie do szpitala i bede juz zmęczona ..a tu kolejne prawie 17 h meczarni.. Ja odplywalam w inna rzeczywistosc.. I jak wychodziłam z pod prysznica to widzialam ludzi w korytarzu odwiedzin sie patrzyli na mnie ale po moich krzykach to sie nie dziwie..a w salach obok w miedzy czasie conajmniej 5 dzieci sie urodzila.. Te babki to mialy szczescie ze tak szybko;)
Za to teraz mala jest grzeczna i mam chwile dla siebie jutro moze do domu wroce mialam dzis ale ze po 16 urodzilam to mam byc do jutra martwi mnie trochę ze mala tak malo kup robi.. Wxzoraj rano i do dzis nic moczu nie widze w pampersie ale niby do 48 h po porodzie ma czas na pierwsza kupe.. Mam nadzieje ze to faktycznie prawda bo zaczynam sie martwic ze cos nie tak..chyba ze ona tez jeszcze wykonczona odsypia itp a w domu da popalic
Iwona - gratulacje, byłaś dzielna. Moja Matylda tez mało siusiu robiła, ale sie unormowalo jeszcze w szpitalu. I w domu dała popalić niestety...
Jak wrażenia z redlowa?
Dorcia - widzę ze nasze maluchy w tym samym wieku i u mnie to samo - w dzień jak nie na cycu to po 4 minutach ryk, o smoczku nie ma mowy. Kupiłam dziś tt i zobaczymy. A wieczorem i w nocy totalna katastrofa - najlepiej na okrągło na cycu, odłożona po 5 minutach buczy. Ale to 3 tydzień, wiec moze jakiś kryzys laktacyjny? A pierwszy tydzień nie był jeszcze taki zły... :) ale głowa do góry - w sumie dzieci szybko rosną:)
Cos sie ociągacie dziewczyny w grudniu:) pozdrawiam
Jak wrażenia z redlowa?
Dorcia - widzę ze nasze maluchy w tym samym wieku i u mnie to samo - w dzień jak nie na cycu to po 4 minutach ryk, o smoczku nie ma mowy. Kupiłam dziś tt i zobaczymy. A wieczorem i w nocy totalna katastrofa - najlepiej na okrągło na cycu, odłożona po 5 minutach buczy. Ale to 3 tydzień, wiec moze jakiś kryzys laktacyjny? A pierwszy tydzień nie był jeszcze taki zły... :) ale głowa do góry - w sumie dzieci szybko rosną:)
Cos sie ociągacie dziewczyny w grudniu:) pozdrawiam
MarcysiaS, mój Synuś przez dwa tygodnie to było złote dziecko. Czasem mu się zdarzało popłakać "bez powodu" (bo pewnie jakiś powód miał), ale generalnie nie było problemu. W nocy się budził co trzy godziny, pojadł i spał dalej i tak do 9. A od kilku dni masakra, jakby mi ktoś dziecko podmienił. Kryzys laktacyjny to chyba nie jest, bo mleko mi samo wycieka, aż muszę czasem ściągać trochę, bo mam tyle mleka, że mam wrażenie, że mi zaraz cycki eksplodują :/ Smoczka nie chciałam dawać w ogóle, ale ostatnio się poddałam i wyciągnęam, ale Synuś nie chciał załapać :) z jednej strony się cieszę ;)
Iwona84 gratuluję! współczuję ciężkiego porodu, ale masz już go za sobą, a my grudniówki cały czas czekamy na niewiadomą..;) dużo dużo zdrowia dla was obu:)
happymum ale relacja - prawie na żywo! nawet teraz humor Cię nie opuszcza widzę:) super, w końcu się doczekałaś. ale mała jest naprawdę duża, czyli prorocze usg jednak się nie myliło.
happymum ale relacja - prawie na żywo! nawet teraz humor Cię nie opuszcza widzę:) super, w końcu się doczekałaś. ale mała jest naprawdę duża, czyli prorocze usg jednak się nie myliło.
ROZPAKOWANE:
PAŹDZIERNIK:
14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86/synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa
31/10 (02/11) Agula/synek Kacper/4200g/56cm/Kliniczna
LISTOPAD:
03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/córezka Weronika/4070kg/57cm
04/11 (??/??) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna/chłopak Albert/4160g/58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop/synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko/córka Zosia/3420g/54 cm/SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS/córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86/synek Kajtuś/3240g/53cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna/synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth/synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa
25/11 (??/??) Asia/synek Konstanty i córka Pola/3010g i 2860g/56cm i 54cm/CC/Kliniczna
28/11 (30/12) Justyna/synek Jaś/2800g/56cm/SN/Lębork
28/11 (26/11) AniaK/córeczka/3590g/54cm/SN/Zaspa
GRUDZIEŃ:
05/12 (07/12) aagusias81/córeczka Zosia/ 4800g/63cm/SN/Redłowo
05/12 (04/12) muszka/ synek Jaś/ 4300g/62cm/CC/Swissmed
08/12 (03/12) Iwona84/córeczka Zuzia/3220g/58cm/SN
10/12 (30/11) happymum87/córeczka Marysia/4700g/61cm/CC/Swissmed
NIEROZPAKOWANE:
LISTOPAD:
04/11 cudzik
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
04/12 jednorozec - córeczka
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
12/12 Natala - córeczka / Redłowo
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
15/12 Małga / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
31/12 paulavera89 - córeczka
??/?? GrudniowaMama- Kliniczna/Wejherowo
STYCZEŃ:
9/01 Rauma7
PAŹDZIERNIK:
14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86/synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa
31/10 (02/11) Agula/synek Kacper/4200g/56cm/Kliniczna
LISTOPAD:
03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/córezka Weronika/4070kg/57cm
04/11 (??/??) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna/chłopak Albert/4160g/58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop/synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko/córka Zosia/3420g/54 cm/SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS/córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86/synek Kajtuś/3240g/53cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna/synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth/synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa
25/11 (??/??) Asia/synek Konstanty i córka Pola/3010g i 2860g/56cm i 54cm/CC/Kliniczna
28/11 (30/12) Justyna/synek Jaś/2800g/56cm/SN/Lębork
28/11 (26/11) AniaK/córeczka/3590g/54cm/SN/Zaspa
GRUDZIEŃ:
05/12 (07/12) aagusias81/córeczka Zosia/ 4800g/63cm/SN/Redłowo
05/12 (04/12) muszka/ synek Jaś/ 4300g/62cm/CC/Swissmed
08/12 (03/12) Iwona84/córeczka Zuzia/3220g/58cm/SN
10/12 (30/11) happymum87/córeczka Marysia/4700g/61cm/CC/Swissmed
NIEROZPAKOWANE:
LISTOPAD:
04/11 cudzik
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
04/12 jednorozec - córeczka
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 Puchatkowa - synek / Wejherowo
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
12/12 Natala - córeczka / Redłowo
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
15/12 Małga / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
31/12 paulavera89 - córeczka
??/?? GrudniowaMama- Kliniczna/Wejherowo
STYCZEŃ:
9/01 Rauma7
Dorcia u mnie bylo identycznie. Mala na poczatku jak aniolek, jadla szybko,szla spac,w nocy ladnie spala. Pozniej nagle stala sie marudna, nie mogla zasnac,wieczorne lulanie 2h, w nocy budzila sie itd. Mysle,ze to bylo w tym samym czasie co u ciebie. Przeszlo po niecalym tygodniu, mysle,ze to byl skok rozwojowy, bo po tym stala sie bardziej kumata, rozglada sie,usmiecha,ladnie glowke podnosi. No i zasypia bez problemu iwocy je co 4h. Takze wytrzymaj, oby to bylo jak u mnie, chwilowe :-)
Iwona serdecznie gratuluje i wiem co czujesz, u mnie porod wygladal podobnie, w skrucie masakra. Jeszcze czuje pewne dolegliwosci. Co do siusiunie przejmuj sie, noworodki robia minimalne ilosci i nawet go nie zobaczysz czy nie poczujesz na pieluszce. Ale jak je robi cos na pewno.
Happymum gratuluje, ze w koncu cie rozpakowali. Marysia duza dziewucha, moja Marysia tez cala czarna sie urodzila :-) i jak na razie bez zmian hehe
Fajnie,ze macie juz swoje maluszki, teraz tylko wychodzic szybko do domu i cieszyc sie soba! Powodzenia!
U mnie z nowosci wysypka. Chyba nic nowego nie zjadlam, wiec pewnie tradzik niemowlecy, zobaczymy jak sie rozwinie...
Iwona serdecznie gratuluje i wiem co czujesz, u mnie porod wygladal podobnie, w skrucie masakra. Jeszcze czuje pewne dolegliwosci. Co do siusiunie przejmuj sie, noworodki robia minimalne ilosci i nawet go nie zobaczysz czy nie poczujesz na pieluszce. Ale jak je robi cos na pewno.
Happymum gratuluje, ze w koncu cie rozpakowali. Marysia duza dziewucha, moja Marysia tez cala czarna sie urodzila :-) i jak na razie bez zmian hehe
Fajnie,ze macie juz swoje maluszki, teraz tylko wychodzic szybko do domu i cieszyc sie soba! Powodzenia!
U mnie z nowosci wysypka. Chyba nic nowego nie zjadlam, wiec pewnie tradzik niemowlecy, zobaczymy jak sie rozwinie...
Happymum gratuluję ciemnowłosej :)
Iwona tobie też gratuluję :)
Mój syn dziś ma 3300, rozwija się w normie dla dzieci donoszonych.Mamy biegać po specjalistach, ale żeby się dostać to flaki trzeba wypruć lub prywatnie..
Mały ma naczyniaka na wątrobie, a chirurg jest dostępny w 2015 roku, parodia ten NFZ
Iwona tobie też gratuluję :)
Mój syn dziś ma 3300, rozwija się w normie dla dzieci donoszonych.Mamy biegać po specjalistach, ale żeby się dostać to flaki trzeba wypruć lub prywatnie..
Mały ma naczyniaka na wątrobie, a chirurg jest dostępny w 2015 roku, parodia ten NFZ
Happymum Gratuluje :)
Widziałam wiele twoich postów, i twoja pogodność i radość mnie zawsze ujmowała :) Cieszę się że masz już swoją córeczkę, muszę przyznać że ma wymiary jak miesięczne dziecko :)
Ogólnie wszystkim Wam dziewczyny gratuluje, zwłaszcza tym które rodziły bardzo długo i w okropnych bólach :)
Widziałam wiele twoich postów, i twoja pogodność i radość mnie zawsze ujmowała :) Cieszę się że masz już swoją córeczkę, muszę przyznać że ma wymiary jak miesięczne dziecko :)
Ogólnie wszystkim Wam dziewczyny gratuluje, zwłaszcza tym które rodziły bardzo długo i w okropnych bólach :)
Witam, gratuluje wszystkim rozpakowanym mamom:)
Dawno mnie tu nie bylo i ciezko za Wami nadążyć z czytaniem:)
mnie prawie 2 tyg temu dr powiedziala ze dwoch tyg nie przechodze juz...a sie koncza:P w ostatni czwartek dala mi nadzieje mala,ale brzuc niby opadl choc ja tego nie widze i nie czuje, szyjka bez zmian,rozwarcia brak,ja dalej w ruchu hehe:) ale mecza mnie spuchniete stopy i nic mi na to nie pomaga a juz ledwo w najwieksze buty wsuwam...ale co tam bede twarda:) chlop mi kaze w domu siedziec, a ja sie boje ze od tego siedzenia nerwa dostane i zaczne rodzic, wiec człapie do pracy nadal,zeby wszystko poogarniac no i szukam zastepstwa na czas kiedy mnie nie bedzie...
ale powiem Wam ze poczynilam postepy i zaczelam sie pakowac...tyle ze nie do konca spakowana jestem, bo mam film,ze jak pozapinam torby to za chwile bede je wiozla do szpitala...a jeszcze chce odwlec troche ten porod, no i boje sie coraz bardziej,az chwilami mi goraco i slabo na sama mysl:(
pozdrawiam serdecznie;)
Dawno mnie tu nie bylo i ciezko za Wami nadążyć z czytaniem:)
mnie prawie 2 tyg temu dr powiedziala ze dwoch tyg nie przechodze juz...a sie koncza:P w ostatni czwartek dala mi nadzieje mala,ale brzuc niby opadl choc ja tego nie widze i nie czuje, szyjka bez zmian,rozwarcia brak,ja dalej w ruchu hehe:) ale mecza mnie spuchniete stopy i nic mi na to nie pomaga a juz ledwo w najwieksze buty wsuwam...ale co tam bede twarda:) chlop mi kaze w domu siedziec, a ja sie boje ze od tego siedzenia nerwa dostane i zaczne rodzic, wiec człapie do pracy nadal,zeby wszystko poogarniac no i szukam zastepstwa na czas kiedy mnie nie bedzie...
ale powiem Wam ze poczynilam postepy i zaczelam sie pakowac...tyle ze nie do konca spakowana jestem, bo mam film,ze jak pozapinam torby to za chwile bede je wiozla do szpitala...a jeszcze chce odwlec troche ten porod, no i boje sie coraz bardziej,az chwilami mi goraco i slabo na sama mysl:(
pozdrawiam serdecznie;)
cześć Kobietki ;)
jak widać nadal w domu, po wizycie wiem tyle samo co tydzień temu, czyli nadal 1,5 palca rozwarcia, szyjka spłaszczona, a poza tym cisza.
Wizytę mam jeszcze jutro i powiedziała jeśli nie urodzę do wizyty to da mi skierowanie do szpitala, ale nie jest powiedziane, że mnie przyjmą -zawsze coś :P
jak widać nadal w domu, po wizycie wiem tyle samo co tydzień temu, czyli nadal 1,5 palca rozwarcia, szyjka spłaszczona, a poza tym cisza.
Wizytę mam jeszcze jutro i powiedziała jeśli nie urodzę do wizyty to da mi skierowanie do szpitala, ale nie jest powiedziane, że mnie przyjmą -zawsze coś :P
hej
Happymum i Iwonka gratulacje dla Was-wreszcie i Wy się doczekałyście:)
Marcysia, Dorcia86 może faktycznie to jakiś kryzys. Mój też miał dzień wiszenia na cycku,ale pomogło tulenie i głaskanie-jakby był spragniony bliskości. Kupiłam nawet smoczek, bo mały strasznie chce ssać rączki, ale cały czas się bronię by mu go nie dać. U nas super sprawdzają się grające i migające zabawki, no i piosenki starszej siostry. Mały potrafi nawet godzinkę leżeć w łożeczku, a siostra włącza mu różne swoje i jego grające zabawki.
W ogóle mały zrobił się aktywny, dużo gada, leży na brzuszku a mało śpi. W nocy jest dobrze, bo zmęczony po całym dniu śpi jak kamień.
Happymum i Iwonka gratulacje dla Was-wreszcie i Wy się doczekałyście:)
Marcysia, Dorcia86 może faktycznie to jakiś kryzys. Mój też miał dzień wiszenia na cycku,ale pomogło tulenie i głaskanie-jakby był spragniony bliskości. Kupiłam nawet smoczek, bo mały strasznie chce ssać rączki, ale cały czas się bronię by mu go nie dać. U nas super sprawdzają się grające i migające zabawki, no i piosenki starszej siostry. Mały potrafi nawet godzinkę leżeć w łożeczku, a siostra włącza mu różne swoje i jego grające zabawki.
W ogóle mały zrobił się aktywny, dużo gada, leży na brzuszku a mało śpi. W nocy jest dobrze, bo zmęczony po całym dniu śpi jak kamień.
Mamazosi - zazdroszcE grzecznego chłopczyka:) moja na razie niczym nie jest w stanie sie zainteresować, ale jest troche młodsza, wiec czekam na jakiś postęp:) tez liczyłam na to ze zainteresuje sie tym, co robi starszy brat, ale na razie na to sie nie zanosi:( chociaż wczorajszy wiecZor i noc była jakby lepsza. Ale nie ma co za duzo wymagać, w końcu to 3 tygodniowe maluchy, które chcą być cały czas przy mamie.
A co do smoczka, to ja bym wiele dała, zeby moja go w końcu zechciala. Mam juz 6 i wszystkie sa be:(
A co do smoczka, to ja bym wiele dała, zeby moja go w końcu zechciala. Mam juz 6 i wszystkie sa be:(
Katya - gratuluję, Twoj synuś już nabral wagi :) a udało Ci się utrzymać naturalne karmienie?
Paniqa - a nie chcialabys już byc po porodzie? bo ja baaardzo, gdyby to pomoglo to bym dopięla torbę do szpitala ;) strasznie męczy mnie to oczekiwanie....Dzisiaj mam wizyte, zobaczymy co tam nowego u synka, ale pewnie bez zmian :)
2paczki - pozdrawiam cieplo
Paniqa - a nie chcialabys już byc po porodzie? bo ja baaardzo, gdyby to pomoglo to bym dopięla torbę do szpitala ;) strasznie męczy mnie to oczekiwanie....Dzisiaj mam wizyte, zobaczymy co tam nowego u synka, ale pewnie bez zmian :)
2paczki - pozdrawiam cieplo
hej
Marcysia mój zainteresowany jest od kilku dni dopiero,ale to kwestia jego siostry która jest mistrzem hałasu. Także biedny nie ma wyjścia. Nawet nie lubi spać w ciszy u siebie w pokoju,ale woli w pokoju gdzie mała śpiewa, tańczy.
Paniqua ja tez cię podziwiam.
Perfectangel na każdego przyjedzie czas, choć czekanie dobija.
Marcysia mój zainteresowany jest od kilku dni dopiero,ale to kwestia jego siostry która jest mistrzem hałasu. Także biedny nie ma wyjścia. Nawet nie lubi spać w ciszy u siebie w pokoju,ale woli w pokoju gdzie mała śpiewa, tańczy.
Paniqua ja tez cię podziwiam.
Perfectangel na każdego przyjedzie czas, choć czekanie dobija.
ehh mamozosi gdyby nie to ze dramatycznie nie chcialabym spedzic swiat w szpitalu ani sylewstra to juz bym nawet tego cisnienia nie miala... niech sobie synus siedzi az poczuje sie gotow :-) ale te swieta... juz widze w wyobrazni jak czuje sie samotna i nieszczesliwa i przy zawirowaniach hormonalnych deprecha gotowa... a tak poza tym to minely mi najgorsze ciazowe dolegliwosci i jakos wiecej sily mam, wiec moge do stycznia czekac ;-) no moze troche ciezki ten brzuchol i pobolewanie podbrzusza mnie budzi ale juz sie chyba przyzwyczailam ;-)
szczerze przyznam ze nie chcialabym byc juz po, nie czuje sie jeszcze gotowa, boje sie strasznie i wiem ze beda ze mna przeboje na porodowce;p i serio bardziej mnie meczy pojsc do sklepu, czy gotowanie czy nawet lekkie sprzatanie niz praca,zreszta musze pozamykac wszystkie klientki i znalezc godne zastepstwo,a z tym ciezko mimo ze castingi prowadze juz jakis czas:( a po urodzeniu przeciez nie wroce od razu po wyjsciu ze szpitala
jutro znow lece do lekarza, ciekawa jestem jakie teraz beda wróżby co do porodu...ja bym chciala jeszcze z tydzien-dwa wytrzymac:)
a macie jakies patenty na te opuchniete nogi kiedy lotion 1000,nogi w gorze i zimne oklady srednio pomagaja?
jutro znow lece do lekarza, ciekawa jestem jakie teraz beda wróżby co do porodu...ja bym chciala jeszcze z tydzien-dwa wytrzymac:)
a macie jakies patenty na te opuchniete nogi kiedy lotion 1000,nogi w gorze i zimne oklady srednio pomagaja?
a i powiem Wam ze wczoraj mialam miła sytuację z brzuszkiem:) na poczcie bylam z mama, ona mnie chciala wypchnac przed kolejke, a ja wolalam grzecznie w kolejce stac, bo juz nie raz sie nasluchalam jakie to baby w ciazy bezczelne i w ogole najgorsze - zwlaszcza...w poczekalniach u lekarzy tego slucham od... kobiet-matek,babć...a na takiej zwyklej poczcie panie mnie wygonily wrecz do okienka,ze nie moze byc tak ze ja w kolejce na ostatnich nogach, az mi sie glupio zrobilo i mimo ze mowilam ze 3 min mnie nie zbawia, a ponoc ciaza to nie choroba, to uparly sie ze mam bez kolejki isc i koniec
JAKBY NIE PATRZEC MILE TO BYLO W TYCH CZASACH zwłaszcza, ze na codzien jakos to nie dziala,czy to sklep czy lekarz,itd,predzej ktos sie mi w kolejke wpycha chamsko-zwykle chlop niz pusci przodem
JAKBY NIE PATRZEC MILE TO BYLO W TYCH CZASACH zwłaszcza, ze na codzien jakos to nie dziala,czy to sklep czy lekarz,itd,predzej ktos sie mi w kolejke wpycha chamsko-zwykle chlop niz pusci przodem
Paniqa to mile fakt, a jakie dziwne;) ja do konca smigalam autobusami i skm caly czas w sklepach bywalam, zeby w domu nie siedziec i jakos nikt prawiemnie nie wpyszczal bez kolejki czy miejsce by mi ustapil..wszyscy udawali ze nie widza 2 razy mi jakies babki zaproponowaly...a jeździłam prawie codziennie komunikacja..od poczatku ciazy chlopy sa najgorsze;) no ale juz nie będzie mnie to tak bulwersowalo;) zaraz wychodze ze szpitala, jupi... Tylko boje sie reakcji mojego kota bo podobno caly czas placze i mnie szuka...a mam go zaledwie 2 miesiace...i mam pytanko do osob ktore wczesnieu pisały o swoich kotach ze spia w wozku czy lozeczku. Jak zareagowaly na dzidzie? I gdzie spia? Pchaja sie dalej do wozkow itp itd?
Mnie przez cala ciaze tylko jeden pan jakos tydz temu przepuscil w lidlu na poczatek kolejki i tez zrobilo mi sie bardzo milo bo juz ledwo sie turlalam z tym olbrzymiastym brzuchem ktory byl ciagniety sila grawitacji w dol hihi teraz wiem czemu :) jak takiego klopsa nosilam :) cesarka eh no coz godzina i po porodzie ale za to kochane dzis trasa 5 metrowa z lozka do wc pod prysznic zajela mi jedyne 2h lol i po prysznicu i powrocie do lozka czulam sie jak bohater roku albo co najmniej zdobywca szczytu :) generalnie marysia jest przeslodziutka :) taki pyzoo z niej ze wszedzie tylko waleczki tluszczyku :) na buzi jest takim pyzolem ze ledwo oczy otwiera i ma wlosy nawet na uszach i troche przypomina nam hobbita haha albo swinke pepe lol ale jest naj naj naj i jej nie oddam
Aabym, niestety po kropli mi leci, laktatorem ściągałam po 15 ml, teraz po 1-3 ml :(
Paniqa, przy naturalnym jest to samo, nawet jak już wiesz co i jak, bo rodziłaś, to każdy poród jest inny.
Byłam dziś na kontroli u gina, wszystko mam ok, można działać z mężem :)
Mój syn dziś słuchał muzyki i jak śpiewam, mam swojego prywatnego słuchacza :)
Pozdrawiam mamusie rozpakowane i dwupaki :)
Paniqa, przy naturalnym jest to samo, nawet jak już wiesz co i jak, bo rodziłaś, to każdy poród jest inny.
Byłam dziś na kontroli u gina, wszystko mam ok, można działać z mężem :)
Mój syn dziś słuchał muzyki i jak śpiewam, mam swojego prywatnego słuchacza :)
Pozdrawiam mamusie rozpakowane i dwupaki :)
hej
happymum faktycznie bohaterka z ciebie !A jak oceniasz opiekę w swissmedzie? Masz małą cały czas przy sobie?
Katya mój też uwielbia jak się mu śpiewa. A jeszcze lepiej jak leży na macie i wpatruje się w lusterko-narcyz rośnie!
Z pokarmem to dziwna sprawa, bo ja czuję "lekkie" piersi, jakby nic tam nie było,a małemu leci i jest cały w mleku, najada się. A z córcią miałam giganty i pełne piersi aż mi się wylewało,a jedzą tyle samo...
A ja dziś z dwójką byłam na zakupach sama bez męża i w kawiarni na ciachu, było fajnie! Cały wypad 3godzinki, ale miły relaks z dzieciakami. kupiłam parę drobiazgów do domu.
Moja 4latka to fajna niania, nawet lepiej jak ma brata bo ma zajęcie-opiekę nad bratem:)
happymum faktycznie bohaterka z ciebie !A jak oceniasz opiekę w swissmedzie? Masz małą cały czas przy sobie?
Katya mój też uwielbia jak się mu śpiewa. A jeszcze lepiej jak leży na macie i wpatruje się w lusterko-narcyz rośnie!
Z pokarmem to dziwna sprawa, bo ja czuję "lekkie" piersi, jakby nic tam nie było,a małemu leci i jest cały w mleku, najada się. A z córcią miałam giganty i pełne piersi aż mi się wylewało,a jedzą tyle samo...
A ja dziś z dwójką byłam na zakupach sama bez męża i w kawiarni na ciachu, było fajnie! Cały wypad 3godzinki, ale miły relaks z dzieciakami. kupiłam parę drobiazgów do domu.
Moja 4latka to fajna niania, nawet lepiej jak ma brata bo ma zajęcie-opiekę nad bratem:)
Monika, MarcysiaS, dzieki, podniosłyście mnie trochę na duchu :) bo już myślałam, że to ja coś nie tak robię, że Synek taki maruda, ale jak Wasze Maleństwa mają tak samo, to trochę mi raźniej :) Dzisiaj już trochę lepiej, Mały od godziny śpi w swoim łóżeczku :) chociaż w ciągu dnia jeszcze mi trochę dał popalić. ale mam nadzieję, że to faktycznie chwilowe i za kilka dni już będzie po kryzysie.
Pierwszej nocy oddalam marysie na noc.... Dzis probujemy byc razem :) zobaczymy czy sie uda. Opieka jest na wysokim poziomie. Kazdy jest w sumie na zawolanie i chetnie pomaga. Trafilam tylko na dwie pipy jedna jest polozna i to jest pani pt ja wiem wszystko najlepiej a druga zlosliwa bo cos sie jej oytalam a ona mi odpowiedziala tekstem,, pielegniarka i nie wie" lol "
Dzis mam pierwsza noc z moja kruszynka :) musialam ja dokarmic butla z mlekiem od poloznych bo cos chyba jeszcze nie mam az takiej liczby i jakosci pokarmu. Dziewuszki na samym poczatku wybudzalyscie co jakis okreslony czaa maluchy na przystawianie do piersi czy czekalyscie az sam sie obudzi?? Data 11.12.13 niestety minela dwupaczki teraz juz obojetne kiedy byle by juz sie rozpakowywac :) trzymam za was kciuki
12.12.13 też jest fajna albo 13.12.13 ;)
Paniqa mamy ten sam termin, zobaczymy jak to u nas będzie wyglądać z rozwiązaniem. podziwiam, że jeszcze pracujesz.
Katya ponoć maluszki uwielbiają rytmy reggae i świetnie się przy nich uspokajają, pewnie spróbuję na swojej:)
happymum a jak zgaga - przeszła bezpowrotnie? ja mam laktator medela mini electric, dostałam używany, jeszcze nie używałam, więc nie wiem jaki jest, ale ponoć medela dobra.
od dziś ponoć w sklepach netto pampersy active baby za 29.99 wszystkie rozmiary. ja mam netto pod domem, więc idę i mam nadzieję załapać się na rozmiar 2.
dostałam wczoraj siatę ciuszków od przyjaciółki, kurczę większość takich malutkich, a ja już dawno mam skompletowane ubranka do rozmiaru 68;) i znowu pranie, prasowanie. no cóż, lepiej za dużo niż za mało:)
Paniqa mamy ten sam termin, zobaczymy jak to u nas będzie wyglądać z rozwiązaniem. podziwiam, że jeszcze pracujesz.
Katya ponoć maluszki uwielbiają rytmy reggae i świetnie się przy nich uspokajają, pewnie spróbuję na swojej:)
happymum a jak zgaga - przeszła bezpowrotnie? ja mam laktator medela mini electric, dostałam używany, jeszcze nie używałam, więc nie wiem jaki jest, ale ponoć medela dobra.
od dziś ponoć w sklepach netto pampersy active baby za 29.99 wszystkie rozmiary. ja mam netto pod domem, więc idę i mam nadzieję załapać się na rozmiar 2.
dostałam wczoraj siatę ciuszków od przyjaciółki, kurczę większość takich malutkich, a ja już dawno mam skompletowane ubranka do rozmiaru 68;) i znowu pranie, prasowanie. no cóż, lepiej za dużo niż za mało:)
Zgaga minela bez powrotnie :) hihi kurcze mnie teraz ten laktator martwi bo mala moich sutkow nie lapie w ogole. Musze nakladac na sutki nakladki ale i tu mala swiruje i leniwa troche jest pyza jedna. A ja nie chce pokarmu stracic i chciala bym pobudzic lajtacje i to co sciagne dawac jej z buteleczki eh
Ja mam tez medele mini i bardzo polecam. Kupilam używany z ogłoszenia na trójmieście i tego samego dnia mialam. Uzywam dzisiaj bardzo duzo bo mi się wszystko zagoic musi.
Happymum, ja tez w szpitalu dokarmialam bo dopiero jak jak wróciłam do domu dostalam nawal pokarmu. Śmiesznie ze nasze dzieci miały tyle samo wzrostu a tak tak różną wage.
Happymum, ja tez w szpitalu dokarmialam bo dopiero jak jak wróciłam do domu dostalam nawal pokarmu. Śmiesznie ze nasze dzieci miały tyle samo wzrostu a tak tak różną wage.
ja od wczoraj mam nawal pokarmu bo cycki twarde jak kakmien .. masakra.. i nie wiem czy kupic lktator bo pozniej podobno jakbym uzyla to by pozniej bylo tyle pokarmu co dzis.. i nie wiem co zrobic.. czy kupowac i sciagac czy sie meczyc ..
Hm.. mam pytanie do Mam ktore wyslaly juz wnioski o urlop macierzynski- hm ile czasu mam na zlozenie?? Mi w szpitalu zle zaswiadczene wypisali.. adres pol z Gdanska i pol z Gdyni - masakra .. we wszystkich papierach mam tak.. dopiero teraz zzobaczylam.. hmm moglby mi ktos pomoc jak go wypelnic???? Zwolnienie lekarskie mam do 17 grudnia natomiat mala urodzilam 8 grudnia a ze szptala wyszlam 11 grudnia i teraz pytanie jak wypisac wniosek o udzielenie urlopu rodzicielskiego w wymiarze 26 tygodni w okresie od dnia............do dnia......... tj bezposrenio po wykorzystaniu dodatkoego urlopu macierzynsiego w pelnym wymiarze przez........... co nastapilo dnia ............ ------------>> co mam wpisac w wykropkowane miejsca?? Jakie daty??? urlop biore roczny - maz sie zrzeka... POMOZE KTORAS ??? jak ja nie lubie takiego typu rzeczy wypelniac:/
Hm.. mam pytanie do Mam ktore wyslaly juz wnioski o urlop macierzynski- hm ile czasu mam na zlozenie?? Mi w szpitalu zle zaswiadczene wypisali.. adres pol z Gdanska i pol z Gdyni - masakra .. we wszystkich papierach mam tak.. dopiero teraz zzobaczylam.. hmm moglby mi ktos pomoc jak go wypelnic???? Zwolnienie lekarskie mam do 17 grudnia natomiat mala urodzilam 8 grudnia a ze szptala wyszlam 11 grudnia i teraz pytanie jak wypisac wniosek o udzielenie urlopu rodzicielskiego w wymiarze 26 tygodni w okresie od dnia............do dnia......... tj bezposrenio po wykorzystaniu dodatkoego urlopu macierzynsiego w pelnym wymiarze przez........... co nastapilo dnia ............ ------------>> co mam wpisac w wykropkowane miejsca?? Jakie daty??? urlop biore roczny - maz sie zrzeka... POMOZE KTORAS ??? jak ja nie lubie takiego typu rzeczy wypelniac:/
Hej
Nie wazne do kiedy masz l4 macierzynski zaczyna obowiazywac w dniu porodu.jesli skadasz dokumenty do zus To masz 14 dni od dnia urodzenia dziecka.potrzebujesZz drUK specialny-do ssciagniecia ze str zusu,alt urodzenia dziecka I swiadectwo pracy.macierZynski zacwymaz w dniu porodu I lecisz Wg kalendarza 20 tyg podstawowy,dalej Wg kalendarza dodatkowy.moze maz za ciebie zaniesc papiery do zusu.przy odbierze dokumentow panie I tak wszystko spr I pomoga.a kasa jest wyplacana 30dni od dnia zlozenia dokumentow
Nie wazne do kiedy masz l4 macierzynski zaczyna obowiazywac w dniu porodu.jesli skadasz dokumenty do zus To masz 14 dni od dnia urodzenia dziecka.potrzebujesZz drUK specialny-do ssciagniecia ze str zusu,alt urodzenia dziecka I swiadectwo pracy.macierZynski zacwymaz w dniu porodu I lecisz Wg kalendarza 20 tyg podstawowy,dalej Wg kalendarza dodatkowy.moze maz za ciebie zaniesc papiery do zusu.przy odbierze dokumentow panie I tak wszystko spr I pomoga.a kasa jest wyplacana 30dni od dnia zlozenia dokumentow
Gratuluje kolejnym mamom :)
Iwona84 ja jak miałam nawał to bez laktatora bym nie dała rady ale na szczęście miałam używany ręczny. Co prawda piersi tak mnie bolały i na początku nie chciało iść tym ręcznym i Mąż pojechał po elektryczny ale się nie przydał i oddaliśmy :) Myślę, że możesz ściągać ale lepiej ręcznym bo elektryczny bardziej pobudza laktację. I też nie do końca tylko jak poczujesz, że piersi nie są już takie twarde. Ja też się bałam, że jak będę ściągać to później będę miała tyle pokarmu cały czas a po paru dniach bałam się, że pokarmi mi zanika. No ale teraz jest pokarmu w sam raz i od niedzieli nie dokarmiam już Małego :) Jak coś to z laktatorów ręcznych polecam Aventa, miałam też Tomme Tippe i jak dla mnie był do kitu.
Happymum87 ja nie wybudzałam Małego ale położna powiedziała, że taki Maluch to co te 3h powinien jeść. Zaczęłam go wybudzać jak się dowiedziałam, że nie przybiera.
Co do smoczka to mój Mały już w szpitalu dostał. On bardzo lubi ssać i bez smoczka byśmy chyba zginęli. Raz nawet kciuka już ssał przez chwilę...
Mój Mały też ostatnio marudny był i płakał i tylko na rękach chciał być. Już nawet myślałam, że to kolki ale najprawdopodobniej to wzdęcia. Wczoraj byliśmy u lekarza na tej pierwszej wizycie i lekarka powiedziała, że ma wzdęty brzuszek i żeby espumisan dać i dzisiaj jak na razie jest spokojny. Ech oby to było to i żeby był już spokojny bo patrzeć nie mogę jak tak płacze.
Iwona84 ja jak miałam nawał to bez laktatora bym nie dała rady ale na szczęście miałam używany ręczny. Co prawda piersi tak mnie bolały i na początku nie chciało iść tym ręcznym i Mąż pojechał po elektryczny ale się nie przydał i oddaliśmy :) Myślę, że możesz ściągać ale lepiej ręcznym bo elektryczny bardziej pobudza laktację. I też nie do końca tylko jak poczujesz, że piersi nie są już takie twarde. Ja też się bałam, że jak będę ściągać to później będę miała tyle pokarmu cały czas a po paru dniach bałam się, że pokarmi mi zanika. No ale teraz jest pokarmu w sam raz i od niedzieli nie dokarmiam już Małego :) Jak coś to z laktatorów ręcznych polecam Aventa, miałam też Tomme Tippe i jak dla mnie był do kitu.
Happymum87 ja nie wybudzałam Małego ale położna powiedziała, że taki Maluch to co te 3h powinien jeść. Zaczęłam go wybudzać jak się dowiedziałam, że nie przybiera.
Co do smoczka to mój Mały już w szpitalu dostał. On bardzo lubi ssać i bez smoczka byśmy chyba zginęli. Raz nawet kciuka już ssał przez chwilę...
Mój Mały też ostatnio marudny był i płakał i tylko na rękach chciał być. Już nawet myślałam, że to kolki ale najprawdopodobniej to wzdęcia. Wczoraj byliśmy u lekarza na tej pierwszej wizycie i lekarka powiedziała, że ma wzdęty brzuszek i żeby espumisan dać i dzisiaj jak na razie jest spokojny. Ech oby to było to i żeby był już spokojny bo patrzeć nie mogę jak tak płacze.
Iwona84, na złożenie wniosku masz 2 tygodnie od porodu. Ja składałam u pracodawcy, ale może można w zusie bezpośrednio, nie wiem. Tu masz kalkulator urlopu macierzyńskiego, wyliczy Ci wszystkie daty http://www.sosrodzice.pl/kalkulator-urlopu-macierzynskiego/
A u nas mała poprawa. Młodemu zdarza siś dzisiaj popłakać, ale już nie w taki wymiarze, jak przez dwa poprzednie dni. No i w nocy ładniej spał, bo budził się co 2,5-3 godziny, a nie co godzinę. Dzisiaj zaliczyliśmy godzinny spacerek, który też przespał, także jestem dobrej myśli, że ten kryzys już przechodzi :)
A u nas mała poprawa. Młodemu zdarza siś dzisiaj popłakać, ale już nie w taki wymiarze, jak przez dwa poprzednie dni. No i w nocy ładniej spał, bo budził się co 2,5-3 godziny, a nie co godzinę. Dzisiaj zaliczyliśmy godzinny spacerek, który też przespał, także jestem dobrej myśli, że ten kryzys już przechodzi :)
Iwona ja w pracy mialam 7dni i wniosek plus zaświadczenie wysłałam a akt urodzenia muszę jeszcze doslac do 14 dni. Dowiedzialam sie że moją firmę likwidują więc od razu wzielam 52tyg. Wpisalam od daty porodu 364 dni musisz wyliczyc czyli u mnie od 5.12.13 do 4.12.14
Mój mały zaczyna już miec kolki i wtedy bardzo chętnie się wyzywa na smoczku. Poza tym nim pluje.
Mój mały zaczyna już miec kolki i wtedy bardzo chętnie się wyzywa na smoczku. Poza tym nim pluje.
Joahne bardzo mozliwe ze sie spotkamy na Klinicznej:)
dzis mnie pani dr zestresowala, ze szyjka jeszcze sie nie skraca ale rozwarcie prawie 1 palec...choc tlumaczyla ze moze to potrwac pare dni a moze i 2 tyg.zwlaszcza jak sie rodzi pierwszy raz...ja oczywiscie wole ta opcje druga no ale ja sobie moge chciec :) teraz to pewnie po niedzieli zwolnie tempo zeby jeszcze troche to odwlec...jeszcze nie mam odpowiedniego zastepstwa w pracy a bardzo chce zdazyc to zalatwic:(
dzis mnie pani dr zestresowala, ze szyjka jeszcze sie nie skraca ale rozwarcie prawie 1 palec...choc tlumaczyla ze moze to potrwac pare dni a moze i 2 tyg.zwlaszcza jak sie rodzi pierwszy raz...ja oczywiscie wole ta opcje druga no ale ja sobie moge chciec :) teraz to pewnie po niedzieli zwolnie tempo zeby jeszcze troche to odwlec...jeszcze nie mam odpowiedniego zastepstwa w pracy a bardzo chce zdazyc to zalatwic:(
perfectangel: ja miałam tak - od 2 w nocy z poniedziałku na wtorek zaczęły się skurcze, nie były jakoś mocno bolesne, ale na tyle silne, że spać nie mogłam. Były co jakieś 20-30 minut. Potrwały tak do ok 11 rano. Potem między 11 a 19 były co jakąś godzinę. Od ok 19 zaczęły być coraz częściej ale nie były bardziej bolesne. Potem od jakiejś 21 zaczęły być co 10-15 minut. O 23 jak nie przechodziły pojechałam do szpitala chociaż szczerze mówiąc myślałam, że mnie odeślą, bo spodziewałam się czegoś bardziej bolesnego. No ale potem się rozkręciło :D
Ale o tylu różnych porodach czytałam, że mam wrażenie, że na prawdę nie da się jakiegoś schematu złapać.
Ale o tylu różnych porodach czytałam, że mam wrażenie, że na prawdę nie da się jakiegoś schematu złapać.
perfectangel w pierwszej ciazy skurcze mialam co 20 min 30 min nizbyt bolesne. ale w sumie rodzilam 46 godz. a w drugiem zaczelo sie co 7 min surcze po nie calych 4 godz rowarcie na 7 mialam. a surcze niezbyt bolesne.
mialam nadzieje ze moje drugie dziecko bedzie wiecej spalo a tu powtorka z rozrywki. do tego jeszcze mlody ja wybudza. dobre z tego ze mala spi w nocy w miare. a musielismy przeprowadzic sie na dol o u gory w lozeczku mal nie chce zabrdzo spac wybudza sie co godz kreci sie steka a na dole spi w wozku zna to pomieszczenie. w sumie u gory to tylko spimy. moze w lozeczku za duzo ma przetrzeni ale damy rade:)
mialam nadzieje ze moje drugie dziecko bedzie wiecej spalo a tu powtorka z rozrywki. do tego jeszcze mlody ja wybudza. dobre z tego ze mala spi w nocy w miare. a musielismy przeprowadzic sie na dol o u gory w lozeczku mal nie chce zabrdzo spac wybudza sie co godz kreci sie steka a na dole spi w wozku zna to pomieszczenie. w sumie u gory to tylko spimy. moze w lozeczku za duzo ma przetrzeni ale damy rade:)

Nas jutro maja wypisac do domku jupi bo swiruje juz w szpitalu i srednio moge sie tu zrelaksowac bo mnie lozko drazni :) nie umiem spac na takim lozeczku lol dzis trafilam na super nocna zmiane. Ja juz zamowilam laktator ten ktory polecalyscie mendela mini elektrocostam na stronie smyka byla najtaniej bo jakas promocja jest i
Kosztuje 244zl a tu dzis przyszla tak super polozna ze szok. Poprosilam czy by mi pomogla dostawic mala do piersi. Wszystko mi pokazala od a do z.... Mala bez nakladki zalapala cyca wooooooow maz to znowu mial lzy w oczach bo widzial jak sie ze soba meczylysmy z tymi probami karmienia.... Fakt faktem to poczatek drogi przede mna i moja mala marysia ale kurcze swiatelko w tunelu jest i podejscie poloznej super. Nie probowala mi wmowic ze jestem pielegniarka do kitu bo czegos nie wiem czy nie umiem. Spokojnie dala mi czas i szanse.... Super kobitka i az milo :) teraz wziela mi mala do nich i dala godzinke dwie na drzemke ostatnia i jak mala sie obudzi to mi ja przyniesie na karmienie a nie bedzie faszerowac mala mlekiem z butli bo jej tak wygodniej. Obiecala ze do ranajeszcze nas przecwiczy zebysmy z cora zlapaly ze soba oontakt i przestaly walczyc :) dwupakom zycze szybkich porodow i lez szczescia na widok pociech swych :)
Kosztuje 244zl a tu dzis przyszla tak super polozna ze szok. Poprosilam czy by mi pomogla dostawic mala do piersi. Wszystko mi pokazala od a do z.... Mala bez nakladki zalapala cyca wooooooow maz to znowu mial lzy w oczach bo widzial jak sie ze soba meczylysmy z tymi probami karmienia.... Fakt faktem to poczatek drogi przede mna i moja mala marysia ale kurcze swiatelko w tunelu jest i podejscie poloznej super. Nie probowala mi wmowic ze jestem pielegniarka do kitu bo czegos nie wiem czy nie umiem. Spokojnie dala mi czas i szanse.... Super kobitka i az milo :) teraz wziela mi mala do nich i dala godzinke dwie na drzemke ostatnia i jak mala sie obudzi to mi ja przyniesie na karmienie a nie bedzie faszerowac mala mlekiem z butli bo jej tak wygodniej. Obiecala ze do ranajeszcze nas przecwiczy zebysmy z cora zlapaly ze soba oontakt i przestaly walczyc :) dwupakom zycze szybkich porodow i lez szczescia na widok pociech swych :)
wczoraj dziewczyny myślałam, że coś ruszy u mnie. popędziło mnie do toalety z rana, a mam zaparcia od dawna i bolał mnie brzuch i plecy bardzo. nastrój też jakiś dziwny miałam. a tu nic;) Puchatkowa, Aabym co z wami??
Happymum ja wymieniałam wszystkie te plastikowe części mojego laktatora (używany) i zakupiłam od razu smoczek "calma" do tej butelki. ponoć nie burzy naturalnego ssania jak przy piersi i dziecko się nie rozleniwia i dalej chce ssać pierś pomimo podania butelki. opinie w necie są różne, trochę drogi, zobaczymy jak się sprawdzi u mnie. ważna jest też wielkość lejka. ja zakupiłam rozmiar L 27 mm, bo w zestawach dają automatycznie chyba ten najmniejszy? super, że już wychodzicie:) kurczę ciężko tak być na końcu naszej listy i czytać te wszystkie posty po kolei, że już urodziłyście kiedy sama jeszcze jestem w dwupaku. no ale w przeciągu dwóch tygodni to już na pewno będę tulić małą w ramionach:)
Happymum ja wymieniałam wszystkie te plastikowe części mojego laktatora (używany) i zakupiłam od razu smoczek "calma" do tej butelki. ponoć nie burzy naturalnego ssania jak przy piersi i dziecko się nie rozleniwia i dalej chce ssać pierś pomimo podania butelki. opinie w necie są różne, trochę drogi, zobaczymy jak się sprawdzi u mnie. ważna jest też wielkość lejka. ja zakupiłam rozmiar L 27 mm, bo w zestawach dają automatycznie chyba ten najmniejszy? super, że już wychodzicie:) kurczę ciężko tak być na końcu naszej listy i czytać te wszystkie posty po kolei, że już urodziłyście kiedy sama jeszcze jestem w dwupaku. no ale w przeciągu dwóch tygodni to już na pewno będę tulić małą w ramionach:)
witajcie z rana,
tak już kolejny dzień się witam, ale może dziś się to zmieni.
Po wczorajszej wizycie nadal to samo, była u mnie tez wczoraj położna i oceniła, że główka jeszcze wysoko, a ja zaczynam 42 tydzień.....
Moja gin dała mi skierowanie do szpitala na dzisiaj, czekam, więc na męża i po południu jedziemy. Czy zostanę wątpię, ale chociaż zrobią mi szereg badań zanim wypuszczą....
Moje koleżanki z 6 grudnia zamilkły, więc pewnie wszystkie urodziły, a ja??? ja muszę czekać....
miłego dnia, może się troszkę rozjaśni...
tak już kolejny dzień się witam, ale może dziś się to zmieni.
Po wczorajszej wizycie nadal to samo, była u mnie tez wczoraj położna i oceniła, że główka jeszcze wysoko, a ja zaczynam 42 tydzień.....
Moja gin dała mi skierowanie do szpitala na dzisiaj, czekam, więc na męża i po południu jedziemy. Czy zostanę wątpię, ale chociaż zrobią mi szereg badań zanim wypuszczą....
Moje koleżanki z 6 grudnia zamilkły, więc pewnie wszystkie urodziły, a ja??? ja muszę czekać....
miłego dnia, może się troszkę rozjaśni...
Happymum czyli jak w każdym szpitalu jest ten fajniejszy i ten gorszy personel. Dobrze, że chociaż przed wypisem trafiłaś na fajną położną.
Ja po środowej wizycie u gina wylądowałam w szpitalu. Zapis ktg był fatalny i kazała mi jechać do szpitala na powtórkę. Na szczęście tam już wszystko było w porządku, przepływy też ok i w wypisie wyczytałam, że szyjka skrócona do 20mm. Wczoraj rano chyba odpadł mi kawałek czopa, bo taką kulkę śluzu zauważyłam na papierze, a wieczorem falami bolał mnie brzuch, ale wszystko już przeszło.
Tak sobie przypominam, jak na początku listopada pisałyście, że urodziłyście, to myślałam: aaaa jeszcze 1,5m-ca czekania, a tu już tylko 1,5 dnia zostało do terminu:)
Ja po środowej wizycie u gina wylądowałam w szpitalu. Zapis ktg był fatalny i kazała mi jechać do szpitala na powtórkę. Na szczęście tam już wszystko było w porządku, przepływy też ok i w wypisie wyczytałam, że szyjka skrócona do 20mm. Wczoraj rano chyba odpadł mi kawałek czopa, bo taką kulkę śluzu zauważyłam na papierze, a wieczorem falami bolał mnie brzuch, ale wszystko już przeszło.
Tak sobie przypominam, jak na początku listopada pisałyście, że urodziłyście, to myślałam: aaaa jeszcze 1,5m-ca czekania, a tu już tylko 1,5 dnia zostało do terminu:)
joahne, happymum: ja używam calmy i naprawdę widzę różnice. Zosia parę dni jadła przez normalny smoczek (w szpitalu) i jej ssanie było coraz gorsze, a po calmie jest ok - ssie pierś całkiem mocno. Calmę więc polecam - chociaż mogło by to mleko jeszcze wolniej lecieć. Trzeba tylko odpowiednio trzymać butelkę.
witam, dlugo mnie nie bylo ale nie mam czasu:) przy karmieniu mozna jesc wszystko oprocz surowego i plesniowych serow, oczywiscie alkohol tez nie wchodzi w gre:) nawet cytrusy mozna w niewielkiej ilosci na poczatek zeby dziecko mialo szanse pokazac czy ma na to alergie czy nie:) cebuli powinno sie unikac bo wzdyma, ogolnie wszystko co wzdyma powinno sie ograniczyc bo po co dziecko meczyc:)
no wlasnie mowia ze podczas karmienia: wszystko ale z glowa :-)
znalazlam taka liste
PRODUKTY NIEWSKAZANE
OWOCE
cytrusy2(gó..e pomarańcze)
pestkowce1 (śliwki, morele, wiśnie, czereśnie)
truskawki2, maliny2, jagody2, poziomki2
gruszki1
kiwi
PIECZYWO
Wszystkie zboża prócz ryżu i kukurydzy trzeba wyeliminować w przypadku
uczulenia na gluten i celiaklii
MIĂSO I WĂDLINY
wyeliminować w przypadku uczulenia na białka krowie
cielĂŞcina, wołowina
baranina
zupy gotowane na kościach
podroby (parówki, pasztety, konserwy)
RYBY I JAJKA
wĂŞdzone1, smażone1 i marynowane1
owoce morza 2
PRODUKTY MLECZNE
wyeliminować w przypadku uczulenia na białka krowie
mleko w czystej postaci,
sery pleśniowe, śmietana
WARZYWA
kapusta1, kalafior1
groch1, bób1, fasola1
cebula1, czosnek1 ( ponadto zmieniają smak mleka)
nowalijki1
kukurydza z puszki1
papryka1
chrzan1
soja przy skazie białkowej bardzo uważać !
PRZYPRAWY I DODATKI
ostre przyprawy: papryka1 chili1, pieprz1, kurkuma,
aspartam2, benzoesan sodu2, wzmacniacze smaku,
musztarda1, chrzan, ketchup, ocet1
orzechy2
kakao2, czekolada2
kawa i mocna herbata parzona ponad 5 mituty
1 - produkty mogące wywołać kolkĂŞ, wzdymające
2 - produkty mogące wywołać uczulenie
UWAGA Każdy produkt może spowodować reakcjĂŞ alergiczną u dziecka. W
przypadku podejrzenia alergii należy wyeliminować wszystkie produkty
pochodzące od krowy ( w tym miĂŞso i masło), surowe owoce i warzywa, sojĂŞ,
przyprawy i dodatki, jajka, kupne soki owocowe, białe pieczywo. Nie pić
herbaty owocowej ani mieszanek ziołowych. Należy bacznie czytać etykietki na
produktach. Uzupełnienie wapnia i witamin rozpocząć po konsultacji z
lekarzem. Koperek i anyżek jako ziółka przeciw-kolkowe stosować z wielkim
umiarem.
PRODUKTY ZALECANE
OWOCE
jabłka ( lepiej obrane)
banany ( umyte przed obraniem)
rozcieńczony sok z czarnej jagody i z aronii
kisiele i kompoty domowe ( np.. z suszonych śliwek)
PIECZYWO
Wszystkie gatunki pieczywa ciemnego i jasnego.
PRODUKTY ZBOÂŻOWE
wszelkie kasze
ryż
makarony - uwaga na jajka !!
MIĂSO I WĂDLINY
drób ( indyk, kurczak)
królik
wieprzowina chuda
miĂŞso gotowane lub duszone
RYBY I JAJKA
ryby najlepiej gotowane 1 raz w tyg.
jajka gotowane 1 - 2 w tyg.
zamiennie 1 jajko kurze = 5 jajek przepiórczych
PRODUKTY MLECZNE
jogurty w tym owocowe
kefiry, maślanka
żółty i biały ser
WARZYWA
ziemniaki
marchew, buraki
pietruszka, seler, szpinak, brokuły, szczaw
koperek
soja przy skazie białkowej bardzo uważać !
sałata, cykoria, kapusta pekińska, ogórki
TÂŁUSZCZE
oleje, szczególnie oliwa z pierwszego tłoczenia na zimno
masło
PRZYPRAWY I DODATKI
sól
majeranek, kminek, koperek, anyż, natka pietruszki,
cukier
znalazlam taka liste
PRODUKTY NIEWSKAZANE
OWOCE
cytrusy2(gó..e pomarańcze)
pestkowce1 (śliwki, morele, wiśnie, czereśnie)
truskawki2, maliny2, jagody2, poziomki2
gruszki1
kiwi
PIECZYWO
Wszystkie zboża prócz ryżu i kukurydzy trzeba wyeliminować w przypadku
uczulenia na gluten i celiaklii
MIĂSO I WĂDLINY
wyeliminować w przypadku uczulenia na białka krowie
cielĂŞcina, wołowina
baranina
zupy gotowane na kościach
podroby (parówki, pasztety, konserwy)
RYBY I JAJKA
wĂŞdzone1, smażone1 i marynowane1
owoce morza 2
PRODUKTY MLECZNE
wyeliminować w przypadku uczulenia na białka krowie
mleko w czystej postaci,
sery pleśniowe, śmietana
WARZYWA
kapusta1, kalafior1
groch1, bób1, fasola1
cebula1, czosnek1 ( ponadto zmieniają smak mleka)
nowalijki1
kukurydza z puszki1
papryka1
chrzan1
soja przy skazie białkowej bardzo uważać !
PRZYPRAWY I DODATKI
ostre przyprawy: papryka1 chili1, pieprz1, kurkuma,
aspartam2, benzoesan sodu2, wzmacniacze smaku,
musztarda1, chrzan, ketchup, ocet1
orzechy2
kakao2, czekolada2
kawa i mocna herbata parzona ponad 5 mituty
1 - produkty mogące wywołać kolkĂŞ, wzdymające
2 - produkty mogące wywołać uczulenie
UWAGA Każdy produkt może spowodować reakcjĂŞ alergiczną u dziecka. W
przypadku podejrzenia alergii należy wyeliminować wszystkie produkty
pochodzące od krowy ( w tym miĂŞso i masło), surowe owoce i warzywa, sojĂŞ,
przyprawy i dodatki, jajka, kupne soki owocowe, białe pieczywo. Nie pić
herbaty owocowej ani mieszanek ziołowych. Należy bacznie czytać etykietki na
produktach. Uzupełnienie wapnia i witamin rozpocząć po konsultacji z
lekarzem. Koperek i anyżek jako ziółka przeciw-kolkowe stosować z wielkim
umiarem.
PRODUKTY ZALECANE
OWOCE
jabłka ( lepiej obrane)
banany ( umyte przed obraniem)
rozcieńczony sok z czarnej jagody i z aronii
kisiele i kompoty domowe ( np.. z suszonych śliwek)
PIECZYWO
Wszystkie gatunki pieczywa ciemnego i jasnego.
PRODUKTY ZBOÂŻOWE
wszelkie kasze
ryż
makarony - uwaga na jajka !!
MIĂSO I WĂDLINY
drób ( indyk, kurczak)
królik
wieprzowina chuda
miĂŞso gotowane lub duszone
RYBY I JAJKA
ryby najlepiej gotowane 1 raz w tyg.
jajka gotowane 1 - 2 w tyg.
zamiennie 1 jajko kurze = 5 jajek przepiórczych
PRODUKTY MLECZNE
jogurty w tym owocowe
kefiry, maślanka
żółty i biały ser
WARZYWA
ziemniaki
marchew, buraki
pietruszka, seler, szpinak, brokuły, szczaw
koperek
soja przy skazie białkowej bardzo uważać !
sałata, cykoria, kapusta pekińska, ogórki
TÂŁUSZCZE
oleje, szczególnie oliwa z pierwszego tłoczenia na zimno
masło
PRZYPRAWY I DODATKI
sól
majeranek, kminek, koperek, anyż, natka pietruszki,
cukier
To dobrze napisane :-)
Co powinna jeść karmiąca mama?
Od tego co jesz, zależy dobry rozwój mającego się urodzić dziecka. Dieta w okresie laktacji jest nie mniej ważna, a wszelkie niedobory pokarmowe są niewskazane ze względu na dziecko i na Twoje zdrowie. Badania wykazały, że nawet źle odżywiające się kobiety miały pełnowartościowym składzie, co świadczy o tym, że organizm karmiącej najpierw zaspokaja potrzeby dziecka- maluch czerpie zapasów mamy. Warto pamiętać, że właściwie wszystko, co zje karmiąca kobieta, przedostaje się do wytworzonego przez nią mleka. Wiele matek decyduje się na karmienie naturalne, wiadomo, że karmienie piersią sprzyja szybszemu powrotowi do dawnej wagi. Hormony, które uwalniają się podczas karmienia piersią, pozwalają pozbyć się zapasów tłuszczu zgromadzonych w okresie ciąży, niezbędnych do prawidłowego jej przebiegu. Wydawać by się mogło, że w okresie ciąży zapotrzebowanie kaloryczne powinno być większe niż w okresie karmienia, tymczasem jest inaczej. W ciąży potrzebujesz o 300 kcal więcej, w okresie laktacji zapotrzebowanie kaloryczne zwiększa się o 500 kcal na dobę, co stanowi równowartość posiłku złożonego np. z niewielkiej porcji mięsa gotowanego, jednego ziemniaka, zielonej sałaty z cytryną i oliwą oraz małej filiżanki budyniu z mrożonymi truskawkami. Jeżeli nie dostarczysz organizmowi dodatkowej ilości kalorii i składników odżywczych z pożywienia będą one pobierane z zapasów Twojego organizmu.
Zanim dziecko skończy miesiąc:
Unikaj pokarmów wzdymających, np. gotowanej kapusty, za zwłaszcza bigosu, fasoli, surowej i smażonej cebuli, a także przyprawo wyrazistym smaku: czosnku, ostrej papryki, pieprzu. Nadmiar owoców cytrusowych też nie jest wskazany. Abyś miała pokarm, nie musisz pić dużo mleka. Po miesiącu karmienia stopniowo wróć do diety lekkostrawnej i możliwie urozmaiconej diety. Każde dziecko inaczej reaguje na zjadane przez matkę pokarmy, obserwuj malucha i w razie potrzeby wyklucz ze swojego jadłospisu to, co mu szkodzi.
Jedz pięć razy dziennie:
Powinnaś jadać trzy posiłki zasadnicze: śniadanie, obiad, kolację oraz drugie śniadanie i podwieczorek.
Owoce lub warzywa najlepiej spożywaj do każdego posiłku.
Pokarmy mleczne- 3 razy w ciągu dnia. Doskonałym źródłem białka i wapnia, substancji niezbędnych do prawidłowego rozwoju dziecka są: jogurty, sery, twarożki i wszelkie inne produkty powstałe z mleka. Jogurty zawierają więcej wapnia niż mleko, a wpływa on na rozwój układu kostnego i zębów malca. Dlatego dietetycy zalecają spożywanie przez karmiące matki co najmniej jednego jogurtu dziennie. W twoim jadłospisie nie może zabraknąć białego sera, serów żółtych najlepiej 1-2 plasterki dziennie.
Mięso, drób, ryby: Najlepiej spożywaj chude mięso drobiowe (indyk, kurczak) gotowane lub duszone. Unikaj potraw smażonych, gdyż są ciężkostrawne. Przynajmniej 1-2 w tygodniu jedz ryby, które są doskonałym źródłem witamin z grupy B i fosforu; soję, fasolę lub soczewicę spożywaj 2 razy dziennie.
Jaja- 4 razy w tygodniu.
Pieczywo, kasze, ryż, ziemniaki, kukurydzę- 5 razy dziennie Dietetycy zalecają pieczywo pełno ziarniste, ciemne, mieszane. Zawiera ono dużo błonnika, którym ułatwia trawienie. Wartościowym składnikiem diety karmiącej mamy są kasze, zwłaszcza gryczana i jaglana.
Oliwę z oliwek lub dobrego gatunku oleje roślinne oraz niewielką ilość masła- 3 razy dziennie.
Pij herbatki owocowe, napary z kopru, anyżku, rozcieńczone soki, mało słodkie kompoty, niegazowaną wodę mineralną. Powinnaś wypić około 2 litrów dziennie. Przed karmieniem postaw koło siebie szklankę napoju.
Czego potrzebujesz najbardziej:
Jedz to, co lubisz, dbaj o to, by niezbędne witaminy, wapń i żelazo były w twojej diecie w zwiększonych ilościach.
Wit i prowitamina A- jaja, mleko, sery, niektóre gatunki ryb (halibut, makrela), marchew, morele, papryka, ciemnozielone liście warzyw.
Wit E- oleje roślinne, kasze i pełnoziarniste pieczywo, jaja, zielone warzywa, orzechy.
Wit z grupy B- mięso, ryby, jaja, mleko, drożdże, warzywa, fasola, groszek, produkty z pełnych ziaren.
Wit C- owoce czarnej porzeczki, owoce dzikiej róży, cytrusy, kiwi, brokuły, zielona pietruszka, jarmuż.
Żelazo- mięso, ryby, fasola, groch, ciemnozielone warzywa.
Wapń- przede wszystkim mleko i jego przetwory.
Mleko kobiece nie jest wystarczająco bogate w witaminę E, dlatego powinnaś uzupełniać dietę o zielone warzywa liściaste, chleb pełnoziarnisty i olej słonecznikowy. W istocie niedobór dotyczyć może i innych witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, na przykład witaminy D. z twego powodu u niemowląt zaleca się jej dodatkową suplementację. Co prawda mleko kobiece jest ubogim źródłem żelaza, ale organizm człowieka doskonale je przyswaja i przez pierwsze pół roku życia taka jego ilość całkowicie niemowlęciu wystarczy. Jednak w drugim półroczu malucha trzeba już wprowadzić do jego diety inne pokarmy zawierające ten pierwiastek. Najbogatszym źródłem w naszej diecie są tzn. mięsa czerwone czyli wołowina, ponadto żółtko jaja, a z produktów roślinnych szpinak czy nać pietruszki. Dla noworodka najlepszym źródłem wapnia jest mleko matki. W sumie karmiąca mama potrzebuje dziennie od 1100 do 1200 mg wapnia. Zachowując prawidłową dietę, wystarczy wypić dodatkowo 2 lub 3 szklanki mleka, kefiru czy jogurtu.
Unikaj:
Mocnej kawy i herbaty, alkoholu, gdyż te używki przechodzą do pokarmu i mogą mieć negatywny wpływ na dziecko. Przy wyjątkowych okazjach możesz pozwolić na kieliszek wina.
Żywności zawierającej konserwanty, stabilizatory, zagęszczacze, słodziki.
Cukru, słodyczy, słodkich i tłustych ciastek. Aby zaspokoić chęć na coś słodkiego, zjedz świeży owoc, kilka rodzynek, suszone śliwki, schrup parę migdałów. Karmienie
Piersią tylko wtedy ułatwi ci utratę zbędnych kilogramów, jeżeli nie będziesz przejadała się słodyczami.
Gdy dziecko ma alergię:
Dzieci reagują bardzo indywidualnie na dietę matki. Jeśli więc po zjedzeniu przez ciebie jakiegoś pokarmu maluch stanie się niespokojny, pojawi się u niego kolka jelitowa lub wysypka, zrezygnuj z tego produktu. Jego organizm może zareagować w ten sposób na pokarmy wzdymające (kapusta, rzodkiewka, kalafior, fasola) lub te, które mogą je uczulić (mleko krowie i jego przetwory, owoce cytrusowe, orzechy, czekolada, jaja, ryby). Pamiętaj, że nadwrażliwość na pokarm może wiązać się z nietolerancją lub alergią. Pamiętaj również, że wiele leków przenika do mleka matki i tą drogą może oddziaływać na dziecko. Jeśli lekarz przepisuje ci leki, zapytaj go, czy możliwe jest ich przyjmowanie w okresie karmienia piersią. Niektóre alergeny przenikają do pokarmu matki. Najczęściej winowajcą jest mleko krowie i jego przetwory, rzadziej owoce cytrusowe, czekolada, orzechy, ryby, jaja. Nie pozostaje nic innego jak wyeliminować z jadłospisu matki uczulające pokarmy. Prawdopodobnie lekarz zleci ci przyjmowanie wapnia i jakiegoś preparatu witaminowego.
Przykładowy jadłospis:
I śniadanie: płatki kukurydziane z mlekiem, kromka ciemnego pieczywa z twarożkiem lub żółtym serem i pomidorem, ewentualnie 1 jajko.
II śniadanie: owoce, jogurt.
Obiad: Zupa pomidorowa z ryżem lub kluskami (może być barszcz lub jarzynowa), kotlet z piersi indyka, ziemniaki, surówka z marchwi lub selera (może być także z cykorii lub duszona marchew), kompot lub sok.
Podwieczorek: kawałek ciasta, szklanka mleka lub koktajlu mlecznego, ewentualnie kromka ciemnego pieczywa z dżemem lub miodem.
Kolacja: sałatka jarzynowa lub z kurczaka i ryżu, kanapka z wędliną i pomidorem lub ogórkiem, kakao lub herbata (najlepiej ziołowa).
Dieta karmiącej matki:
Pamiętaj wykaz poniższych produktów
może wydać się Ci nieskończenie długi
i kojarzyć się z wszelkimi ograniczeniami
ale niestety- te produkty, mogą uczulać niemowlę
i w momencie gdy wystąpi alergia należy
wziąć pod uwagę poniższy wykaz
Może uczulać: Zalecane:
mleko Ser
Jaja Twaróg
Ryby Kefir
Orzechy Jogurty
Fasola Ryby
Groch Wędliny
Seler, pietruszka Drób
Kapusta Pieczywo ciemne
Kalafior Kasze
Rzodkiew Oleje (NNKT)
Pomidory Soki
Truskawki Warzywa/ owoce
Makarony
Ciasta
Słodycze- czekolada
Cytrusy
Mięso (wołowina, cielęcina)
Co powinna jeść karmiąca mama?
Od tego co jesz, zależy dobry rozwój mającego się urodzić dziecka. Dieta w okresie laktacji jest nie mniej ważna, a wszelkie niedobory pokarmowe są niewskazane ze względu na dziecko i na Twoje zdrowie. Badania wykazały, że nawet źle odżywiające się kobiety miały pełnowartościowym składzie, co świadczy o tym, że organizm karmiącej najpierw zaspokaja potrzeby dziecka- maluch czerpie zapasów mamy. Warto pamiętać, że właściwie wszystko, co zje karmiąca kobieta, przedostaje się do wytworzonego przez nią mleka. Wiele matek decyduje się na karmienie naturalne, wiadomo, że karmienie piersią sprzyja szybszemu powrotowi do dawnej wagi. Hormony, które uwalniają się podczas karmienia piersią, pozwalają pozbyć się zapasów tłuszczu zgromadzonych w okresie ciąży, niezbędnych do prawidłowego jej przebiegu. Wydawać by się mogło, że w okresie ciąży zapotrzebowanie kaloryczne powinno być większe niż w okresie karmienia, tymczasem jest inaczej. W ciąży potrzebujesz o 300 kcal więcej, w okresie laktacji zapotrzebowanie kaloryczne zwiększa się o 500 kcal na dobę, co stanowi równowartość posiłku złożonego np. z niewielkiej porcji mięsa gotowanego, jednego ziemniaka, zielonej sałaty z cytryną i oliwą oraz małej filiżanki budyniu z mrożonymi truskawkami. Jeżeli nie dostarczysz organizmowi dodatkowej ilości kalorii i składników odżywczych z pożywienia będą one pobierane z zapasów Twojego organizmu.
Zanim dziecko skończy miesiąc:
Unikaj pokarmów wzdymających, np. gotowanej kapusty, za zwłaszcza bigosu, fasoli, surowej i smażonej cebuli, a także przyprawo wyrazistym smaku: czosnku, ostrej papryki, pieprzu. Nadmiar owoców cytrusowych też nie jest wskazany. Abyś miała pokarm, nie musisz pić dużo mleka. Po miesiącu karmienia stopniowo wróć do diety lekkostrawnej i możliwie urozmaiconej diety. Każde dziecko inaczej reaguje na zjadane przez matkę pokarmy, obserwuj malucha i w razie potrzeby wyklucz ze swojego jadłospisu to, co mu szkodzi.
Jedz pięć razy dziennie:
Powinnaś jadać trzy posiłki zasadnicze: śniadanie, obiad, kolację oraz drugie śniadanie i podwieczorek.
Owoce lub warzywa najlepiej spożywaj do każdego posiłku.
Pokarmy mleczne- 3 razy w ciągu dnia. Doskonałym źródłem białka i wapnia, substancji niezbędnych do prawidłowego rozwoju dziecka są: jogurty, sery, twarożki i wszelkie inne produkty powstałe z mleka. Jogurty zawierają więcej wapnia niż mleko, a wpływa on na rozwój układu kostnego i zębów malca. Dlatego dietetycy zalecają spożywanie przez karmiące matki co najmniej jednego jogurtu dziennie. W twoim jadłospisie nie może zabraknąć białego sera, serów żółtych najlepiej 1-2 plasterki dziennie.
Mięso, drób, ryby: Najlepiej spożywaj chude mięso drobiowe (indyk, kurczak) gotowane lub duszone. Unikaj potraw smażonych, gdyż są ciężkostrawne. Przynajmniej 1-2 w tygodniu jedz ryby, które są doskonałym źródłem witamin z grupy B i fosforu; soję, fasolę lub soczewicę spożywaj 2 razy dziennie.
Jaja- 4 razy w tygodniu.
Pieczywo, kasze, ryż, ziemniaki, kukurydzę- 5 razy dziennie Dietetycy zalecają pieczywo pełno ziarniste, ciemne, mieszane. Zawiera ono dużo błonnika, którym ułatwia trawienie. Wartościowym składnikiem diety karmiącej mamy są kasze, zwłaszcza gryczana i jaglana.
Oliwę z oliwek lub dobrego gatunku oleje roślinne oraz niewielką ilość masła- 3 razy dziennie.
Pij herbatki owocowe, napary z kopru, anyżku, rozcieńczone soki, mało słodkie kompoty, niegazowaną wodę mineralną. Powinnaś wypić około 2 litrów dziennie. Przed karmieniem postaw koło siebie szklankę napoju.
Czego potrzebujesz najbardziej:
Jedz to, co lubisz, dbaj o to, by niezbędne witaminy, wapń i żelazo były w twojej diecie w zwiększonych ilościach.
Wit i prowitamina A- jaja, mleko, sery, niektóre gatunki ryb (halibut, makrela), marchew, morele, papryka, ciemnozielone liście warzyw.
Wit E- oleje roślinne, kasze i pełnoziarniste pieczywo, jaja, zielone warzywa, orzechy.
Wit z grupy B- mięso, ryby, jaja, mleko, drożdże, warzywa, fasola, groszek, produkty z pełnych ziaren.
Wit C- owoce czarnej porzeczki, owoce dzikiej róży, cytrusy, kiwi, brokuły, zielona pietruszka, jarmuż.
Żelazo- mięso, ryby, fasola, groch, ciemnozielone warzywa.
Wapń- przede wszystkim mleko i jego przetwory.
Mleko kobiece nie jest wystarczająco bogate w witaminę E, dlatego powinnaś uzupełniać dietę o zielone warzywa liściaste, chleb pełnoziarnisty i olej słonecznikowy. W istocie niedobór dotyczyć może i innych witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, na przykład witaminy D. z twego powodu u niemowląt zaleca się jej dodatkową suplementację. Co prawda mleko kobiece jest ubogim źródłem żelaza, ale organizm człowieka doskonale je przyswaja i przez pierwsze pół roku życia taka jego ilość całkowicie niemowlęciu wystarczy. Jednak w drugim półroczu malucha trzeba już wprowadzić do jego diety inne pokarmy zawierające ten pierwiastek. Najbogatszym źródłem w naszej diecie są tzn. mięsa czerwone czyli wołowina, ponadto żółtko jaja, a z produktów roślinnych szpinak czy nać pietruszki. Dla noworodka najlepszym źródłem wapnia jest mleko matki. W sumie karmiąca mama potrzebuje dziennie od 1100 do 1200 mg wapnia. Zachowując prawidłową dietę, wystarczy wypić dodatkowo 2 lub 3 szklanki mleka, kefiru czy jogurtu.
Unikaj:
Mocnej kawy i herbaty, alkoholu, gdyż te używki przechodzą do pokarmu i mogą mieć negatywny wpływ na dziecko. Przy wyjątkowych okazjach możesz pozwolić na kieliszek wina.
Żywności zawierającej konserwanty, stabilizatory, zagęszczacze, słodziki.
Cukru, słodyczy, słodkich i tłustych ciastek. Aby zaspokoić chęć na coś słodkiego, zjedz świeży owoc, kilka rodzynek, suszone śliwki, schrup parę migdałów. Karmienie
Piersią tylko wtedy ułatwi ci utratę zbędnych kilogramów, jeżeli nie będziesz przejadała się słodyczami.
Gdy dziecko ma alergię:
Dzieci reagują bardzo indywidualnie na dietę matki. Jeśli więc po zjedzeniu przez ciebie jakiegoś pokarmu maluch stanie się niespokojny, pojawi się u niego kolka jelitowa lub wysypka, zrezygnuj z tego produktu. Jego organizm może zareagować w ten sposób na pokarmy wzdymające (kapusta, rzodkiewka, kalafior, fasola) lub te, które mogą je uczulić (mleko krowie i jego przetwory, owoce cytrusowe, orzechy, czekolada, jaja, ryby). Pamiętaj, że nadwrażliwość na pokarm może wiązać się z nietolerancją lub alergią. Pamiętaj również, że wiele leków przenika do mleka matki i tą drogą może oddziaływać na dziecko. Jeśli lekarz przepisuje ci leki, zapytaj go, czy możliwe jest ich przyjmowanie w okresie karmienia piersią. Niektóre alergeny przenikają do pokarmu matki. Najczęściej winowajcą jest mleko krowie i jego przetwory, rzadziej owoce cytrusowe, czekolada, orzechy, ryby, jaja. Nie pozostaje nic innego jak wyeliminować z jadłospisu matki uczulające pokarmy. Prawdopodobnie lekarz zleci ci przyjmowanie wapnia i jakiegoś preparatu witaminowego.
Przykładowy jadłospis:
I śniadanie: płatki kukurydziane z mlekiem, kromka ciemnego pieczywa z twarożkiem lub żółtym serem i pomidorem, ewentualnie 1 jajko.
II śniadanie: owoce, jogurt.
Obiad: Zupa pomidorowa z ryżem lub kluskami (może być barszcz lub jarzynowa), kotlet z piersi indyka, ziemniaki, surówka z marchwi lub selera (może być także z cykorii lub duszona marchew), kompot lub sok.
Podwieczorek: kawałek ciasta, szklanka mleka lub koktajlu mlecznego, ewentualnie kromka ciemnego pieczywa z dżemem lub miodem.
Kolacja: sałatka jarzynowa lub z kurczaka i ryżu, kanapka z wędliną i pomidorem lub ogórkiem, kakao lub herbata (najlepiej ziołowa).
Dieta karmiącej matki:
Pamiętaj wykaz poniższych produktów
może wydać się Ci nieskończenie długi
i kojarzyć się z wszelkimi ograniczeniami
ale niestety- te produkty, mogą uczulać niemowlę
i w momencie gdy wystąpi alergia należy
wziąć pod uwagę poniższy wykaz
Może uczulać: Zalecane:
mleko Ser
Jaja Twaróg
Ryby Kefir
Orzechy Jogurty
Fasola Ryby
Groch Wędliny
Seler, pietruszka Drób
Kapusta Pieczywo ciemne
Kalafior Kasze
Rzodkiew Oleje (NNKT)
Pomidory Soki
Truskawki Warzywa/ owoce
Makarony
Ciasta
Słodycze- czekolada
Cytrusy
Mięso (wołowina, cielęcina)
Hej Dziewczyny,
Melduje się z domu! Nareszcie!
Dziękuję za podnoszenie mnie na duchu w tym trudnym dla nas czasie :) Jakoś tak spokojniej się czułam, czytając Wasze rady i doświadczenia oraz miłe słowa.
W środę nas wypuścili. Franek przybiera na wadze, bakteria wyleczona, żółtaczki fizjologicznej brak. Co prawda dostaje jeszcze po 1ml antybiotyku, bo czka nas kontrolne badanie nerek i kazali mu podawać, żeby infekcja nie wróciła, ale jest już duuużo lepiej!
Dziś byliśmy na ważeniu i przez dwa dni przybrał prawie 200gram! Sukces! Z karmieniem nadal walczymy, ale też jest już lepiej. Karmię go najpierw piersią, potem dostaje moje mleko odciągnięte laktatorem, a jak dalej jest głodny dostaje bebilon. Stopniowo będę mu zmniejszać ilości bebilonu pod kontrolą wagi, żeby najadał się tylko moim mlekiem, ale na to trzeba jeszcze trochę czasu. I tak już jest lepiej, bo więcej z piersi wyciąga, a miszanki je mniej. Teraz jak się Franek "rozjadł", że tak powiem, to czasem mam wrażenie, że je na siłę, póki wszystkiego nie wyciagnie z butelki, taki się żarłoi z niego zrobił. Pracujemy razem dzielnie nad tym jedzeniem, dużo czasu nam to zajmuje, choć nie powiem, laktator to bardzo nielubiane przeze mnie urządzenie jest! No nic, ale myślę, że dojdziemy do tego, że całkiem go odstawię i pozostaniemy tylko na cycu.
Paproszysko - dobrze karmisz malucha, ja teraz tak właśnie robię, a lekarze sami mówili, że jak nie wyciąga wszystkiego z cyca, bo albo mu się nie chce, albo nie ma tyle siły, to trzeba dokarmić.
Gratulacje dla nowych Mamuś! Szczególnie dla Dziewczyn, które taaak dłuuuugo czekały na Maluszki!
Trzymam kciuki za kolejne nierozpakowane Mamy :)
Ania K - mój Franek miał żółtaczkę fizjologiczną, zeszła dopiero po 2 tygodniach; trzymała go długo, bo jeszcze ta infekcja była i osłabiony był maluszek. Jak coś Cię niepokoi to podjedź do lekarza. Mojemu dwa razy robili badania czy poziom tej bilibruliny, czy jak to się nazywa spada, czy rośnie.
muzynia - pogoń swoją małą ;) coś jej sie nie spieszy ;) Ja nie używałam wiec Ci nie pomogę, ale taki niezbędnik malucha dostaniesz na porodówce na Zaspie. 2 spore kartony z fajnymi próbkami :)
Melduje się z domu! Nareszcie!
Dziękuję za podnoszenie mnie na duchu w tym trudnym dla nas czasie :) Jakoś tak spokojniej się czułam, czytając Wasze rady i doświadczenia oraz miłe słowa.
W środę nas wypuścili. Franek przybiera na wadze, bakteria wyleczona, żółtaczki fizjologicznej brak. Co prawda dostaje jeszcze po 1ml antybiotyku, bo czka nas kontrolne badanie nerek i kazali mu podawać, żeby infekcja nie wróciła, ale jest już duuużo lepiej!
Dziś byliśmy na ważeniu i przez dwa dni przybrał prawie 200gram! Sukces! Z karmieniem nadal walczymy, ale też jest już lepiej. Karmię go najpierw piersią, potem dostaje moje mleko odciągnięte laktatorem, a jak dalej jest głodny dostaje bebilon. Stopniowo będę mu zmniejszać ilości bebilonu pod kontrolą wagi, żeby najadał się tylko moim mlekiem, ale na to trzeba jeszcze trochę czasu. I tak już jest lepiej, bo więcej z piersi wyciąga, a miszanki je mniej. Teraz jak się Franek "rozjadł", że tak powiem, to czasem mam wrażenie, że je na siłę, póki wszystkiego nie wyciagnie z butelki, taki się żarłoi z niego zrobił. Pracujemy razem dzielnie nad tym jedzeniem, dużo czasu nam to zajmuje, choć nie powiem, laktator to bardzo nielubiane przeze mnie urządzenie jest! No nic, ale myślę, że dojdziemy do tego, że całkiem go odstawię i pozostaniemy tylko na cycu.
Paproszysko - dobrze karmisz malucha, ja teraz tak właśnie robię, a lekarze sami mówili, że jak nie wyciąga wszystkiego z cyca, bo albo mu się nie chce, albo nie ma tyle siły, to trzeba dokarmić.
Gratulacje dla nowych Mamuś! Szczególnie dla Dziewczyn, które taaak dłuuuugo czekały na Maluszki!
Trzymam kciuki za kolejne nierozpakowane Mamy :)
Ania K - mój Franek miał żółtaczkę fizjologiczną, zeszła dopiero po 2 tygodniach; trzymała go długo, bo jeszcze ta infekcja była i osłabiony był maluszek. Jak coś Cię niepokoi to podjedź do lekarza. Mojemu dwa razy robili badania czy poziom tej bilibruliny, czy jak to się nazywa spada, czy rośnie.
muzynia - pogoń swoją małą ;) coś jej sie nie spieszy ;) Ja nie używałam wiec Ci nie pomogę, ale taki niezbędnik malucha dostaniesz na porodówce na Zaspie. 2 spore kartony z fajnymi próbkami :)
dziewczyny u mnie chyba coś się zaczyna dziać... wczoraj po 23 kilka razy bolał mnie brzuch jak na okres. w nocy wstając do łazienki też mnie bolał. obudziłam się przed 5 rano i ten ból się powtarzał co ok 8 min - skurcze? był naprawdę słaby. wykąpałam się - jakby przeszło na pól godziny, ale te skurcze jakby mam ciągle - co 8, 12, 15 czasem 6 min, nie bolą bardzo i raczej nie trwają nawet 30 sekund i ból się póki co nie zwiększa. więc nie wiem czy to przepowiadające czy te prawdziwe... trochę boli w krzyżu.
mojego faceta obudziłam o 6, ale musiał jechać na budowę naszego domu bo dziś nam okna wstawiają, ale jest pod telefonem:P jakby coś 20 min i jest u mnie. kurczę nie wiem, czy to poród? nie chcę za szybko jechać do szpitala. poczekam czy się bardziej te skurcze zrobią regularne i silniejsze. trzymajcie kciuki, może to już dziś:)))
mojego faceta obudziłam o 6, ale musiał jechać na budowę naszego domu bo dziś nam okna wstawiają, ale jest pod telefonem:P jakby coś 20 min i jest u mnie. kurczę nie wiem, czy to poród? nie chcę za szybko jechać do szpitala. poczekam czy się bardziej te skurcze zrobią regularne i silniejsze. trzymajcie kciuki, może to już dziś:)))
joahne trzymam kciuki! To może być to! :)
U mnie specjalnych objawów też nie było, dopiero w szpitalu na kontroli dowiedziałam się, ze idę rodzić, bo to już, także trzymam kciuki!!!
Dziewczyny mam pytanie, czy Wasze maluchy przesypiają noce?
Bo mój to może w nocy spać cały czas! Muszę go budzić na karmienie, ale raz już mi się zdarzyło przespać porę karmienia, nie wiem jakim cudem nie słyszałam alarmu i spałam ja i on; prawie 5 godzin! Aż rano miałam wyrzuty sumienia, że tak długo nie jadł, ale sam się obudził, zjadł i był aktywny do południa.
U mnie specjalnych objawów też nie było, dopiero w szpitalu na kontroli dowiedziałam się, ze idę rodzić, bo to już, także trzymam kciuki!!!
Dziewczyny mam pytanie, czy Wasze maluchy przesypiają noce?
Bo mój to może w nocy spać cały czas! Muszę go budzić na karmienie, ale raz już mi się zdarzyło przespać porę karmienia, nie wiem jakim cudem nie słyszałam alarmu i spałam ja i on; prawie 5 godzin! Aż rano miałam wyrzuty sumienia, że tak długo nie jadł, ale sam się obudził, zjadł i był aktywny do południa.
Lyneth super, że z Małym już jest dobrze i że tak ładnie przybiera :) A wie ktoś ile taki maluch powinien przybierać dziennie? Bo mój przez tydzień przybrał 120g... To jest strasznie mało w porównaniu do Twojego Małego... Co do nocy to mój Mały ich nie przesypia. Różnie się budzi, raz co dwie raz co trzy godziny. Rety ile ja bym dała żeby spał 5 godzin... Nie masz co mieć wyrzutów, ładnie przybiera a to najważniejsze, gdyby był głodny to sam by się obudził szybciej :)
Muszka ja też z tego powodu uwielbiam karmić... Normalnie boje się cokolwiek jeść. Ale rozszerzam dietę i mam pytanie, jak zjem coś co Małemu nie będzie pasowało to po jakim czasie to wychodzi? Jak zjem rano to już tego samego dnia będzie bolał go brzuszek lub będzie miał wysypkę czy dopiero następnego? Co ile powinno wprowadzać się nowe rzeczy do jedzenia?
Joahne trzymam kciuki żebyś dzisiaj była już na porodówcę :)
Muszka ja też z tego powodu uwielbiam karmić... Normalnie boje się cokolwiek jeść. Ale rozszerzam dietę i mam pytanie, jak zjem coś co Małemu nie będzie pasowało to po jakim czasie to wychodzi? Jak zjem rano to już tego samego dnia będzie bolał go brzuszek lub będzie miał wysypkę czy dopiero następnego? Co ile powinno wprowadzać się nowe rzeczy do jedzenia?
Joahne trzymam kciuki żebyś dzisiaj była już na porodówcę :)
dajcie spokój, skurcze średnio co 15 min mam już od kilku godzin. zwiększa się tylko ich długość od 60 do 90 s i są coraz mocniejsze. nie chcę za szybko jechać do szpitala (i tak by mnie pogonili), cały dzień liczyłam, że w końcu się zacznie. coś czuję, że to te porodowe, bo są coraz bardziej dokuczliwe. pewnie w końcu trafię na porodówkę, ale z takim tempem to urodzę w poniedziałek;) czy którejś z mam też tak długo wszystko się rozkręcało?
lyneth moja mala ja jedno karmienie ze ma przerwy od 5 a nawt zdarzylo sie 7 godz. i nie wybudzam. mojego syna tez nie bydzilam. zoabczysz czy maly przybiera jezli tak to mis iew ydaje ze dziecko samo sobie reguluje pory jedzenia.
mojej takiej znajomej mala jak skonczyla 2 tyd spala jej po 12 godz. od 21 do 9 rano poprostu marzenie:) moj synek prawie 4 letni tyle nie przesypa nawet:)
trzymam kciuki zeby juz sie ruszyly kolejne rozpakowania.
mojej takiej znajomej mala jak skonczyla 2 tyd spala jej po 12 godz. od 21 do 9 rano poprostu marzenie:) moj synek prawie 4 letni tyle nie przesypa nawet:)
trzymam kciuki zeby juz sie ruszyly kolejne rozpakowania.

joahne 3maj sie mocno i dawaj znac jak sie czujesz!
kurcze normalnie lęk mnie ogarnia, juz tak malo nas nierozpakowanych zostalo, wiekszosc chce miec juz porod z glowy i dzidzię przy sobie, a ja ciagle mysle zeby to przeciagnąć,a przeciez i tak mnie poród nie ominie i zdaję sobie z tego sprawę, ale strach przed szpitalem i tym wszystkim narasta i znow nie sypiam normalnie tylko ze teraz ze stresu ze to mozebyc lada dzien
Zazdroszcze Wam, że az tak sie nie boicie
kurcze normalnie lęk mnie ogarnia, juz tak malo nas nierozpakowanych zostalo, wiekszosc chce miec juz porod z glowy i dzidzię przy sobie, a ja ciagle mysle zeby to przeciagnąć,a przeciez i tak mnie poród nie ominie i zdaję sobie z tego sprawę, ale strach przed szpitalem i tym wszystkim narasta i znow nie sypiam normalnie tylko ze teraz ze stresu ze to mozebyc lada dzien
Zazdroszcze Wam, że az tak sie nie boicie
Joahne: no ja miałam skurcze od 2 w nocy z poniedziałku na wtorek a urodziłam w środę o 6.25 więc trochę też to trwało. Ale myślę, że w końcu i u Ciebie się rozwinie. Do szpitala jedź jak najpóźniej - jak skurcze będą już dość bolesne. Bo tak bez sensu tam siedzieć. Powodzenia
Muszka: ja jem mleko i jego przetwory. Generalnie położna z Zaspy powiedziała, żeby po dwóch tygodniach zacząć jeść wszystko, tylko wprowadzać po małych ilościach. Wszystko zależy od dziecka. U mnie w rodzinie, żadnych uczuleń u mojego męża też nie, więc próbuję - na razie bez problemów.
Muszka: ja jem mleko i jego przetwory. Generalnie położna z Zaspy powiedziała, żeby po dwóch tygodniach zacząć jeść wszystko, tylko wprowadzać po małych ilościach. Wszystko zależy od dziecka. U mnie w rodzinie, żadnych uczuleń u mojego męża też nie, więc próbuję - na razie bez problemów.
Hejka musze w ciagu dnia znalezc chwilke zeby nadrobic posty. W pt wypuscili nas do domku. Walczymy z karmieniem. Pierw nie mialam pokarmu, wiec poszla butla w ruch a teraz jest pokarm tylko ze sa plaskie brodawki i mala nie potrafi ich zassac... Wiec laktator i do butli. Ale to meczace bo poki co mam reczny bo nowy nie przyszedl jeszcze poczta eh ma byc w poniedzialek no ale mam nadzieje ze mala w koncu pociagnie za sutka eh. Dziewuszki mam problek z macierzynskim eh jak zwykle biurokracja gora moze ktos mi pomoze bo sie zestresowalam cala ta historia i ryczec juz ki sie chce ze zamiast pomagac kobieta to w tym panstwie kazdy ci cos utrudnia. A wiec date porodu mialam na 30 listopada ale moj ginekolog dal mi l4 do 7 grudnia. Po czym 8 to niedziala i 9 to poniedzialek wtedy jezdzilam po
Badanich ale bylam w domu. Moj ginekolog nic mi na te dwa dni jie wypisze bo powiedzial ze dal mi tyle l4 ile mogl i ze on nie moze juz z tym nic zrobic. W szpitalu zaswiadczenie do obliczenia urlopu macierzynskiego mam ale od daty porodu czyli od 10 grudnia i teraz zonk.W pracy sie pluja mi o ten 8 i 9 grudzien. W szpitalu mi nie cofnal daty bo mnie tam nie bylo, moj ginekolog nic nie wypisze i w pracy mnie stresuja ze one musza miec cos do zusu . Super tylko co
Ja mam zrobic?? Sytuacja wyglada tak ze zaden lekarz mi jic nie wypisze i co teraz?
Badanich ale bylam w domu. Moj ginekolog nic mi na te dwa dni jie wypisze bo powiedzial ze dal mi tyle l4 ile mogl i ze on nie moze juz z tym nic zrobic. W szpitalu zaswiadczenie do obliczenia urlopu macierzynskiego mam ale od daty porodu czyli od 10 grudnia i teraz zonk.W pracy sie pluja mi o ten 8 i 9 grudzien. W szpitalu mi nie cofnal daty bo mnie tam nie bylo, moj ginekolog nic nie wypisze i w pracy mnie stresuja ze one musza miec cos do zusu . Super tylko co
Ja mam zrobic?? Sytuacja wyglada tak ze zaden lekarz mi jic nie wypisze i co teraz?
Happymum, z tego co wiem, macierzyński możesz wypisać przed porodem. Czyli nawet jeśli dziecko się urodziło 10.12 to możesz macierzyński wypisać od 09.12 np. do 08.12.14 (jeżeli cały rok). Zaświadczenia oczywiście nikt nie zmieni, bo dziecko się urodziło 10.12.
Ewentualnie możesz spróbować na 09.12 dogadać się że miałaś urlop. Teraz nie dostaniesz też L4 wstecz więc chyba tylko z urlopem musisz się dogadać, że albo wcześniej macierzyński albo wypoczynkowy za ten 09.
Jeśli chodzi o karmienie, to jak przejdzie ten nawał pokarmu (mi już przeszedł) to brodawki wrócą do stanu w którym dziecko jest w stanie je zassać. Ale ja w trakcie też dawałam butle, albo możesz przez 5 min. odciągać laktatorem i wtedy, jak już brodawka jest trochę wyciągnięta, przystawić.
Mam jeszcze ważne pytanie do dziewczyn po cesarce, ile was bolał brzuch? Mnie dalej mocno boli, tzn boli np. pęcherz czy jelita i czuję każdy ruch w brzuchu. Tak powinno być?
Ewentualnie możesz spróbować na 09.12 dogadać się że miałaś urlop. Teraz nie dostaniesz też L4 wstecz więc chyba tylko z urlopem musisz się dogadać, że albo wcześniej macierzyński albo wypoczynkowy za ten 09.
Jeśli chodzi o karmienie, to jak przejdzie ten nawał pokarmu (mi już przeszedł) to brodawki wrócą do stanu w którym dziecko jest w stanie je zassać. Ale ja w trakcie też dawałam butle, albo możesz przez 5 min. odciągać laktatorem i wtedy, jak już brodawka jest trochę wyciągnięta, przystawić.
Mam jeszcze ważne pytanie do dziewczyn po cesarce, ile was bolał brzuch? Mnie dalej mocno boli, tzn boli np. pęcherz czy jelita i czuję każdy ruch w brzuchu. Tak powinno być?
happymum,te 2 dni muszą Ci już z macierzyńskiego ściągnąć, to chyba zaznaczasz we wniosku o macierzuński, że zaczyna Ci się nie z dniem porodu, ale od 8.12.nie mam wniosku prrzed sobą to nie jestem pewna,jak to tam jest ujęte. alle wiem na pewno, że te dni pomiędzy l4 a porodem to już masz jako macierzyński liczone.
Joahne już pewnie w szpitalu jest:) Trzymam kciuki żeby wszystko poszło szybko i sprawnie.
U mnie to w zasadzie nasiliły się te bóle jak na okres ale są one raczej falowe. Na pewno nie mogę ich określić w czasie, więc pewnie nic się nie dzieje. Jutro jadę na wizytę i ciekawe co mi powie.
Co do diety w ciąży, to znalazłam taka fajna tabelkę co i jak można jeść na stronie jakiegoś szpitala. Tam jest zresztą dużo poradników. Wklejam linka może się przyda:
http://szpitalmadalinskiego.pl/oferta/oddzialy/oddzialklinicznypoloznictwa
U mnie to w zasadzie nasiliły się te bóle jak na okres ale są one raczej falowe. Na pewno nie mogę ich określić w czasie, więc pewnie nic się nie dzieje. Jutro jadę na wizytę i ciekawe co mi powie.
Co do diety w ciąży, to znalazłam taka fajna tabelkę co i jak można jeść na stronie jakiegoś szpitala. Tam jest zresztą dużo poradników. Wklejam linka może się przyda:
http://szpitalmadalinskiego.pl/oferta/oddzialy/oddzialklinicznypoloznictwa
Dzień doberek :P
Jejku z tym nawałem pokarmu to jest hard core... ja i mój znikomy próg bólowy i rozsadzające piersi od środka :) w nocy musiałam ściągać pokarm laktatorem bo mała przez te brodawki mi w tym nie pomogła wcale....ale rano już się zbulwersowałam na małą że taki z niej cfaniak i leniuch butelkowy że podjęłam decyzje pt ,,albo ja albo ona". Usiadłam nałożyłam nakładkę na sutek i zaczęłam ją przystawiać.... Jejku jaki ryk był ale robiłam wdech wydech i ze stoickim spokojem siedze z nią od rana na kolanach i walczymy i ciągle podsypia, trochę ciągnie sutka (auć dziewuszki czy w trakcie ssania jest taki ból jak by ktoś was szpileczkami kuł w sutek??) i mam w planie dziś nie dawać jej butli nawet jeśli spędze z nią na rękach całe 24h
Muszka mnie boli brzuch ale bardziej czuje swędzenie i jakby pieczenie rany... no i jak wstaje czy zmieniam pozycję to boli... a co do narządów hm najgorzej było z jelitami jak się gazy zbierały a wydalić się nie chciały to brzuch się cały napinał i bolało... i bolą mnie plecy dalej tyle że na wysokości łopatek ;;/ tego w ogóle nie rozumiem... A u Ciebie co się dzieje? a i mi w swissmedzie ordynator mówił żeby brać paracetamol jak będzie boleć
Joahne mam nadzieję że u ciebie już po i też masz swoje maleństwo przy sobie...
Jejku z tym nawałem pokarmu to jest hard core... ja i mój znikomy próg bólowy i rozsadzające piersi od środka :) w nocy musiałam ściągać pokarm laktatorem bo mała przez te brodawki mi w tym nie pomogła wcale....ale rano już się zbulwersowałam na małą że taki z niej cfaniak i leniuch butelkowy że podjęłam decyzje pt ,,albo ja albo ona". Usiadłam nałożyłam nakładkę na sutek i zaczęłam ją przystawiać.... Jejku jaki ryk był ale robiłam wdech wydech i ze stoickim spokojem siedze z nią od rana na kolanach i walczymy i ciągle podsypia, trochę ciągnie sutka (auć dziewuszki czy w trakcie ssania jest taki ból jak by ktoś was szpileczkami kuł w sutek??) i mam w planie dziś nie dawać jej butli nawet jeśli spędze z nią na rękach całe 24h
Muszka mnie boli brzuch ale bardziej czuje swędzenie i jakby pieczenie rany... no i jak wstaje czy zmieniam pozycję to boli... a co do narządów hm najgorzej było z jelitami jak się gazy zbierały a wydalić się nie chciały to brzuch się cały napinał i bolało... i bolą mnie plecy dalej tyle że na wysokości łopatek ;;/ tego w ogóle nie rozumiem... A u Ciebie co się dzieje? a i mi w swissmedzie ordynator mówił żeby brać paracetamol jak będzie boleć
Joahne mam nadzieję że u ciebie już po i też masz swoje maleństwo przy sobie...
Cześc Dziewczyny!
Szybko przeleciałam po postach, które pojawiły się tu od wtorku :) Gdyż tak jak podejrzewała perfectangel urodziłam :D
Jasiek urodził się 11.12.13 :DDD czyli mój chłop dobrze mi wywróżył. Wczoraj wróciliśmy do domu i w końcu przespałam w nocy więcej niż 2 godziny :)
Jasiu zgodnie z zapowiedzeniami urodził się duży - 4,07 kg i 57 cm :) Jest zdrowiutki choć podczas porodu pojawiły się małe problemy i lekarze musieli pomóc mu wyjść. Urodziłam SN, ale dzięki pomocy lekarzy bezpiecznie - małemu zanikał puls, okazało się w trakcie, że jego główka sama nie wyjdzie i że jest owinięty pępowiną... Ale wejherowscy lekarze i cała banda ludzi, która nade mną skakała spisali się na medal. Jak tylko zaczęły się problemy rzucili się do akcji :D bolało jak diabli, ale jak tylko położyli mi Jaśka obok to stwierdziłam ku zdumieniu wszystkich na sali, że wielkie dzieła wymagają wielkich poświęceń i że ja już mam co chciałam i niech robią ze mną co chcą :) gdybym wiedziała, że potem tak długo i boleśnie będą mnie szyć to bym się nie wypowiadała :D straciłam dużo krwi, ale wszystko szybko wróciło do normy i po 3 dniach wylądowaliśmy w domu :D
Powiem nierozpakowanym - nie bójcie się porodu. Będzie bolało, bo musi, ale nagroda, która czeka po rekompensuje wszystko :)
Szybko przeleciałam po postach, które pojawiły się tu od wtorku :) Gdyż tak jak podejrzewała perfectangel urodziłam :D
Jasiek urodził się 11.12.13 :DDD czyli mój chłop dobrze mi wywróżył. Wczoraj wróciliśmy do domu i w końcu przespałam w nocy więcej niż 2 godziny :)
Jasiu zgodnie z zapowiedzeniami urodził się duży - 4,07 kg i 57 cm :) Jest zdrowiutki choć podczas porodu pojawiły się małe problemy i lekarze musieli pomóc mu wyjść. Urodziłam SN, ale dzięki pomocy lekarzy bezpiecznie - małemu zanikał puls, okazało się w trakcie, że jego główka sama nie wyjdzie i że jest owinięty pępowiną... Ale wejherowscy lekarze i cała banda ludzi, która nade mną skakała spisali się na medal. Jak tylko zaczęły się problemy rzucili się do akcji :D bolało jak diabli, ale jak tylko położyli mi Jaśka obok to stwierdziłam ku zdumieniu wszystkich na sali, że wielkie dzieła wymagają wielkich poświęceń i że ja już mam co chciałam i niech robią ze mną co chcą :) gdybym wiedziała, że potem tak długo i boleśnie będą mnie szyć to bym się nie wypowiadała :D straciłam dużo krwi, ale wszystko szybko wróciło do normy i po 3 dniach wylądowaliśmy w domu :D
Powiem nierozpakowanym - nie bójcie się porodu. Będzie bolało, bo musi, ale nagroda, która czeka po rekompensuje wszystko :)
Nowe jedzenie mowia zeby wprowadzac po miesiacu, choc ja tez wczesniej co nieco wprowdzalam. Normalnie pije mleko, ser tez jem, twarog, jogurty, kssze manna. Po miesiacu probowalam brokuly, por duszony, czy lekko podsmazone mieso, a pozniej duszone. Ale jakies dziwniejsze rzeczy zaczne dopiero teraz. Do mleka pokarm dostaje siw w ciagu 2 do 6 godxin, wiec wtedy powinna byc reakcja.
Co do spania w nocy moja spi raz 5-6 godzin i pozmiej budzi sie co 4. Dzis byl rekord bo bylo prawie 7 wiec ja budzilam, no juz mi zal bylo. Ale jak juz sie obudzila to ryk na calego bo glodna. Takie male tygodniowe dzieci same sie z glodu nie budza, wiec ja bym raczej budzila przez ten tydzien dwa, no chyba ze slabo przybiera to dlyzej.
Mi lekarka mowila, ze przyrost powinien btc 180-210 na tydzien, moja miala 280 wiec wyrabia norme :-)
My we wtorek szczepiena... ciekawe co to bedzie
Co do spania w nocy moja spi raz 5-6 godzin i pozmiej budzi sie co 4. Dzis byl rekord bo bylo prawie 7 wiec ja budzilam, no juz mi zal bylo. Ale jak juz sie obudzila to ryk na calego bo glodna. Takie male tygodniowe dzieci same sie z glodu nie budza, wiec ja bym raczej budzila przez ten tydzien dwa, no chyba ze slabo przybiera to dlyzej.
Mi lekarka mowila, ze przyrost powinien btc 180-210 na tydzien, moja miala 280 wiec wyrabia norme :-)
My we wtorek szczepiena... ciekawe co to bedzie
Lollipop - chyba za szybko pochwaliłam Franusia, wczoraj nocka nieprzespana :( co godzinę, półtorej się budził. Ale dziś mamy mały sukces! Od rana jest tylko na moim mleku! Nie dałam sztucznego! Hurra! Od rana do 13.00 prawie nie spał, może z pół godzinki, potem ładnie spał na spacerze i teraz śpi juź 4 godzinę! Cały czas tylko na cycku! Oby tak dalej!
Co do diety to ja spróbowałam wczoraj. Rano zjadłam serek Danio, a dziś mały ma białe krostki na buzi, jakby małe pryszcze wiec chyba jednak mu nie podpasowało. No cóż, chwilowo nie będę eksperymentować, poczekam, aż mu zejdą i wracam do stałej diety. Obecnie żadnych przetworów mlecznych nie jem, mleka też nie pije. Spróbuje za jakiś czas.
Joahne dalej trzymam kciuki! Domyślam sie tylko, jak już czekasz na ten poród!
Puchatkowa GRATULACJE!!! Doczekałaś się :)
Mój synek też był dwukrotnie owinięty pępowiną, ale lekarze nic mi nie powiedzieli, bo z tętnem było ok. Zauważył to mój mąż przy porodzie, jak rzucił okiem.
Uciekam bo Franek się obudził i daje głos :)
Co do diety to ja spróbowałam wczoraj. Rano zjadłam serek Danio, a dziś mały ma białe krostki na buzi, jakby małe pryszcze wiec chyba jednak mu nie podpasowało. No cóż, chwilowo nie będę eksperymentować, poczekam, aż mu zejdą i wracam do stałej diety. Obecnie żadnych przetworów mlecznych nie jem, mleka też nie pije. Spróbuje za jakiś czas.
Joahne dalej trzymam kciuki! Domyślam sie tylko, jak już czekasz na ten poród!
Puchatkowa GRATULACJE!!! Doczekałaś się :)
Mój synek też był dwukrotnie owinięty pępowiną, ale lekarze nic mi nie powiedzieli, bo z tętnem było ok. Zauważył to mój mąż przy porodzie, jak rzucił okiem.
Uciekam bo Franek się obudził i daje głos :)
Puchatkowa serdeczne gratulacje! Super ze wszystko sie pieknie skonczylo i jestes zadowolona ze szpitala wejherowskiego :-) jakbys miala jakies rady to slucham uwaznie ;-)
duzo zdrowka i pomyslnosci dla Jasia :-)
ale ten Twoj chlop przewidujacy ;-)
Joahne pewnie spina sie w szpitalu... a moze juz po... ?
a ja dzis caaaaaaly dzien sie szwedalam i nic... cisza jak makiem zasial... widocznie Malemu za dobrze poki co u mamuni :-)
duzo zdrowka i pomyslnosci dla Jasia :-)
ale ten Twoj chlop przewidujacy ;-)
Joahne pewnie spina sie w szpitalu... a moze juz po... ?
a ja dzis caaaaaaly dzien sie szwedalam i nic... cisza jak makiem zasial... widocznie Malemu za dobrze poki co u mamuni :-)
Happymum, mnie ten brzuch bardziej ciągnie i skręca. Nospa pomaga. Jak mi do końca tygodnia nie przejdzie to chyba pójdę na kontrolę
Mały miał wczoraj w nocy i dzisiaj w ciagu dnia znowu kolki. Ja spróbuję z nabiałem i zobaczymy czy będzie gorzej. Coś w końcu muszę jeść. A biszkopty i chleb powoli mi się nudzi.
Puchatka gratuluję!
Mały miał wczoraj w nocy i dzisiaj w ciagu dnia znowu kolki. Ja spróbuję z nabiałem i zobaczymy czy będzie gorzej. Coś w końcu muszę jeść. A biszkopty i chleb powoli mi się nudzi.
Puchatka gratuluję!
Hej dziewczyny.
No właśnie strasznie duże te dzieci rodzimy w grudniu :) Może po letniej mieszance ze świeżych owoców i warzyw takie urosły.
Jak jeszcze w ciąży oglądałam Porodówkę i te inne programy to tam prawie nie było dzieci powyżej 3,5 kg.
A mój jak leży na mnie na brzuszku to już nawet głowe podnosi i obraca.
No właśnie strasznie duże te dzieci rodzimy w grudniu :) Może po letniej mieszance ze świeżych owoców i warzyw takie urosły.
Jak jeszcze w ciąży oglądałam Porodówkę i te inne programy to tam prawie nie było dzieci powyżej 3,5 kg.
A mój jak leży na mnie na brzuszku to już nawet głowe podnosi i obraca.
No, duże te dzieciaki, to fakt :) mąż do czasu, gdy zobaczył jak wygląda poród cieszył się z rozmiarów małego. Później, jak zobaczył, że ciężko mu wyjść to był mniej pocieszony :D ale to fakt, że większe dziecko jest łatwiej złapać - przynajmniej nam :)
a odnośnie porodówki w Wejherowie to chyba nic mnie nie zaskoczyło... Nie trzeba brać swoich podkładów, bo rozdają je na kilogramy i te szpitalne bardzo mi podrasowały :) ale w razie jakiś pytań chętnie odp... :) lecę, bo Jasiek daje głos :D
a odnośnie porodówki w Wejherowie to chyba nic mnie nie zaskoczyło... Nie trzeba brać swoich podkładów, bo rozdają je na kilogramy i te szpitalne bardzo mi podrasowały :) ale w razie jakiś pytań chętnie odp... :) lecę, bo Jasiek daje głos :D
Jednorożec gratuluje dużej zdrowiutkiej córci!
Pozazdrościłam Wam Dziewczyny suwaczka i też chcę! Mam nadzieję, że mi wyjdzie wstawienie...
muzynia coś się nie odzywa... może już ma małą przy sobie
Któraś z Was pytała o przyrost wagi dziecka. Pytałam położnej, dziennie maluch powinien przybierać ok 30g
To u nas coś się nie zgadza i nie wiem, chyba ostatnio Franek był źle ważony, może w pieluszce, nie zwróciłam uwagi albo pani przy wpisie się pomyliła, bo wyszło 3850 w piątek a dziś 3770 to tak by znów spadł z wagi przez kilka dni? Kurcze sama już nie wiem...
Jutro idziemy do pediatry, to zobaczymy ile będzie. Odstawiam mu powoli bebilon, wczoraj cały dzień był tylko na moim mleku, tylko w nocy trochę bebilonu dostał bo był straszny krzyk i głód, to może na moim tak słabo przybiera? No zobaczymy....
Jak na razie ładnie śpi, zdążyłam ugotować i zjeść ciepły obiad :)
Pozazdrościłam Wam Dziewczyny suwaczka i też chcę! Mam nadzieję, że mi wyjdzie wstawienie...
muzynia coś się nie odzywa... może już ma małą przy sobie
Któraś z Was pytała o przyrost wagi dziecka. Pytałam położnej, dziennie maluch powinien przybierać ok 30g
To u nas coś się nie zgadza i nie wiem, chyba ostatnio Franek był źle ważony, może w pieluszce, nie zwróciłam uwagi albo pani przy wpisie się pomyliła, bo wyszło 3850 w piątek a dziś 3770 to tak by znów spadł z wagi przez kilka dni? Kurcze sama już nie wiem...
Jutro idziemy do pediatry, to zobaczymy ile będzie. Odstawiam mu powoli bebilon, wczoraj cały dzień był tylko na moim mleku, tylko w nocy trochę bebilonu dostał bo był straszny krzyk i głód, to może na moim tak słabo przybiera? No zobaczymy....
Jak na razie ładnie śpi, zdążyłam ugotować i zjeść ciepły obiad :)
Jednorożec i Puchatkowa serdeczne gratulację dla was :) w końcu i wy się rozpakowałyście :)
Muszka ja się uśmiałam w swissmedzie z mężem bo nasza urodziła się w 42 tygodniu z wagą 4700 i 61 cm, a na sali leżałam z dziewczyną która urodziła tam wcześniaka z 37 tygodnia (CC) i on miał 59 cm i 4950g... gdyby ten bombel miał być jak moja Marysia w brzuchu jeszcze 5 tygodni to ciekawa jestem jaką miał by wagę lol.... A salę obok urodziła się parka bliźniąt i jedno miało 2000g a drugie 2400g czyli łącznie 4400 haha łącznie były szczuplejsze od mojego klopsika hihi :) To musiały być chyba te owoce wakacyjne i warzywka bo nie wiem skąd te rozmiarówki u tych grudniaczków
Dziewuszki przyszedł dziś mój zbawiciel pocztą...laktator...za waszą namową kupiłam medela mini elektric .... dzięki wam za radę.... jest SUPER.... w końcu nie bolą mnie piersi... i mogę spokojnie odciągać pokarm.... więc teraz męczymy się ze ssaniem z cycuszka i jak nie idzie to małej dalej swoje odciągnięte mleko z butli.... grunt by pokarm był...a reszta jakoś musi mi się ułożyć eh...
Dziewuszki które karmią piersią to od początku karmienia dokarmiałyście maluchy czy starałyście się tylko piersią karmić? Bo ja jak teraz odciągam ten pokarm to wyłączyłam już bebilon i mała śpi więc chyba się najada tak samo...hm sama nie wiem... myślicie że moje mleko starczy jej w zupełności?
Muszka ja się uśmiałam w swissmedzie z mężem bo nasza urodziła się w 42 tygodniu z wagą 4700 i 61 cm, a na sali leżałam z dziewczyną która urodziła tam wcześniaka z 37 tygodnia (CC) i on miał 59 cm i 4950g... gdyby ten bombel miał być jak moja Marysia w brzuchu jeszcze 5 tygodni to ciekawa jestem jaką miał by wagę lol.... A salę obok urodziła się parka bliźniąt i jedno miało 2000g a drugie 2400g czyli łącznie 4400 haha łącznie były szczuplejsze od mojego klopsika hihi :) To musiały być chyba te owoce wakacyjne i warzywka bo nie wiem skąd te rozmiarówki u tych grudniaczków
Dziewuszki przyszedł dziś mój zbawiciel pocztą...laktator...za waszą namową kupiłam medela mini elektric .... dzięki wam za radę.... jest SUPER.... w końcu nie bolą mnie piersi... i mogę spokojnie odciągać pokarm.... więc teraz męczymy się ze ssaniem z cycuszka i jak nie idzie to małej dalej swoje odciągnięte mleko z butli.... grunt by pokarm był...a reszta jakoś musi mi się ułożyć eh...
Dziewuszki które karmią piersią to od początku karmienia dokarmiałyście maluchy czy starałyście się tylko piersią karmić? Bo ja jak teraz odciągam ten pokarm to wyłączyłam już bebilon i mała śpi więc chyba się najada tak samo...hm sama nie wiem... myślicie że moje mleko starczy jej w zupełności?
Puchatkowa gratulacje, super data urodzenia:) Jednorożec dla Ciebie też wielkie gratulacje. Fajnie, że już jesteście po:)
Dzisiaj na wizycie dowiedziałam się, że czop odpadł i mam rozwarcie na palec i generalnie jak do przyszłego poniedziałku nie urodzę, to dostaję skierowanie do szpitala i tam zadecydują.
Te grudniowe dzieciaczki rzeczywiście duże, mój maluch też zapowiada się na 4kg chłopa:)
Happymum jak przeczytałam o 3 tyg wcześniaku z wagą prawie 5kg, to szczena mi opadła.
Dzisiaj na wizycie dowiedziałam się, że czop odpadł i mam rozwarcie na palec i generalnie jak do przyszłego poniedziałku nie urodzę, to dostaję skierowanie do szpitala i tam zadecydują.
Te grudniowe dzieciaczki rzeczywiście duże, mój maluch też zapowiada się na 4kg chłopa:)
Happymum jak przeczytałam o 3 tyg wcześniaku z wagą prawie 5kg, to szczena mi opadła.
Happymum, ja się przyznam że odrobinę zageszczam moje mleko w nocy,tzn o 23 jak maly je to karmi go tata z butli 90ml mojego mleka i jedna lłyżka bebiko z odrobiną wody. I spi do 3.
A tak to dzisiaj tylko odciagane moje pil z butli bo znowu mnie poranil.
Zwazylam go dzisiaj i wazy 4400 czyli tylko 100g więcej. Nie wiem czy to trochę nie za malo.
A tak to dzisiaj tylko odciagane moje pil z butli bo znowu mnie poranil.
Zwazylam go dzisiaj i wazy 4400 czyli tylko 100g więcej. Nie wiem czy to trochę nie za malo.
ja mam rozwarcie na opuszek, szyjka 2 cm i nie widac skurczy na ktg, czopa nie mam juz 2 tyg niby
od piatku przechodze pod opieke poradni patologii ciazy w szpitalu w wejherowie, oni beda decydowac co za mna robic, pewnie bede jezdzic co dwa dni kontrolowac czy wsio ok
ale jak wszystko bedzie dobrze i nic sie nie bedzie starzalo i bedzie bezpiecznie dla malego to nie bede prosila o zadne wywolanie tylko raczej postaram sie do stycznia wytrzymac :-) teoretycznie mam szanse, a rok dla malego zaoszczedzony, zobaczymy... jeszcze jutro pelnia nas czeka ;-)
i tak Wam zazdroszcze tulenia slodziakow :-)
od piatku przechodze pod opieke poradni patologii ciazy w szpitalu w wejherowie, oni beda decydowac co za mna robic, pewnie bede jezdzic co dwa dni kontrolowac czy wsio ok
ale jak wszystko bedzie dobrze i nic sie nie bedzie starzalo i bedzie bezpiecznie dla malego to nie bede prosila o zadne wywolanie tylko raczej postaram sie do stycznia wytrzymac :-) teoretycznie mam szanse, a rok dla malego zaoszczedzony, zobaczymy... jeszcze jutro pelnia nas czeka ;-)
i tak Wam zazdroszcze tulenia slodziakow :-)
Hej, gratuluję dziewczynom rozpakowanym :)
Happymum jak dajesz butlę to karm z butelek Tommee tippee lub Baby Ono, mają smoczki podobne do brodawek piersi, ale musi być bardzo wolny przepływ.Nie polecam dokarmiania butelką, dziecko potem się rozleniwia i nie je z piersi.Mój już tylko na modyfikowanym, bo skończyłam ściąganie, po kropli leci., a przez butlę nigdy nie zechciał nawet pociągnąć sutka 15 minut, tylko ryk i nerwy..
Dziś szczepiłam małego 6w1, pneumokoki i rotawirusy, boję się gorączki po szczepieniu..
Happymum jak dajesz butlę to karm z butelek Tommee tippee lub Baby Ono, mają smoczki podobne do brodawek piersi, ale musi być bardzo wolny przepływ.Nie polecam dokarmiania butelką, dziecko potem się rozleniwia i nie je z piersi.Mój już tylko na modyfikowanym, bo skończyłam ściąganie, po kropli leci., a przez butlę nigdy nie zechciał nawet pociągnąć sutka 15 minut, tylko ryk i nerwy..
Dziś szczepiłam małego 6w1, pneumokoki i rotawirusy, boję się gorączki po szczepieniu..
Jednorożec i Puchatkowa gratulacje :) Ciekawe kto będzie następny :)
Lyneth to ja pytałam ile dziennie maluch powinien przybierać, dzięki za odp. To u nas za mało Mały przybiera... Jutro położna przychodzi to zapytam czy o dużo za mało czy tak może być. Co do wagi Franka to jeśli dajesz mu tylko swoje mleko to może mniej przybierać bo na mieszance więcej dzieci przybierają.
Happymum87 ja jak miałam mniej pokarmu to dokarmiałam ale od tygodnia do wczoraj nie dokarmiałam... Wczoraj dałam butlę bo Mały płakał i się prężył i nie chciał ssać cycka a dzisiaj też płakał, dawałam mu pierś niby jadł ale i tak płakał a jak dostał butlę to zjadł i zasnął. Nie chciałam mu robić mieszanki że moje mleko i mm ale chyba jednak na noc będę go dokarmiała. W ogóle nie wiem co się dzieje, że w ciągu dnia jest super, nie płacze, raz dwa je i idzie spać i potrafi spać 4h a tak od 18 się zaczyna płacz... I w nocy budzenie co 2-3h. Teściowa mówiła żebym ściągała i w nocy dawała mu z butli swoje mleko ale boje się teraz ściągać jak mam pokarm opanowany bo boje się, że sobie narobię...
A dziewczyny jak dokarmiacie mm to jaką witaminę dajecie? Tylko D czy DiK? Bo różnie mówią...
Lyneth to ja pytałam ile dziennie maluch powinien przybierać, dzięki za odp. To u nas za mało Mały przybiera... Jutro położna przychodzi to zapytam czy o dużo za mało czy tak może być. Co do wagi Franka to jeśli dajesz mu tylko swoje mleko to może mniej przybierać bo na mieszance więcej dzieci przybierają.
Happymum87 ja jak miałam mniej pokarmu to dokarmiałam ale od tygodnia do wczoraj nie dokarmiałam... Wczoraj dałam butlę bo Mały płakał i się prężył i nie chciał ssać cycka a dzisiaj też płakał, dawałam mu pierś niby jadł ale i tak płakał a jak dostał butlę to zjadł i zasnął. Nie chciałam mu robić mieszanki że moje mleko i mm ale chyba jednak na noc będę go dokarmiała. W ogóle nie wiem co się dzieje, że w ciągu dnia jest super, nie płacze, raz dwa je i idzie spać i potrafi spać 4h a tak od 18 się zaczyna płacz... I w nocy budzenie co 2-3h. Teściowa mówiła żebym ściągała i w nocy dawała mu z butli swoje mleko ale boje się teraz ściągać jak mam pokarm opanowany bo boje się, że sobie narobię...
A dziewczyny jak dokarmiacie mm to jaką witaminę dajecie? Tylko D czy DiK? Bo różnie mówią...
Happymum ja od poczatku jestem tylko na piersi, raz w szpitalu dalam butelke i raz ostatnio sciagmelam pokarm do butelki zeby tata mogl nakarmic :-) Nigdy nie dokarmialam, ale Marysia ladnie je i przybiera. Wydaje mi sie, ze jak twoja zjadla i nie marudzi a poszla spac to chyba nie ma sensu dokarmiac. No chyba ze faktycznie nie przybiera. A i laktacja sie ustabilizuje jak bedziesz dawac tylko swoje
Ja też karmię tylko piersią, ale w piątek wyszłam na 5 godzin to Mała dostała od taty z butelki najpierw moje odciągnięte mleko a potem 2x45ml enfamilu. Polecam butelkę medeli, ciut drożej wychodzi niż inne, ale widać, że dziecko musi się postarać, żeby mleko leciało. Ciekawe, że po sztucznym mleku Mała od razu zasypiała i spała jak "zabita" - po moim pokarmie zawsze trochę się jeszcze "kręci" zanim zaśnie i wolniej zasypia. Mała przybiera średnio 20g/dobę. Dla dzieci karmionych piersią są inne siatki centylowe (wg who) niż te co są w książeczkach zdrowia dziecka. Maluchy mają prawo mniej przybierać.
Gratulacje dla wszystkich mamusiek. Ale klopsiki z tych grudniowych dzieci:) cos w tym jest, bo mój pierwszytez grudniowy i wielki był:)
A moja Matylda czasem nie do życia:( wczoraj od 15 do 23 spała max po 15 minut. I albo cycus albo wrzaski:( ciężka sprawa. A w nocy spała po 1,5h i o 7 pobudka:( ach te baby....
A moja Matylda czasem nie do życia:( wczoraj od 15 do 23 spała max po 15 minut. I albo cycus albo wrzaski:( ciężka sprawa. A w nocy spała po 1,5h i o 7 pobudka:( ach te baby....
Filipinka i perfectangel trzymam za was dziewczynki kciuki żeby u Was się coś ruszyło i już żebyście na święta była ze swoimi skarbami w domku przy stole wigilijnym :)
Muszka czyli jak nie dajesz rady karmić z piersi to odciągasz swój pokarm i dajesz go w butli? Ja też tak robię bo mamy jeszcze drobne trudności z piciem z sutka...a odciągając i karmiąc z butli swoim mlekiem i tak mam jakieś chore poczucie beznadziejności, że wyrodna matka ze mnie że ogarnąć tego karmienia brodawką nie umiem....eh masakra... nie wiedziałam znaczy nie przypuszczałam że hormony tak pięknie walą w głowę po porodzie...i w ogóle się stresuje pierdołami.... i jakaś emocjonalna się porobiłam gorzej niż w ciąży...łatwo się wzruszam i łzy same lecą lol
Katya mam butelkę tommee tippee i właśnie nią dokarmiam jak jest potrzeba... Mała od wczoraj zaczęla zaskakiwać ciągnięcie sutka z pomocą nakładki (kapturka) więc teraz jedziemy na dwie opcje...albo sutek z kapturkiem albo butla z odciągniętym przeze mnie mlekiem....
Zaczęło mnie martwić że mała tyle śpi i dziś od 5rano jak sie przebudziła wzięłam czystą kartkę papieru i zaczęłam pisać godziny karmienia, ilość wypitego mleczka, i kupki.... jutro z rana jak wstanie to mnie 24h i będę miała jakiś jaśniejszy obraz tego ile ten szkrab je i jak często... żeby nie było że daje jej za dużo spać i mi przesypia połowe posiłków i zaraz z 4700g dziecka będę miała 3 kg chudzielca... już przy wypisie schudła 400g i miała 4300 więc muszę ją pilnować... śpioszka mojego
Katya jak po szczepieniu? Gorączka była czy obeszło się bez?
Mi pani neonatolog powiedziała żeby wit K dawać od 8 doby ale tylko jeśli dziecko jest karmione mlekiem modyfikowanym...jeśli swoim to nie dawać...a witaminę D dzień po wypisie a że wyszłam po 3 dobach więc od 4 doby życia dziecka... Co do wit K to nie wiem bo w modyfikowanym mleku ją masz i jak mieszasz jedno i drugie mleko hm może o tą kwestie warto spytać pediatrę :)
Jak tak czytam o waszych nieprzespanych nocach i zarwanych dniach to chyba w szoku jestem że moja mała póki co taka idealna...ona jak popłacze przez cały dzień z godzinę to maks... je i śpi je i śpi... w nocy od 24 potrafi a raczej śpi do 5 jak nic....potem karmienie i pobudka o 5-6....znowu jedzonko i pobudka o 8-9.... chwilami jak bym dziecka nie miała :D mąż to jej tak słodzi że jest taka kochana i idealna córcia tatusia... i mam nadzieje że jej się za tydzień czy dwa nie odwidzi bycie śpioszkiem i nie zamieni się w diabełka naszego....
Jak to było z waszymi maluchami od początku jak były grymaśne to tak zostało czy może zamieniły się w aniołki a może początkowe aniołki przeistoczyły się w płaczki i mało śpiące bąble?
Muszka czyli jak nie dajesz rady karmić z piersi to odciągasz swój pokarm i dajesz go w butli? Ja też tak robię bo mamy jeszcze drobne trudności z piciem z sutka...a odciągając i karmiąc z butli swoim mlekiem i tak mam jakieś chore poczucie beznadziejności, że wyrodna matka ze mnie że ogarnąć tego karmienia brodawką nie umiem....eh masakra... nie wiedziałam znaczy nie przypuszczałam że hormony tak pięknie walą w głowę po porodzie...i w ogóle się stresuje pierdołami.... i jakaś emocjonalna się porobiłam gorzej niż w ciąży...łatwo się wzruszam i łzy same lecą lol
Katya mam butelkę tommee tippee i właśnie nią dokarmiam jak jest potrzeba... Mała od wczoraj zaczęla zaskakiwać ciągnięcie sutka z pomocą nakładki (kapturka) więc teraz jedziemy na dwie opcje...albo sutek z kapturkiem albo butla z odciągniętym przeze mnie mlekiem....
Zaczęło mnie martwić że mała tyle śpi i dziś od 5rano jak sie przebudziła wzięłam czystą kartkę papieru i zaczęłam pisać godziny karmienia, ilość wypitego mleczka, i kupki.... jutro z rana jak wstanie to mnie 24h i będę miała jakiś jaśniejszy obraz tego ile ten szkrab je i jak często... żeby nie było że daje jej za dużo spać i mi przesypia połowe posiłków i zaraz z 4700g dziecka będę miała 3 kg chudzielca... już przy wypisie schudła 400g i miała 4300 więc muszę ją pilnować... śpioszka mojego
Katya jak po szczepieniu? Gorączka była czy obeszło się bez?
Mi pani neonatolog powiedziała żeby wit K dawać od 8 doby ale tylko jeśli dziecko jest karmione mlekiem modyfikowanym...jeśli swoim to nie dawać...a witaminę D dzień po wypisie a że wyszłam po 3 dobach więc od 4 doby życia dziecka... Co do wit K to nie wiem bo w modyfikowanym mleku ją masz i jak mieszasz jedno i drugie mleko hm może o tą kwestie warto spytać pediatrę :)
Jak tak czytam o waszych nieprzespanych nocach i zarwanych dniach to chyba w szoku jestem że moja mała póki co taka idealna...ona jak popłacze przez cały dzień z godzinę to maks... je i śpi je i śpi... w nocy od 24 potrafi a raczej śpi do 5 jak nic....potem karmienie i pobudka o 5-6....znowu jedzonko i pobudka o 8-9.... chwilami jak bym dziecka nie miała :D mąż to jej tak słodzi że jest taka kochana i idealna córcia tatusia... i mam nadzieje że jej się za tydzień czy dwa nie odwidzi bycie śpioszkiem i nie zamieni się w diabełka naszego....
Jak to było z waszymi maluchami od początku jak były grymaśne to tak zostało czy może zamieniły się w aniołki a może początkowe aniołki przeistoczyły się w płaczki i mało śpiące bąble?
MarcysiaS, nasze dzieci urodzone w jednym dniu i zachowują się dokładnie tak samo. Z moim Skarbem mam też takie jazdy, po kąpieli od 19 do 23 albo cycek, albo na rękach. Jak udało mi się go uśpić na rękach, odłożyłam do łóżeczka i momentalnie otwiera oczy i wrzask. Już miałam wczoraj dosyć i ostatnią godzinę Mąż go usypiał a ja musiałam wyjść z pokoju, bo mnie nerwy brały. A w nocy pobudka co godzinę, półtorej...
Happymum, ja Tobie życzę jak najlepiej i żeby Twoja Marysia pozostała takim aniołeczkiem, ale przygotuj się lepiej na to, że niedługo dobre się skończy. Mój Kajtuś przez trochę ponad dwa tygodnie był złotym dzieckiem. Spał i jadł na zmianę. Noce względnie przespane (pobudka co trzy godziny) także ja też się cieszyłam, że mogę się wyspać i mam mnóstwo czasu dla siebie. Niestety, do czasu...
A teraz jeszcze Młody ma czasem problemy z brzuszkiem, spina się, pręży, jakby kupy nie mógł zrobić, a przy tym płacze strasznie, ale ogólnie robi codziennie kilka sztuk. Więc nie wiem, co mu dolega. Diety nie zmieniłam, od początku jem raczej wszystko, oprócz rzeczy typowo zakazanych i nie było do tej pory problemów.
Happymum, ja Tobie życzę jak najlepiej i żeby Twoja Marysia pozostała takim aniołeczkiem, ale przygotuj się lepiej na to, że niedługo dobre się skończy. Mój Kajtuś przez trochę ponad dwa tygodnie był złotym dzieckiem. Spał i jadł na zmianę. Noce względnie przespane (pobudka co trzy godziny) także ja też się cieszyłam, że mogę się wyspać i mam mnóstwo czasu dla siebie. Niestety, do czasu...
A teraz jeszcze Młody ma czasem problemy z brzuszkiem, spina się, pręży, jakby kupy nie mógł zrobić, a przy tym płacze strasznie, ale ogólnie robi codziennie kilka sztuk. Więc nie wiem, co mu dolega. Diety nie zmieniłam, od początku jem raczej wszystko, oprócz rzeczy typowo zakazanych i nie było do tej pory problemów.
Lollipop - znalazłam jeszcze w necie, że tygodniowo noworodek powinien przybierać od 120 do 250g więc w sumie w tygodniowych widełkach Franek się mieści. Dziś idizemy do pediatry, to jeszcze dokładnie o wszystko wypytam.
Co do witamin to mi lekarka w szpitalu mówiła, że jak karmi się tylko piersią to podować witaminę D i K; jak mieszanie pierś + mm to jeśli dziecko zje wiecej mleka z piersi to podać obie witaminy, a jeśli w karmiwniu jest przewaga mm to podać tylko witaminę D, bo ta K jest już w tym mleku. No i tak robię, trochę na wyczucie, zapisuje sobie ile zjada odciagniętego z piersi i bebilonu, bo jak ssie bezpośrednio z cyca to nie wiem ile tam wyśsie i wtedy odpowiednio podaję te witaminy. Głównie patrzę ile zjadł bebilonu, jak mało to K podaję, jak więcej to już nie.
Katya - u mnie na szczęście maluch śsie pierś, a potem jak jest głodny dostaje butelkę i jak trzeba ponownie go przystawiam i chętnie śsie dalej pierś. Mam czasem wrażenie byle ssać ;)
My mamy butelkę tomme tippie, ale mały jej za bardzo nie lubi. Woli butelki Mam Perfect antykolkowe, są super, bo wszystko się rozkręca, góra i butelki i dno i można dokładnie umyć i wyparzyć.
Ze spaniem to różnie, faktycznie po mm mały szybciej zasypia. Pewnie dlatego, że mm jest bardziej syte i dłużej w brzuszku leży.
Dziś mieliśmy noc tylko na cycu! Sukces! Mały spał ze mną w łóżku i ssał. Pospał 4h obudził się postekał, znowu possał i spał kolejne 4h sukces! Mi tylko strasznie ręka ścierpła od podtrzymywania sobie głowy hehe. Rano mial mały kryzys, bo zjadł moje, plus odciągnięte i dalej był głodny :( To dostał butelke i teraz ładnie śpi.
Mam pytanie do Dziewczyn, które karmią piersią i odciągają laktatorem - jak dużo mleka odciągacie po karmieniu? Tak mniej więcej? I po jakim czasie tego odciągniętego mleka jest więcej? Ja używam laktatora od ponad tygodnia i cały czas odciąga się tyle samo pokarmu i za dużo go nie ma. Byłam nawet w poradni laktacyjnej, to pani mi tam powiedziała, że dziecko i laktator nie wyciągają mi wszystkiego, bo piersi dalej są pełne, ale z czasem powinno odciągać się więcej, no chyba, że mały więcej już wyjada z piersi to będzie tyle samo. Kurcze już sama nie wiem, co z tym fantem zrobić teraz, odciągać dalej, czy nie.
Co do witamin to mi lekarka w szpitalu mówiła, że jak karmi się tylko piersią to podować witaminę D i K; jak mieszanie pierś + mm to jeśli dziecko zje wiecej mleka z piersi to podać obie witaminy, a jeśli w karmiwniu jest przewaga mm to podać tylko witaminę D, bo ta K jest już w tym mleku. No i tak robię, trochę na wyczucie, zapisuje sobie ile zjada odciagniętego z piersi i bebilonu, bo jak ssie bezpośrednio z cyca to nie wiem ile tam wyśsie i wtedy odpowiednio podaję te witaminy. Głównie patrzę ile zjadł bebilonu, jak mało to K podaję, jak więcej to już nie.
Katya - u mnie na szczęście maluch śsie pierś, a potem jak jest głodny dostaje butelkę i jak trzeba ponownie go przystawiam i chętnie śsie dalej pierś. Mam czasem wrażenie byle ssać ;)
My mamy butelkę tomme tippie, ale mały jej za bardzo nie lubi. Woli butelki Mam Perfect antykolkowe, są super, bo wszystko się rozkręca, góra i butelki i dno i można dokładnie umyć i wyparzyć.
Ze spaniem to różnie, faktycznie po mm mały szybciej zasypia. Pewnie dlatego, że mm jest bardziej syte i dłużej w brzuszku leży.
Dziś mieliśmy noc tylko na cycu! Sukces! Mały spał ze mną w łóżku i ssał. Pospał 4h obudził się postekał, znowu possał i spał kolejne 4h sukces! Mi tylko strasznie ręka ścierpła od podtrzymywania sobie głowy hehe. Rano mial mały kryzys, bo zjadł moje, plus odciągnięte i dalej był głodny :( To dostał butelke i teraz ładnie śpi.
Mam pytanie do Dziewczyn, które karmią piersią i odciągają laktatorem - jak dużo mleka odciągacie po karmieniu? Tak mniej więcej? I po jakim czasie tego odciągniętego mleka jest więcej? Ja używam laktatora od ponad tygodnia i cały czas odciąga się tyle samo pokarmu i za dużo go nie ma. Byłam nawet w poradni laktacyjnej, to pani mi tam powiedziała, że dziecko i laktator nie wyciągają mi wszystkiego, bo piersi dalej są pełne, ale z czasem powinno odciągać się więcej, no chyba, że mały więcej już wyjada z piersi to będzie tyle samo. Kurcze już sama nie wiem, co z tym fantem zrobić teraz, odciągać dalej, czy nie.
ROZPAKOWANE:
PAŹDZIERNIK:
14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86/synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa
31/10 (02/11) Agula/synek Kacper/4200g/56cm/Kliniczna
LISTOPAD:
03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/córezka Weronika/4070kg/57cm
04/11 (??/??) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna/chłopak Albert/4160g/58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop/synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko/córka Zosia/3420g/54 cm/SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS/córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86/synek Kajtuś/3240g/53cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna/synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth/synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa
25/11 (??/??) Asia/synek Konstanty i córka Pola/3010g i 2860g/56cm i 54cm/CC/Kliniczna
28/11 (30/12) Justyna/synek Jaś/2800g/56cm/SN/Lębork
28/11 (26/11) AniaK/córeczka/3590g/54cm/SN/Zaspa
GRUDZIEŃ:
05/12 (07/12) aagusias81/córeczka Zosia/ 4800g/63cm/SN/Redłowo
05/12 (04/12) muszka/ synek Jaś/ 4300g/62cm/CC/Swissmed
08/12 (03/12) Iwona84/córeczka Zuzia/3220g/58cm/SN
10/12 (30/11) happymum87/córeczka Marysia/4700g/61cm/CC/Swissmed
10/12 (12/12) Natala/córeczka Marysia/2800g/50cm/SN/Redłowo
11/12 (06/12) Puchatkowa/synek Jasiek/4007g/57cm/SN/Wejherowo
12/12 (04/12) Jednorożec/córeczka Amelia/4100g/56cm/SN/Zaspa
NIEROZPAKOWANE:
LISTOPAD:
04/11 cudzik
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
15/12 Małga / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
31/12 paulavera89 - córeczka
??/?? GrudniowaMama- Kliniczna/Wejherowo
STYCZEŃ:
9/01 Rauma7
PAŹDZIERNIK:
14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86/synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa
31/10 (02/11) Agula/synek Kacper/4200g/56cm/Kliniczna
LISTOPAD:
03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/córezka Weronika/4070kg/57cm
04/11 (??/??) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna/chłopak Albert/4160g/58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop/synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko/córka Zosia/3420g/54 cm/SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS/córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86/synek Kajtuś/3240g/53cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna/synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth/synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa
25/11 (??/??) Asia/synek Konstanty i córka Pola/3010g i 2860g/56cm i 54cm/CC/Kliniczna
28/11 (30/12) Justyna/synek Jaś/2800g/56cm/SN/Lębork
28/11 (26/11) AniaK/córeczka/3590g/54cm/SN/Zaspa
GRUDZIEŃ:
05/12 (07/12) aagusias81/córeczka Zosia/ 4800g/63cm/SN/Redłowo
05/12 (04/12) muszka/ synek Jaś/ 4300g/62cm/CC/Swissmed
08/12 (03/12) Iwona84/córeczka Zuzia/3220g/58cm/SN
10/12 (30/11) happymum87/córeczka Marysia/4700g/61cm/CC/Swissmed
10/12 (12/12) Natala/córeczka Marysia/2800g/50cm/SN/Redłowo
11/12 (06/12) Puchatkowa/synek Jasiek/4007g/57cm/SN/Wejherowo
12/12 (04/12) Jednorożec/córeczka Amelia/4100g/56cm/SN/Zaspa
NIEROZPAKOWANE:
LISTOPAD:
04/11 cudzik
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
06/12 AAbym - synek / Zaspa
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
06/12 muzynia - córeczka / Zaspa
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
15/12 Małga / Wojewódzki
18/12 Paniqa
18/12 joahne - córeczka / Kliniczna
20/12 perfectangel - synek / Wejherowo
26/12 Delie
31/12 paulavera89 - córeczka
??/?? GrudniowaMama- Kliniczna/Wejherowo
STYCZEŃ:
9/01 Rauma7
Happymum87 - chyba odwrotnie z tą witaminą K Na pewno wit K się nie daje, karmiąc mm
U nas maluch ogolnie albo śpi długo, albo nie śpi wcale. W szpitalu spał i było ok, a teraz, różnie. Potrafi 5 godzin nie spać, a potem jakby odsypiał.
Zapisywanie to dory pomysł, ja tak robię od początku i wtedy wiesz mniej więcej ile śpi, ile je no i czy wychodzi te 8 karmień na dobę.
Nie martw się, ja też miałam mega kryzys, że muszę go dokarmiać na siłę. Ryczałam w tym szpitalu strasznie i też za każdym razem przy butelce mam wielkie wyrzuty sumienia, że mu mm podaję. Staram sobie to tłumaczyć, że przecież musi przybierać na wadze i rosnąc, to jest najważniejsze, a skoro na moim nie przybiera tak, jak powinien, to trzeba dokarmić. Czasem działa takie myślenie, czasem nie, ale próbuje się przekonać i mimo wszystko staram się jak najwięcej z piersi mu podawać. Też nie myślałam, że będzie z tym problem. Jest trudno, ale trzeba dać radę! Trzymam kciuki za wszystkie dokarmiające Dziewczyny!!!
Gratulacje dla rozpakowanych!
U nas maluch ogolnie albo śpi długo, albo nie śpi wcale. W szpitalu spał i było ok, a teraz, różnie. Potrafi 5 godzin nie spać, a potem jakby odsypiał.
Zapisywanie to dory pomysł, ja tak robię od początku i wtedy wiesz mniej więcej ile śpi, ile je no i czy wychodzi te 8 karmień na dobę.
Nie martw się, ja też miałam mega kryzys, że muszę go dokarmiać na siłę. Ryczałam w tym szpitalu strasznie i też za każdym razem przy butelce mam wielkie wyrzuty sumienia, że mu mm podaję. Staram sobie to tłumaczyć, że przecież musi przybierać na wadze i rosnąc, to jest najważniejsze, a skoro na moim nie przybiera tak, jak powinien, to trzeba dokarmić. Czasem działa takie myślenie, czasem nie, ale próbuje się przekonać i mimo wszystko staram się jak najwięcej z piersi mu podawać. Też nie myślałam, że będzie z tym problem. Jest trudno, ale trzeba dać radę! Trzymam kciuki za wszystkie dokarmiające Dziewczyny!!!
Gratulacje dla rozpakowanych!
To chyba z Perfectangel zostałyśmy już tylko dwie na froncie nierozpakowanych:)
Z tym karmieniem piersią to ciężka sprawa. Wszędzie wciskają, że to takie proste, dajesz cyca i z głowy, a rzeczywistość jest całkiem inna. Nie ma co się dołować dziewczyny, że karmicie butelką, czy mm. Najważniejsze żeby maluchy zdrowe były i przybierały na wadze:)
Z tym karmieniem piersią to ciężka sprawa. Wszędzie wciskają, że to takie proste, dajesz cyca i z głowy, a rzeczywistość jest całkiem inna. Nie ma co się dołować dziewczyny, że karmicie butelką, czy mm. Najważniejsze żeby maluchy zdrowe były i przybierały na wadze:)
Któraś pytała o ilość odciąganego pokarmu z piersi... Ja powiem tak mała moja coś tam zaczyna ssać ale po 10-15 minutach nerwowa jest i ryczy w niebogłosy więc daje jej butle ze swoim pokarmem odciągniętym...i z każdej piersi potrafię ściągnąć pomiędzy 70-100ml... tak jest od 2 dni.... i ściągam tak pokarm w ciągu doby z każdej piersi hm 4-5 razy.... może akurat teraz mam jakiś nawał...sama już nie wiem... co za dużo to chowam w pojemniczki z medela i do lodówki...tam mleko ma długą ważność... więc w razie czego do podgrzania i do szamania... a jak będzie dalej się okaże....
filipinka ja tam sie nie doluje karmie butla:)tak jak napisalas wazne zeby bobasy byly zdrowe a my mamy wiemy co dla nich najlepsze:)
ja juz sie nasluchalam ze jestem zla mam bo karmie butla ze piers zdrowsza przy synku dolowalm sie plakalma ze nie moge karmic coz probowlam teraz tez przy malej probowalam ale pokormu nie bylo mala caly czas na cycu sutki poranione. ja sama w domu wiem butla jakby nie patrzec wygodniejsza bo wrazie co moze maz naparmic.
zycze powodzienia i wytrwalosci w karmieniu piersia:)
ja juz sie nasluchalam ze jestem zla mam bo karmie butla ze piers zdrowsza przy synku dolowalm sie plakalma ze nie moge karmic coz probowlam teraz tez przy malej probowalam ale pokormu nie bylo mala caly czas na cycu sutki poranione. ja sama w domu wiem butla jakby nie patrzec wygodniejsza bo wrazie co moze maz naparmic.
zycze powodzienia i wytrwalosci w karmieniu piersia:)

nie ma co sie dolowac tym karmieniem, tez mam takie podejscie
moj maz i jego siostra tez nie byli karmieni z piersi i zdrowi jak ryby, ja tylko miesiac karmiona bylam i tez jakos funkcjonuje ;-)
jak sie udaje to super a jak nie to nie ma co plakac :-)
ehh Filipinko ja to chyba jeszcze dlugo w dwupaku pochodze :-) Ty juz nawet po terminie, moze dzisiejsza pelnia na Ciebie podziala bo na mnie poki co nic a nic...
moj maz i jego siostra tez nie byli karmieni z piersi i zdrowi jak ryby, ja tylko miesiac karmiona bylam i tez jakos funkcjonuje ;-)
jak sie udaje to super a jak nie to nie ma co plakac :-)
ehh Filipinko ja to chyba jeszcze dlugo w dwupaku pochodze :-) Ty juz nawet po terminie, moze dzisiejsza pelnia na Ciebie podziala bo na mnie poki co nic a nic...
Tak liczę na tą pełnię, może się dziś uda, nawet całe mieszkanie posprzątałam:)
Amadea i to jest dobre podejście, a gadają pewnie Ci, co nigdy nie karmili, albo nie mieli problemów z karmieniem. Według takich osób wychodzi na to, że albo pierś albo dzieci mają być głodne, bezsensu. Nie ma co słuchać takiego gadania:)
Amadea i to jest dobre podejście, a gadają pewnie Ci, co nigdy nie karmili, albo nie mieli problemów z karmieniem. Według takich osób wychodzi na to, że albo pierś albo dzieci mają być głodne, bezsensu. Nie ma co słuchać takiego gadania:)
No niestety dziewczyny, z tym karmieniem to dopiero po miesiącu jest łatwiej. O ile mały nie ma problemów z brzuchem.
Mój dzisiaj w nocy w ogóle kupy nie zrobił i od rana przez ponad 4 godziny łącznie płakał i się prężył. A ja już nie wiem co mogłam zjeść, szczególnie że naprawdę od paru dni jem to samo i to chyba nie ma wpływu.
Ściągam pokarm i karmię butelką (tommee tippee) bo też chce być pewna że mały zjadł przynajmniej te 90 ml i za chwilę mi nie płacze z głodu. w nocy karmię piersią.
Ale powiem wam że jak z tymi kolkami dalej tak będzie to nie wiem czy nie spróbuje ze sztucznym mlekiem.
Mój dzisiaj w nocy w ogóle kupy nie zrobił i od rana przez ponad 4 godziny łącznie płakał i się prężył. A ja już nie wiem co mogłam zjeść, szczególnie że naprawdę od paru dni jem to samo i to chyba nie ma wpływu.
Ściągam pokarm i karmię butelką (tommee tippee) bo też chce być pewna że mały zjadł przynajmniej te 90 ml i za chwilę mi nie płacze z głodu. w nocy karmię piersią.
Ale powiem wam że jak z tymi kolkami dalej tak będzie to nie wiem czy nie spróbuje ze sztucznym mlekiem.
Natala gratuluję :)
Mały nam dał popalić po szczepieniu, miał stan podgorączkowy, nóżki go bolały po wkłuciach, na szczęście tylko dwa, bo wzięliśmy 6 w 1, rotawirusy i doustnie pneumokoki.Płakał 4 godziny w nocy, aż się dusił, tak go bolało, jeden plus, że wciąga mleko Nan AR w 5 minut,teraz 90 ml, a waży już 3650, podwoił swoją wagę urodzeniową.
Happymum ja też mam jazdy emocjonalne i to do tej pory.Fajnie,ze karmisz z kapturkami, bo mój nawet przez nie nie chciał ssać, bo musiał się namęczyć by mu pociekło.
Nie martw się, ze mała tyle śpi, bo ona się rozwija we śnie, jak zgłodnieje to sie upomni, to nie wcześniak którego trzeba budzić, bo zapomina nawet o oddychaniu.
Dziewczyny macie problemy z zaparciami? ja mojemu podaję Dicoflor jak zaleciła lekarka, teraz 5 kropli, dopajam tez wodą, bo jest tylko na mm, u mnie mleka po kropli lub wcale.Nie mam wyrzutów sumienia, bo wcześniaki często od początku są na mm, a ja swojemu choć trochę odciągałam :)
Mały nam dał popalić po szczepieniu, miał stan podgorączkowy, nóżki go bolały po wkłuciach, na szczęście tylko dwa, bo wzięliśmy 6 w 1, rotawirusy i doustnie pneumokoki.Płakał 4 godziny w nocy, aż się dusił, tak go bolało, jeden plus, że wciąga mleko Nan AR w 5 minut,teraz 90 ml, a waży już 3650, podwoił swoją wagę urodzeniową.
Happymum ja też mam jazdy emocjonalne i to do tej pory.Fajnie,ze karmisz z kapturkami, bo mój nawet przez nie nie chciał ssać, bo musiał się namęczyć by mu pociekło.
Nie martw się, ze mała tyle śpi, bo ona się rozwija we śnie, jak zgłodnieje to sie upomni, to nie wcześniak którego trzeba budzić, bo zapomina nawet o oddychaniu.
Dziewczyny macie problemy z zaparciami? ja mojemu podaję Dicoflor jak zaleciła lekarka, teraz 5 kropli, dopajam tez wodą, bo jest tylko na mm, u mnie mleka po kropli lub wcale.Nie mam wyrzutów sumienia, bo wcześniaki często od początku są na mm, a ja swojemu choć trochę odciągałam :)
Zapisywanie sobie godziny karmienia to dobry pomysl, ja tez tak robie, zeby miec chociaz poglad ile je. Co do kupy u nas jest co 3 dni!! Prawie od poczatku, lekarz mowi ze taki jej urok dopoki nie ma zatwardzen, wiec tez musze zapisywac bo pozniej nie pamietam kiedy kupa byla :)
A co do bycia aniolkiem... :) u nas tez na poczatku spala i jadla. Teraz w dzien prawie nie spi, ale na szczescie nie placze, ani na cycu nie wisi. Raczej jest grzeczna, tyle, ze nie lubi byc sama i szybko sie nudzi :)
Co do brzuszka, to Marysia tez ma czasami przeboje, bez zmiany diety. Puszcza bąki i placze przy tym, albo steka. Potrafi obudzic sie zplaczem, puscic bąka i dalej isc spac. Biedna czasami z tym jest, bo widac, ze te gazy ja mecza. Ale brzuszek miekki, na razie probuje zmienic troche diete. Lekarka poradzila sprobowac wycofac produkty mleczne, tymbardziej ze mala ma nadal te krostki, moze to uczulenie, wiec bedziemy probowac.
No i dzis bylismy na szczepieniach. Marysia wazy juz prawie 5200 :) i lekarka sie smiala ze wyglada na 3-miesieczne dziecko, bo fakt jest dluga :) Po szczepieniach mala tylko spi. Jak sie obudzi to strasznie placze :( dlugo trzeba ja uspokajac i widac ze ja boli, bo az tak chlipie biedna. I jak sie juz uspokoi to znow zrywa sie z placzem...Dalismy czopek przeciwbolowy mimo ze goraczki nie bylo, ale szkoda mi jej bylo, ze tak cierpi. Przynajmniej pospi w spokoju.
A co do bycia aniolkiem... :) u nas tez na poczatku spala i jadla. Teraz w dzien prawie nie spi, ale na szczescie nie placze, ani na cycu nie wisi. Raczej jest grzeczna, tyle, ze nie lubi byc sama i szybko sie nudzi :)
Co do brzuszka, to Marysia tez ma czasami przeboje, bez zmiany diety. Puszcza bąki i placze przy tym, albo steka. Potrafi obudzic sie zplaczem, puscic bąka i dalej isc spac. Biedna czasami z tym jest, bo widac, ze te gazy ja mecza. Ale brzuszek miekki, na razie probuje zmienic troche diete. Lekarka poradzila sprobowac wycofac produkty mleczne, tymbardziej ze mala ma nadal te krostki, moze to uczulenie, wiec bedziemy probowac.
No i dzis bylismy na szczepieniach. Marysia wazy juz prawie 5200 :) i lekarka sie smiala ze wyglada na 3-miesieczne dziecko, bo fakt jest dluga :) Po szczepieniach mala tylko spi. Jak sie obudzi to strasznie placze :( dlugo trzeba ja uspokajac i widac ze ja boli, bo az tak chlipie biedna. I jak sie juz uspokoi to znow zrywa sie z placzem...Dalismy czopek przeciwbolowy mimo ze goraczki nie bylo, ale szkoda mi jej bylo, ze tak cierpi. Przynajmniej pospi w spokoju.
Muszka to widzę że podobnie robimy :D ja też odciągam pokarm i karmię butelka tommee tippee :) własnie żeby też mieć pewność że zje te 90ml przy każdym karmieniu...bo z piersi trudno wydedukować ile ona mogła zjeść... Dziś tak rozmawiałam z mamą i mężem i doszłam do wniosku że najważnijsze że w ogóle mam pokarm w piersiach a to czy mała zje z sutka czy z butelki to już mniej ważne.... Najwyżej jak nie ogarniemy tego karmienia cyckiem to będę odciągać, przelewać i karmić z butelki swoimi tyle...
Perfectangel może na ciebie pełnia podziała... na mnie nic nie działało.... lekarz mi w trakcie cc powiedział że i tak sama bym nie urodziła bo miałam za duży kąt między spojeniem łonowym a kanałem rodnym czy coś takiego... tak czy siak u mnie poród mimo pełni i ni pełni nie chciał sam się rozpocząć eh :D ale tobie życzę żeby cię ruszyło hihi
Perfectangel może na ciebie pełnia podziała... na mnie nic nie działało.... lekarz mi w trakcie cc powiedział że i tak sama bym nie urodziła bo miałam za duży kąt między spojeniem łonowym a kanałem rodnym czy coś takiego... tak czy siak u mnie poród mimo pełni i ni pełni nie chciał sam się rozpocząć eh :D ale tobie życzę żeby cię ruszyło hihi
dzieki happymum ale juz dzis chyba nic sie nie zacznie bo czuje sie swietnie :-)
co do porodow cc i sn to uwazam ze powinna to byc decyzja rodzicow a juz ns pewno nie powinno sie przeciagac decyzji o cc tak dlugo jak jest to praktykowane w polskich szpitalach
w przypadku tak duzych klopsow jak Twoja coreczka to juz e ogole nie mao czym mowic :-)
co do porodow cc i sn to uwazam ze powinna to byc decyzja rodzicow a juz ns pewno nie powinno sie przeciagac decyzji o cc tak dlugo jak jest to praktykowane w polskich szpitalach
w przypadku tak duzych klopsow jak Twoja coreczka to juz e ogole nie mao czym mowic :-)
Witanko, gratulacje dla kolejnych MaM:)
a ja cała happy że jeszcze w 2paku:) choć dziś na koniec pracy taki pojedynczy skurcz mnie złapał i sie wystrchałam tak, że piorunem skonczylam i az mi sie slabo zrobilo tylko nie wiem czy z bólu czy ze strachu. Jutro smigam do lekarza przed pracą i ciekawość mnie zżera jakie rozwarcie mi wymierzy skoro w czwartek byl opuszek czy tam palec.No i jutro termin z OM i usg z 8tyg.,bo z 12tyg mi juz termin minął:) mam nadzieje ze jeszcze pare dni wytrzymam, bo jeszcze nie podomykalam wszystkiego i zastepstwa sobie nie znalazłam:( troche sie boje tej pełni i mam nadzieje ze mnie nie ruszy
a ja cała happy że jeszcze w 2paku:) choć dziś na koniec pracy taki pojedynczy skurcz mnie złapał i sie wystrchałam tak, że piorunem skonczylam i az mi sie slabo zrobilo tylko nie wiem czy z bólu czy ze strachu. Jutro smigam do lekarza przed pracą i ciekawość mnie zżera jakie rozwarcie mi wymierzy skoro w czwartek byl opuszek czy tam palec.No i jutro termin z OM i usg z 8tyg.,bo z 12tyg mi juz termin minął:) mam nadzieje ze jeszcze pare dni wytrzymam, bo jeszcze nie podomykalam wszystkiego i zastepstwa sobie nie znalazłam:( troche sie boje tej pełni i mam nadzieje ze mnie nie ruszy
Jeszcze ja do rozpakowania też zostałam, święta już blisko, więc kto wie :). Na razie po pełni nic się nie dzieje, ale postanowiłam, że dziś dopinam torby i się relaksuję :).
Filipinka, Paniqa - trzymam kciuki by dzieciaczki przyszły w najbardziej Wam pasującym czasie :)
Joahne - pewnie już maluszkiem się cieszy :). Czekamy na relację.
Ciekawa jestem czy grudniowa pełnia też przyniosła wysyp dzieciaczków i jak wygląda sytuacja na Klinicznej.
Filipinka, Paniqa - trzymam kciuki by dzieciaczki przyszły w najbardziej Wam pasującym czasie :)
Joahne - pewnie już maluszkiem się cieszy :). Czekamy na relację.
Ciekawa jestem czy grudniowa pełnia też przyniosła wysyp dzieciaczków i jak wygląda sytuacja na Klinicznej.
hehe ja tez tak pisalam 7 grudnia ze nic sie nie dzieje nic nie wskazuje naporod wszystko pozamykane zero objawow.. no i po 23 odeszly mi wody plodowe to sie wykapalam i czekalam chwile na skurcze z godzine w domu posiedzialam.. no ale... w koncu pojechalismy i zaczelo wszystko powoli sie rozkrecac.. najprawdopodobniej skurcze przepowiadajace dopiero zaczely sie po odejsciu wod plodowych bo byly delikatne .. co 5 minut .. w szitalu tez byly co 5 minut.. a mnie po 1 w nocy juz mega bolaly.. lekarz z nocnego dyzuru w ogole sie u mnie nie pojawil dopiero z rannej zmiany.. polozna tez zadko zagladala.. dopiero rano lekarz jak mnie obejrzal to dopiero bylo rozwarcie na opuszek ale wszystko wysoko...wiec nie przejmujcie sie ze nic sie nie dzieje u mnie zadnego czopu tez nie bylo tylko wody i wtedy szpital.. i podawanie oksytocyny.. ale nie bede pisala dokladnie co i jak bo juz troche sie pozalilam ze mnie wymeczyli:P Ale kazdy porod jest inny wiec zycze Wam bezbolesnego porodu .. wody moga odejsc w kazdej chwili u mnie nic na to nie wskazywalo wchodzilam do lozka .. i nagle chlust... myslalam ze bede na to przygotowana ale .. zaczelam sie cala telepac i nie wiedzialam co robic bo nawet nie moglam wejsc do netu tak mi sie lapy trzesly :) Pamietalam tylko ze po zielonych wodach trzeba od razu jechac a nie wiedzialam jak to jest z normalnymi w ulotce jakiejs przeczytalam ze do 2 h trzeba sie znalezc w szpitalu to pojechalismy zeby zakazenia nie bylo.. gdyby nie to to bym odwlekala jak najdluzej przyjazd do szpitala.. :) 3mam kciuki za Wasze rozpakowania!;-)
Paniqa ja tez myslalam ze mala jeszcze poczeka :P w poniedzialek mialam jechac do szpitala wieczorem na ktg mialam duzo planow na poniedzialek, chcialam sie przygotowac , poczytac jak oddychac , obejrzec plyte o pielegnacji maluszka , itp itd... ale do poniedzialku nie wytrwalam.. :P 17 h od odejscia wod mala pojawila sie w niedziele na swiecie a ja.. hehe nawet nie wiedzialam jak pieluszke zmienic.. nie wiedzialam jak ja "zapiac" bo pierwszy raz na oczy widzialam :P Ale na szczescie powoli wszystko idzie do przodu.. :)
Hmm.. martwi mnie to ze Zuza malo je w dzien.. budze ja ale possa 5 minut i idzie dalej spac.. i dzien caly przesypia za to w nocy od 1;30 do 4 /5 nie spi.. wtedy mocno ssie .. jak byla polozna to przybiera .. ale mocno ulewa!! - tez tak macie ?? nie wiem czy to jest normalne.. bo za kazdym razem po jedzeniu leci jej.. nie wiem czy przez to ze w nocy lakomie je.. czy jak... w dzien chociazbym chciala to nie potrafie jej przetrzymac zeby dluzej ssala 5 min i koniec .. Karmie tylko piersia.. Czy Wasze malenstwa tez ulewaja ??? Piszecie o tym ze dzieci Wam przybieraja , jak je wazycie ??
A jak sprawa werandowania wyglada?? Po jakim czasie mozna wyjsc z mala na krotki spacer ?? Hm.. albo wybrac sie do hipermarketu bo swieta sie zblizaja trzeba zakupy zrobic , maz sam nie da rady ja bym wolala sama ale nie mam prawka a stad daleko do sklepow.. woallabym zeby ze mna do sklepu weszli niz by oboje mieli czekac w samochodzie ? Jak ja malo wiem, masakra:/
Iwona, ja robie zakupy przez internet w tesco.polecam. szczególnie przed świętami. Ja juz weranduje a jutro lub pojutrze planuje wyjście na dwór bo chcę żeby przed świętami oswoil trochę.
Mi maly prawie nie ulewa. Ale przewijam przed jedzeniem i bardzo delikatnie podnosze do odbicia. Maly pije ok 90ml na raz. W ciągu dnia budze i nosze żeby wiedział że jest dzień.
Mi maly dzisiaj z 5 godz plakal, ma zaparcia tak 2godz po zjedzeniu. W nocy od 23.30 spi spokojnie do 5.30 z jedzeniem 2.30 i w nocy nie ma kolki bo nie robi kupy. Za to rano jest godzina placzu zeby się załatwić. Masakra
Mi maly prawie nie ulewa. Ale przewijam przed jedzeniem i bardzo delikatnie podnosze do odbicia. Maly pije ok 90ml na raz. W ciągu dnia budze i nosze żeby wiedział że jest dzień.
Mi maly dzisiaj z 5 godz plakal, ma zaparcia tak 2godz po zjedzeniu. W nocy od 23.30 spi spokojnie do 5.30 z jedzeniem 2.30 i w nocy nie ma kolki bo nie robi kupy. Za to rano jest godzina placzu zeby się załatwić. Masakra
Mi też pamiętacie każdy mówił że wody to mi w szpitalu odejdą...a tu w domu w łóżku mnie dopadło... też się cała trzęsłam ze strachu bo nie wiedziałam co to dla mnie oznacza (chodzi mi o wagę mojej małej która była szacowana na 4900).... bałam się że jak odeszły mi wody i zjawię się na porodówce to będą kazać mi rodzić SN albo że poród sam się tak rozkręci że mała jeszcze gdzieś utknie eh...
Co do chodzenia do hipermarket to ja chyba była bym za opcją muszki i zakupów przez internet... Ja osobiście uważam że galerie i hipermarkety to nie miejsca dla małych dzieci... Ja to moją córę zabiorę w takie miejsce najprędzej jak skończy 6 miesięcy... Może fiziuje ale teraz przed świętami każdy tam chodzi, zdrowi, chorzy, do tego jest temperatura na plusie na dworze więc bakterie i wirusy szaleją bo nie było mrozu żeby je trochę wytępić... ja bała bym się że wizyta w sklepie skończy się jakaś infekcją u dziecka...
Moja Marysia ma dziś już tydzień :D zleciało hihi sama nie wiem gdzie i kiedy :D jutro planuję ubrać swojego skarbka położyć na łóżku i otworzyć okno na 5-10 minut, pojutrze to samo.... w sobotę jedziemy do swissmedu na badanie słuchu więc będzie pierwsza wycieczka... a w niedziele jak będzie ładnie to może wyjdziemy na spacer z wózkiem tak na 20 minut... póki co spokojnie do tego podchodzę :)
Co do chodzenia do hipermarket to ja chyba była bym za opcją muszki i zakupów przez internet... Ja osobiście uważam że galerie i hipermarkety to nie miejsca dla małych dzieci... Ja to moją córę zabiorę w takie miejsce najprędzej jak skończy 6 miesięcy... Może fiziuje ale teraz przed świętami każdy tam chodzi, zdrowi, chorzy, do tego jest temperatura na plusie na dworze więc bakterie i wirusy szaleją bo nie było mrozu żeby je trochę wytępić... ja bała bym się że wizyta w sklepie skończy się jakaś infekcją u dziecka...
Moja Marysia ma dziś już tydzień :D zleciało hihi sama nie wiem gdzie i kiedy :D jutro planuję ubrać swojego skarbka położyć na łóżku i otworzyć okno na 5-10 minut, pojutrze to samo.... w sobotę jedziemy do swissmedu na badanie słuchu więc będzie pierwsza wycieczka... a w niedziele jak będzie ładnie to może wyjdziemy na spacer z wózkiem tak na 20 minut... póki co spokojnie do tego podchodzę :)
hej dziewczyny
melduję się jako rozpakowana mamusia :) Kubuś przyszedl na świat 12.12 przez cc, potem bylismy 6 dni w szpitalu, bo byl jeszce pod obserwacją i dopiero od wczoraj w domku...3570 g i 59 cm...śliczny chlopczyk, wygląda jak malutki klon mojego męża i jest rozczulający :) ogarniamy się w roli rodziców :D W szpitalu histeria straszna byla z jego strony, nie dziwie mu sie zresztą,bo ja tez mialam, ciągle ktos wchodzi , zapala jarzeniówki, kluje w stópki, bada,etc....Ja tez zle sie czulam - przez dni koszmarne sztywnienie karku (powiklania po cc), gorąco na maxa (ok 27 st) , stopy spuchniete ze chodzic trudno, rana rwie na maxa,a maly nieustannie wisi na cycku albo sie drze ;), a spac sie nie da - przez 6 dni spallam w sumie 4 godz :)...ale juz jestem po - prodzie, zespole popunkcyjnym po cc ...to chyba bylo najgorsze...baby blues, nawale pokarmu...Urodzilam przez cc, a wyladowalam w srode 0 21 na Zaspie ze skierowaniem na patologie bo nie czulam ruchow clay dzien, ale ze nie bylo miejsc to polozyli mnie na ...sali porodowej na łozku do porodu , hehe- cala noc bylam pod ktg, naszczescie maluch jak poczul ze jest w szpitlau to zacząl szales jak dziki :) mialam rano miec test oxy,a le ze wzgledu na moją historie ciązy to lekarz zdecydowal sie na cc i bardzo sie ciesze bo juz w 3 miesiącu ciązy mowili o tym z epowinnam przez cc. Ake zeby bylo smieszniej leząc cala noc na sali porodowej pilnując sie zeby nie spasc z lozka do porodu, hehe , i oczywiscie nie mogac zasnac nasluchalam sie porodow w salach obok :) a tej nocy przyszlo na swiat 7 dzieciaczkow :) i to bylo super, bo psychicznie juz sie przygotowywalam, a tu decyzja o cc , w ciagu 15 min od decyzji synuś już byl na swiecie :)
Jesli chodzi o samą Zaspe to jestem bardzo zadowolona - z poloznych, sprzętu, opieki i profesjonalizmu - naprawde Was nie wypuszcza dopoki nie są pewni ze wszystko jest ok i beda robic tyle badan ile potrzeba zeby byc pewni...Do tego do wypozyczenia laktator, i na miejscu pokarm mieszany, ktory przydal sie przez kilka pierwszych dni, dopoki nie pojawil sie pokarm
Rady dla jeszce nie rozpakowanych:
- do szpitala wezcie duzo jednorazowych majtek, bo skrzepy leją sie po nogach i wiecej niz 3 koszule, bo jestescie zlane potem i po 2 dziennie schodzą ;)
- wezcie maly termosik i herbatkę Bocianek na laktacje - jest najlepsza, po 3 dniach jej picia i nawale po drodze mialam pokarm
\Jakbyscie mialy jakies pytania to dajcie znac, ja sprobuje Was nadrobic , ma nadzieje ze dam rade :)
melduję się jako rozpakowana mamusia :) Kubuś przyszedl na świat 12.12 przez cc, potem bylismy 6 dni w szpitalu, bo byl jeszce pod obserwacją i dopiero od wczoraj w domku...3570 g i 59 cm...śliczny chlopczyk, wygląda jak malutki klon mojego męża i jest rozczulający :) ogarniamy się w roli rodziców :D W szpitalu histeria straszna byla z jego strony, nie dziwie mu sie zresztą,bo ja tez mialam, ciągle ktos wchodzi , zapala jarzeniówki, kluje w stópki, bada,etc....Ja tez zle sie czulam - przez dni koszmarne sztywnienie karku (powiklania po cc), gorąco na maxa (ok 27 st) , stopy spuchniete ze chodzic trudno, rana rwie na maxa,a maly nieustannie wisi na cycku albo sie drze ;), a spac sie nie da - przez 6 dni spallam w sumie 4 godz :)...ale juz jestem po - prodzie, zespole popunkcyjnym po cc ...to chyba bylo najgorsze...baby blues, nawale pokarmu...Urodzilam przez cc, a wyladowalam w srode 0 21 na Zaspie ze skierowaniem na patologie bo nie czulam ruchow clay dzien, ale ze nie bylo miejsc to polozyli mnie na ...sali porodowej na łozku do porodu , hehe- cala noc bylam pod ktg, naszczescie maluch jak poczul ze jest w szpitlau to zacząl szales jak dziki :) mialam rano miec test oxy,a le ze wzgledu na moją historie ciązy to lekarz zdecydowal sie na cc i bardzo sie ciesze bo juz w 3 miesiącu ciązy mowili o tym z epowinnam przez cc. Ake zeby bylo smieszniej leząc cala noc na sali porodowej pilnując sie zeby nie spasc z lozka do porodu, hehe , i oczywiscie nie mogac zasnac nasluchalam sie porodow w salach obok :) a tej nocy przyszlo na swiat 7 dzieciaczkow :) i to bylo super, bo psychicznie juz sie przygotowywalam, a tu decyzja o cc , w ciagu 15 min od decyzji synuś już byl na swiecie :)
Jesli chodzi o samą Zaspe to jestem bardzo zadowolona - z poloznych, sprzętu, opieki i profesjonalizmu - naprawde Was nie wypuszcza dopoki nie są pewni ze wszystko jest ok i beda robic tyle badan ile potrzeba zeby byc pewni...Do tego do wypozyczenia laktator, i na miejscu pokarm mieszany, ktory przydal sie przez kilka pierwszych dni, dopoki nie pojawil sie pokarm
Rady dla jeszce nie rozpakowanych:
- do szpitala wezcie duzo jednorazowych majtek, bo skrzepy leją sie po nogach i wiecej niz 3 koszule, bo jestescie zlane potem i po 2 dziennie schodzą ;)
- wezcie maly termosik i herbatkę Bocianek na laktacje - jest najlepsza, po 3 dniach jej picia i nawale po drodze mialam pokarm
\Jakbyscie mialy jakies pytania to dajcie znac, ja sprobuje Was nadrobic , ma nadzieje ze dam rade :)
Aabym gratulacje, dobrze, że już w domku jesteście:)
Perfectangel trzymam kciuki za szybki poród:) A tak się zarzekałaś, że będziesz ostatnia:)
U mnie noc masakra, pobudka co 1,5h, bo kot od wczorajszego wieczora ma rozwolnienie i trzeba było wstawać, bo tyłek cały w kupie miał. Teraz na szczęście od rana nic i go obserwuję, jak coś to mąż go bierze pod pachę i do weta. Może chce mnie przygotować do wstawania do małego po nocach:)
Perfectangel trzymam kciuki za szybki poród:) A tak się zarzekałaś, że będziesz ostatnia:)
U mnie noc masakra, pobudka co 1,5h, bo kot od wczorajszego wieczora ma rozwolnienie i trzeba było wstawać, bo tyłek cały w kupie miał. Teraz na szczęście od rana nic i go obserwuję, jak coś to mąż go bierze pod pachę i do weta. Może chce mnie przygotować do wstawania do małego po nocach:)
hej, melduję się też jako rozpakowana.
W szpitalu na Zaspie zostawili mnie już w piątek jak pojechałam ze skierowaniem. W sobote na obchodzie lekarz stwierdzil, ze ma na mnie chrapke i chciałby, zebym urodziła najlepiej jeszcze dzis i to naturalnie, bo same cesarki sie szykowaly.
O 16 zabrali mnie na porodowke, musiałam poczekac na swoja kolejke, żeby podlaczyli mnie pod test OCT. Tego dnia było urwanie głowy, wiec chcieli zakończyć jedno, by się mna zajac i obserwowac. Udalo się ok. 19. Po 2 godz. Pekl mi pęcherz plodowy, wody były zielone, lekarz nie chcąc ryzykowac zapytał, czy wyrazam zgode na cesarke. Odpowiedz była szybka TAK przeciez wiedza co robia! I tym samym nasza córeczka Zuzia przyszła na świat 14.12.2013 r. o 21.27. Dostała 10 pkt. Jak byłam na stole to szacowali jaka będzie miała mase i pomylili się ok. 100 g. Zuzia ważyła 3750g i ma 57 cm. Jest cała i zdrowa, bo od wczoraj jesteśmy w domu. Ja czuje się tez w dobrej kondycji :)
Jeśli chodzi Zaspę to SA i plusy i minusy, ale o tym może innym razem.
Najważniejsze, ze jesteśmy w domku :)
Oczywiście gratuluje pozostalym dziewczynom!
Ps. Ale zrobiłam teściowej prezent :) Zuzia będzie obchodzić urodziny z babcia :)
W szpitalu na Zaspie zostawili mnie już w piątek jak pojechałam ze skierowaniem. W sobote na obchodzie lekarz stwierdzil, ze ma na mnie chrapke i chciałby, zebym urodziła najlepiej jeszcze dzis i to naturalnie, bo same cesarki sie szykowaly.
O 16 zabrali mnie na porodowke, musiałam poczekac na swoja kolejke, żeby podlaczyli mnie pod test OCT. Tego dnia było urwanie głowy, wiec chcieli zakończyć jedno, by się mna zajac i obserwowac. Udalo się ok. 19. Po 2 godz. Pekl mi pęcherz plodowy, wody były zielone, lekarz nie chcąc ryzykowac zapytał, czy wyrazam zgode na cesarke. Odpowiedz była szybka TAK przeciez wiedza co robia! I tym samym nasza córeczka Zuzia przyszła na świat 14.12.2013 r. o 21.27. Dostała 10 pkt. Jak byłam na stole to szacowali jaka będzie miała mase i pomylili się ok. 100 g. Zuzia ważyła 3750g i ma 57 cm. Jest cała i zdrowa, bo od wczoraj jesteśmy w domu. Ja czuje się tez w dobrej kondycji :)
Jeśli chodzi Zaspę to SA i plusy i minusy, ale o tym może innym razem.
Najważniejsze, ze jesteśmy w domku :)
Oczywiście gratuluje pozostalym dziewczynom!
Ps. Ale zrobiłam teściowej prezent :) Zuzia będzie obchodzić urodziny z babcia :)
AAbym, pieluszki są w doz.pl za 39.90, nie wiem czy gdzieś są taniej.
Happymum, a nie robili badania słuchu jak byłaś w szpitalu?
Ja dzisiaj w nocy 4 godziny spałam. Mały znowu się skręcał :/
Niestety krople na wzdęcia, masaże, rozgrewanie brzuszka i inne niefarmakologiczne metody nie działają.
Spróbuje jeszcze gripe water i deliconu (krople ułatwiające trawienie laktozy). A jak to nic nie da to idę do lekarza z nim. On naprawdę z 10 godzin dziennie płacze. Może lekarz da coś na recepte (debridat albo leki rozkurczowe) albo zmienie mleko.
Czy któraś z was też ma takie problemy?
Filipinka, a odrobaczyłaś kota? Przy małych dzieciach, jak koty wychodzą na dwór to trzeba odrobaczać co pół roku.
Happymum, a nie robili badania słuchu jak byłaś w szpitalu?
Ja dzisiaj w nocy 4 godziny spałam. Mały znowu się skręcał :/
Niestety krople na wzdęcia, masaże, rozgrewanie brzuszka i inne niefarmakologiczne metody nie działają.
Spróbuje jeszcze gripe water i deliconu (krople ułatwiające trawienie laktozy). A jak to nic nie da to idę do lekarza z nim. On naprawdę z 10 godzin dziennie płacze. Może lekarz da coś na recepte (debridat albo leki rozkurczowe) albo zmienie mleko.
Czy któraś z was też ma takie problemy?
Filipinka, a odrobaczyłaś kota? Przy małych dzieciach, jak koty wychodzą na dwór to trzeba odrobaczać co pół roku.
hej, z małą przy cycku melduję się już rozpakowana:)
Pola urodziła się 15 grudnia o 13.30 siłami natury na klinicznej (54 cm, 3750 g). wczoraj wyszłyśmy ze szpitala. mała straciła na wadze niewiele ponad 10% i przetrzymali nas jeden dzień. miałam problem z płaskimi brodawkami i nie mogłyśmy się dobrze zassać. musiałam dokarmić mm. ale odkryłam silikonowe nakładki na sutki i problem zniknął:)
na klinicznej opieka super, szczególnie porodówka. wszyscy mili i pomocni. na izbę trafiliśmy o 2, na porodówkę 2.30. o 11.30 po 9 h i z 5 cm rozwarciem dostałam zzo (dzięki ci panie Boże!). akcja się spowolniła, więc godzinę później dostałam oksytocynę w kroplówce po której rozwarcie w przeciągu pól godziny było 10. pól godziny później przywitaliśmy na świecie naszą córeczkę:)
Pola urodziła się 15 grudnia o 13.30 siłami natury na klinicznej (54 cm, 3750 g). wczoraj wyszłyśmy ze szpitala. mała straciła na wadze niewiele ponad 10% i przetrzymali nas jeden dzień. miałam problem z płaskimi brodawkami i nie mogłyśmy się dobrze zassać. musiałam dokarmić mm. ale odkryłam silikonowe nakładki na sutki i problem zniknął:)
na klinicznej opieka super, szczególnie porodówka. wszyscy mili i pomocni. na izbę trafiliśmy o 2, na porodówkę 2.30. o 11.30 po 9 h i z 5 cm rozwarciem dostałam zzo (dzięki ci panie Boże!). akcja się spowolniła, więc godzinę później dostałam oksytocynę w kroplówce po której rozwarcie w przeciągu pól godziny było 10. pól godziny później przywitaliśmy na świecie naszą córeczkę:)
ROZPAKOWANE:
PAŹDZIERNIK:
14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86/synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa
31/10 (02/11) Agula/synek Kacper/4200g/56cm/Kliniczna
LISTOPAD:
03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/córezka Weronika/4070kg/57cm
04/11 (??/??) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna/chłopak Albert/4160g/58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop/synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko/córka Zosia/3420g/54 cm/SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS/córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86/synek Kajtuś/3240g/53cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna/synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth/synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa
25/11 (??/??) Asia/synek Konstanty i córka Pola/3010g i 2860g/56cm i 54cm/CC/Kliniczna
28/11 (30/12) Justyna/synek Jaś/2800g/56cm/SN/Lębork
28/11 (26/11) AniaK/córeczka/3590g/54cm/SN/Zaspa
GRUDZIEŃ:
05/12 (07/12) aagusias81/córeczka Zosia/ 4800g/63cm/SN/Redłowo
05/12 (04/12) muszka/ synek Jaś/ 4300g/62cm/CC/Swissmed
08/12 (03/12) Iwona84/córeczka Zuzia/3220g/58cm/SN
10/12 (30/11) happymum87/córeczka Marysia/4700g/61cm/CC/Swissmed
10/12 (12/12) Natala/córeczka Marysia/2800g/50cm/SN/Redłowo
11/12 (06/12) Puchatkowa/synek Jasiek/4007g/57cm/SN/Wejherowo
12/12 (04/12) Jednorożec/córeczka Amelia/4100g/56cm/SN/Zaspa
12/12 (06/12) AAbym/synek Kubuś/3570 g/59 cm/CC/Zaspa
14/12 (06/12) muzynia/córeczka Zuzia/3750g/57 cm/CC/Zaspa
15/12 (18/12) joahne/córeczka Pola/3750 g/54 cm/SN/Kliniczna
19/12 (20/12) perfectangel/synek Kostek/3530g/56 cm/Wejherowo
NIEROZPAKOWANE:
LISTOPAD:
04/11 cudzik
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
15/12 Małga / Wojewódzki
18/12 Paniqa
26/12 Delie
31/12 paulavera89 - córeczka
??/?? GrudniowaMama- Kliniczna/Wejherowo
STYCZEŃ:
9/01 Rauma7
PAŹDZIERNIK:
14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86/synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa
31/10 (02/11) Agula/synek Kacper/4200g/56cm/Kliniczna
LISTOPAD:
03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/córezka Weronika/4070kg/57cm
04/11 (??/??) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna/chłopak Albert/4160g/58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop/synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko/córka Zosia/3420g/54 cm/SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS/córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86/synek Kajtuś/3240g/53cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna/synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth/synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa
25/11 (??/??) Asia/synek Konstanty i córka Pola/3010g i 2860g/56cm i 54cm/CC/Kliniczna
28/11 (30/12) Justyna/synek Jaś/2800g/56cm/SN/Lębork
28/11 (26/11) AniaK/córeczka/3590g/54cm/SN/Zaspa
GRUDZIEŃ:
05/12 (07/12) aagusias81/córeczka Zosia/ 4800g/63cm/SN/Redłowo
05/12 (04/12) muszka/ synek Jaś/ 4300g/62cm/CC/Swissmed
08/12 (03/12) Iwona84/córeczka Zuzia/3220g/58cm/SN
10/12 (30/11) happymum87/córeczka Marysia/4700g/61cm/CC/Swissmed
10/12 (12/12) Natala/córeczka Marysia/2800g/50cm/SN/Redłowo
11/12 (06/12) Puchatkowa/synek Jasiek/4007g/57cm/SN/Wejherowo
12/12 (04/12) Jednorożec/córeczka Amelia/4100g/56cm/SN/Zaspa
12/12 (06/12) AAbym/synek Kubuś/3570 g/59 cm/CC/Zaspa
14/12 (06/12) muzynia/córeczka Zuzia/3750g/57 cm/CC/Zaspa
15/12 (18/12) joahne/córeczka Pola/3750 g/54 cm/SN/Kliniczna
19/12 (20/12) perfectangel/synek Kostek/3530g/56 cm/Wejherowo
NIEROZPAKOWANE:
LISTOPAD:
04/11 cudzik
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
06/12 agnieszkaj
06/12 agnieszka25
08/12 Asiula85
12/12 JagodowaMama - córeczka Jagódka
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
15/12 Małga / Wojewódzki
18/12 Paniqa
26/12 Delie
31/12 paulavera89 - córeczka
??/?? GrudniowaMama- Kliniczna/Wejherowo
STYCZEŃ:
9/01 Rauma7
Perfectangel gratuluję!!!! Chciałam już pisać do Ciebie wiadomość na priv żebyś dała znać jak się zacznie, bo rzadko zaglądam teraz do neta... Ja byłam i jestem bardzo zadowolona z Wejherowa, mam nadzieję, że Ty też będziesz do końca :) kuruj się Kochana! Zdążyłaś przed świętami jednak :D
A nasz mały je fajnie, mówię o nim "mój mały laktator", bo mam tyle pokarmu, że pół wsi można nakarmić, a on ładnie wszystko wyjada :) przybrał na wadze i właściwie nie miał żółtaczki, więc jestem przeszczęśliwa - oby tak dalej :)
A nasz mały je fajnie, mówię o nim "mój mały laktator", bo mam tyle pokarmu, że pół wsi można nakarmić, a on ładnie wszystko wyjada :) przybrał na wadze i właściwie nie miał żółtaczki, więc jestem przeszczęśliwa - oby tak dalej :)
Aabym, muzynia, Perfectangel, joahne - zaszalałyście :) gratulacje!
Już baaardzo mało nas zostało w 2-paku, jesteśmy jak tykająca bomba zegarowa :D Ciekawe, która kolejna :D.
Joahne - jak będziesz miała chwilę to czy mogłabyś dać znać jak sytuacja na Klinicznej? Wciąż takie obłożenie? I czy są możliwe odwiedziny?
Już baaardzo mało nas zostało w 2-paku, jesteśmy jak tykająca bomba zegarowa :D Ciekawe, która kolejna :D.
Joahne - jak będziesz miała chwilę to czy mogłabyś dać znać jak sytuacja na Klinicznej? Wciąż takie obłożenie? I czy są możliwe odwiedziny?
puchatkowa, jednorożec, Natala, Aabym, muzynia, perfectangel gratulacje!
lyneth nam na klinicznej dawali na śniadania kaszę na mleku i płatki jęczmienne. więc jak z tym mlekiem podczas karmienia?
happymum ja tez mam płaskie brodawki i używam nakładek silikonowych. dają radę:) wcześniej też nie potrafiłam przystawić małej i się denerwowałam a ona w ryk. a przy karmieniu tak się wzruszam ze szczęścia, że też sobie popłaczę:) hormony... a w jakim czasie ściągasz takie ilości? ja wczoraj ściągałam łącznie z obu piersi przez pól godziny 50 ml.
ja też zapisuję ile mała zjadła i o której, z której piersi, czy była kupa czy ulała... potem będę mieć jakis obraz.
Delie odwiedzin nie ma i to chyba na stałe... tylko ten mały pokoik. obłożenia raczej nie było. jak trafiłam z soboty na niedzielę na porodówkę to byłam sama. nad ranem jakaś babka dojechała. byłam w sali czteroosobowej, pierwszej nocy we trzy, kolejne dwie zostałam z drugą babką sama. co mi się nie podobało - jak już byłam na sali poporodowej te dwie godziny, przewieźli mnie na oddział położniczy i nie dali możliwości wykąpania się z pomocą męża. ktoś na porodówce o tym wspominał, a potem nagle zostałam sama z płaczącym dzieckiem to gdzie tu myśleć o prysznicu. chociaż widziałam w łazience babkę z facetem, pomagał jej się myć. więc możne wystarczy poprosić. tylko nie wiem co z dzieckiem.
bardzo fajny oddział noworodkowy mają, waliłam do nich nawet w środku nocy jak coś mnie z małą niepokoiło. pani Bogusia Kiełbratowska - jedyna fachowa pomoc laktacyjna. szukaj w pokoju położnych. poświeci dużo czasu, na spokojnie. inne tylko suty wykręcają i tyle;) coś jeszcze?
lyneth nam na klinicznej dawali na śniadania kaszę na mleku i płatki jęczmienne. więc jak z tym mlekiem podczas karmienia?
happymum ja tez mam płaskie brodawki i używam nakładek silikonowych. dają radę:) wcześniej też nie potrafiłam przystawić małej i się denerwowałam a ona w ryk. a przy karmieniu tak się wzruszam ze szczęścia, że też sobie popłaczę:) hormony... a w jakim czasie ściągasz takie ilości? ja wczoraj ściągałam łącznie z obu piersi przez pól godziny 50 ml.
ja też zapisuję ile mała zjadła i o której, z której piersi, czy była kupa czy ulała... potem będę mieć jakis obraz.
Delie odwiedzin nie ma i to chyba na stałe... tylko ten mały pokoik. obłożenia raczej nie było. jak trafiłam z soboty na niedzielę na porodówkę to byłam sama. nad ranem jakaś babka dojechała. byłam w sali czteroosobowej, pierwszej nocy we trzy, kolejne dwie zostałam z drugą babką sama. co mi się nie podobało - jak już byłam na sali poporodowej te dwie godziny, przewieźli mnie na oddział położniczy i nie dali możliwości wykąpania się z pomocą męża. ktoś na porodówce o tym wspominał, a potem nagle zostałam sama z płaczącym dzieckiem to gdzie tu myśleć o prysznicu. chociaż widziałam w łazience babkę z facetem, pomagał jej się myć. więc możne wystarczy poprosić. tylko nie wiem co z dzieckiem.
bardzo fajny oddział noworodkowy mają, waliłam do nich nawet w środku nocy jak coś mnie z małą niepokoiło. pani Bogusia Kiełbratowska - jedyna fachowa pomoc laktacyjna. szukaj w pokoju położnych. poświeci dużo czasu, na spokojnie. inne tylko suty wykręcają i tyle;) coś jeszcze?
Muszka nam nie zrobili badania słuchu bo coś się stało ze sprzętem i szedł do naprawy czy nowy mieli dowieźć sama już nie wiem tak czy siak nie było go na oddziale...i mieliśmy opcje albo czekać w piątek bóg wie do której aż go przywiozą albo wyjść d domku i na spokojnie podjechać teraz w tą sobotę...
Zdecydowaliśmy że wpadniemy w sobotę...ja już chciałam do domu i mąż też hihi więc teraz w sobotę pojedziemy :D
Co do tych brodawek to sama już nie wiem moja mała jest tak nerwowa przy piciu z tych nakładek że macha rękoma i mi je co chwile zrywa z piersi...przez to wylewa się mleko które nagromadzi się w tym kapselku, ja jestem mokra, ona mokra, ja nerwowa bo musze szybko dokleić tą nakładkę ona potem szarpie i znowu mi je ściąga i masakra.... Chyba dam sobie spokój z karmieniem piersią.... Zostanę fanką mojego laktatora będę odciągać i przelewać do butelki tommee tippee i podawać małej swój pokarm z butli....
A co do tych ilości to zauważyłam że potrafie ściągać już tak z każdej piersi po 90ml i to tak co hmm 3-4 godzinki... mała na raz wsuwa mi z 90-120ml...więc z jednego odciągania starcza prawie na 2 karmienia.... jakoś to ogarniam...i nawet mam dwa pojemniczki w lodówce schowane pokarmu....
Zdecydowaliśmy że wpadniemy w sobotę...ja już chciałam do domu i mąż też hihi więc teraz w sobotę pojedziemy :D
Co do tych brodawek to sama już nie wiem moja mała jest tak nerwowa przy piciu z tych nakładek że macha rękoma i mi je co chwile zrywa z piersi...przez to wylewa się mleko które nagromadzi się w tym kapselku, ja jestem mokra, ona mokra, ja nerwowa bo musze szybko dokleić tą nakładkę ona potem szarpie i znowu mi je ściąga i masakra.... Chyba dam sobie spokój z karmieniem piersią.... Zostanę fanką mojego laktatora będę odciągać i przelewać do butelki tommee tippee i podawać małej swój pokarm z butli....
A co do tych ilości to zauważyłam że potrafie ściągać już tak z każdej piersi po 90ml i to tak co hmm 3-4 godzinki... mała na raz wsuwa mi z 90-120ml...więc z jednego odciągania starcza prawie na 2 karmienia.... jakoś to ogarniam...i nawet mam dwa pojemniczki w lodówce schowane pokarmu....
To zaszalałyście Dziewczyny - gratulacje dla Was :)
U mnie też nic nie wskazywało że zacznę rodzić :) Wszystko było pozamykane, po oksy nic się nie ruszyło i w pon rano wypisali mnie do domu a po południu zaczęły się skurcze i o 5 we wtorek do nich wróciłam a o 13 Mały był na świecie :)
Iwona84 Staś ostatnio też zaczął ulewać. Nie szarpię nim, nie rzucam a jemu i tak leci. Położna mówiła, że to może być przez to że jest za pełny. Takie maluchy niestety nie wiedzą że już im wystarczy, a my jak widzimy że szukają piersi to im dajemy. Podpowiedziała żeby przed jedzeniem kłaść go na brzuszek, pomasować trochę i w trakcie jedzenia brać do odbicia. Ja Małego sama nie ważę ale jedyny sposób jaki przychodzi mi do głowy jeśli nie masz specjalnej wagi to wejdź na normalną wagę najpierw sama a później z Małą i zobacz różnicę :) Co do werandowania to mówią, że po 3-4 dniach można zacząć. Ja raz Małego na taras wystawiłam na 15 minut a później poszłam już na krótki spacer. Co do sklepu to ja też z Małym nie chciałam chodzić ale wczoraj byliśmy w Auchan. Ja się w swoje ubrania nie mieszczę i musiałam kupić coś do ubrania na Święta i na chrzciny bo mamy 25 i nie miała bym jak zostawić Małego w domu z Mężem bo jak bym sama miała jechać to pół dnia by mi to zajęło a karmię więc trochę kiepsko... Tylko, że zrobiliśmy tak że Mąż mnie wysadził i trochę jeszcze pojeździł z Małym po okolicy samochodem (na szczęście Mały lubi jeździć samochodem) ale jak już Mały zaczął marudzić to przyszedł z nim do sklepu i musiałam go nakarmić. Ale pojechaliśmy do południa i ludzi było baaaardzo mało jak na okres przed świętami :) Może też tak zróbcie? Tylko nie jedź do Galeri Bałtyckiej czy Riviery tylko do jakiegoś mniejszego centrum. I niech Mąż pojeździ z Małą samochodem a ty szybko zakupy zrób :)
Muszka a próbowałaś go kulać? Zginasz jego nóżki, bierzesz rączki do kolanek i kulasz w prawo i lewo, u nas wtedy zawsze bąki idą :) Potem możesz spróbować go nakarmić i może kupa pójdzie. U nas tak dzisiaj było, że płakał i się prężył, pokulałam nim trochę, pomasowałam brzuszek, nakarmiłam i w czasie jedzenia poszła kupa, nie wiem czy to przypadek czy nie ale warto spróbować. I jeszcze mu daje BioGaie i Espumisan, próbowałaś? Mój Mały też niestety dużo płacze, w sumie jak nie śpi lub nie je to płacze. Ja wtedy obwiniam siebie ale chyba jednak to nie przez to, że coś zjadłam bo diety nie zmieniam a on i tak płacze... Najgorzej jest u nas od 18 do 24... Ech a jakiś czas temu ładnie zasypiał o 21 a nieraz nawet i wcześniej...
AAbym a skąd jesteś? Mi zostało 47 sztuk tych białych pampersów może byś chciała albo któraś z Was? Za 15 zł sprzedam :)
U mnie też nic nie wskazywało że zacznę rodzić :) Wszystko było pozamykane, po oksy nic się nie ruszyło i w pon rano wypisali mnie do domu a po południu zaczęły się skurcze i o 5 we wtorek do nich wróciłam a o 13 Mały był na świecie :)
Iwona84 Staś ostatnio też zaczął ulewać. Nie szarpię nim, nie rzucam a jemu i tak leci. Położna mówiła, że to może być przez to że jest za pełny. Takie maluchy niestety nie wiedzą że już im wystarczy, a my jak widzimy że szukają piersi to im dajemy. Podpowiedziała żeby przed jedzeniem kłaść go na brzuszek, pomasować trochę i w trakcie jedzenia brać do odbicia. Ja Małego sama nie ważę ale jedyny sposób jaki przychodzi mi do głowy jeśli nie masz specjalnej wagi to wejdź na normalną wagę najpierw sama a później z Małą i zobacz różnicę :) Co do werandowania to mówią, że po 3-4 dniach można zacząć. Ja raz Małego na taras wystawiłam na 15 minut a później poszłam już na krótki spacer. Co do sklepu to ja też z Małym nie chciałam chodzić ale wczoraj byliśmy w Auchan. Ja się w swoje ubrania nie mieszczę i musiałam kupić coś do ubrania na Święta i na chrzciny bo mamy 25 i nie miała bym jak zostawić Małego w domu z Mężem bo jak bym sama miała jechać to pół dnia by mi to zajęło a karmię więc trochę kiepsko... Tylko, że zrobiliśmy tak że Mąż mnie wysadził i trochę jeszcze pojeździł z Małym po okolicy samochodem (na szczęście Mały lubi jeździć samochodem) ale jak już Mały zaczął marudzić to przyszedł z nim do sklepu i musiałam go nakarmić. Ale pojechaliśmy do południa i ludzi było baaaardzo mało jak na okres przed świętami :) Może też tak zróbcie? Tylko nie jedź do Galeri Bałtyckiej czy Riviery tylko do jakiegoś mniejszego centrum. I niech Mąż pojeździ z Małą samochodem a ty szybko zakupy zrób :)
Muszka a próbowałaś go kulać? Zginasz jego nóżki, bierzesz rączki do kolanek i kulasz w prawo i lewo, u nas wtedy zawsze bąki idą :) Potem możesz spróbować go nakarmić i może kupa pójdzie. U nas tak dzisiaj było, że płakał i się prężył, pokulałam nim trochę, pomasowałam brzuszek, nakarmiłam i w czasie jedzenia poszła kupa, nie wiem czy to przypadek czy nie ale warto spróbować. I jeszcze mu daje BioGaie i Espumisan, próbowałaś? Mój Mały też niestety dużo płacze, w sumie jak nie śpi lub nie je to płacze. Ja wtedy obwiniam siebie ale chyba jednak to nie przez to, że coś zjadłam bo diety nie zmieniam a on i tak płacze... Najgorzej jest u nas od 18 do 24... Ech a jakiś czas temu ładnie zasypiał o 21 a nieraz nawet i wcześniej...
AAbym a skąd jesteś? Mi zostało 47 sztuk tych białych pampersów może byś chciała albo któraś z Was? Za 15 zł sprzedam :)
Ja już nie wiem jak to jest z tą dietą karmiących matek...ja wam się przyznam że nie wprowadzam niczego stopniowo... po powrocie ze szpitala wyszukałam w necie rzeczy które można jeść i te których nie wolno i od początku jem to co można i to nie wprowadzając stopniowo tych produktów tylko całą tą listę dozwolonych rzeczy ,,zjadam" i tyle... Mała póki co ani nie ma wysypek, ani uczuleń, kupki robi jedna za drugą, nie płacze więc chyba jest ok....
Się normalnie posypały dziewczyny nam ...jedna za drugą :d hihi serdeczne gratulację dla wszystkich świeżych mamusiek :D
Się normalnie posypały dziewczyny nam ...jedna za drugą :d hihi serdeczne gratulację dla wszystkich świeżych mamusiek :D
Tylko właśnie w necie różnie piszą z tymi rzeczami które można jeść a których nie, więc bądź tu mądrym... Ja już przestaje się obwiniać, że to przeze mnie Mały tak płacze, tylko doła przez to łapię a on jak płakał tak płacze... Muszę zrobić tak jak Happymum87 :) Też wydrukuje taką listę i będę jadła co można i obserwował Małego czy ma wysypkę.
A Muszka jeszcze jedno, jak często karmisz Małego? Na żądanie czy ma przerwy takie min 2h? Bo niby się mówi że powinno się karmić na żądanie ale ostatnio znajoma rehabilitantka mi powiedziała że dzieci po cc powinny mieć przerwę w jedzeniu właśnie min 2h bo im gorzej jelita pracują i Mały może płakać też przez to że ma za dużo w brzuszku.
A Muszka jeszcze jedno, jak często karmisz Małego? Na żądanie czy ma przerwy takie min 2h? Bo niby się mówi że powinno się karmić na żądanie ale ostatnio znajoma rehabilitantka mi powiedziała że dzieci po cc powinny mieć przerwę w jedzeniu właśnie min 2h bo im gorzej jelita pracują i Mały może płakać też przez to że ma za dużo w brzuszku.
Z kulaniem też próbuje, trochę pomaga. Probiotyki i na wzdęcia już daję.
Jeśli chodzi o diete to codziennie jem to samo. Z nabiału trochę mleka bez laktozy (tyle żeby owsiankę zrobić, lub płatki jęczmienne) i dwa plasterki sera żeby wapna trochę zjeść. Poza tym chleb, biszkopty i zupa marchewkowa :) Mały nie ma ani jednej krostki i innych zmian na skórze.
W niedziele idę na wigilię z przyjaciółmi, będą dwie lekarki, pediatra i neonatolog to może któraś pomoże.
A jeśłi chodzi o karmienie to mały na razie nie wybrzydza czy butla czy pierś ale ja na jeden raz ściągam do 90ml z dwóch piersi. Może ten stres i płacz powodują że mam już mniej mleka. Wole z butli bo wiem że przez następne 2 godziny nie płacze z głodu. Jak nakarmię piersią to nie mam pewności.
Gratuluje wszsytkim świerzo upieczonym mamom! Oby tak dalej to już będziemy wszystkie z maluszkami.
Jeśli chodzi o diete to codziennie jem to samo. Z nabiału trochę mleka bez laktozy (tyle żeby owsiankę zrobić, lub płatki jęczmienne) i dwa plasterki sera żeby wapna trochę zjeść. Poza tym chleb, biszkopty i zupa marchewkowa :) Mały nie ma ani jednej krostki i innych zmian na skórze.
W niedziele idę na wigilię z przyjaciółmi, będą dwie lekarki, pediatra i neonatolog to może któraś pomoże.
A jeśłi chodzi o karmienie to mały na razie nie wybrzydza czy butla czy pierś ale ja na jeden raz ściągam do 90ml z dwóch piersi. Może ten stres i płacz powodują że mam już mniej mleka. Wole z butli bo wiem że przez następne 2 godziny nie płacze z głodu. Jak nakarmię piersią to nie mam pewności.
Gratuluje wszsytkim świerzo upieczonym mamom! Oby tak dalej to już będziemy wszystkie z maluszkami.
Aabym, muzynia, Perfectangel, joahne - gratulacje!
to trzymamy kciuki za reszte nie rozpakowanych:)
co chodzi o kolki ktoras z was pisze ja przerabialam z moim synkiem kiedy skoczyl 2 m-ce jak reka odjalo a tak wszystko probwalismy troche uspakajal ise jak suszarka albo pochaniacz byl wlanczany a kropelki wszystkie mieslimy przerobione. wiem ze takie kolki to mecza strasznie a ty czujesz sie bez silna. trzyma kciuki zeby malemu odeszly jak najszybciej:)
spadam bo czasu mi brakuje na ogrnanie wszystkiego:)
cos mamazosi sie nie odzywa...
to trzymamy kciuki za reszte nie rozpakowanych:)
co chodzi o kolki ktoras z was pisze ja przerabialam z moim synkiem kiedy skoczyl 2 m-ce jak reka odjalo a tak wszystko probwalismy troche uspakajal ise jak suszarka albo pochaniacz byl wlanczany a kropelki wszystkie mieslimy przerobione. wiem ze takie kolki to mecza strasznie a ty czujesz sie bez silna. trzyma kciuki zeby malemu odeszly jak najszybciej:)
spadam bo czasu mi brakuje na ogrnanie wszystkiego:)
cos mamazosi sie nie odzywa...

Lollipop no mi sie wydaje ze to ulewanie nie jest od przepelbionego brzuszka bo mala possie 5 min i koniec i zasypia jak nie zasypia to i tak juz nie chce .pytalam się na patronazu o to i to samo uslyszalam ze przed karmiwniem na brzuszku położyć ale to nic nie daje. Mala zadko kiedy odbija albo ja tego nie. Rozpoznaje. Musze do pediatry isc ale dla dzieci zdrowych dopiero w pon bedzie a do xhorych nie chce isc bo jeszcze cos zlapie. Mala prakttcznie nie placze wiec glodna nie jest ale jakos mnie to wszystko nie pokoi.. O refluksie sie juz naczytalam..mam jednak nadz ze to nie to..
happymum87 - dzięki, to ja pytałam o ilość odciągniętego mleka; kurcze to mi się strasznie malutko ściąga :( młody niby je lepiej, ale te moje ilość to jakieś mikro są w porównaniu do Waszych i jak tak czytam w necie. Dziwne, bo zawsze czuje jak to mleko się zbiera i mam wrażenie, że po odciągnięciu tam jeszcze zostaje, a laktator też mam medeli elektryczny, czyli powinien dobrze ściągać. Co prawda jest pożyczony od koleżanki, ale to chyba nie rzutuje na jego skuteczność.
filipinka - masz rację, to karmienie nie jest takie proste jak się wydaje i jak wygląda na filmach; budzenie śpiącego dziecka przy piersi też i zachęcanie do ssania też do łatwych nie należy; mi nie zawsze udało udało sie frania obudzić, musiałam odczekać z 15 min aż sam się przebudzi. Wszyscy tak naciskają na to karmienie piersią, że jak coś idzie nie tak to od razu jest atak i ja mam poczucie winy, że go dokarmiam, ale faktycznie najważniejsze, zeby przybierał na wadze i w ogóle jadł.
No Dziewczyny do dzieła z rozpakowywaniem, bo tu zaraz styczeń i Nowy Rok :)
Monika - mój synek też ma takie małe krostki na buzi, ale lekarz mi powiedział, ze to normalny tradzik niemowlęcy i mam się nie przejmować; na pewno to nie jest od serka danio, który raz zjadłam; Moze i u Twojej małej jest to samo.
AAbym GRATULUJE SYNUSIA!!!
Muzynia - Gratuluje Córeczki! Widziałam, ze skoro się nie odzywasz, to dzialasz na Zaspie :)
Perfectangel jaka szybka wiadomość! GRATULACJE!!!
Joahne gratulacje!!!
Ale się Dzieciaczki rodziły w tym tygodniu :)
joahne - z tym mlekiem to już nie wiem wtedy... mi na Zaspie, na SR oraz polożbe mówiły, żeby mleka nie pić ani produktów mlecznych nie jeść bo jest mocno alergizujące. Lepiej sie wstrzymać na początku. Pediatra też to potwierdził, ale jak piszesz, ze dawali mam mleko na śniadanie to już sama nie wiem... dziwne to jakieś... Ja jem na razie ciągle to samo, bezpieczne rzeczy, boję się eksperymentować.
Dziewczyny, tak czytam o waszych maluchach, jak się męczą z kolkami biedactwa, Trzymam kciuki, żeby szybko im przeszło.
U nas na szczęście nie ma tego problemu. Mały zje z piersi, w trakcie ssania przerywa, zrobi kupkę, je dalej ;) potem jak jest jeszcze głodny, dostaje bebilon i albo jest aktywny do następnego karmienia, albo zasypia. Kupka jest po każdym karmieniu wiec chwała mu za to, ze choć z tym nie ma problemów. Płacze tylko jak jest głodny. Nadal niestety dostaje antybiotyk, osłonowo dicoflor i witaminę c w kropelkach.
Wczoraj mieliśmy baaardzo ciężki dzień, ja byłam wymęczona i on, ech szkoda gadać, ale dziś aniołeczek :) Ładnie je, śpi i przyjął pierwszych gości :) Taki był grzeczniutki i aktywnie się bawił na macie ku uciesze wszystkich.
Co do spacerów, to my jak wyszliśmy ze szpitala po prawie 3 tygodniach pobytu, to dopiero wtedy poszłam z nim na spacer. Pierwszy raz tak na 20-30min, a później już na 40 do godzinki i było super! Cały spacer przespany. Dziś tylko byliśmy w domu, bo wiatr okrutnie zimny był i wolałam nie wychodzić.
filipinka - masz rację, to karmienie nie jest takie proste jak się wydaje i jak wygląda na filmach; budzenie śpiącego dziecka przy piersi też i zachęcanie do ssania też do łatwych nie należy; mi nie zawsze udało udało sie frania obudzić, musiałam odczekać z 15 min aż sam się przebudzi. Wszyscy tak naciskają na to karmienie piersią, że jak coś idzie nie tak to od razu jest atak i ja mam poczucie winy, że go dokarmiam, ale faktycznie najważniejsze, zeby przybierał na wadze i w ogóle jadł.
No Dziewczyny do dzieła z rozpakowywaniem, bo tu zaraz styczeń i Nowy Rok :)
Monika - mój synek też ma takie małe krostki na buzi, ale lekarz mi powiedział, ze to normalny tradzik niemowlęcy i mam się nie przejmować; na pewno to nie jest od serka danio, który raz zjadłam; Moze i u Twojej małej jest to samo.
AAbym GRATULUJE SYNUSIA!!!
Muzynia - Gratuluje Córeczki! Widziałam, ze skoro się nie odzywasz, to dzialasz na Zaspie :)
Perfectangel jaka szybka wiadomość! GRATULACJE!!!
Joahne gratulacje!!!
Ale się Dzieciaczki rodziły w tym tygodniu :)
joahne - z tym mlekiem to już nie wiem wtedy... mi na Zaspie, na SR oraz polożbe mówiły, żeby mleka nie pić ani produktów mlecznych nie jeść bo jest mocno alergizujące. Lepiej sie wstrzymać na początku. Pediatra też to potwierdził, ale jak piszesz, ze dawali mam mleko na śniadanie to już sama nie wiem... dziwne to jakieś... Ja jem na razie ciągle to samo, bezpieczne rzeczy, boję się eksperymentować.
Dziewczyny, tak czytam o waszych maluchach, jak się męczą z kolkami biedactwa, Trzymam kciuki, żeby szybko im przeszło.
U nas na szczęście nie ma tego problemu. Mały zje z piersi, w trakcie ssania przerywa, zrobi kupkę, je dalej ;) potem jak jest jeszcze głodny, dostaje bebilon i albo jest aktywny do następnego karmienia, albo zasypia. Kupka jest po każdym karmieniu wiec chwała mu za to, ze choć z tym nie ma problemów. Płacze tylko jak jest głodny. Nadal niestety dostaje antybiotyk, osłonowo dicoflor i witaminę c w kropelkach.
Wczoraj mieliśmy baaardzo ciężki dzień, ja byłam wymęczona i on, ech szkoda gadać, ale dziś aniołeczek :) Ładnie je, śpi i przyjął pierwszych gości :) Taki był grzeczniutki i aktywnie się bawił na macie ku uciesze wszystkich.
Co do spacerów, to my jak wyszliśmy ze szpitala po prawie 3 tygodniach pobytu, to dopiero wtedy poszłam z nim na spacer. Pierwszy raz tak na 20-30min, a później już na 40 do godzinki i było super! Cały spacer przespany. Dziś tylko byliśmy w domu, bo wiatr okrutnie zimny był i wolałam nie wychodzić.
filipinka a z tym porodem to może być w każdej chwili więc czekaj cierpliwie :)
U mnie nic się nie zapowiadało, w terminie porodu rano byłam na ktg i nic, zero skurczy, usłyszałam, że uuu pani to sobie jeszcze poczeka, do porodu daleko. Pół godziny później pojechałam na Zaspę, żeby łożysko sprawdzili, bo coś się lekarzowi nie podobało i co? Nagle skurcze na ktg były, było rozwarcie i poszłam rodzić! 4 godziny później Franuś był na świecie! To było wielkie zaskoczenie, bo termin terminem, ale pół godziny wcześniej słyszałam, że się nie zanosi i sobie poczekam, a tu proszę, idziemy do porodu. także i u Ciebie może tak być, czego Ci życzę, bo nie zdążysz się nawet zestresować przed, nie będzie czasu :)
U mnie nic się nie zapowiadało, w terminie porodu rano byłam na ktg i nic, zero skurczy, usłyszałam, że uuu pani to sobie jeszcze poczeka, do porodu daleko. Pół godziny później pojechałam na Zaspę, żeby łożysko sprawdzili, bo coś się lekarzowi nie podobało i co? Nagle skurcze na ktg były, było rozwarcie i poszłam rodzić! 4 godziny później Franuś był na świecie! To było wielkie zaskoczenie, bo termin terminem, ale pół godziny wcześniej słyszałam, że się nie zanosi i sobie poczekam, a tu proszę, idziemy do porodu. także i u Ciebie może tak być, czego Ci życzę, bo nie zdążysz się nawet zestresować przed, nie będzie czasu :)
Nie ma co się tak spinać z tym karmieniem piersią...przecież dzieci karmione mm to też zdrowe i normalnie chowające się dzieci... Wiem że ze środowiska jest jakiś dziki nacisk na ,,karmienie piersią"...nawet mój mąż laik i wiecznie nie zainteresowany wszystkim patrzy mi na talerz i sprawdza czy ,,to co jem jest na liście rzeczy dozwolonych dla karmiących mam"... i też mi klepie nad uchem że ,,karmić piersią, karmić piersią".... nie wiem skąd te urojenia... przecież jak dziecko ma być nie dokarmione czy głodne to chyba lepiej karmić mm i żeby rosło zdrowo... Każdemu się fajnie mówi jak to go nie dotyczy... Ja dlatego wyluzowałam... mała cyca to sobie possa tak dla hecy u mnie z 5 -10 min ze 3-4 razy się zaciągnie coś może upije, resztę mi rozleje więc odciągam laktatorem i z głowy...a jak by mi się mleko skończyło to też wyciągnę z szafy Bebilon i żyje dalej... Nie ma co się wkręcać i dołować... Jeszcze tyle przed nami trudności z dzieciaczkami i większych zmartwień jak np gorączka poszczepienna czy inne cuda że tym karmieniem nie ma się co dręczyć... :)
Ja jutro mam wizytację położnej :D wpadnie do nas między 13-14... kurcze a muszę jutro do pracy podjechać papiery poskładać i polisy z PZU wypełnić...eh i w tym wypadku widzę plus odciągania pokarmu...zostawię małą z moją mamą i dam szybkiego dyla do pracy...mam nadzieję że w 2h się ogarnę ze wszystkim... wrócę, posprzątam przed wizytacją położnej i będę na nią grzecznie czekać z córcią :)
Ja jutro mam wizytację położnej :D wpadnie do nas między 13-14... kurcze a muszę jutro do pracy podjechać papiery poskładać i polisy z PZU wypełnić...eh i w tym wypadku widzę plus odciągania pokarmu...zostawię małą z moją mamą i dam szybkiego dyla do pracy...mam nadzieję że w 2h się ogarnę ze wszystkim... wrócę, posprzątam przed wizytacją położnej i będę na nią grzecznie czekać z córcią :)
joahne i inne rozpakowane dziewczynki- serdecznie gratulacje!
tak patrzę na Wasze wpisy i podziwiam ze macie na nie czas....ja dopiero ogarniam, myle dzien z nocą, maly lubi ciągnąc wiec jak jest na cycku to 1-1,5 h, potem zasypia od razu, albo placze, ja czasami nie mam nawet czasu wykapac się :) na szczesie mąż dzielnie pomaga...karmie naturalnie, ale tez zdarzylo mi sie uzyc mm bo mi pogryzl brodawki i nie chcialam ich zaogniac...chyba mu wychodzil stres poszpitalny ;)
Dziewczyny, a ktorą z Was spotkalam się na korytarzu na Zaspie jak jej łózko przewozili, a ona biegla za nimi? :)
tak patrzę na Wasze wpisy i podziwiam ze macie na nie czas....ja dopiero ogarniam, myle dzien z nocą, maly lubi ciągnąc wiec jak jest na cycku to 1-1,5 h, potem zasypia od razu, albo placze, ja czasami nie mam nawet czasu wykapac się :) na szczesie mąż dzielnie pomaga...karmie naturalnie, ale tez zdarzylo mi sie uzyc mm bo mi pogryzl brodawki i nie chcialam ich zaogniac...chyba mu wychodzil stres poszpitalny ;)
Dziewczyny, a ktorą z Was spotkalam się na korytarzu na Zaspie jak jej łózko przewozili, a ona biegla za nimi? :)
Gratulacje Dziewczyny!!!!!!!
Joahne gratulacje podwojne ze udalo sie dostac znieczulenie:)
ja dzis bylam na klinicznej sprobowac zrobic ktg, udalo sie, w trakcie powiedziano mi ze mam skurcze i sie zestresowalam ze myslalamze na zawal zejde no bo jak to skoro ja ich nie czuje i w ogole...na szczescie to jeszcze nie te wlasciwe,ale stracha mialam. Byla konsultacja i slyszalam ze dyskutuja czy mnie zostawic czy nie i ze wszystkie sale porodowe zajete ale moze za kilka godzin... ale pani dr postnowila mnie jeszcze przebadc i wiem ze rozwarcie juz dobry paluch ( wczoraj byl opuszek), szyjka skrocona do 28mm,mały głowka w dół obrocony i zalecenie- dopiac torbe do konca i jak do 27.12nic sie nie zdarzy to na wywolanie, a tak jeszcze moge isc do domu, wiec polecialam do roboty odreagowac stres...oj beda ze mna jaja jak sie zacznie akcja:(
Joahne gratulacje podwojne ze udalo sie dostac znieczulenie:)
ja dzis bylam na klinicznej sprobowac zrobic ktg, udalo sie, w trakcie powiedziano mi ze mam skurcze i sie zestresowalam ze myslalamze na zawal zejde no bo jak to skoro ja ich nie czuje i w ogole...na szczescie to jeszcze nie te wlasciwe,ale stracha mialam. Byla konsultacja i slyszalam ze dyskutuja czy mnie zostawic czy nie i ze wszystkie sale porodowe zajete ale moze za kilka godzin... ale pani dr postnowila mnie jeszcze przebadc i wiem ze rozwarcie juz dobry paluch ( wczoraj byl opuszek), szyjka skrocona do 28mm,mały głowka w dół obrocony i zalecenie- dopiac torbe do konca i jak do 27.12nic sie nie zdarzy to na wywolanie, a tak jeszcze moge isc do domu, wiec polecialam do roboty odreagowac stres...oj beda ze mna jaja jak sie zacznie akcja:(
Happymum, ja z moim mężem mam tak samo. Też tylko ciągle gada o karmieniu piersią. A ja mam takie podejście jak ty. CO prawda chcialabym jeszcze trochę wytrzymać.
A dzisiaj poszłam spać o 24.30 a pobudka o 3.30 i już nie wróciłam do łóżka. Mały co prawda zasnął o 6, ale o 6.30 moja córka wstaje i trzeba ją do przedszkola wyszykować. A teraz mały się znowu budzi.
Teraz mały ma nos zatkany i delikatny kaszelek. Zastanawiam się czy jechać z nim do lekarza. Na razie nie ma temperatury, nosek mu solą fizj. czyszcze i tyle. Ale mój mąż woli z nim dzisiaj do lekarza. Ja bym do poniedziałku poczekała...
A dzisiaj poszłam spać o 24.30 a pobudka o 3.30 i już nie wróciłam do łóżka. Mały co prawda zasnął o 6, ale o 6.30 moja córka wstaje i trzeba ją do przedszkola wyszykować. A teraz mały się znowu budzi.
Teraz mały ma nos zatkany i delikatny kaszelek. Zastanawiam się czy jechać z nim do lekarza. Na razie nie ma temperatury, nosek mu solą fizj. czyszcze i tyle. Ale mój mąż woli z nim dzisiaj do lekarza. Ja bym do poniedziałku poczekała...
A Moj mały nie chce jeść... :( lekarze mówią ze jeszcze ma czas, ze zalegają mu wody i nimi ulewa bo kupke i siku robi. Jakoś mi smutno ze taki oporny. Dziś mąż przywozi laktator i nim powalcze o pokarm i może z butli Kostek zaskoczy... A jak nie to mm choć planowalam chociaż miesiąc moimi cyckami karmić ;) nie zawsze jest tak jak zaplanujemy.
Puchatkowa w Wejherowie trafiłam na cudowna ekipę na porodowce. Miałam dość ciężki poród bo skurcze nie były wystarczająco mocne i mimo oksytocyny wszystko sie przedluzalo, ale położne i potem lekarze pomagali mi aż im miłość wyznawalam. Mąż tez okazał sie niesamowita pomocą, nie spodziewałam sie. ;) a ja zawsze uważałam ze mam wysoki próg bólu itd a tu sie okazało ze jestem słaba i dałam ryja na cały szpital i chciałam umrzeć. ;) masakra... Ehh a teraz bym tylko chciała żeby Kostek zaczął jeść...
Skad ja to znam, ale 17 h bolu to nie dla mnie tez myslalam ze mam wysoki prog bolu ale sie mylilam..dobrze ze juz to za mna wiecej dzieci nie bede miec na bankbo 2 raz nie dam rrady teraz tez chcialam uciekac bo prawie mdlalam z bolu..bylam w jakims innym swiecie.. A po porodzie lezalam z dziewczyna ktora w godzine urodzila szczesciara..ja juz prawie 2 tyg po porodzie a oczy mam jak wampir bo mam wybroczyny chociaz juzpowoli widac bialka;)
Lyneth dzięki za słowa otuchy, zawsze lżej na serduchu się robi:)
Dzisiaj noc w bólach, ale dałam radę spać. Od rana też mnie boli, a prysznic nic nie pomógł, więc wzięłam nospę i pomogła na godzinę, a teraz znowu zaczyna coś pobolewać. Tylko nie wiem, czy to już skurcze, czy co. Przeczytałam mądre książki i niby wszystko zrozumiałam, a jak przychodzi, co do czego to nic nie wiem, ale może w końcu coś się zaczyna :D Po południu jadę do lekarza, ciekawe co powie.
Dzisiaj noc w bólach, ale dałam radę spać. Od rana też mnie boli, a prysznic nic nie pomógł, więc wzięłam nospę i pomogła na godzinę, a teraz znowu zaczyna coś pobolewać. Tylko nie wiem, czy to już skurcze, czy co. Przeczytałam mądre książki i niby wszystko zrozumiałam, a jak przychodzi, co do czego to nic nie wiem, ale może w końcu coś się zaczyna :D Po południu jadę do lekarza, ciekawe co powie.
filipinka nie ma za co dziękować! Trzymam mocno kciuki, żeby już się Twój maluch urodził! Nie ma co tam siedzieć w brzuchu, na zewnątrz przy mamie jest fajniej :)
Dziewczyny dzięki Waszym wpisom o karmieniu piersią i ja się przestałam już tym tak stresować. Faktycznie, nie ma co, będą jeszcze większe problemy przed nami - oby jak najmniej oczywiście. Dobrze, że chociaż trochę mały ciągnie, nie wiem ile wyciąga, ale zawsze coś, a jak dalej głodny to mm. Robię co mogę, żeby pokarmu było jeszcze więcej i żeby więcej odciągać, ale sama siebie nie przeskoczę. Ważne, że przybiera na wadze. Dziś była u nas położna i Franek wazy już równo 4kg! :) Fajnie!!!!
I tak sobie pomyślałam, ze jak niektóre z Was urodziły dzieci po 4kg to kurcze, szacun wielki takiego klopsika wydać na świat. Teraz mam porównanie. Niby to 0,5 a robi różnicę.
Mam pytanie do Dziewczyn, które szczepiły już dzieci - te szczepionki skojarzone to trzeba samemu w aptece kupić, czy jakoś się zamawia w przychodni, jak to wygląda?
My ze względu na przyjmowany antybiotyk będziemy mieli prawdopodobnie przesunięty termin szczepienia, ale wolę się już zorientować w temacie.
I jeszcze jedno - gdzie robiłyście usg bioderek w Gdańsku? Mi lekarz powiedział, żeby na Wałową lub do przychodni na Świętokrzyskiej podjechać, możecie mi tam jakiegoś dobrego lekarza polecić?
Z góry dziękuję :)
Dziewczyny dzięki Waszym wpisom o karmieniu piersią i ja się przestałam już tym tak stresować. Faktycznie, nie ma co, będą jeszcze większe problemy przed nami - oby jak najmniej oczywiście. Dobrze, że chociaż trochę mały ciągnie, nie wiem ile wyciąga, ale zawsze coś, a jak dalej głodny to mm. Robię co mogę, żeby pokarmu było jeszcze więcej i żeby więcej odciągać, ale sama siebie nie przeskoczę. Ważne, że przybiera na wadze. Dziś była u nas położna i Franek wazy już równo 4kg! :) Fajnie!!!!
I tak sobie pomyślałam, ze jak niektóre z Was urodziły dzieci po 4kg to kurcze, szacun wielki takiego klopsika wydać na świat. Teraz mam porównanie. Niby to 0,5 a robi różnicę.
Mam pytanie do Dziewczyn, które szczepiły już dzieci - te szczepionki skojarzone to trzeba samemu w aptece kupić, czy jakoś się zamawia w przychodni, jak to wygląda?
My ze względu na przyjmowany antybiotyk będziemy mieli prawdopodobnie przesunięty termin szczepienia, ale wolę się już zorientować w temacie.
I jeszcze jedno - gdzie robiłyście usg bioderek w Gdańsku? Mi lekarz powiedział, żeby na Wałową lub do przychodni na Świętokrzyskiej podjechać, możecie mi tam jakiegoś dobrego lekarza polecić?
Z góry dziękuję :)
Ja robiłam USG bioderek na Rogalińskiej, ale lekarz był trochę burakowaty i kazał mi zakładać małemu pieluchę żeby odwodzić nóżki.Nie wiem, nie potrafię mu tego nawet założyć, chyba uszyję taką z rzepami.
ja już nie odciągam pokarmu, nie ma sensu tej jednej kropli wyciskać, Artur jest na mm antyrefluksowym.Odpukać zdrowy i głośno krzyczy jak jest głodny.Dostaje też żelazo, Cebion, wit.D i Dicoflor.
Gratuluję nowym mamuśkom :) zaraz nam się skończą dwupaki w wątku :)
ja już nie odciągam pokarmu, nie ma sensu tej jednej kropli wyciskać, Artur jest na mm antyrefluksowym.Odpukać zdrowy i głośno krzyczy jak jest głodny.Dostaje też żelazo, Cebion, wit.D i Dicoflor.
Gratuluję nowym mamuśkom :) zaraz nam się skończą dwupaki w wątku :)
hej
gratulacje dla nowych mam-ale się posypałyście idealnie, aby zdążyć przed Świętami do domu wyjść i się ogarnąć.
Ja nie pisałam, bo jak czytam o waszych problemach to aż mi głupio, bo odpukać u nas wszystko dobrze. Mały podobnie jak jego siostra nie przechodzi jakoś specjalnie skoków rozwojowych. Ładnie je, przesypia nocki, udało nam się nawet złapać rytm dnia. Jedyny minus to przeszliśmy z pieluch dada newborn, po których skóra była super na numer 2 i już po pierwszym dniu są problemy z pupą. No i teraz od jutra babydream testujemy. Mam nadzieję, że będą lepsze.
Poza tym caly tydzień na zakupach pół dnia z małym jeżdziłam. Markety mi nie straszne, skoro mam w domu przedszkolaka.
prezenty kupione, jutro ubieramy choinkę.
co do karmienia piersią nie ma co przesadzać. Mleko sztuczne też jest dobre-najwazniejsze to zadowolona mama a nie zirytowana.
gratulacje dla nowych mam-ale się posypałyście idealnie, aby zdążyć przed Świętami do domu wyjść i się ogarnąć.
Ja nie pisałam, bo jak czytam o waszych problemach to aż mi głupio, bo odpukać u nas wszystko dobrze. Mały podobnie jak jego siostra nie przechodzi jakoś specjalnie skoków rozwojowych. Ładnie je, przesypia nocki, udało nam się nawet złapać rytm dnia. Jedyny minus to przeszliśmy z pieluch dada newborn, po których skóra była super na numer 2 i już po pierwszym dniu są problemy z pupą. No i teraz od jutra babydream testujemy. Mam nadzieję, że będą lepsze.
Poza tym caly tydzień na zakupach pół dnia z małym jeżdziłam. Markety mi nie straszne, skoro mam w domu przedszkolaka.
prezenty kupione, jutro ubieramy choinkę.
co do karmienia piersią nie ma co przesadzać. Mleko sztuczne też jest dobre-najwazniejsze to zadowolona mama a nie zirytowana.
Lyneth szczepionki sa dostepne na miejscu. Ja przyszlam juz z mala na szczepienie, powiedzialam jakie chce i od razu podali. Nie trzeba nic samemu kopowac.
Co do usg tez dr Sieliwonczyk, bardzo dobry specjalista, nie wciska oszenie podwojnej pieluchy jak nie trzeba. Marysia miala delikatny przykurcz, musimy cwiczyc, choc mysle,ze juz jej przeszlo. Wizyta chyba 120zl jesli dobrze pamietam.
Co do krostek Lyneth to ja juz sama nie wiem. Lekarze oceniaja na oko, jeden mowil mi o tradziku, drugi o alergii. Teraz mam diete bez produktow mleczynych, mala bierze krople Fenistil i ma masc. Zobaczymy, po 2 tyg mam wprowadzac powoli produkty mleczne. Dziwne tylko dla mnie, ze przez miesiac wszystko jadlam i pilam mleko i nic nie bylo, wiec czemu nagle miala powstac alergia? Ale moze jest to mozliwe? Najwazniejsze, ze juz schodza. U nas z bialych, zmieniky sie w czerwone i teraz sa takie bardzo suche.
No i najwazniejsze gratuluje wszystkim nowym mamusiom! Ale zaszalalyscie!!!
Co do usg tez dr Sieliwonczyk, bardzo dobry specjalista, nie wciska oszenie podwojnej pieluchy jak nie trzeba. Marysia miala delikatny przykurcz, musimy cwiczyc, choc mysle,ze juz jej przeszlo. Wizyta chyba 120zl jesli dobrze pamietam.
Co do krostek Lyneth to ja juz sama nie wiem. Lekarze oceniaja na oko, jeden mowil mi o tradziku, drugi o alergii. Teraz mam diete bez produktow mleczynych, mala bierze krople Fenistil i ma masc. Zobaczymy, po 2 tyg mam wprowadzac powoli produkty mleczne. Dziwne tylko dla mnie, ze przez miesiac wszystko jadlam i pilam mleko i nic nie bylo, wiec czemu nagle miala powstac alergia? Ale moze jest to mozliwe? Najwazniejsze, ze juz schodza. U nas z bialych, zmieniky sie w czerwone i teraz sa takie bardzo suche.
No i najwazniejsze gratuluje wszystkim nowym mamusiom! Ale zaszalalyscie!!!
Dzięki Dziewczyny za polecenie lekarza! Pewnie wybierzemy się do niego skoro taki dobry. Jak na razie dodzwoniłam się na Rogalińską i umówiłam się na nfz na 24.01 dopiero! To chyba trochę za późno jak na takie badanie, jak myślicie? Na wypisie ze szpitala mam, żeby zgłosić się w 4 tyg życia dziecka, a ten 24 to będzie 8 tydz. Nie za późno? Zresztą wolałabym wcześniej to załatwić póki mąż ma wolne i może nas zawieźć do lekarza. Jutro będę dzwonić na Białą, dzięki za tel!
Monika dzięki za info o szczepionkach. Muszę poczytać o tych skojarzonych, bo taką nam pediatra polecił, 5w1 lub 6w1.
Mój Franio teraz też ma takie krostki jak piszesz, z białych zrobiły się czerwonawe i suche i powoli zanikają. Mój pediatra stwierdził, że to na pewno trądzik niemowlęcy. Ja produktów mlecznych nie jem od narodzin maluszka, tylko raz to Danio zjadłam, ale lekarz stwierdził, że to nie może być uczulenie, bo jeden serek by mu nie zaszkodził. Musiałabym więcej mlecznych rzeczy jeść jak już i gdyby to było uczulenie lub jakaś alergia to krostki pojawiły by się nie tylko na buzi, ale i na szyi, pleckach, pod paszkami, pleckach. Jak są tylko na policzkach, jak u nas to na pewno trądzik niemowlęcy, hormonalna normalna sprawa. Mnie to przekonało i się nie martwię. Ja nic na te krostki nie dostałam, normalnie buzie kremem smaruje.
Nie znam się za bardzo na alergiach, ale myślę, że jakby to miała być ona to szybciej by wyszła, a nie po miesiącu dopiero. Skoro wcześniej wszystko jadłaś i było ok, to na pewno trądzik.
mamazosi - pozazdrościć bezproblemowego zdrowego i odpornego na zarazki maluszka :) Tylko się cieszyć!!!
Monika dzięki za info o szczepionkach. Muszę poczytać o tych skojarzonych, bo taką nam pediatra polecił, 5w1 lub 6w1.
Mój Franio teraz też ma takie krostki jak piszesz, z białych zrobiły się czerwonawe i suche i powoli zanikają. Mój pediatra stwierdził, że to na pewno trądzik niemowlęcy. Ja produktów mlecznych nie jem od narodzin maluszka, tylko raz to Danio zjadłam, ale lekarz stwierdził, że to nie może być uczulenie, bo jeden serek by mu nie zaszkodził. Musiałabym więcej mlecznych rzeczy jeść jak już i gdyby to było uczulenie lub jakaś alergia to krostki pojawiły by się nie tylko na buzi, ale i na szyi, pleckach, pod paszkami, pleckach. Jak są tylko na policzkach, jak u nas to na pewno trądzik niemowlęcy, hormonalna normalna sprawa. Mnie to przekonało i się nie martwię. Ja nic na te krostki nie dostałam, normalnie buzie kremem smaruje.
Nie znam się za bardzo na alergiach, ale myślę, że jakby to miała być ona to szybciej by wyszła, a nie po miesiącu dopiero. Skoro wcześniej wszystko jadłaś i było ok, to na pewno trądzik.
mamazosi - pozazdrościć bezproblemowego zdrowego i odpornego na zarazki maluszka :) Tylko się cieszyć!!!
My juz po lekarzu. Chyba był pod wrażeniem że stosuje już wszystkie możliwe sposoby walki z kolką.
Powiedział, że muszę dać im czas żeby zadziałały i chyba miał racje bo mały do każdego posiłku drugi dzień dostaje Delicol (laktazę) i dzisiaj w nocy budził się tylko na jedzenie :)
Ale jak do przyszłego piątku nie będzie lepiej, to mam się zgłosić po Debridat.
A katar to z powodu zbyt suchego powietrza w domu. Mam małego już na dwór wystawiać, żeby wilgotnym powietrzem pooddychał.
A jeśli chodzi o usg bioderek, pamiętam że córka miała w ósmym tygodniu, ale czytałam że im wcześniej tym lepiej. Kiedyś lekarze robili dopiero w 6 miesiącu. A znacie jakieś miejśce godne polecenia w Gdyni?
A jeszcze anegdota. Mąż rozbiera małego u lekarza, ten patrzy i pyta, kiedy kikut odpadł, a my na to: Teraz :) Jak wychodziłam z domu to jeszcze go miał. No i oczywiście prawie obsikał lekarza.
No to idę piec piernik :)
Powiedział, że muszę dać im czas żeby zadziałały i chyba miał racje bo mały do każdego posiłku drugi dzień dostaje Delicol (laktazę) i dzisiaj w nocy budził się tylko na jedzenie :)
Ale jak do przyszłego piątku nie będzie lepiej, to mam się zgłosić po Debridat.
A katar to z powodu zbyt suchego powietrza w domu. Mam małego już na dwór wystawiać, żeby wilgotnym powietrzem pooddychał.
A jeśli chodzi o usg bioderek, pamiętam że córka miała w ósmym tygodniu, ale czytałam że im wcześniej tym lepiej. Kiedyś lekarze robili dopiero w 6 miesiącu. A znacie jakieś miejśce godne polecenia w Gdyni?
A jeszcze anegdota. Mąż rozbiera małego u lekarza, ten patrzy i pyta, kiedy kikut odpadł, a my na to: Teraz :) Jak wychodziłam z domu to jeszcze go miał. No i oczywiście prawie obsikał lekarza.
No to idę piec piernik :)
My po wczorajszej wizycie położnej :) się babeczka uśmiała że już nie pamięta kiedy była u noworodka który wygląda jak 2 miesięczne dziecko haha :) nasza Marysia no cóż odbiega wagowo od norm przeciętnego malucha hihi
Dziś śmigamy do Swissmedu na to badanie słuchu. Już dzwoniłam :D sprzęt jest i działa i możemy przyjechać koło 17 bo tak nam pasuje :)
Także dziś czeka nas wycieczka
Gratuluję wszystkim nowym mamom i faktycznie żeście się tak sprężyły że święta spędzicie w domku :) wkrótce nazwę wątku będzie można zmienić na rozpakowane mamusie listopadowo-grudniowe :)
Agam205 jak się trzymasz? radzisz sobie jakoś? Jak byś chciała porozmawiać to pisz tu do nas śmiało...zawsze znajdziemy czas żeby cię wysłuchać i wesprzeć... Gdybyś pomocy fachowej potrzebowała to pisz na priv...
Co do karmienia to się zgadzam z tymi które już na spokojnie do tego podchodzą... mi wczoraj położna też mówiła że grunt to ,,zadowolony, najdzony maluch i spokojna mama" że tylko ten układ przynosi korzyść dla dziecka i mamy a jak coś jest zaburzone czyli ,,głodny, poirytowany maluch i znerwicowana mama" to nici z dobrych wspomnień z okresu początkowego wychowywania malucha :)
Jejku święta na dniach a ja tu rozmyślam co by tu wymyślić by zjeść coś grzesznego haha i chyba chytrze wymyśliłam...że odciągne zapas mleka w poniedziałek i wtorek (przed kolacją wigilijną) schowam do lodówki :D wtedy zjem kolacje i resztę wtorku i wtorkowo-środową noc przekarmię małą na zapasach a w środę rano już moje żywnościowe grzeszki powinny być strawione co nie? nie planuje bóg wie jakich grzechów ale marzy mi się jakaś rybka smażona, czy makiełki lol
Dziś śmigamy do Swissmedu na to badanie słuchu. Już dzwoniłam :D sprzęt jest i działa i możemy przyjechać koło 17 bo tak nam pasuje :)
Także dziś czeka nas wycieczka
Gratuluję wszystkim nowym mamom i faktycznie żeście się tak sprężyły że święta spędzicie w domku :) wkrótce nazwę wątku będzie można zmienić na rozpakowane mamusie listopadowo-grudniowe :)
Agam205 jak się trzymasz? radzisz sobie jakoś? Jak byś chciała porozmawiać to pisz tu do nas śmiało...zawsze znajdziemy czas żeby cię wysłuchać i wesprzeć... Gdybyś pomocy fachowej potrzebowała to pisz na priv...
Co do karmienia to się zgadzam z tymi które już na spokojnie do tego podchodzą... mi wczoraj położna też mówiła że grunt to ,,zadowolony, najdzony maluch i spokojna mama" że tylko ten układ przynosi korzyść dla dziecka i mamy a jak coś jest zaburzone czyli ,,głodny, poirytowany maluch i znerwicowana mama" to nici z dobrych wspomnień z okresu początkowego wychowywania malucha :)
Jejku święta na dniach a ja tu rozmyślam co by tu wymyślić by zjeść coś grzesznego haha i chyba chytrze wymyśliłam...że odciągne zapas mleka w poniedziałek i wtorek (przed kolacją wigilijną) schowam do lodówki :D wtedy zjem kolacje i resztę wtorku i wtorkowo-środową noc przekarmię małą na zapasach a w środę rano już moje żywnościowe grzeszki powinny być strawione co nie? nie planuje bóg wie jakich grzechów ale marzy mi się jakaś rybka smażona, czy makiełki lol
Lyneth dzieki! Pocieszylas mnie, bo skoro u ciebie sa takie, jak u mnie a ty nie jesz mlecznych to alergia to nie jest. I tez mam tylko na buzce, pare na szyji i nigdzie wiecej. A ja biedna odstawilam wszystko co mleczne i juz prawie nic jesc nie moglam tylmo chleb z wedlina lub dzemem. Swoja droga jak ty nie jesz mlecznych t o co jesz na sniadania i kolacje? Bo niewielki wybor pozostaje.
Co do usg bioderek to 8 tydzien to faktycznie troche pozno z tego wzgledu, ze gdyby odpukac cos bylo nie tak to leczenie czyli np podwojne pieluchowanie trwa tyle ile ma dziecko,wiec im szybciej pojdziesz tym krocej dziecko bedzie nosic te wynalazki. Tak przynajmniej lekarz nam mowil. My bylismy w 4 tyg. Ale problemy z bioderkami maja zazwyczaj dziewczynki lub wczesniaki,wiec mozesz sobie pozwolic na wizyte pozniej bo raczej bedzie wszystko ok, choc ryzyko jest.
Co do szczepionek my wzielismy 6 w 1, pneumokoki i rotawirusy,zaplacilismy niecale 800zl. 5w1 rozni sie tylko tym,ze masz jedno wiecej klucie na wzw,bo nie jest skojarzone, jest taniej ok 70zl (ale w skali roku raz 3 wizyty wiec 210zl), ale raz musisz przyjechac na wizyte specjalnie po jedno wzw czyli maluch znow cierpi i walczy ze szczepionka. Z tego wzgledu wzielismy 6w1. Ale to kazdy sam musi przemyslec.
Milego dnia wszystkim, my niedlugo na spacerek.
Co do usg bioderek to 8 tydzien to faktycznie troche pozno z tego wzgledu, ze gdyby odpukac cos bylo nie tak to leczenie czyli np podwojne pieluchowanie trwa tyle ile ma dziecko,wiec im szybciej pojdziesz tym krocej dziecko bedzie nosic te wynalazki. Tak przynajmniej lekarz nam mowil. My bylismy w 4 tyg. Ale problemy z bioderkami maja zazwyczaj dziewczynki lub wczesniaki,wiec mozesz sobie pozwolic na wizyte pozniej bo raczej bedzie wszystko ok, choc ryzyko jest.
Co do szczepionek my wzielismy 6 w 1, pneumokoki i rotawirusy,zaplacilismy niecale 800zl. 5w1 rozni sie tylko tym,ze masz jedno wiecej klucie na wzw,bo nie jest skojarzone, jest taniej ok 70zl (ale w skali roku raz 3 wizyty wiec 210zl), ale raz musisz przyjechac na wizyte specjalnie po jedno wzw czyli maluch znow cierpi i walczy ze szczepionka. Z tego wzgledu wzielismy 6w1. Ale to kazdy sam musi przemyslec.
Milego dnia wszystkim, my niedlugo na spacerek.
happymum - ja dokladnie jak Ty kombinuje z tym jedzeniem na Wigilii :d marzą mi się chociaż 3 pierogi i łyżeczka bigosu :D a potem wielki kawalek ciasta :)
Dziewczyny - mam pytanie - kiedy dzialacie z tymi laktatorami? bo jak probuje odciągnąc po karmieniu, to już nic nie ma, tak maly wszystko wyjada :) A jak wybudza sie z placzem do karmienia, to szybko go przystawiam....czy wtedy na szybko odciągacie i karmicie z butelki? bo chce zostac przy naturalnym, ale maly jak sie dorwie do cycka to ciagnie przez 10 min, potem podsypia na piersi, potem znowu z 5 min i znowu zasypia....i taka zabawa trwa ok 1,5 h,,,a mi juz kregoslup wysiada i szwy ciągną :( dlatego chcialam zacząć z laktatorem, bo karmić 1,5 h a 5 min butelką mi się marzy :)
Dziewczyny - mam pytanie - kiedy dzialacie z tymi laktatorami? bo jak probuje odciągnąc po karmieniu, to już nic nie ma, tak maly wszystko wyjada :) A jak wybudza sie z placzem do karmienia, to szybko go przystawiam....czy wtedy na szybko odciągacie i karmicie z butelki? bo chce zostac przy naturalnym, ale maly jak sie dorwie do cycka to ciagnie przez 10 min, potem podsypia na piersi, potem znowu z 5 min i znowu zasypia....i taka zabawa trwa ok 1,5 h,,,a mi juz kregoslup wysiada i szwy ciągną :( dlatego chcialam zacząć z laktatorem, bo karmić 1,5 h a 5 min butelką mi się marzy :)
Aabym u mnie to jest tak że mała po zjedzeniu śpi średnio 3-4h i tak po każdym jedzonku ma ale głównie śpi 3 h i raz dziennie zdarza jej się taka 4h drzemka... więc te 7 karmień obowiązowych zawsze mamy... wtedy potrafi wypić ze 120ml jak nie więcej mojego pokarmu...i ja jak widze że zbliża się ta 3h to łapie laktator i odciągam pokarm.... od wczoraj widze że z obu piersi potrafię machnąć łącznie około 200-240ml... pokarmu mam tyle jak bym chciała pół wojska wykarmić... i jak odciągnę to zabieram się za zmianę pieluszki i z reguły mój żarłok sie wybudza i wtedy jemy mleczko :D
Mój mały na razie pije około 90ml na raz. I je średnio co 2,5h.
W nocy udaje mi się wlać w niego 120 ml i wtedy co 3h.
Jak przysypia to lekko go po policzku łaskocze i się budzi a jak nie działa to jeszcze go odbijam i wtedy po odbiciu dokarmiam.
Karmie z jednej piersi i wtedy z drugiej ściągam ok. 50ml. Niestety laktator ściąga dużo mniej niż dziecko więc jak nakarmisz to potem nie ma co próbować. Jak już to lepiej najpierw trochę ściągnąć laktatorem i wtedy przystawić dziecko.
W nocy udaje mi się wlać w niego 120 ml i wtedy co 3h.
Jak przysypia to lekko go po policzku łaskocze i się budzi a jak nie działa to jeszcze go odbijam i wtedy po odbiciu dokarmiam.
Karmie z jednej piersi i wtedy z drugiej ściągam ok. 50ml. Niestety laktator ściąga dużo mniej niż dziecko więc jak nakarmisz to potem nie ma co próbować. Jak już to lepiej najpierw trochę ściągnąć laktatorem i wtedy przystawić dziecko.
dzieki happymum i muszka za doradzenie, sprobuje tak jak mowicie. A jakim laktatorem ściągacie? bo Avent ręczny moim zdaniem trochę slaby
Macie moze jakies sposoby na traumę przy zmianie pieluskzi? :D moj maly wije się, pręzy i staje dęba, a ryczy w nieboglosy...i nie ma znaczenia czy jest przed czy po karmieniu
Macie moze jakies sposoby na traumę przy zmianie pieluskzi? :D moj maly wije się, pręzy i staje dęba, a ryczy w nieboglosy...i nie ma znaczenia czy jest przed czy po karmieniu
Już w zasadzie w naszym wątku tylko tematy mamuśkowe :) Zazdroszczę Wam, mój lokator nie wykazuje chęci zmiany lokalizacji. Pewnie wie, że eksmisje w zimie zabronione i dlatego sobie szaleje na całego ;).
Powiedźcie mi proszę czy przed porodem miałyście wrażenie, że dzieci wykazywały mniejszą aktywność? Czy jak już się pojawią skurcze to ruchy dziecka cały czas czuć?
I jeszcze mam pytanie do mam, którym wyszło że są nosicielkami paciorkowca - czy trzeba jakoś wcześniej jechać do szpitala czy wystarczy "ostatnia chwila" (skurcze co 5min)?
Powiedźcie mi proszę czy przed porodem miałyście wrażenie, że dzieci wykazywały mniejszą aktywność? Czy jak już się pojawią skurcze to ruchy dziecka cały czas czuć?
I jeszcze mam pytanie do mam, którym wyszło że są nosicielkami paciorkowca - czy trzeba jakoś wcześniej jechać do szpitala czy wystarczy "ostatnia chwila" (skurcze co 5min)?
Aabym moja Zośka też tak reagowała, identycznie było też na początku z kąpielą, kładzeniem do wózka itp. Pieluszka na brzuszek pomagała, ale mam wrażenie, że po prostu musiała się przyzwyczaić do pewnych rzeczy i zobaczyć, że nie są takie złe.
Teraz już (przeważnie :) ) grzecznie daje się przebrać, kąpać, nawet ostatnio nie płakała przy wyciąganiu z wody - co nawet dla mnie bywa traumą :)
Teraz już (przeważnie :) ) grzecznie daje się przebrać, kąpać, nawet ostatnio nie płakała przy wyciąganiu z wody - co nawet dla mnie bywa traumą :)
Ja kupiłam tak jak dziewczyny od nas z forum mi doradziły laktator medela mini elektric i nie żałuje ani jednej wydanej na niego złotówki... odwala za mnie całą robotę... ja spokojnie sobie siedze oglądam tv czy zajmuje się małą a on sobie odciąga :) na stronie smyka była jego promocja i można go było dostać za 244 czy 249zł... mi on akurat super przypasował...też miałam pierw ręczny i byłam już bliska depresji związanej z karmieniem piersią...
Ja w trakcie przewijania małej kładę kocyk na brzuszek albo daje smoczka:) ale jak marudzi w trakcie przewijania to zwiastuje nadchodzącą kupkę tak z reguły :)
Mi jak odeszły wody to mała zrobiła się mniej aktywna....i pamiętam że jak zaczeły mi odchodzić te wody od 4 do 12 zanim mnie pocieli to mała była dużo mniej aktywna... wyciszyła się tam w środku... dobrze że ktg miałam bo bym panikowała tak szczerze mówiąc że coś się dzieje . Skurczu ani jednego w ciagutych 8h nie miałam więc nie powiem jak to jest jak są skurcze :(
Ja w trakcie przewijania małej kładę kocyk na brzuszek albo daje smoczka:) ale jak marudzi w trakcie przewijania to zwiastuje nadchodzącą kupkę tak z reguły :)
Mi jak odeszły wody to mała zrobiła się mniej aktywna....i pamiętam że jak zaczeły mi odchodzić te wody od 4 do 12 zanim mnie pocieli to mała była dużo mniej aktywna... wyciszyła się tam w środku... dobrze że ktg miałam bo bym panikowała tak szczerze mówiąc że coś się dzieje . Skurczu ani jednego w ciagutych 8h nie miałam więc nie powiem jak to jest jak są skurcze :(
Jak ja mialam skurcze to w ogole malej nie czulam , ktg mnie mega wqrzalo przez te 17 h .. krotki kabel caly czas spadalo.. wiec nie bylo mowy o aktywnym skakaniu na pilce czy cos .. Ktg dla mnie bylo okropne bo ja czulam caly czas jakby prad w miejscu ktg .. a mialam 2 podlaczone jedno do skurczy a drugie do serduszka ..pozniej moj maz mial mi to dociskac podczas skurczow bo caly czas spadalo to byla masakra jakby nie mogli jakis bardziej wygodnych sprzetow wymyslic :P
A jak spia wasze dzieci ? na boku czy na pleckach.. bo kurcze ja sie boje polozyc mala na plecach bo boje sie jak bedzie ulewac ( a bardzo duzo ulewa , 2 razy na pewno to nie bylo ulewanie wrecz wymioty )ze sie zakrztusi a dzis przejrzalam jakas ksiazke i wyczytalam ze na boku nie powinno sie klasc bo to grozi smiercia lozeczkowa .. czyli tak i tak nie dobrze :/ Sama juz nie wiem .. Mala mocno ulewa i ma problem z odbiciem.. jutro ide do pediatry to moze w koncu cos bede wiedziala .. bo jak byla polozna to mowilam o ulewaniu a tylko uslyszalam zeby klasc przed karmieniem na brzuszku itp ale to nie pomaga...
Iwona84 ja Małego kładłam na początku na boku bo tak jak Ty bałam się, że się zakrztusi. A teraz staram się kłaść na plecach, ale w nocy jak nie odbije to kładę na boku. Jak Twoja Mała ulewa to może pod materac książkę podłuż lub taką specjalną poduszkę kup? Położna mówiła, że tak właśnie rodzice robią jak dzieci dużo ulewają. Swoją drogą zdaje się że mamy tą samą położną.
dzieki Muszka i Paproszysko :)
Iwona, mój maly też ma problem z odbiciem, bardzo rzadko to robi, ale jeśli robi to tlyko wwtedy kiedy klade go w pozycji siedzącej i przytulam jego glowke miedzy moimi piersiami zeby się nie gibał. A wrecz nie cierpi pozycji u gory na ramieniu. ja klade zawsze na boczku, raz jednym raz drugim, bo bardzo ulewa i boję się ze sie zachlystnie. Pamietam ze na SR polozna nam mowila zeby na boczku klasc do 6 tygodnia, potem sam ssie bedzie przewracal :)
Iwona, mój maly też ma problem z odbiciem, bardzo rzadko to robi, ale jeśli robi to tlyko wwtedy kiedy klade go w pozycji siedzącej i przytulam jego glowke miedzy moimi piersiami zeby się nie gibał. A wrecz nie cierpi pozycji u gory na ramieniu. ja klade zawsze na boczku, raz jednym raz drugim, bo bardzo ulewa i boję się ze sie zachlystnie. Pamietam ze na SR polozna nam mowila zeby na boczku klasc do 6 tygodnia, potem sam ssie bedzie przewracal :)
Hej
U nas rzadko odbija maly,ale nigdy nie ulewa.Ale jakos tego nie pilnuje by odbijal. Lekarka powieziala ze skoro dziecko nie placze to jest ok.
Jak przygotowania do swiat? U nas na finiszu.Ja jem prawie wszystko,tylko odpuszcze w świeta bigos,kapuste,grzyby I mak.Ale za to ryb sie objem oraz pierogow z lososiem I szpinakiem. Mniam...
Lollipop twoj maly wiekowo tak jak moj.Jak u was z podnoszeniem glowy?
U mnie położna wogole nie byla,mimo zgloszenis.a zaraz 6 tyg bedzie.dobrze ze nie bylo takieh potrzeby.
W następnym tyg zaczynamy sczczepienia,ktora z was ma za sobq pneumokoki szczepieie? Jak maluchy po nim?
U nas rzadko odbija maly,ale nigdy nie ulewa.Ale jakos tego nie pilnuje by odbijal. Lekarka powieziala ze skoro dziecko nie placze to jest ok.
Jak przygotowania do swiat? U nas na finiszu.Ja jem prawie wszystko,tylko odpuszcze w świeta bigos,kapuste,grzyby I mak.Ale za to ryb sie objem oraz pierogow z lososiem I szpinakiem. Mniam...
Lollipop twoj maly wiekowo tak jak moj.Jak u was z podnoszeniem glowy?
U mnie położna wogole nie byla,mimo zgloszenis.a zaraz 6 tyg bedzie.dobrze ze nie bylo takieh potrzeby.
W następnym tyg zaczynamy sczczepienia,ktora z was ma za sobq pneumokoki szczepieie? Jak maluchy po nim?
moj synus za to ulewa mocno i nie chce jesc, ciezko go wybudzic tak mocno zasypia w ciagu dnia... juz zaczynam panikowac co to bedzie jak na wadze straci...
dokarmiam go mm ze strzykawki ale i tak przez caly dzien je jak na moje oko nie wiecej 300 ml mleka choc nie wiem ile sciaga z cyckow bo nie sa przezroczyste ;-)
a laktator halasuje i to wkurza...
poza tym rozplywam sie nad slodycza Kostka... tylko czemu nie bedzi sie co 3 godziny jak normalne dzieciatko i nie ryczy o jedzenie... :-(
dokarmiam go mm ze strzykawki ale i tak przez caly dzien je jak na moje oko nie wiecej 300 ml mleka choc nie wiem ile sciaga z cyckow bo nie sa przezroczyste ;-)
a laktator halasuje i to wkurza...
poza tym rozplywam sie nad slodycza Kostka... tylko czemu nie bedzi sie co 3 godziny jak normalne dzieciatko i nie ryczy o jedzenie... :-(
Muszka pytałaś o usg bioderek w Gdyni. Mi znajoma poleciła dr Króla z przychodni na Dąbrowie, nie wiem czy gdzieś jeszcze przyjmuje.
Mamazosi Mały jak jest na moim brzuchu to podnosi główkę ale jak położę na podłodze to nie bardzo tylko płacze bo nie lubi tak leżeć. A jak u Was? A jak robisz farsz do pierogów z łososiem i szpinakiem? My na szczepienie mamy zgłosić się nie wcześniej niż 3 stycznia i już się boje bo pewnie sama będę szła.
Znacie jakiegoś neurologa dziecięcego do polecenia?
Mamazosi Mały jak jest na moim brzuchu to podnosi główkę ale jak położę na podłodze to nie bardzo tylko płacze bo nie lubi tak leżeć. A jak u Was? A jak robisz farsz do pierogów z łososiem i szpinakiem? My na szczepienie mamy zgłosić się nie wcześniej niż 3 stycznia i już się boje bo pewnie sama będę szła.
Znacie jakiegoś neurologa dziecięcego do polecenia?
u mnie przygotowania do świąt w proszku :) nie mam kompletnie czasu, bo maly w sumie spi w ciągu dnia, ale za to ja zanim zdarzę zjeść, wykąpac sie i zrobic pranie to juz sie budzi i wtedy znowu cycek przez 1,5 h :)
takze beda uszka mrozone, barszcz z kartonika, piernik kupny, ale za to bedziemy wszyscy razem i z naszym synuniem :) Wigila u nas, ale powiedzialam zeby kazdy cos przyniosl ze sobą...serio dziewczyny, podziwiam ze macie czas gotowac, ja bym chyba to musiala robic o 1 w nocy :)
takze beda uszka mrozone, barszcz z kartonika, piernik kupny, ale za to bedziemy wszyscy razem i z naszym synuniem :) Wigila u nas, ale powiedzialam zeby kazdy cos przyniosl ze sobą...serio dziewczyny, podziwiam ze macie czas gotowac, ja bym chyba to musiala robic o 1 w nocy :)
Monika - cieszę się, że mogłam pomóc :) Po sobie sama wiem jak ważny jest spokój młodej mamy :) Ostatnio nawet zjadłam jogurt owocowy i nic małemu nie było, więc to nie alergia.
Jak słusznie zauważyłaś z moimi jedzeniem szału nie ma ;) Jem dżem, szynki, pomidora i sałatę. To są głównie śniadania, na zmianę. Z obiadkami już lepiej :) aaa i jeszcze ciasto drożdżowe można jeść, to jak mi rodzina upiecze to wciągam z dżemem na śniadanie :)
Aabym - ja mam laktator elektryczny Medeli i nim ściągam po karmieniu. Niestety malutkie ilości. Zazdroszcze Dziewczynim, które mają taki nawal pokarmu, ze aż mrożą! U mnie chyba nie ma nadprodukcji pokarmu jak mi położna powiedziała, a że mały od początku słabo ciągnął to produkuje się tylko tyle, ile mu potrzeba i nic więcej. Zjada z piersi, nie wyciąga wszystkiego, a i tak jeszcze muszę go dokarmiać czasem.
Znacie może jeszcze jakieś metody, żeby bardziej pobudzić laktację? Chciałabym chociaż trochę wiecej tego mleka ściągać, zeby móc nim zastąpić mm. U mnie też karmienie trwa od godziny do oltorej, bo mały przysypia, albo ostatnio strasznie szarpie pierś i sie rzuca, nie wiem czemu, może ciężko mu to mleko drugiej fazy wyciągnąć i wtedy sie denerwuje? Sama nie wiem...
Delie - odnośnie paciorkowca, to u mnie było tak, że jak leżałam już na porodówce, to podali mi jakiś lek na paciorka, chyba przez wenflon w ręce. Ten lek powinien zadziałać po 4 godzinach od podania, a że ja urodziłam za szybko (po 3h od podania leku) to lek nie zadziałał. Lekarze mi to powiedzieli i chyba podali coś małemu na wszelki wypadek, tu akurat nie jestem pewna, i zrobili małemu badanie. Na całe szczęście się nie zaraził. Tak to było u mnie.
Z przewijaniem i kąpaniem na szczęście nie ma u nas problemu. Mały zawsze spokojnie leży; jak przewijam na przewijaku na łóżeczku to włączam mu karuzelkę nad łóżeczkiem i on się zawsze główka w bok i się na nią patrzy jak się kręci, świeci i słucha grającej muzyczki. W kąpieli też jest spokojny.
Co do spania to w nocy kładę na boczku, ale w dzień śpi na plecach z głową odchyloną na boku. Sam ją sobie tak układa. Franek nie ulewa, zdarzyło się sporadycznie ze 3 razy, jak za dużo mm zjadł, tylko wtedy.
Jak słusznie zauważyłaś z moimi jedzeniem szału nie ma ;) Jem dżem, szynki, pomidora i sałatę. To są głównie śniadania, na zmianę. Z obiadkami już lepiej :) aaa i jeszcze ciasto drożdżowe można jeść, to jak mi rodzina upiecze to wciągam z dżemem na śniadanie :)
Aabym - ja mam laktator elektryczny Medeli i nim ściągam po karmieniu. Niestety malutkie ilości. Zazdroszcze Dziewczynim, które mają taki nawal pokarmu, ze aż mrożą! U mnie chyba nie ma nadprodukcji pokarmu jak mi położna powiedziała, a że mały od początku słabo ciągnął to produkuje się tylko tyle, ile mu potrzeba i nic więcej. Zjada z piersi, nie wyciąga wszystkiego, a i tak jeszcze muszę go dokarmiać czasem.
Znacie może jeszcze jakieś metody, żeby bardziej pobudzić laktację? Chciałabym chociaż trochę wiecej tego mleka ściągać, zeby móc nim zastąpić mm. U mnie też karmienie trwa od godziny do oltorej, bo mały przysypia, albo ostatnio strasznie szarpie pierś i sie rzuca, nie wiem czemu, może ciężko mu to mleko drugiej fazy wyciągnąć i wtedy sie denerwuje? Sama nie wiem...
Delie - odnośnie paciorkowca, to u mnie było tak, że jak leżałam już na porodówce, to podali mi jakiś lek na paciorka, chyba przez wenflon w ręce. Ten lek powinien zadziałać po 4 godzinach od podania, a że ja urodziłam za szybko (po 3h od podania leku) to lek nie zadziałał. Lekarze mi to powiedzieli i chyba podali coś małemu na wszelki wypadek, tu akurat nie jestem pewna, i zrobili małemu badanie. Na całe szczęście się nie zaraził. Tak to było u mnie.
Z przewijaniem i kąpaniem na szczęście nie ma u nas problemu. Mały zawsze spokojnie leży; jak przewijam na przewijaku na łóżeczku to włączam mu karuzelkę nad łóżeczkiem i on się zawsze główka w bok i się na nią patrzy jak się kręci, świeci i słucha grającej muzyczki. W kąpieli też jest spokojny.
Co do spania to w nocy kładę na boczku, ale w dzień śpi na plecach z głową odchyloną na boku. Sam ją sobie tak układa. Franek nie ulewa, zdarzyło się sporadycznie ze 3 razy, jak za dużo mm zjadł, tylko wtedy.
Ja też podziwiam Dziewczyny, które przygotowują Święta!
My na szczęście jedziemy jak co roku na rodzinne święta na gotowe i jeszcze na wynos dostajemy :)
Ja podobnie jak Aabym karmię małego z 1,5h, potem jeszcze odciąganie laktatorem i niewiele czasu zostaje do następnego karmienia. Czasem sam,a nie zdążę zjeść. Dziś śniadanie jadłam o 13.00 na spacerze... wzięłam kanapki na wynos hehe
My na szczęście jedziemy jak co roku na rodzinne święta na gotowe i jeszcze na wynos dostajemy :)
Ja podobnie jak Aabym karmię małego z 1,5h, potem jeszcze odciąganie laktatorem i niewiele czasu zostaje do następnego karmienia. Czasem sam,a nie zdążę zjeść. Dziś śniadanie jadłam o 13.00 na spacerze... wzięłam kanapki na wynos hehe
Lyneth to ja jem doklanie to samo :-) odbijam sobie obiadami, ale sniadania i kolacje nuuuuda :-)
Mamazosi my po szczepieniach. Goraczki nie bylo,ale ze mala plakala i widac bylo, ze ja boli,bo pochlipywala to dalismy czopek paracetamolu. Uspokoila sie, pousmiechala nawet i spala caly dzien. Wiec strasznie nie bylo
Mamazosi my po szczepieniach. Goraczki nie bylo,ale ze mala plakala i widac bylo, ze ja boli,bo pochlipywala to dalismy czopek paracetamolu. Uspokoila sie, pousmiechala nawet i spala caly dzien. Wiec strasznie nie bylo
hej
Perfectangel mój też od urodzenia nie chciał jeść kiedy próbowałam go wybudzać i zostało tak do tej pory. Wkurza mnie to, bo żadne metody nie skutkują. Ma swój rytm-regularnie co 3godz i nie jestem w stanie mu dać wcześniej. Mój mały je krótko i tylko z jednej piersi,ale za to je efektywnie-słyszę jak połyka. Po czym dziękuje i wypluwa cyca i za chiny nie da się wybudzić czy włożyć mu żeby podjadł jeszcze. Już tak ma:( Je szybo,ale przybiera także się nie martwię. Lekarka stwierdziła, że ten typ tak ma, póki waga jest prawidlowa to mam się nie przejmować. Ty też sie nie martw, ważne że je cokolwiek. A im starszy tym będzie Wam lepiej szło z jedzeniem. Ja nie sprawdzam ile mały zje, ważne że przybiera. Nie odciągam, bo zakładam że mały wyjada wszystko.
Moje piersi dostosowały się do niego i jak miną 3godz to zaczynają boleć. W sumie dobrze, bo laktacja ustabilizowana.
Neurloga nie znam,ale sprawdz lekarzy z luxemdu bo tam pracuje całkiem dobra kadra. Chodze tam całą rodziną i jeszcze się nie sparzyłam.
Lollipop to mój mały ma podobnie jak lezy na pół leżąco w leżaczku to się wyrywa do siedzenia i musze go strofować, ja jest na rekach to trzyma głowę a na leżaco lezy i nic...Po dłuuuugim czasie łaskawie podniesie,ale rzadko. Leniuszek mały:)
Abbym wspólne spedzenie wazniejsze niż tony jedzenia. Ja jadę do tesciów i rodziców, także też nie musze nic robić,ale upiekłam ciasteczka, zrobiłam pierogi, ugotuje zupę serową także coś pomogę.
Przpis na pierogi z łosoiem i szpinakiem:
na 3szkl mąki farsz
30dag łososia świeżego, 30dag szpinaku swieżego, pół opakowania fety.
Łososia upiec w piekarniku, szpinak blanszuje z masłem. Wszystko zmieszać, nawet nie trzeba porzyprawiać i gotowe.
Perfectangel mój też od urodzenia nie chciał jeść kiedy próbowałam go wybudzać i zostało tak do tej pory. Wkurza mnie to, bo żadne metody nie skutkują. Ma swój rytm-regularnie co 3godz i nie jestem w stanie mu dać wcześniej. Mój mały je krótko i tylko z jednej piersi,ale za to je efektywnie-słyszę jak połyka. Po czym dziękuje i wypluwa cyca i za chiny nie da się wybudzić czy włożyć mu żeby podjadł jeszcze. Już tak ma:( Je szybo,ale przybiera także się nie martwię. Lekarka stwierdziła, że ten typ tak ma, póki waga jest prawidlowa to mam się nie przejmować. Ty też sie nie martw, ważne że je cokolwiek. A im starszy tym będzie Wam lepiej szło z jedzeniem. Ja nie sprawdzam ile mały zje, ważne że przybiera. Nie odciągam, bo zakładam że mały wyjada wszystko.
Moje piersi dostosowały się do niego i jak miną 3godz to zaczynają boleć. W sumie dobrze, bo laktacja ustabilizowana.
Neurloga nie znam,ale sprawdz lekarzy z luxemdu bo tam pracuje całkiem dobra kadra. Chodze tam całą rodziną i jeszcze się nie sparzyłam.
Lollipop to mój mały ma podobnie jak lezy na pół leżąco w leżaczku to się wyrywa do siedzenia i musze go strofować, ja jest na rekach to trzyma głowę a na leżaco lezy i nic...Po dłuuuugim czasie łaskawie podniesie,ale rzadko. Leniuszek mały:)
Abbym wspólne spedzenie wazniejsze niż tony jedzenia. Ja jadę do tesciów i rodziców, także też nie musze nic robić,ale upiekłam ciasteczka, zrobiłam pierogi, ugotuje zupę serową także coś pomogę.
Przpis na pierogi z łosoiem i szpinakiem:
na 3szkl mąki farsz
30dag łososia świeżego, 30dag szpinaku swieżego, pół opakowania fety.
Łososia upiec w piekarniku, szpinak blanszuje z masłem. Wszystko zmieszać, nawet nie trzeba porzyprawiać i gotowe.
Witam dziewczyny, widać jak zmienił się wątek z ciążowego na dziecięcy :)
Iwono, nam położna i pediatra kazały małego kłaść całego pod kątem, bo też ulewa.Dziś mu poleciało na 30 cm, bo nie odbił do końca, choć poszło 3 razy.Mamy mm Nan AR i się zdarza ulać jak nie zgęstnieje.
Na kolki mamy herbatkę na trawienie z Hippa, mały dziś puszcza straszne bąki :)
Iwono, nam położna i pediatra kazały małego kłaść całego pod kątem, bo też ulewa.Dziś mu poleciało na 30 cm, bo nie odbił do końca, choć poszło 3 razy.Mamy mm Nan AR i się zdarza ulać jak nie zgęstnieje.
Na kolki mamy herbatkę na trawienie z Hippa, mały dziś puszcza straszne bąki :)
Perfectangel ja też miałam super ekipę na porodówce - także nic tylko polecam Wejherowo :)
My narazie nie dajemy małemu smoczka... Jak się mocno wkurza to za radą położnej dajemy mu possać palca i to działa :) chciałabym tak jeszcze jakiś czas, bo widzę, że coraz lepiej ssie pierś i nie chcę dawać mu niczego innego do buzi narazie...
No i mały dał mi 5 min wolności i śpi, więc zabieram się za robienie ciasta na święta :) pewnie już tu nie zajrzę, bo aż tak dobre moje dziecko nie jest :), więc już teraz życzę Wam Dziewczyny dobrych, spokojnych Świąt!
My narazie nie dajemy małemu smoczka... Jak się mocno wkurza to za radą położnej dajemy mu possać palca i to działa :) chciałabym tak jeszcze jakiś czas, bo widzę, że coraz lepiej ssie pierś i nie chcę dawać mu niczego innego do buzi narazie...
No i mały dał mi 5 min wolności i śpi, więc zabieram się za robienie ciasta na święta :) pewnie już tu nie zajrzę, bo aż tak dobre moje dziecko nie jest :), więc już teraz życzę Wam Dziewczyny dobrych, spokojnych Świąt!
hej:) znalazlam chwilke:) u nas dobrze, niestety karmienie piersia znowu sie nie udalo, mimo przystawiania mnleka wiecej sie nie robilo az zaniklo wiec maly dostaje bebiko:) je mega duzo;p niestety rzadko odbija ;/ niestety tez mimo odbicia jak poloze go po 30 minutach uleje mu sie odrobinka i ma czkawke...chlopaki sie "dogaduja::) Marcinek przykrywa brata jak sie odkryje, da dydusia( bo uzywamy ale zadko, jak juz maly zasnie to wypluwa wiec ma go moze przez cala dobe lacznie godzine), pocaluje w czulko i przytuli:) ogolnie wszystko fajnie:)
Zycze wam z okazji swiat duzo usmiechow waszych dzieci, braku wizyt w przychodniach oprocz tych koniecznych:), zeby wasze maluchy rozwijaly sie ksiazkowo:) poza tym duzo zdrowia i sily:) wesolych swiat:) pierwszych z naszymi maluchami:)
robicie dla maluchow prezenty? Kubus dostaje mleczko pod choinke:)
Zycze wam z okazji swiat duzo usmiechow waszych dzieci, braku wizyt w przychodniach oprocz tych koniecznych:), zeby wasze maluchy rozwijaly sie ksiazkowo:) poza tym duzo zdrowia i sily:) wesolych swiat:) pierwszych z naszymi maluchami:)
robicie dla maluchow prezenty? Kubus dostaje mleczko pod choinke:)
co do mm i mleka mamy ja tam uwazam ze najwazniejsze zeby dziecko najedzone bylo, mleko mamy oczywiscie najlepsze ale jak sie nie da to trudno. wiem po moim starszym ze mm tez jest ok, rosnie jak na drozdzach, nie jest gruby jak to sie niby dzieje po mm, i zdrowy, bardzo rzadko choruje. teraz Kubus troszke ode mnie wypil, zawsze to troche tych dobrych skladnikow. szkoda ze sie nie udalo ale coz, nic nie zrobie:) ale jest tez plus, tatus moze tez karmic, a tym zwiekszac swoja bliskosc z maluchem:)
Pisze juz dzisiaj bo nie wiem jak jutro bedzie z czasem:)
Zycze Wam wesolych spokojnych radonsych Swiat w gronie rodzinnym. Zeby nasze maluszki jadly ladnie,rosly jak najmniej chorowaly i przesypilay cale nocki:)a rodzenstwu duzo zdrowka jak najmniej chorb i zazdrosci:)
A dla rozpakowanych mam szybkiego jak najmniej bolesnego porodu i szczesliwego zakonczenia.
A Filipek aniolek niech czuwa nad rodzicami i jej rodzina.
Pozdrawiamy Beata, Damian i maly Gabrys z siostrzyczka Hanusia:*
Zycze Wam wesolych spokojnych radonsych Swiat w gronie rodzinnym. Zeby nasze maluszki jadly ladnie,rosly jak najmniej chorowaly i przesypilay cale nocki:)a rodzenstwu duzo zdrowka jak najmniej chorb i zazdrosci:)
A dla rozpakowanych mam szybkiego jak najmniej bolesnego porodu i szczesliwego zakonczenia.
A Filipek aniolek niech czuwa nad rodzicami i jej rodzina.
Pozdrawiamy Beata, Damian i maly Gabrys z siostrzyczka Hanusia:*

Hej.
U nas Franek smoczka nie używa, bo nie potrzebuje na razie. Na wszelki wypadek mamy kupiony smoczek MAM Perfect 0-6 Poleciła mi go koleżanka; ma ortodontyczny kształt i jest bardzo cieniutki. Leży i czeka, mam nadzieję, że się nie doczeka ;)
My robimy Franiowi prezent pod choinkę :) U nas w rodzinie to pierwsze malutkie dziecko więc jest szaleństwo, to i my mu prezencik pod choinką położymy.
coś Filipinka zamilkła, może już się doczekała malucha :)
Przyjmijcie i od nas najlepsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia Aby pierwsze Święta spędzone z Maluszkami w gronie rodzinnym były niezapomniane, pełne wrażeń, emocji, ciepła i miłości.
Dziewczynom oczekującym na Maluszka życzymy szybkiego i bezproblemowego rozwiązania i duuużo radości sił i zdrówka dla Maluszka.
U nas Franek smoczka nie używa, bo nie potrzebuje na razie. Na wszelki wypadek mamy kupiony smoczek MAM Perfect 0-6 Poleciła mi go koleżanka; ma ortodontyczny kształt i jest bardzo cieniutki. Leży i czeka, mam nadzieję, że się nie doczeka ;)
My robimy Franiowi prezent pod choinkę :) U nas w rodzinie to pierwsze malutkie dziecko więc jest szaleństwo, to i my mu prezencik pod choinką położymy.
coś Filipinka zamilkła, może już się doczekała malucha :)
Przyjmijcie i od nas najlepsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia Aby pierwsze Święta spędzone z Maluszkami w gronie rodzinnym były niezapomniane, pełne wrażeń, emocji, ciepła i miłości.
Dziewczynom oczekującym na Maluszka życzymy szybkiego i bezproblemowego rozwiązania i duuużo radości sił i zdrówka dla Maluszka.
hej dziewczyny:) nie mam czasu pisać, choć nadrobiłam wasze posty. z malutką uczymy się siebie nawzajem, karmię ją tylko piersią, dziś byłyśmy u położnej i książkowo przybiera na wadze, co mnie bardzo cieszy.
dziś w końcu zdjęli mi szwy, w czwartek/piątek nie mogłam przez nie normalnie funkcjonować tak mnie ciągnęły. dopiero wtedy dowiedziałam się, żeby spryskiwać je octeniseptem i o wiele lepiej zaczęły się goić.
dziewczyny odbijacie dzieci po karmieniu piersią? położna dziś mówiła, że nie trzeba, a moja mała zawsze przy cycu zasypia, więc podnosząc ją rozbudza się i znowu trzeba usypiać. i kolejne pytanie. dzieci śpią z wami w łóżku czy w łóżeczku? my chcieliśmy, żeby spała w łóżeczku, ale często się wybudza, a w łóżku z nami przesypia nawet 4,5 godziny.
perfectangel ja daję smoczek, ale nie zawsze mała chce ssać. położna mówiła, żeby dawać, bo tak to będzie mi na cycku wisieć pól dnia. ale dawaj taki co kształtem przypomina pierś, nie te wyprofilowane i wykształtowane pod buźkę dziecka.
dziewczyny czy którejś z was zapchał się przewód mleczny? ja mam przy sutku taką kulkę twardą wielkości grochu, staram się masować jak mała ssie, może macie jakiś sposób?
wesołych świąt wam życzę:)
dziś w końcu zdjęli mi szwy, w czwartek/piątek nie mogłam przez nie normalnie funkcjonować tak mnie ciągnęły. dopiero wtedy dowiedziałam się, żeby spryskiwać je octeniseptem i o wiele lepiej zaczęły się goić.
dziewczyny odbijacie dzieci po karmieniu piersią? położna dziś mówiła, że nie trzeba, a moja mała zawsze przy cycu zasypia, więc podnosząc ją rozbudza się i znowu trzeba usypiać. i kolejne pytanie. dzieci śpią z wami w łóżku czy w łóżeczku? my chcieliśmy, żeby spała w łóżeczku, ale często się wybudza, a w łóżku z nami przesypia nawet 4,5 godziny.
perfectangel ja daję smoczek, ale nie zawsze mała chce ssać. położna mówiła, żeby dawać, bo tak to będzie mi na cycku wisieć pól dnia. ale dawaj taki co kształtem przypomina pierś, nie te wyprofilowane i wykształtowane pod buźkę dziecka.
dziewczyny czy którejś z was zapchał się przewód mleczny? ja mam przy sutku taką kulkę twardą wielkości grochu, staram się masować jak mała ssie, może macie jakiś sposób?
wesołych świąt wam życzę:)
Joahne a mozesz polecic jakis co ksztaltem piers przypomina?
moj maly tez sie tak rozkrecil ze moglby caly dzien na cycku wsiec a tak sie zyc nie da...
ja staram sie odbijac bo jak tego nie zrobie to Kostek ulewa, juz mnie wkurza ze wszystko zapaskudzone :-( ale nie zawsze mi sie udaje to odbijanie...
i wlasnie przez to ulewanie spi poki co ze mna... bo boje sie ze sie zakrztusi i nie zdaze zareagowac....
wesoly swiat forumki! cudownej, rodzinnej atmosfery :-)
moj maly tez sie tak rozkrecil ze moglby caly dzien na cycku wsiec a tak sie zyc nie da...
ja staram sie odbijac bo jak tego nie zrobie to Kostek ulewa, juz mnie wkurza ze wszystko zapaskudzone :-( ale nie zawsze mi sie udaje to odbijanie...
i wlasnie przez to ulewanie spi poki co ze mna... bo boje sie ze sie zakrztusi i nie zdaze zareagowac....
wesoly swiat forumki! cudownej, rodzinnej atmosfery :-)
hej,
a my po pierwszej wizycie u pediatry. Oboje jestesmy alergikami, wiec dostalam zakaz jedzenia przez 3 mce produktow alergizujacych - mleka i wszystkiego co na mleku w proszku - np. slodyczy, kefirow i jogurtow w skladzie z mlekiem w proszku, smietany, pomidorow, cytrusow, etc., Do tego pediatra mowi ze mozna robic mięso na oliwie zoliwek, tylko nie na cięzkim oleju, bo niewazne na czym tylko jakie to mieso. Nawet mowi ze brokul od czasu do czasu mozna zjesc. U nas na sniadania (często o 13 ;) chleb z wedlinką lub zoltym serem, na obiad indyk/kurczak na wodzie z makaronem lub z kaaszą, ziemniakami, od czasu do czasu jakas rybka...na kolacje czesto nie ma czasu ;) z owocow - jablka i banany...na razie nie testuje nic innego, sprobuje po mcu
Dziewczyny, zycze Wam magicznych chwil z okazji świąt, czasu spędzonego w spokoju i przy rodzinnej atmosferze, no i zeby nasze maluszki w te święta byly grzeczne, bo wiadomo - all mum want to have for Christmas Silent Night ;)
a my po pierwszej wizycie u pediatry. Oboje jestesmy alergikami, wiec dostalam zakaz jedzenia przez 3 mce produktow alergizujacych - mleka i wszystkiego co na mleku w proszku - np. slodyczy, kefirow i jogurtow w skladzie z mlekiem w proszku, smietany, pomidorow, cytrusow, etc., Do tego pediatra mowi ze mozna robic mięso na oliwie zoliwek, tylko nie na cięzkim oleju, bo niewazne na czym tylko jakie to mieso. Nawet mowi ze brokul od czasu do czasu mozna zjesc. U nas na sniadania (często o 13 ;) chleb z wedlinką lub zoltym serem, na obiad indyk/kurczak na wodzie z makaronem lub z kaaszą, ziemniakami, od czasu do czasu jakas rybka...na kolacje czesto nie ma czasu ;) z owocow - jablka i banany...na razie nie testuje nic innego, sprobuje po mcu
Dziewczyny, zycze Wam magicznych chwil z okazji świąt, czasu spędzonego w spokoju i przy rodzinnej atmosferze, no i zeby nasze maluszki w te święta byly grzeczne, bo wiadomo - all mum want to have for Christmas Silent Night ;)
Wesolych Świąt dla Was i Maluszkow!
Jednoczesnie zawiadamiam, że 11.12 przyszła na świat siłami natury Kinga-4750g i 61cm:))
Rodziłam w Redłowie, bez męża, na tej ogólnej sali. Było spoko, no pomijam ból oczywiście:) ale opieka fajna, pomocna z poczuciem humoru. Polecam:))
Jesteśmy w domu, Młoda poki co tylko na piersi. Waży już 5100g wiec jest słodki ciężarek:)
Ogolnie je i spi. Bardzo spokojne dziecko. Śpi od 23-8 z dwiema przerwami na jedzenie. Szkoda, że synek (21mies) wstaje o 6 bo naprawde mogłabym sie polenic przy niej.
Pytanie do podwojnych mam- czy starsze dzieci są zazdrosne?
u nas jest spory problem, Mały jest mega zazdrosny, zrobil sir płaczliwy reaguje agresja gdy karmie Małą. Juz cierpliwosci mi brakuje czasemi sily do niego. Jak to u Was wyglada?
Jednoczesnie zawiadamiam, że 11.12 przyszła na świat siłami natury Kinga-4750g i 61cm:))
Rodziłam w Redłowie, bez męża, na tej ogólnej sali. Było spoko, no pomijam ból oczywiście:) ale opieka fajna, pomocna z poczuciem humoru. Polecam:))
Jesteśmy w domu, Młoda poki co tylko na piersi. Waży już 5100g wiec jest słodki ciężarek:)
Ogolnie je i spi. Bardzo spokojne dziecko. Śpi od 23-8 z dwiema przerwami na jedzenie. Szkoda, że synek (21mies) wstaje o 6 bo naprawde mogłabym sie polenic przy niej.
Pytanie do podwojnych mam- czy starsze dzieci są zazdrosne?
u nas jest spory problem, Mały jest mega zazdrosny, zrobil sir płaczliwy reaguje agresja gdy karmie Małą. Juz cierpliwosci mi brakuje czasemi sily do niego. Jak to u Was wyglada?
Puchatkowa może to nie katar tylko go nieodśluzowano przy porodzie i mu schodzą te wszystkie zalegające wydzieliny? ja w szpitalu dwa razy leciałam na noworodkowy z paniką, że mała ma katar a tam mnie uspokajali, że to nie katar. kazali mi solą fizjologiczną płukać nosek, jedną dwie kropelki do noska i gazikiem czyścić. położna kazała też fridą wyciągać te wydzieliny. mała tak charczy, szczególnie w nocy, że też się martwię. mam nadzieję, że to szybko ustąpi.
a dzieciaczki spią z wami w łózkach czy w swoich łóżeczkach? my chcemy usypiać ją w swoim, na razie kiepsko nam idzie. macie jakiś sposób?
gdzie robicie usg bioderek w gdansku na nfz?
a dzieciaczki spią z wami w łózkach czy w swoich łóżeczkach? my chcemy usypiać ją w swoim, na razie kiepsko nam idzie. macie jakiś sposób?
gdzie robicie usg bioderek w gdansku na nfz?
joahne mały ma już 2 tygodnie, a ten "katar" dopiero od wczoraj, więc nie wygląda to na zalegającą po porodzie wydzielinę... Ale spróbuję tak czy siak sól fizjologiczną - może coś mu odetka :)
My kładziemy małego w jego łóżeczku - staramy się by tylko tam spał. Czasem karmię go w naszym łóżku w nocy, ale zaraz jak uśnie odkładam go do łóżeczka... Ale uśpić małego bezpośrednio w jego łóżeczku się nam nie udało jak narazie - zwykle ląduje w nim, gdy już głowa mu opada... Więc nic nie poradzę :) ale chętnie skorzystam z rad innych :)
Właśnie zastanawiałam się nad tym USG bioderek ostatnio... Od kogo wyszarpać skierowanie na to badanie? Bo jak narazie nikt nam go nie proponował... Od lekarza maluszka?
My kładziemy małego w jego łóżeczku - staramy się by tylko tam spał. Czasem karmię go w naszym łóżku w nocy, ale zaraz jak uśnie odkładam go do łóżeczka... Ale uśpić małego bezpośrednio w jego łóżeczku się nam nie udało jak narazie - zwykle ląduje w nim, gdy już głowa mu opada... Więc nic nie poradzę :) ale chętnie skorzystam z rad innych :)
Właśnie zastanawiałam się nad tym USG bioderek ostatnio... Od kogo wyszarpać skierowanie na to badanie? Bo jak narazie nikt nam go nie proponował... Od lekarza maluszka?
Puchatkowa na bioderka od pediatry musisz wziąć skierowanie. a z tym katarkiem faktycznie, myślałam ze ma od urodzenia. nam położna mówiła, że sól morską po pierwszym miesiącu można stosować, więc narazie sol fizjologiczna i jakiś aspirator pozostaje.
Delie mam położną z przychodni morena, nazywa się Małgorzata Tomczak - super kobieta, polecam Ci ją w 100%. byłam u niej już dwa razy, raz z ciągnącymi i bolesnymi szwami, nie ściągnęła mi ich wtedy niestety, bo było za szybko, ale super poradziła. drugi raz już z malutką. raczej nie przychodzi do domu na wizytę patronażową, bo nie ściągają szwów w domu i nie noszą ze sobą wagi (nie wiem czemu), więc lepiej podejść do niej z maluszkiem. możesz przychodzić ile razy chcesz.
wystarczy, że już po porodzie zadzwonisz do poradni K i umówisz się na ściągnięcie szwów (ja od razu udałam się tez z małą) i dopiero wtedy uzupełniałam wszystkie papiery w celu zapisania się do niej.
Delie mam położną z przychodni morena, nazywa się Małgorzata Tomczak - super kobieta, polecam Ci ją w 100%. byłam u niej już dwa razy, raz z ciągnącymi i bolesnymi szwami, nie ściągnęła mi ich wtedy niestety, bo było za szybko, ale super poradziła. drugi raz już z malutką. raczej nie przychodzi do domu na wizytę patronażową, bo nie ściągają szwów w domu i nie noszą ze sobą wagi (nie wiem czemu), więc lepiej podejść do niej z maluszkiem. możesz przychodzić ile razy chcesz.
wystarczy, że już po porodzie zadzwonisz do poradni K i umówisz się na ściągnięcie szwów (ja od razu udałam się tez z małą) i dopiero wtedy uzupełniałam wszystkie papiery w celu zapisania się do niej.
Kostek tez ma czasem zatkany nosek i psikam mu sola nose frida i odciagam frida. Nic nie leci wiec to chyba za suche powietrze. Raz tylko udalo mi sie chyba resztki sluzu wydobyc. Dodatkowo na grzejnik mokry recznik i zwilzona pielucha na barierke lozeczka zeby nawilzac.
Co do spania to maly spi w swoim lozeczku i w swoim pokoju tzn wczoraj pierwszy raz udalo nam sie tak noc spedzic, mam nadzieje ze juz tak zostanie. Mam podlaczona nianie z monitorem i kamerka. Jak sie przebudza to lece do niego, karmie, przewijam (bo u nas kupa to jest co karmienie prawie) i odkladam do lozeczka czekam chwilke az sie ulula i wracam do meza do sypialni, pokoj obok. :-) W razie czego mam kanape takze u Kostka i moge sie tam przekimac ale chcialabym zeby umial spac sam w nocy. W dzien w czasie aktywnosci "siedzi" z nami, jak spi zazwyczaj odnosze do lozeczka i mam chwile zeby cos ogarnac, choc mam jeszcze takie cos w glowie ze co chwile wchodze do pokoiku zeby looknac czy wszystko ok. Generalnie Kostek spi duzo, ale wiem ze to sie skonczy niebawem wiec az tak sie nie ciesze. Zobaczymy jak nam sie uloze. ;-)
Co do spania to maly spi w swoim lozeczku i w swoim pokoju tzn wczoraj pierwszy raz udalo nam sie tak noc spedzic, mam nadzieje ze juz tak zostanie. Mam podlaczona nianie z monitorem i kamerka. Jak sie przebudza to lece do niego, karmie, przewijam (bo u nas kupa to jest co karmienie prawie) i odkladam do lozeczka czekam chwilke az sie ulula i wracam do meza do sypialni, pokoj obok. :-) W razie czego mam kanape takze u Kostka i moge sie tam przekimac ale chcialabym zeby umial spac sam w nocy. W dzien w czasie aktywnosci "siedzi" z nami, jak spi zazwyczaj odnosze do lozeczka i mam chwile zeby cos ogarnac, choc mam jeszcze takie cos w glowie ze co chwile wchodze do pokoiku zeby looknac czy wszystko ok. Generalnie Kostek spi duzo, ale wiem ze to sie skonczy niebawem wiec az tak sie nie ciesze. Zobaczymy jak nam sie uloze. ;-)
Nie chodze jednak zbyt wyspana bo te nocne pobudki to zajmuja okolo godziny a czesciej poltorej. ok 30 minut karmienie przy ktorym usypia ale staram sie go za kazdym razem odbic,co nie zawsze udaje sie od razu, potem zmiana pieluchy wiec jest rozbudzenie... i potem do lozeczka i zanim zasnie to mija ok 20-30 minut... czasem wcisne mu tzw "malego cycka" zeby sie znow ululal przy cieplej piersi i delikatnie do lozeczka przekladam, juz bez odbijania :-) bo wtedy niewiele je. Generalnie bede dazyc do tego zeby go odlozyc i po prostu wyjsc z pokoju do sypialni ale jeszcze nie umiem... i dopiero jak sie upewnie ze slodko spi wychodze, ale to wszystko trwa niestety. Jak macie jakies patenty na przyspieszenie tego "kola zdarzen" to sie podzielcie :-P
Witam serdrcznie wszystkie Mamusie ;-)
gratuluję tym rozpakowanym i trzymam kciuki za te które jeszcze z brzuszkiem :-)
Długo mnie tu nie było , teraz nawet nie zdązyłam nadrobić z czytaniem,ale juz pisze , że wylądowałam na patologii, po 2 tyg. leżenia 6.12.br. urodziłam moją córeczkę Jagódkę.
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie.
gratuluję tym rozpakowanym i trzymam kciuki za te które jeszcze z brzuszkiem :-)
Długo mnie tu nie było , teraz nawet nie zdązyłam nadrobić z czytaniem,ale juz pisze , że wylądowałam na patologii, po 2 tyg. leżenia 6.12.br. urodziłam moją córeczkę Jagódkę.
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie.
Puchatkowa/ joahne
Moja mała po 2 tygodniach ulała dwa razy nosem i pojawił się właśnie wtedy taki świszczący,niepokojący dźwięk,chrapanie.Ma tak do tej pory.Stwierdzono(co już podejrzewano w szpitalu) wiotkość krtani. Sprawdźcie to przy okazji bo trzeba bardzo uważać.Nie leczy się tego,jedynie zapobiega objawom.Dziecko ciężko oddycha,chrapie prawie nonstop,ma trudności z połykaniem pokarmu bo ulewa przez niewykształconą dobrze krtań.Podobno mija z wiekiem.Jestem tym strasznie zaniepokojona bo byłam już skierowana do szpitala z tym ale po badaniach stwierdzili,że inhalacje,układanie wyżej(ryzyko zadławienia pokarmem przez ulewanie spowodowane ciężkim oddechem) no i uważanie by dziecko się nie przeziębiło bo takie dzieciaczki mają większą tendencję do łapania infekcji.Syndrom wiotkości krtani może być uśpiony i zostać pobudzany np.przez zakrztuszenie się.Mama nadzieję,że to sprawdzicie bo zawsze lepiej chuchać na zimne.?Ja zamierzam jeszcze z moją biedną Ewunią iść do laryngologa prywatnie bo chrapie biedak niesamowicie i męczy się:( Trzymam kciuki za Was
Moja mała po 2 tygodniach ulała dwa razy nosem i pojawił się właśnie wtedy taki świszczący,niepokojący dźwięk,chrapanie.Ma tak do tej pory.Stwierdzono(co już podejrzewano w szpitalu) wiotkość krtani. Sprawdźcie to przy okazji bo trzeba bardzo uważać.Nie leczy się tego,jedynie zapobiega objawom.Dziecko ciężko oddycha,chrapie prawie nonstop,ma trudności z połykaniem pokarmu bo ulewa przez niewykształconą dobrze krtań.Podobno mija z wiekiem.Jestem tym strasznie zaniepokojona bo byłam już skierowana do szpitala z tym ale po badaniach stwierdzili,że inhalacje,układanie wyżej(ryzyko zadławienia pokarmem przez ulewanie spowodowane ciężkim oddechem) no i uważanie by dziecko się nie przeziębiło bo takie dzieciaczki mają większą tendencję do łapania infekcji.Syndrom wiotkości krtani może być uśpiony i zostać pobudzany np.przez zakrztuszenie się.Mama nadzieję,że to sprawdzicie bo zawsze lepiej chuchać na zimne.?Ja zamierzam jeszcze z moją biedną Ewunią iść do laryngologa prywatnie bo chrapie biedak niesamowicie i męczy się:( Trzymam kciuki za Was
Wesołego po świetach wszystkim:)
a mnie sie nada nie spieszy ze strachu do rozpakowania, ale jutro musze sie juz zglosic a wywoływanie i załamana jestem,bo boje sie jeszcze bardziej. Zwłaszcza ze czytam ze czesto sie zdarza ze po kilku kroplowkach konczy sie wywoływanie cc:(
i w ogole nie wiem czy spakowac cos wiecej niz traddycyjnie na porodowke i ile dluzej bede musiala byc w szpitalnych murach, do jutra czasu niby jeszcze mam ale ogarnia mnie juz normalnie trauma
a mnie sie nada nie spieszy ze strachu do rozpakowania, ale jutro musze sie juz zglosic a wywoływanie i załamana jestem,bo boje sie jeszcze bardziej. Zwłaszcza ze czytam ze czesto sie zdarza ze po kilku kroplowkach konczy sie wywoływanie cc:(
i w ogole nie wiem czy spakowac cos wiecej niz traddycyjnie na porodowke i ile dluzej bede musiala byc w szpitalnych murach, do jutra czasu niby jeszcze mam ale ogarnia mnie juz normalnie trauma
Paniqa dasz rade, nie denerwuj sie, wyobraznia robi najgorsze rzeczy!
ja sie nie moge ogarnac nadal z macierzynskim :-(
Mamozosi (jezeli tu zagladniesz) moglabys mi przypomniec jakie dokumenty musze zlozyc do ZUSu jak umowa skonczyla mi sie z dniem porodu... nie moge nigdzie znalezc jasnych informacji a zostal mi tydzien na dopelnienie tego obowiazku :-(
macie jakas stronke z wnioskiem o macierzynski itd
dodam ze chce isc na 80% na rok... POMOZCIE.... bo ja, ciele, sobie nie radze.... a przez te wszystkie swieta czas ucieka...
ja sie nie moge ogarnac nadal z macierzynskim :-(
Mamozosi (jezeli tu zagladniesz) moglabys mi przypomniec jakie dokumenty musze zlozyc do ZUSu jak umowa skonczyla mi sie z dniem porodu... nie moge nigdzie znalezc jasnych informacji a zostal mi tydzien na dopelnienie tego obowiazku :-(
macie jakas stronke z wnioskiem o macierzynski itd
dodam ze chce isc na 80% na rok... POMOZCIE.... bo ja, ciele, sobie nie radze.... a przez te wszystkie swieta czas ucieka...
Paniqa dasz rade !! :) 3mam kciuki!
kiedy najlepiej zrobic usg bioderek ?? Bo ja bylam u pediatry i jakos nie wzbudzila mojego zaufania chyba bede musiala poszukac innej .. Nie dostalam konkretnej odpowiedzi na moje pytania o ulewanie brak odbijania, powiedziala ze przybiera na wadze to jest ok .. .. a o usg bioderek mam na szczepieniu sie zapytac .. wiec nie wiem czy to nie bedzie za pozno tymbardziej ze piszecie ze na nfz sie dlugo czeka..O wszystko sama musialam sie pytac o usg szczepionki itp.. gdyby nie forum to nawet nie wiedzialabym ze usg bioderek sie robi...na wypisie ze szpitala mialam tylko napisane ze udac sie w ciagu 7 dni do pediatry.. no i bylam ale jakos mi nie przypadlla do gustu ta pediatra bardzo olewajaca mi sie wydala..przypisala mi leki na ropiejace oko to zaczely dwa mega mocno ropiec i sie sklejac - przestalam po 1 dniu uzywac tylko przecieralam sola fizjolog. i przestaly oczy ropiec.. :/ O wiele bardziej z poloznej na patronazu bylam zadowolona duzo wiecej mi powiedziala .. dobrze ze jeszcze ma przyjsc 2 razy to bde po nia dzwonila jak cos sie bedzie dzialo .. Druga sprawa to jak wygladaja u Was te szczepienia 6 w 1 ? I jaka jest ich cena ?? Czy to trzeba przed szczepieniem udac sie do przychodni po skierowanie na szczepionke , zakupic w aptece i pozniej przyjsc ze szczepionka do punktu szczepien?
kiedy najlepiej zrobic usg bioderek ?? Bo ja bylam u pediatry i jakos nie wzbudzila mojego zaufania chyba bede musiala poszukac innej .. Nie dostalam konkretnej odpowiedzi na moje pytania o ulewanie brak odbijania, powiedziala ze przybiera na wadze to jest ok .. .. a o usg bioderek mam na szczepieniu sie zapytac .. wiec nie wiem czy to nie bedzie za pozno tymbardziej ze piszecie ze na nfz sie dlugo czeka..O wszystko sama musialam sie pytac o usg szczepionki itp.. gdyby nie forum to nawet nie wiedzialabym ze usg bioderek sie robi...na wypisie ze szpitala mialam tylko napisane ze udac sie w ciagu 7 dni do pediatry.. no i bylam ale jakos mi nie przypadlla do gustu ta pediatra bardzo olewajaca mi sie wydala..przypisala mi leki na ropiejace oko to zaczely dwa mega mocno ropiec i sie sklejac - przestalam po 1 dniu uzywac tylko przecieralam sola fizjolog. i przestaly oczy ropiec.. :/ O wiele bardziej z poloznej na patronazu bylam zadowolona duzo wiecej mi powiedziala .. dobrze ze jeszcze ma przyjsc 2 razy to bde po nia dzwonila jak cos sie bedzie dzialo .. Druga sprawa to jak wygladaja u Was te szczepienia 6 w 1 ? I jaka jest ich cena ?? Czy to trzeba przed szczepieniem udac sie do przychodni po skierowanie na szczepionke , zakupic w aptece i pozniej przyjsc ze szczepionka do punktu szczepien?
Hej Dziewczyny,
Ja tak na szybkiego, bo maluch już się obudził.
Joahne - z tym zatkanym kanalikiem to poproś położną, żeby Ci odetkała, bo jeszcze jakieś zapalenie Ci się zrobi. Ja miałam zatkany już na samym początku i położna jak to zobaczyła, ubrała rękawiczki, prysnęła octaniseptem i delikatnie igiełką mi odetkała. Nic nie bolało, poleciało trochę białej wydzieliny i lekko zakrwawiło, ale od tamtej pory wszystko ok. Im szybciej to załatwisz tym lepiej dla Ciebie.
Iwona84 - ja na wypisie mam, że usg bioderek najlepiej zrobić w 4 tygodniu życia dziecka. Dziewczyny pisały, że im szybciej tym lepiej. Najszybciej udało mi się zarejestrować na nfz w Gdańsku na Wałowej. Można też na Rogalińskiej i w przychodni Świętokrzyskiej. Jak nie skorzystam, to zwolnię jeden termin i mogę którejś z Was oddać miejsce :)
Na razie tyle, muszę uciekać! Trzymajcie się ciepło.
Ja tak na szybkiego, bo maluch już się obudził.
Joahne - z tym zatkanym kanalikiem to poproś położną, żeby Ci odetkała, bo jeszcze jakieś zapalenie Ci się zrobi. Ja miałam zatkany już na samym początku i położna jak to zobaczyła, ubrała rękawiczki, prysnęła octaniseptem i delikatnie igiełką mi odetkała. Nic nie bolało, poleciało trochę białej wydzieliny i lekko zakrwawiło, ale od tamtej pory wszystko ok. Im szybciej to załatwisz tym lepiej dla Ciebie.
Iwona84 - ja na wypisie mam, że usg bioderek najlepiej zrobić w 4 tygodniu życia dziecka. Dziewczyny pisały, że im szybciej tym lepiej. Najszybciej udało mi się zarejestrować na nfz w Gdańsku na Wałowej. Można też na Rogalińskiej i w przychodni Świętokrzyskiej. Jak nie skorzystam, to zwolnię jeden termin i mogę którejś z Was oddać miejsce :)
Na razie tyle, muszę uciekać! Trzymajcie się ciepło.
gratuluję nowym mamusiom:)
wyczytałam dziś, że ta sapka w wyniku nieodśluzowania przy porodzie można trwać nawet do roku! wasze dzieciaczki były odśluzowane?
Cyganka Asia przestraszyłaś mnie trochę z tą krtanią. w przyszłym tygodniu idziemy do pediatry to o wszystko wypytam.
dziś Pola spała w swoim łóżeczku 4 godziny, przerwa na karmienie i usypianie zajęła nam 3 godziny (!), a potem znowu 4 godziny. nie jest źle, ale w nocy mamy problem żeby ją ponownie uśpić.
Paniqa trzymam kciuki!
wyczytałam dziś, że ta sapka w wyniku nieodśluzowania przy porodzie można trwać nawet do roku! wasze dzieciaczki były odśluzowane?
Cyganka Asia przestraszyłaś mnie trochę z tą krtanią. w przyszłym tygodniu idziemy do pediatry to o wszystko wypytam.
dziś Pola spała w swoim łóżeczku 4 godziny, przerwa na karmienie i usypianie zajęła nam 3 godziny (!), a potem znowu 4 godziny. nie jest źle, ale w nocy mamy problem żeby ją ponownie uśpić.
Paniqa trzymam kciuki!
Hej
Co do macierzynskiego rocznego nalezy zlozyc: druk zus z-3 do zabrania ze strony,druk o urlop macierzynski oraz dodatkowy,druk o rodzicielski.te dwa ostatnie tez ze stronki mozna sciagnac.dodatkowo nalezy zlozyc alt urodzenia dziecka I swiadectwo pracy. W Gdansku w zusie jest bardzo mila Pani pomaga wypelnic papiery,wszystko sprawdzi I nawet zadzwonila sie spytac kiedy bedzie wyslana zasilku.zlozyam 30.11 a pieniazki byly 23.12.polecam
Co do macierzynskiego rocznego nalezy zlozyc: druk zus z-3 do zabrania ze strony,druk o urlop macierzynski oraz dodatkowy,druk o rodzicielski.te dwa ostatnie tez ze stronki mozna sciagnac.dodatkowo nalezy zlozyc alt urodzenia dziecka I swiadectwo pracy. W Gdansku w zusie jest bardzo mila Pani pomaga wypelnic papiery,wszystko sprawdzi I nawet zadzwonila sie spytac kiedy bedzie wyslana zasilku.zlozyam 30.11 a pieniazki byly 23.12.polecam
Iwona,
jesli jestes z Gdyni, to Gdynia sponsoruje dla swoich nowych Obywateli usg bioderek.
MNie umawiala polozna ktora przychodzila do ans po porodzie, chyba po 3ciej wizycie, przychodzila co 2-3 dni, zadzonila i podala termin.
Nie mialam wtedy zadnego skierowania, a ona dopelnila wszystkich formalnosci (mimo ze usg bylo robione nie w mojej rejonowej przychodni)
chyba najlatwiej bedzie jesli zadzonisz do swojej przychodzni babaki z rejestracji[powinny cos wiedziec albo zadzwon do tej pielegniarki z patronazu, zawsze to ok. 100 zł w kieszeni, np. na szczepionke.
pozdrawiam
jesli jestes z Gdyni, to Gdynia sponsoruje dla swoich nowych Obywateli usg bioderek.
MNie umawiala polozna ktora przychodzila do ans po porodzie, chyba po 3ciej wizycie, przychodzila co 2-3 dni, zadzonila i podala termin.
Nie mialam wtedy zadnego skierowania, a ona dopelnila wszystkich formalnosci (mimo ze usg bylo robione nie w mojej rejonowej przychodni)
chyba najlatwiej bedzie jesli zadzonisz do swojej przychodzni babaki z rejestracji[powinny cos wiedziec albo zadzwon do tej pielegniarki z patronazu, zawsze to ok. 100 zł w kieszeni, np. na szczepionke.
pozdrawiam
no w sumie to z Gdyni nie jestem .. to Pogorze do ktorego naleze jest chyba pod Kosakowo .. po drugiej stronie ulicy to Gdynia .. wiec odpada, jak bylam u pediatry to powiedziala zebym wtedy sie zapytala znow o usg.. jakby teraz mi nie mogla dac skierowania.. Dzis meza wysle do niej zeby dala skierowanie .. bo skoro piszecie ze najlepiej jak najszybciej zrobic to nie widze sensu zeby czekac do szczepionki i pytac znow o usg bioderek.. a poloznej w tej przychodni w ogole nie ma dlatego sie ciesze ze ze szkoly rodzenia byl warunek zeby od nich przychodzila na patronaz, dlatego prosze o jakies namiary gdzie na nfz mozna sie zarejestrowac i za dlugo sie nie czeka.. :) Moze ktos pomoze ;)
Iwona ja robiłam usg w gdynia tutaj http://www.przychodnia.gdynia.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=13&Itemid=19
ale czekalam na wizyte 3tyg.
ale czekalam na wizyte 3tyg.
OK dzieki- Zuzia zapisana- to bedzie miedzy 6 a 7 tyg urodzenia Malej- nie bedzie za pozno ? Ageska co bylo potrzebne ? Skierowanie od pediatry na usg czy skierowanie do ortopedy - bo w sumie maz dzwonil i nie wiem dokladnie bo go w domu nie ma, wiec wole wiedziec co bedzie potrzebne zeby nie czekac tyle czasu na marne .
Nie wiem gdzie jeszcze na nfz robia - wiec jak ktos wie prosze o info , moze udaloby sie gdzies szybciej znalezc ;)
Nie wiem gdzie jeszcze na nfz robia - wiec jak ktos wie prosze o info , moze udaloby sie gdzies szybciej znalezc ;)
Delie ja po takiej duzej sesji aktywnosci malucha wyladowalam na porodowce ;) bo wody odeszly. Jeszcze chwila i bedziecie razem. Poki co spij ile sie da!!! :-) ja mam juz takie wory i cienie pod oczami ze szok... ehh cos za cos... choc czasem nachodzi mnie pytanie co mnie podkusilo ze malucha mi sie zachcialo, a potem patrza sie na mnie te wielkie granatowe oczy i juz wiem :-)
ale jakies zawirowania hormonalne przemieszane z depresja poporodowa mnie nie ominely bo momentami kobieca psychika mi siada i czuje sie taka oblesna i nieatrakcyjna i zalana mlekiem ulanymi innymi takimi i tak mi zle ze moglabym ryczec jak male dziecko... na szczescie nie zdarza sie to zbyt czesto, ale jednak...
a karmienie piersia to nie jest moj zywiol... maly juz ladnie je i pokarmu jest w sam raz i nawet jest to wygodne :-) ale jakos nie do konca mi to lezy, ale skoro sie ladnie ustalilizowalo postaram sie karmic na ile pokarmu starczy... wkurza mnie ze jak karmie jedna piersia to z drugiej samo leci ...
dziewczyny a ile kup robia Wasze pociechy ? bo u nas to mam wrazenie ze non stop... zuzywam dziennie ok 8-10 pieluch i w kazdej kupa...
ale jakies zawirowania hormonalne przemieszane z depresja poporodowa mnie nie ominely bo momentami kobieca psychika mi siada i czuje sie taka oblesna i nieatrakcyjna i zalana mlekiem ulanymi innymi takimi i tak mi zle ze moglabym ryczec jak male dziecko... na szczescie nie zdarza sie to zbyt czesto, ale jednak...
a karmienie piersia to nie jest moj zywiol... maly juz ladnie je i pokarmu jest w sam raz i nawet jest to wygodne :-) ale jakos nie do konca mi to lezy, ale skoro sie ladnie ustalilizowalo postaram sie karmic na ile pokarmu starczy... wkurza mnie ze jak karmie jedna piersia to z drugiej samo leci ...
dziewczyny a ile kup robia Wasze pociechy ? bo u nas to mam wrazenie ze non stop... zuzywam dziennie ok 8-10 pieluch i w kazdej kupa...
a co do karmienia to karmicie przy innych ? tzn przy rodzince czy znajomych bo ja jakos nie moge... wiem ze to naturalne i normalne ale jakos nie chce swiecic cyckami, a potem wkurzam sie ze musze wyjsc do innego pokoju jak mamy gosci odwiedzajacych lub sami goscimy u innych jak podczas swiat... przy mezu oczywiscie nie mam problemu;
jestem dziwna czy ktoras z Was ma lub miala podobnie?
jestem dziwna czy ktoras z Was ma lub miala podobnie?
OK dziekuje Ageska za info :)
Perfectangel : no ja jakos tez przy rodzinie nie jestem w stanie karmic za to jak sami jestesmy w domu to latam z cyckami na wierzchu, a wszystkie okna mamy takie duze balkonowe , wiec musze sie kontrolowac czy plisy na pewno sa na wysokosci ze mnie od pepka do szyi nie widac , choc o tym zapominam hehe Mam nadzieje ze sasiad zaden mnie nie widzial :P
Perfectangel : no ja jakos tez przy rodzinie nie jestem w stanie karmic za to jak sami jestesmy w domu to latam z cyckami na wierzchu, a wszystkie okna mamy takie duze balkonowe , wiec musze sie kontrolowac czy plisy na pewno sa na wysokosci ze mnie od pepka do szyi nie widac , choc o tym zapominam hehe Mam nadzieje ze sasiad zaden mnie nie widzial :P
ja dziś obdzwoniłam przychodnie w gdańsku i terminy na bioderka na luty:/ jestem zapisana na 05.02 ale mała będzie miała 7,5 tygodnia wtedy. dzwoniłam na świętokrzyska (tam jestem zapisana), na nowy chełm wilanowska, na kilińskiego, lux-med (tylko prywatnie). wiecie gdzie jeszcze na nfz robią usg? najwyzej pójdziemy szybciej prywatnie.
perfectangel ja też miałam wahania nastrojów. do tej pory zdarza mi się popłakiwać, choć rzadziej, ale ze szczęscia, wzruszenia. a weekend miałam mega doła i poczucie takiej samotności. na szczęscie minęło. mała daje mi pospać, w dzień też mam trochę czasu dla siebie, więc mam czas odetchnąc. ubrałam swoje dzinsy sprzed ciazy, na spacerek z wózkiem buty na koturnach i czułam się tak kobieco:) brakowało mi tego w ciąży:) a kupek mała robi tak koło 5, zdarza się, że dwie w ciągu pól godziny a czasem przez pól dnia nic. zazwyczaj karmię w sypialni, ale już mnie wkurzało takie alienowanie w święta i dwa razy karmiłam w salonie przy moim rodzenstwie i szwagrach. może ich to bardziej zawstydzało niż mnie, ale jak się przyzwyczają to nikogo to szokować już nie będzie;)
dziewczyny posiadacie nienie elektroniczne? my mielismy z baby ono, ale strasznie szumiała nam i oddaliśmy. teraz szukamy jakies poleconej i sprawdzonej firmy, która będzie dizałać bez zarzutu.
perfectangel ja też miałam wahania nastrojów. do tej pory zdarza mi się popłakiwać, choć rzadziej, ale ze szczęscia, wzruszenia. a weekend miałam mega doła i poczucie takiej samotności. na szczęscie minęło. mała daje mi pospać, w dzień też mam trochę czasu dla siebie, więc mam czas odetchnąc. ubrałam swoje dzinsy sprzed ciazy, na spacerek z wózkiem buty na koturnach i czułam się tak kobieco:) brakowało mi tego w ciąży:) a kupek mała robi tak koło 5, zdarza się, że dwie w ciągu pól godziny a czasem przez pól dnia nic. zazwyczaj karmię w sypialni, ale już mnie wkurzało takie alienowanie w święta i dwa razy karmiłam w salonie przy moim rodzenstwie i szwagrach. może ich to bardziej zawstydzało niż mnie, ale jak się przyzwyczają to nikogo to szokować już nie będzie;)
dziewczyny posiadacie nienie elektroniczne? my mielismy z baby ono, ale strasznie szumiała nam i oddaliśmy. teraz szukamy jakies poleconej i sprawdzonej firmy, która będzie dizałać bez zarzutu.
Iwona84 w przychodni na Dąbrowie robią usg bioderek. Rejestrowałam Małego 3 grudnia i idziemy 17 stycznia więc trochę się czeka. I najpierw rejestrowałam a później dostałam skierowanie od pediatry do ortopedy.
Co do karmienia piersią przy innych to ja nie karmię. Zawsze wychodzę do innego pokoju. Nie uśmiecha mi się świecić cyckami przy innych, tym bardziej że jak Mały z jednego je to z drugiego leci więc żebym nie była zaraz cała mokra to podkładam sobie pod tą drugą pierś pieluchę więc z cyckiem na wierzchu bym musiała siedzieć. Wkurza mnie to, że jak gdzieś jesteśmy to prawie cały czas siedzę sama w pokoju no ale wolę tak niż karmić przy innych.
My jesteśmy po chrzcinach. Mały cały czas spał :) Nawet się nie obudził jak ksiądz wodą polewał :) W domu też obudził się tylko na jedzenie i spał dalej. Nikt nie wierzył, że on płacze :) Ale może odsypiał bo w nocy poszedł spać o 1:30 a tak to cały czas płakał od 21 bo wujek zapomniał mi powiedzieć, że w rybie w galarecie była też cebula a nie tylko ryba jak zapewniał ;/
Muszka jak tam u was po kropelkach? Ja też zaczęłam je dawać Małemu i wydaje mi się, że jest lepiej.
Mamazosi dzięki za przepis na pierogi, zrobiłam z samym szpinakiem i fetą i są pycha. Pewnie pierogów za często robić mi się nie będzie chciało ale naleśniki z tym też powinny być dobre :)
Co do karmienia piersią przy innych to ja nie karmię. Zawsze wychodzę do innego pokoju. Nie uśmiecha mi się świecić cyckami przy innych, tym bardziej że jak Mały z jednego je to z drugiego leci więc żebym nie była zaraz cała mokra to podkładam sobie pod tą drugą pierś pieluchę więc z cyckiem na wierzchu bym musiała siedzieć. Wkurza mnie to, że jak gdzieś jesteśmy to prawie cały czas siedzę sama w pokoju no ale wolę tak niż karmić przy innych.
My jesteśmy po chrzcinach. Mały cały czas spał :) Nawet się nie obudził jak ksiądz wodą polewał :) W domu też obudził się tylko na jedzenie i spał dalej. Nikt nie wierzył, że on płacze :) Ale może odsypiał bo w nocy poszedł spać o 1:30 a tak to cały czas płakał od 21 bo wujek zapomniał mi powiedzieć, że w rybie w galarecie była też cebula a nie tylko ryba jak zapewniał ;/
Muszka jak tam u was po kropelkach? Ja też zaczęłam je dawać Małemu i wydaje mi się, że jest lepiej.
Mamazosi dzięki za przepis na pierogi, zrobiłam z samym szpinakiem i fetą i są pycha. Pewnie pierogów za często robić mi się nie będzie chciało ale naleśniki z tym też powinny być dobre :)
Witajcie dziewczynki poświątecznie :)
Trochę mnie nie było i nie dam rady Was nadrobić, ale pobieżnie przeleciałam przez wątek, więc po kolei:
Gratuluję nowym Mamusiom :) już malutko dwupaków zostało, zaraz trzeba będzie zmienić wątek na "mamusie i dzieciaczki" :)
Co do usg bioderek, ja zarejestrowałam Małego na Dąbrowie do dr Króla też na 17.01, a rejestrowałam 6 grudnia, także ponad miesiąc się czeka.
A u nas raz lepiej raz gorzej. Mały w ciągu dnia coraz mniej śpi i bywa czasem marudny. Nie lubi za bardzo sam leżeć, woli na rękach, co niestety bywa uciążliwe. Z karmieniem na szczęście nie mamy problemu i młody w ciągu dwóch tygodni pomiędzy wizytami u lekarza przybrał 750 g. czyli jak na cyca bardzo ładnie. I niestety zdarza mu się coraz częściej ulewać, mimo że po każdym karmieniu mu się odbija i to dosyć konkretnie.
Na szczęście też nie ma za dużych problemów z brzuszkiem, nawet teraz w okresie świątecznym, jak sobie trochę pozwoliłam z jedzonkiem poszaleć :) czasem się pospina, jakby miał zatwardzenie, ale to tylko kilka minut w ciągu dnia i potem jest ok. Jak ma dłuższe ataki, to daję mu espumisan i jest dobrze.
Pozdrawiam i lecę do mojego marudy, bo się właśnie cyca domaga :)
Trochę mnie nie było i nie dam rady Was nadrobić, ale pobieżnie przeleciałam przez wątek, więc po kolei:
Gratuluję nowym Mamusiom :) już malutko dwupaków zostało, zaraz trzeba będzie zmienić wątek na "mamusie i dzieciaczki" :)
Co do usg bioderek, ja zarejestrowałam Małego na Dąbrowie do dr Króla też na 17.01, a rejestrowałam 6 grudnia, także ponad miesiąc się czeka.
A u nas raz lepiej raz gorzej. Mały w ciągu dnia coraz mniej śpi i bywa czasem marudny. Nie lubi za bardzo sam leżeć, woli na rękach, co niestety bywa uciążliwe. Z karmieniem na szczęście nie mamy problemu i młody w ciągu dwóch tygodni pomiędzy wizytami u lekarza przybrał 750 g. czyli jak na cyca bardzo ładnie. I niestety zdarza mu się coraz częściej ulewać, mimo że po każdym karmieniu mu się odbija i to dosyć konkretnie.
Na szczęście też nie ma za dużych problemów z brzuszkiem, nawet teraz w okresie świątecznym, jak sobie trochę pozwoliłam z jedzonkiem poszaleć :) czasem się pospina, jakby miał zatwardzenie, ale to tylko kilka minut w ciągu dnia i potem jest ok. Jak ma dłuższe ataki, to daję mu espumisan i jest dobrze.
Pozdrawiam i lecę do mojego marudy, bo się właśnie cyca domaga :)
Hej
Delie I paniqua chyba tylko Wy zostalycie w dwupakach takze szybkiego,bezproblemowwego rozpkakowywaniq zycze!:)
My od niedzieli poza domen,troche nam sie maly przez to rozregulowal ale nie jest zle.W sumie to jest lepiej niz zakladalam.
Objadlam sie I wypoczelam jak nigdy.nie ma to jak dziadkowie!!
Brzuszkowych problemow mimo swiat brak.
Co do kobiecosci to przed swiatami z malym zrobilam maraton po sklepach I mam kilka fajnych ciuchow,w ktorych czuje sie fajnie.do tego makijaz I szpilki.super!
U mnie kilka kg na plus wiec wybieram sie od 2.01 na fitnes- opcja mega spalanie czyli dla osob ze zbednym tkuszczykiem tu I owdzie.na razie raz w tygodniu,plus raz w tyg sauna.moze ktoras sie przylaczy.rejon gdansk poludnie???
Moj maly wyrosta z 62!nosil go raptem 2 tyg....strasznie dlugi chlopak z niego.
Jakiis ostatnio z waga przyspieszyl.
Delie I paniqua chyba tylko Wy zostalycie w dwupakach takze szybkiego,bezproblemowwego rozpkakowywaniq zycze!:)
My od niedzieli poza domen,troche nam sie maly przez to rozregulowal ale nie jest zle.W sumie to jest lepiej niz zakladalam.
Objadlam sie I wypoczelam jak nigdy.nie ma to jak dziadkowie!!
Brzuszkowych problemow mimo swiat brak.
Co do kobiecosci to przed swiatami z malym zrobilam maraton po sklepach I mam kilka fajnych ciuchow,w ktorych czuje sie fajnie.do tego makijaz I szpilki.super!
U mnie kilka kg na plus wiec wybieram sie od 2.01 na fitnes- opcja mega spalanie czyli dla osob ze zbednym tkuszczykiem tu I owdzie.na razie raz w tygodniu,plus raz w tyg sauna.moze ktoras sie przylaczy.rejon gdansk poludnie???
Moj maly wyrosta z 62!nosil go raptem 2 tyg....strasznie dlugi chlopak z niego.
Jakiis ostatnio z waga przyspieszyl.
I ja witam po Świętach! Mimo obaw o jedzenie równiez sie objadlam i Marysia tez nie miala problemow z brzuszkiem! A jadlam ryby na przerozne sposoby, pierogi ruskie i z kapusta i grzybami, krokiety, rozne miesa. Hurra :-) Podroz tez zniosla dobrze,bo bylismy o moim rodzinnym domu na Mazurach. Byly moje dwie siostry z rodzinami, w tym jedna z 5- misiecznymi bliznikami,wiec siasc do Wigilii bylo naprawde trudno, bo ciagle ktores z dzieci chcialo jesc, albo spac :-) Ale bylo przynajmniej wesolo! Dzis jedziemy do drugich dziadkow tym razem na Kaszuby,juz mam troche dosc i posiedzialabym w domu...
Co do karmienia to ja tez wychodze do drugiego pokoju,zeby noe lrepowac innych, ale nie wstydze sie siostr czy mamy, bo to przeciez normalne. A dziewczyny wy nie uzywacie wkladek laktacyjnych, ze mowicie, ze wam leci z piersi i musicie pieluchy podkladac? Ja bez nich bym nie wyrobila.
Iwona co do.szczepien to ja juz wyzej pisalam, ze nie trzeba swoich, bo maja na miejscu. Ja zaplacilam niecale 800zl za 6w1, pneumokoki i rotawirusy, ale teraz nie pamietam ile za co dokladnie.
Mamazosi moja Marysienka tez dluga i ciagle odkladam nowe rzeczy, z ktorych wyrasta. Niektore to na szerokosc duzo za duze a na dlugosc w sam raz...
A dziewczyn moze ktoras chce odkupic mega karton pieluszek Dada 2? Bo nawet nie zdazylam zaczac a juz w 3 weszlismy. Teraz nie wiem ile sztuk w nich jest,ale bardzo duzo. Jak ktoras chce to sprawdze po powrocie. Pozdrawiam i milego weekendu!
Co do karmienia to ja tez wychodze do drugiego pokoju,zeby noe lrepowac innych, ale nie wstydze sie siostr czy mamy, bo to przeciez normalne. A dziewczyny wy nie uzywacie wkladek laktacyjnych, ze mowicie, ze wam leci z piersi i musicie pieluchy podkladac? Ja bez nich bym nie wyrobila.
Iwona co do.szczepien to ja juz wyzej pisalam, ze nie trzeba swoich, bo maja na miejscu. Ja zaplacilam niecale 800zl za 6w1, pneumokoki i rotawirusy, ale teraz nie pamietam ile za co dokladnie.
Mamazosi moja Marysienka tez dluga i ciagle odkladam nowe rzeczy, z ktorych wyrasta. Niektore to na szerokosc duzo za duze a na dlugosc w sam raz...
A dziewczyn moze ktoras chce odkupic mega karton pieluszek Dada 2? Bo nawet nie zdazylam zaczac a juz w 3 weszlismy. Teraz nie wiem ile sztuk w nich jest,ale bardzo duzo. Jak ktoras chce to sprawdze po powrocie. Pozdrawiam i milego weekendu!
Monika ja używam wkładki ale podczas karmienia to za mało i jak gdzies jestem to pieluche podkladam w domu nie bo jak cos to mam się wco przebrać.
Monika aile tygodni miała Marysia jak ją szczepilas? Ja Malego zapisalam na 3 stycznia i to bedzie 6 tyg od pierwszej szczepionki ale wolałabym chyba jednak trochę później szczepić ale nie wiem czy tak można.
Stas też dlugi i chudy jest. I tez czesto za szerokość za duże a na długość są dobre rzeczy. Albo rekawki czesto za krotki sa bo ma długie ręce.
Monika aile tygodni miała Marysia jak ją szczepilas? Ja Malego zapisalam na 3 stycznia i to bedzie 6 tyg od pierwszej szczepionki ale wolałabym chyba jednak trochę później szczepić ale nie wiem czy tak można.
Stas też dlugi i chudy jest. I tez czesto za szerokość za duże a na długość są dobre rzeczy. Albo rekawki czesto za krotki sa bo ma długie ręce.
Ja tez jadlam to co bylo i na szczescie nic nie zaszkodzilo Malej:)
Monika Hmm.. MI pediatra powiedziala ze trzeba szybceij po recepte przyjsc a pozniej na szczepienie, jakos nie odpowiada mi ta przychodnia.. bede musiala zmienic- ile razy mozna zmieniac pediatre?? Bo ja w nowych rejonach dla mnie mieszkam i obawiam sie ze 2 raz jak ja przepisze do innej pediatry to moze tez mi nie podpasowac..
Monika Hmm.. MI pediatra powiedziala ze trzeba szybceij po recepte przyjsc a pozniej na szczepienie, jakos nie odpowiada mi ta przychodnia.. bede musiala zmienic- ile razy mozna zmieniac pediatre?? Bo ja w nowych rejonach dla mnie mieszkam i obawiam sie ze 2 raz jak ja przepisze do innej pediatry to moze tez mi nie podpasowac..
mi tez mocno cieknie z drugiego cycka jak karmie i tez z pielucha podlozona siedze...
dobrze ze nie tylko ja wychodze na karmienie... a jak dlugo planujecie karmic?
mam lek przed kolkami... boje sie ich jak nie wiem czego... poki co Kostek nie ma problemu z gazami bo uchodza czesto i glosno bez wiekszego wysilku ;-) a kupy mamy w kazdej pieluszce... od kiedy sie te problemy zaczynaja? jest jakis graniczny tydzien?
dobrze ze nie tylko ja wychodze na karmienie... a jak dlugo planujecie karmic?
mam lek przed kolkami... boje sie ich jak nie wiem czego... poki co Kostek nie ma problemu z gazami bo uchodza czesto i glosno bez wiekszego wysilku ;-) a kupy mamy w kazdej pieluszce... od kiedy sie te problemy zaczynaja? jest jakis graniczny tydzien?
Lollipop tez szczepilam jak Marysia miala 6 tyg i obawiam sie,ze zawsze tak jest. Takie sa normy i kalendarz szczepien, wiec chyba nie bedziesz mogla pozniej... A z tymi wkladkami to mi w takim razie chyba az tak nie leci, bo wkladki wystarczaja. Ale polecam wkladki Johnson Baby bo sa naprawde chlonne i fajnie profilowane. Inne mi srednio podpasowaly.
Iwona to naprawde dziwna ta twoja przychodnia. Chyba ze u mnie jest inaczej. Ale u mnie maja wszystkie szczepionki na miejscu i tylko powiedzialam co chce i od razu dali. A zeby jeszcze wczesniej recepte i samemu kupowac? Dziwne. A zmieniac mozna chyba raz na rok... Ale nie wiem dokladnie. Moja pediatra jest super,bardzo mila,dobre podejscie do dzieci i spokojnie wszystko tlumaczy. Raz bylam u innej to tylko byle szybciej nas wykurzyc...
Iwona to naprawde dziwna ta twoja przychodnia. Chyba ze u mnie jest inaczej. Ale u mnie maja wszystkie szczepionki na miejscu i tylko powiedzialam co chce i od razu dali. A zeby jeszcze wczesniej recepte i samemu kupowac? Dziwne. A zmieniac mozna chyba raz na rok... Ale nie wiem dokladnie. Moja pediatra jest super,bardzo mila,dobre podejscie do dzieci i spokojnie wszystko tlumaczy. Raz bylam u innej to tylko byle szybciej nas wykurzyc...
Hej ja kapusty i grzybow nie jadlam,ale całą resztę tak.
Monika a ile masz tych pieluch i.gdzie odbiór? To te co byly 156szt za 49.99 tak?
Co do karmienia to ja tez nie karmie przy obcych,tylko przy wybranych osobach.
A nianie mam angelcare z monitorem oddechu i tez uważam ze jest super
Ps monika ile waży twoja mala skoro juz wyrosła z pieluch?
Monika a ile masz tych pieluch i.gdzie odbiór? To te co byly 156szt za 49.99 tak?
Co do karmienia to ja tez nie karmie przy obcych,tylko przy wybranych osobach.
A nianie mam angelcare z monitorem oddechu i tez uważam ze jest super
Ps monika ile waży twoja mala skoro juz wyrosła z pieluch?
Mamazosi wlasnie nie pamietam ile jest w karonie, a nie ma mnie w domu, ale to na pewno te co mowisz, byla mega paka za 49. A ich nawet nie otworzylam. Ja mieszkam w Gdansku kolo Auchan, osiedle Wiszace Ogrody. A Marysia na szczepieniach 17-tego wazyla 5200 i teraz te 2 juz jej sie za bardzo odciskaly i zmienilam na 3.
hej
a ja ze strachu nie poszlam wcoraj na to wywoływanie, ale zafundowalam sobie taki spacerek sporo km na raty oczywiscie, ze dzis od rana skurcze mam...i czekam na rozwoj akcji przynajmniej w domu a nie z kroplowka w szpitalu. Tylko ciekawi mnie jak dlugo te skurcze beda atakowac bo z mala przerwa to juz 12godzin...
a ja ze strachu nie poszlam wcoraj na to wywoływanie, ale zafundowalam sobie taki spacerek sporo km na raty oczywiscie, ze dzis od rana skurcze mam...i czekam na rozwoj akcji przynajmniej w domu a nie z kroplowka w szpitalu. Tylko ciekawi mnie jak dlugo te skurcze beda atakowac bo z mala przerwa to juz 12godzin...
Paniqa - trzymam kciuki! :)
Dziewczyny, mam taki problem, moze ktoras z Was tez to przerabiala? mój synek je z piersi 15 min tylko z 1 piersi po czym zasypia...wybudzanie nic nie daje, dalej spi jak susel..i tak jest od 2 dni :( zeby nie stracil na wadze, ja w tym czasie lecę odciągnąc pokarm laktatorem, a on się budzi i już ryczy ze glodny...jak odciągnę to go karmię, ale odciągam ok 20 min, to zanim do niego wroce to juz caly zaryczany jest bo wyje przez ten czas z glodu...strasznie mnie to stresuje szczerze mowiąc i nie wiem jak to ogarnać, a nie chce poki co przerzucac sie na mm. Poradzicie coś? :)
Dziewczyny, mam taki problem, moze ktoras z Was tez to przerabiala? mój synek je z piersi 15 min tylko z 1 piersi po czym zasypia...wybudzanie nic nie daje, dalej spi jak susel..i tak jest od 2 dni :( zeby nie stracil na wadze, ja w tym czasie lecę odciągnąc pokarm laktatorem, a on się budzi i już ryczy ze glodny...jak odciągnę to go karmię, ale odciągam ok 20 min, to zanim do niego wroce to juz caly zaryczany jest bo wyje przez ten czas z glodu...strasznie mnie to stresuje szczerze mowiąc i nie wiem jak to ogarnać, a nie chce poki co przerzucac sie na mm. Poradzicie coś? :)
Perfectangel ja planuje do 6 miesiąca karmić tylko piersią a później stopniowo Małego odstawiać. Co do problemów to mówią, że zaczynają się od 3 tygodnia i u nas tak właśnie było.
Monika mi właśnie w przychodni powiedzieli, że nie wcześniej niż 3 stycznia dlatego tak myślę czy by chociaż o tydzień później nie pójść. Mamazosi a kiedy Ty szczepisz Małego? Bo chłopacy z tego samego dnia są.
Co do szczepionek to u mnie w przychodni też się przychodzi i mówi na co chce się szczepić i dają, żadnej recepty ani nic nie trzeba mieć.
AAbym ja mam tak samo ze Stasiem. W ciągu dnia trzymam go dalej na kolanach i czekam aż się obudzi i dalej karmię. W nocy nie chce mi się czekać więc jak zasypia to go odkładam, on się wtedy budzi więc biorę go dalej do karmienia, czasami tak robię parę razy a czasami po pierwszym odłożeniu śpi dalej. Na Twoim miejscu zamiast odciągać bym poczekała aż się obudzi i bym dalej piersią karmiła.
Monika mi właśnie w przychodni powiedzieli, że nie wcześniej niż 3 stycznia dlatego tak myślę czy by chociaż o tydzień później nie pójść. Mamazosi a kiedy Ty szczepisz Małego? Bo chłopacy z tego samego dnia są.
Co do szczepionek to u mnie w przychodni też się przychodzi i mówi na co chce się szczepić i dają, żadnej recepty ani nic nie trzeba mieć.
AAbym ja mam tak samo ze Stasiem. W ciągu dnia trzymam go dalej na kolanach i czekam aż się obudzi i dalej karmię. W nocy nie chce mi się czekać więc jak zasypia to go odkładam, on się wtedy budzi więc biorę go dalej do karmienia, czasami tak robię parę razy a czasami po pierwszym odłożeniu śpi dalej. Na Twoim miejscu zamiast odciągać bym poczekała aż się obudzi i bym dalej piersią karmiła.
Monika - nie zostawiam laktatora, bo jak wroce do małego to on znowu robi drzemkę za 5 min...i tak w kółko...mąż się smieje z tego, a mi do smiechu nie jest. A odciagam bo tak mi poradzila polozna , zeby nie zabraklo pokarmu, bo piersi sie dostosowują, wiec zaczną mniej produkować. A te jego 15 min ssania to nie jest takie efektywne wcale, bardziej traktuje pierś jak smoczek niz jak jedzenie :d
Witajcie!
Nie dostałam jeszcze skierowania na USG bioderek, ale skoro piszecie, że tyle się czeka to nie odpuszczę i przejdę się do pediatry małego jutro...
A co do karmienia piersią to ja przy rodzinie karmiłam normalnie - nikogo ten widok nie ruszał specjalnie... Ale przy przyjaciołach nie karmie - nie chcę chłopakom swoimi cyckami świecić... Raz byłam zmuszona dać małemu cycka w szpitalu po kontroli, nie miałam oporów specjalnie żeby nakarmić go na korytarzu - nie było tam niestety bardziej ustronnego miejsca... A dla mnie ważniejsze było to żeby nie był głodny :) i opór odszedł od razu...
Nie dostałam jeszcze skierowania na USG bioderek, ale skoro piszecie, że tyle się czeka to nie odpuszczę i przejdę się do pediatry małego jutro...
A co do karmienia piersią to ja przy rodzinie karmiłam normalnie - nikogo ten widok nie ruszał specjalnie... Ale przy przyjaciołach nie karmie - nie chcę chłopakom swoimi cyckami świecić... Raz byłam zmuszona dać małemu cycka w szpitalu po kontroli, nie miałam oporów specjalnie żeby nakarmić go na korytarzu - nie było tam niestety bardziej ustronnego miejsca... A dla mnie ważniejsze było to żeby nie był głodny :) i opór odszedł od razu...
lollipop ja szczepie7.01,lekarka powiedziala ze miedzy 6 a 8 tyg pierwsze szczepienie musi byc.
Co do szczepionki to wybieram hexa I pneumokoki.narasie
jestem zapisana w luxmedzie I panstwowej przychodni,ale jescze nie wiem gdzie pojde bo od 1.01 maly ma abonament w luxmedzie I wtedy bede znala cene adekwatna dla mojego abonamentu Ja wzięlam recepte od,lekarkI na te szczepionkI.
Abbym ja mysle ze to tAli etap z tym jedzenien.moj Maly jadl ksiazkow po 20min z kazdej strony,a od pewnego czasu 20min I tylko jedna piers.ale on je bardzo efektywnie I ladnie przybiera.w 5 tyg pokarmu kilogram.wlasnie wcZoraj go wazylam,grubiutli sie robi.
Monika dzieki odezwe sie na meila.
Co do szczepionki to wybieram hexa I pneumokoki.narasie
jestem zapisana w luxmedzie I panstwowej przychodni,ale jescze nie wiem gdzie pojde bo od 1.01 maly ma abonament w luxmedzie I wtedy bede znala cene adekwatna dla mojego abonamentu Ja wzięlam recepte od,lekarkI na te szczepionkI.
Abbym ja mysle ze to tAli etap z tym jedzenien.moj Maly jadl ksiazkow po 20min z kazdej strony,a od pewnego czasu 20min I tylko jedna piers.ale on je bardzo efektywnie I ladnie przybiera.w 5 tyg pokarmu kilogram.wlasnie wcZoraj go wazylam,grubiutli sie robi.
Monika dzieki odezwe sie na meila.
Aabym no to jak slabo ciagnie to zmienia postac rzeczy. To faktycznie 15min to moze byc malo. Widac spioszek z niego i przytulanka skoro tylko sobie pocmoktuje :-) To faktycznie lepiej odciagac zeby pokarm nie zanikl. Ale nie wiem co doradzic,najlepiej sprawdz czy przybiera.
A mam do was pytanie czy slyszalyscie moze zeby jak jest taka pora roku, malo slonca to dawac podwojna dawke wit. D? Bo slyszalam juz kilka takich opinii,ze mamy daja,bo pediatrzy im zalecaja,ale moja lekarka nic nie wspomniala. Idziemy dopiero za miesiac,a sama tez nie dam wiecej,bo przedawkowanie tez jest grozne. Czy wy cos wiecie?
A mam do was pytanie czy slyszalyscie moze zeby jak jest taka pora roku, malo slonca to dawac podwojna dawke wit. D? Bo slyszalam juz kilka takich opinii,ze mamy daja,bo pediatrzy im zalecaja,ale moja lekarka nic nie wspomniala. Idziemy dopiero za miesiac,a sama tez nie dam wiecej,bo przedawkowanie tez jest grozne. Czy wy cos wiecie?
USG Bioderek- mi lekarz powiedział że wcześniej niż w ósmym tygodniu nie mam robić. Tylko jak są wyraźne wskazania (wcześniak, jakieś nieprawidowości w badaniu) to się robi szybciej. A, no i skierowanie dostane na szczepieniu w 2014 bo musi być świeże, ale można się umówić bez skierowania i tylko przed badaniem po nie podejść.
Nianie elektroniczne- mamy nianie Avant z systemem DECT np. SCD 510, tylko takie nie szumią i mają super zasięg, bardzo polecam. Korzystam już 3ci rok. Na niemieckim Amazonie są trochę tańsze :)
Kolki- już stosuje prawie wszystko. Po Delicolu i Debridacie jest trochę lepiej ale muszę wrócić do diety sprzed świąt bo mały wczoraj wieczorem 4 godziny się skręcał.
Szczepienia- u nas w przychodni komplet 6w1 + rota + pneumo 650zł i mają na miejscu.
Witaminę D daję i ponoć w naszym klimacie trzeba dzieciom od pażdziernika do marca zawsze dawać ale daję dawkę pojedyńczą. Trochę witaminy jest też w mleku matki więc ja bym podwójnej dawki nie dawała.
Nianie elektroniczne- mamy nianie Avant z systemem DECT np. SCD 510, tylko takie nie szumią i mają super zasięg, bardzo polecam. Korzystam już 3ci rok. Na niemieckim Amazonie są trochę tańsze :)
Kolki- już stosuje prawie wszystko. Po Delicolu i Debridacie jest trochę lepiej ale muszę wrócić do diety sprzed świąt bo mały wczoraj wieczorem 4 godziny się skręcał.
Szczepienia- u nas w przychodni komplet 6w1 + rota + pneumo 650zł i mają na miejscu.
Witaminę D daję i ponoć w naszym klimacie trzeba dzieciom od pażdziernika do marca zawsze dawać ale daję dawkę pojedyńczą. Trochę witaminy jest też w mleku matki więc ja bym podwójnej dawki nie dawała.
ROZPAKOWANE:
PAŹDZIERNIK:
14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86/synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa
31/10 (02/11) Agula/synek Kacper/4200g/56cm/Kliniczna
LISTOPAD:
03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/córezka Weronika/4070kg/57cm
04/11 (??/??) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna/chłopak Albert/4160g/58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop/synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko/córka Zosia/3420g/54 cm/SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS/córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86/synek Kajtuś/3240g/53cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna/synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth/synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa
25/11 (??/??) Asia/synek Konstanty i córka Pola/3010g i 2860g/56cm i 54cm/CC/Kliniczna
28/11 (30/12) Justyna/synek Jaś/2800g/56cm/SN/Lębork
28/11 (26/11) AniaK/córeczka/3590g/54cm/SN/Zaspa
GRUDZIEŃ:
05/12 (07/12) aagusias81/córeczka Zosia/ 4800g/63cm/SN/Redłowo
05/12 (04/12) muszka/ synek Jaś/ 4300g/62cm/CC/Swissmed
06/12 (12/12) jagodowamama/ córeczka Jagódka
08/12 (03/12) Iwona84/córeczka Zuzia/3220g/58cm/SN
10/12 (30/11) happymum87/córeczka Marysia/4700g/61cm/CC/Swissmed
10/12 (12/12) Natala/córeczka Marysia/2800g/50cm/SN/Redłowo
11/12 (06/12) Puchatkowa/synek Jasiek/4007g/57cm/SN/Wejherowo
11/12 (06/12) agnieszkaj/córeczka Kinga/4750g/61cm/SN/Redłowo
12/12 (04/12) Jednorożec/córeczka Amelia/4100g/56cm/SN/Zaspa
12/12 (06/12) AAbym/synek Kubuś/3570 g/59 cm/CC/Zaspa
14/12 (06/12) muzynia/córeczka Zuzia/3750g/57 cm/CC/Zaspa
15/12 (18/12) joahne/córeczka Pola/3750 g/54 cm/SN/Kliniczna
19/12 (20/12) perfectangel/synek Kostek/3530g/56 cm/Wejherowo
NIEROZPAKOWANE:
LISTOPAD:
04/11 cudzik
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
06/12 agnieszka25
08/12 Asiula85
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
15/12 Małga / Wojewódzki
18/12 Paniqa
26/12 Delie
31/12 paulavera89 - córeczka
??/?? GrudniowaMama- Kliniczna/Wejherowo
STYCZEŃ:
9/01 Rauma7
PAŹDZIERNIK:
14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86/synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa
31/10 (02/11) Agula/synek Kacper/4200g/56cm/Kliniczna
LISTOPAD:
03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/córezka Weronika/4070kg/57cm
04/11 (??/??) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna/chłopak Albert/4160g/58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop/synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko/córka Zosia/3420g/54 cm/SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS/córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86/synek Kajtuś/3240g/53cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna/synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth/synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa
25/11 (??/??) Asia/synek Konstanty i córka Pola/3010g i 2860g/56cm i 54cm/CC/Kliniczna
28/11 (30/12) Justyna/synek Jaś/2800g/56cm/SN/Lębork
28/11 (26/11) AniaK/córeczka/3590g/54cm/SN/Zaspa
GRUDZIEŃ:
05/12 (07/12) aagusias81/córeczka Zosia/ 4800g/63cm/SN/Redłowo
05/12 (04/12) muszka/ synek Jaś/ 4300g/62cm/CC/Swissmed
06/12 (12/12) jagodowamama/ córeczka Jagódka
08/12 (03/12) Iwona84/córeczka Zuzia/3220g/58cm/SN
10/12 (30/11) happymum87/córeczka Marysia/4700g/61cm/CC/Swissmed
10/12 (12/12) Natala/córeczka Marysia/2800g/50cm/SN/Redłowo
11/12 (06/12) Puchatkowa/synek Jasiek/4007g/57cm/SN/Wejherowo
11/12 (06/12) agnieszkaj/córeczka Kinga/4750g/61cm/SN/Redłowo
12/12 (04/12) Jednorożec/córeczka Amelia/4100g/56cm/SN/Zaspa
12/12 (06/12) AAbym/synek Kubuś/3570 g/59 cm/CC/Zaspa
14/12 (06/12) muzynia/córeczka Zuzia/3750g/57 cm/CC/Zaspa
15/12 (18/12) joahne/córeczka Pola/3750 g/54 cm/SN/Kliniczna
19/12 (20/12) perfectangel/synek Kostek/3530g/56 cm/Wejherowo
NIEROZPAKOWANE:
LISTOPAD:
04/11 cudzik
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
06/12 agnieszka25
08/12 Asiula85
15/12 filipinka - chłopak / Wojewódzki
15/12 Małga / Wojewódzki
18/12 Paniqa
26/12 Delie
31/12 paulavera89 - córeczka
??/?? GrudniowaMama- Kliniczna/Wejherowo
STYCZEŃ:
9/01 Rauma7
Aabym też myślałam ze Mały się nie najada ale wystarczylo mu tyle ile jadł moze twojemu malo potrzeba zeby się najeść. Moja mama mówiła ze ja najadalam sie przez 5 minut a moj brat przez godzine jadl. Najlepiej zwaz Malego i zobacz ile przybiera.
Co do witaminy D to ostatnio była u mnie znajoma i mowila ze jej corka tez wieczorem zawsze plakala jak Staś i pediatra polecil żeby odstawić ta witamine i po tygodniu Mala przestala płakać. My tez odstawilismy na 3 dni żeby zobaczyć jak bedzie i wczoraj Maly nie płakał. Dzisiaj mu dałam rano bo jednak boje sie tak odstawic bez konsultacji bo tak wszyscy mówią że trzeba dawać i oczywiście płakał. Jutro chyba znowu mu nie dam albo tylko D bo na razie dawalam DiK a czytałam że po K tez brzuszek może boleć.
Co do witaminy D to ostatnio była u mnie znajoma i mowila ze jej corka tez wieczorem zawsze plakala jak Staś i pediatra polecil żeby odstawić ta witamine i po tygodniu Mala przestala płakać. My tez odstawilismy na 3 dni żeby zobaczyć jak bedzie i wczoraj Maly nie płakał. Dzisiaj mu dałam rano bo jednak boje sie tak odstawic bez konsultacji bo tak wszyscy mówią że trzeba dawać i oczywiście płakał. Jutro chyba znowu mu nie dam albo tylko D bo na razie dawalam DiK a czytałam że po K tez brzuszek może boleć.
Wow nie wiedziałam że z tymi witaminami mogą być takie przeboje... hm moja mała jest póki co nadal śpioszkiem...po mału układamy sobie jakiś plan dnia ale póki co jest on tak chaotyczny że sama nie wierzę w to co się w okół mnie dzieje... nigdy nie byłam tak niezorganizowana jak teraz... staram się coś zaplanować i ogarnąć ale się nie da :D póki co idziemy na żywioł :) mimo że córcie mam mega grzeczną to ja się na zakrętach nie wyrabiam...
Dziewuszki czemu wybrałyście 6w1 zamiast 5w1? macie jakieś racjonalne powodu hihi? ja się naczytałam, nawyszukiwałam namądrowałam i pytałam i pediatrów 3 i 2 położne i w sumie tylko jedna z tych osób poleciła mi 6w1 z powodu mniejszej liczby wkłuć (mniej o 2 wkłucia) a cała resztą była za 5w1... i szczepie na pneumokoki... rotawirusa sobie daruję przez te wszystkie mutacje tego wirusa i opinie na ten temat.... wolę później zaszczepić na kleszczowe zapalenie mózgu (bo dużo spędzamy wolnego czasu nad jeziorem od wiosny do jesieni)
Dziewuszki czemu wybrałyście 6w1 zamiast 5w1? macie jakieś racjonalne powodu hihi? ja się naczytałam, nawyszukiwałam namądrowałam i pytałam i pediatrów 3 i 2 położne i w sumie tylko jedna z tych osób poleciła mi 6w1 z powodu mniejszej liczby wkłuć (mniej o 2 wkłucia) a cała resztą była za 5w1... i szczepie na pneumokoki... rotawirusa sobie daruję przez te wszystkie mutacje tego wirusa i opinie na ten temat.... wolę później zaszczepić na kleszczowe zapalenie mózgu (bo dużo spędzamy wolnego czasu nad jeziorem od wiosny do jesieni)
happymum - ja też jestem w totalnym chaosie ;) choć w sumie mały śpi od 1 do 3 godz po karmieniu, to ja nie mogę się z niczym wyrobić :D probuje podczas jego snu coś zjeść, wstawić pranie, ogarnąć, i ledwo zacznę to juz sie budzi :) nie mylam podłog w domu od kiedy się urodzil, obiady tez na szybko, mogę zapomniec na razie o dobrej i czasochlonnej kuchni ;) nie wiem jak Wy to dziewczyny robicie ze macie czas i wielki szacun :)
A jak przy obiadach jestesmy - jakie jecie surówki? bo mi już uszami wychodzą buraczki i marchew ;)
A jak przy obiadach jestesmy - jakie jecie surówki? bo mi już uszami wychodzą buraczki i marchew ;)
Happymum mnie do 6w1 przekonala przede wszystkim mniejsza ilosc wkluc i to, ze nie trzeba chyba w 7 miesiacu przyjezdzac na samo wklucie z wzw. A w 5w1 trzeba specjalnie na te szczepionke przyjechac, bo nie jest skojarzona, a dla mnie to dodatkowy stres o goraczke,placze z bolu itp. Chyba ze cos zle doczytalam :-)
Aabym jeżeli chodzi o surówki to ja jem jeszcze gotowaną marchewkę na parze z ogórkiem kiszonym (podobno można) pokrojoną w cieniutkie plasterki, ogórek kiszony z porem albo czerwoną cebulą w małej ilości i jakimś olejem np lnianym, marchewkę z niewielką ilością brokułów, surówkę z selera, marchewkę tartą z selerem naciowym i olejem, no i oczywiście buraczki czasami tarte czasami krojone. Tzn teraz to już jem wszystko bo po różnych perturbacjach z moimi piersiami przeszłam całkowicie na mm. Ale jak jeszcze karmiłam to małej nic nie było. No ale każde dziecko inne.
Czytam jak się biedne meczycie i przestrzegacie rygorystycznie diety i kurczę ja czuje sie przy was jak wyrodna matka...bo jem tak jak pisałam wszystko z listy rzeczy które można jeść karmiac ale jakoś super nie rozkminiam nad swoją dietą.. Surówek to prawie w ogóle nie jem. Marchewkę wcinam albo gotowana albo jako sok ze świeżej marchwii no i buraczki też jem...ale też i podjadal bakłażana i cukinię... a tak to jakie. Mięsko gotowane np klopsiki drobiowe, kurczaczek gotowany plus trochę ryżu, kaszy czy kartofelek i wsio... Póki co nie przejadlam się jeszcze... A dla odskoczni obiadowej mam w zamrazalce masę pierogów hihi że szpinakiem, z mieskiem, z jagodami lub serem.... I jak mma dosyć mieska gotowanego czy na parze czy grillowanego to wcinam pierogi... Małej mojej nic nie jest więc może dlatego jakoś nie myślę zbyt wiele nad tym co by tu zjeść... Z resztą nie mam czasu i głowy do gotowania wiec jka mma gar rosołu to mogę go męczyć nawet i tydzień bo i tak jem w locie wszystko.
dzieki dziewczyny, faktycznie jak tak Was poczytam to spory wybór jest tych surówek :) a myslalam ze ogórkow konserwowych nie mozn. Jesli chodzi o pomidoty to trzeba uwazac bo uczulają, mozna jesc ale nie za duzo. Ja nistety nie moge, bo dostalam od pediatry listę rzeczy ktorych jesc nie moge do 3go mca synka (bo oboje z mężem jestesmy alergikami). No i wlasciwie ciagle jem to samo ;) kurczka na przemian z indykiem, do tego ryz albo kasza, heh...za 3 mce juz nie bede mogla chyba na to mięso spojrzec ;) A pierogi macie kupne czy same robicie?
Dorciak - ja rodzilam na Zaspie przez cc, ale jedną noc spędzilam calą na sali porodowej bo na patologii nie bylo miejsc :D jestem bardzo zadowolona, położne i praktykantki bardzo mile i uczynne ( z pewnymi wyjątkami, ale te zawsze są), stala opieka pielęgniarki laktacyjnej, ktora bardzo mi pomogla, na miejscu do wypozyczenie laktator (pomogl mi bo w drugim dniu mialam nawal pokarmu) i gotowe mm w lodowce dla maluchow, ktore mozna brac bez pytania, bo wiadomo ze na początku mleka nie mamy. Do tego moj maly byl na obserwacji i powiem Ci ze nie wypuszcą maluszka dopoki mają jakiekolwiek chocby niewielkie podejrzenia. A poza tym Zaspa znana jest jako szpital przyjazny naturze, naturalne karmienie, naturalny porod, etc, ale nie sa przeciwni cesarce jesli tylko cos sie komplikuje, bo tego sie balam najbardziej...mądrzy i doswiadczenie lekarze, naprawde warci polecenia
Paniqa powodzenia, czekamy na wieści!
ja też żyję w chaosie. mam na miejscu mamę, która mi pomaga jak nie jest w pracy, ale i tak chaos rządzi. ale myślę, że wszystko się unormuje.
Pola dziś w nocy przespała prawie 7 godzin na raz! ale i tak się budziłam i nasłuchiwałam przy każdym jej zająknięciu. lada dzień ma przyjechać niania z monitorem oddechu, mam nadzieję, że pozwoli mi to lepiej spać. dziewczyny a macie monitor z jedną płytką czy dwiema? ja znalazłam w dobrej cenie z jedną i zastanawiam się czy działa w miarę dobrze.
mam pytanie do dziewczyn karmiących butelką. ile mniej więcej ml mleka wypija dwutygodniowe dziecko? moja pije z piersi i się tak zastanawiam?
ja też się trochę pilnuję z dietą. w święta zjadłam trzy kawałki makowca domowej roboty, dopiero potem doczytałam, że zakazany. małej nic nie było. a jecie jogurty owocowe? ja dziś spróbuje bananowego, a tak jadłam naturalne i serki homogenizowane waniliowe i tez było ok. a co sądzicie o piciu piwa karmi. wypiłam dwa razy po pół, ale jakoś tak dziwnie mi z tym. i polecacie jakąś herbatę na laktację czy uważacie, że to ściema?
perfectangel pomidory wyczytałam, że powodują alergię.
ja też żyję w chaosie. mam na miejscu mamę, która mi pomaga jak nie jest w pracy, ale i tak chaos rządzi. ale myślę, że wszystko się unormuje.
Pola dziś w nocy przespała prawie 7 godzin na raz! ale i tak się budziłam i nasłuchiwałam przy każdym jej zająknięciu. lada dzień ma przyjechać niania z monitorem oddechu, mam nadzieję, że pozwoli mi to lepiej spać. dziewczyny a macie monitor z jedną płytką czy dwiema? ja znalazłam w dobrej cenie z jedną i zastanawiam się czy działa w miarę dobrze.
mam pytanie do dziewczyn karmiących butelką. ile mniej więcej ml mleka wypija dwutygodniowe dziecko? moja pije z piersi i się tak zastanawiam?
ja też się trochę pilnuję z dietą. w święta zjadłam trzy kawałki makowca domowej roboty, dopiero potem doczytałam, że zakazany. małej nic nie było. a jecie jogurty owocowe? ja dziś spróbuje bananowego, a tak jadłam naturalne i serki homogenizowane waniliowe i tez było ok. a co sądzicie o piciu piwa karmi. wypiłam dwa razy po pół, ale jakoś tak dziwnie mi z tym. i polecacie jakąś herbatę na laktację czy uważacie, że to ściema?
perfectangel pomidory wyczytałam, że powodują alergię.
Dziewczyny Szczęśliwego Nowego Roku :)
Ja mam monitor z nianią Tommy Tippee jedno-płytkowy i jestem zadowolona,kazali nam kupić ze względu na bezdechy wcześniacze,ale odpukać nie ma.
Mój mały wypijał do 60 ml mleka co 3 godziny :)
Mój syn mi nie śpi w nocy do 7 rano, a w dzień za to śpi tak,że nie mogę go obudzić.Nie wiem jak go przestawić na dzienny tryb,padam na twarz i wstaję o14 przez to:(
Na kolki i zaparcia polecam herbatkę na trawienie z Hippa, na mojego małego działa i mam spokój.
Za to trzeba się z nim długo bawić, śpiewać, żeby się nie nudził :) oczywiście w nocy..
Ja mam monitor z nianią Tommy Tippee jedno-płytkowy i jestem zadowolona,kazali nam kupić ze względu na bezdechy wcześniacze,ale odpukać nie ma.
Mój mały wypijał do 60 ml mleka co 3 godziny :)
Mój syn mi nie śpi w nocy do 7 rano, a w dzień za to śpi tak,że nie mogę go obudzić.Nie wiem jak go przestawić na dzienny tryb,padam na twarz i wstaję o14 przez to:(
Na kolki i zaparcia polecam herbatkę na trawienie z Hippa, na mojego małego działa i mam spokój.
Za to trzeba się z nim długo bawić, śpiewać, żeby się nie nudził :) oczywiście w nocy..
Katya ja wczoraj obejrzałam jakiś amerykański film o noworodkach i tam przedstawiono metodę usypiania niemowląt, która u mnie zadziałała (wcześniej usypialiśmy małą do 2 godzin w nocy - teraz góra 10-15 min).
1. należy owinąć szczelnie dziecko kocykiem/becikiem/otulaczkiem. my mamy bawełniany otulaczek, którym świetnie można dziecko opatulić. ważne, żeby rączki były wzdłuż ciała.
2. kładziemy dziecko na boczek na kolanach lub w rękach jak wygodniej i "trzęsiemy" nim. 20 s i mała się uspokaja.
3. można dać smoczka
przekładamy ją do łóżeczka jak jeszcze przymyka i otwiera oczka, zasypia sama. dziś dodatkowo włączyłam z jej z youtube dźwięk suszarki i po 3 min spała i śpi do teraz:) ponoć takie opatulanie i trząsanie i szum przypomina dzieciaczkom łono matki i się uspokajają bo to znane im środowisko.
a co do rozróżniania przez dziecko nocy i dnia. czytałam gdzieś, że w dzień należy mówić do dziecka głośno, nie zasłaniać rolet, nie zamykać drzwi od pokoiku, aby słyszało codziennie dźwięki z kuchni, tv itp. w nocy zaś nie zapalać światła, jakaś mała lampkę, nie zabawiać dziecka przy przebieraniu pieluchy, mówić cicho.
1. należy owinąć szczelnie dziecko kocykiem/becikiem/otulaczkiem. my mamy bawełniany otulaczek, którym świetnie można dziecko opatulić. ważne, żeby rączki były wzdłuż ciała.
2. kładziemy dziecko na boczek na kolanach lub w rękach jak wygodniej i "trzęsiemy" nim. 20 s i mała się uspokaja.
3. można dać smoczka
przekładamy ją do łóżeczka jak jeszcze przymyka i otwiera oczka, zasypia sama. dziś dodatkowo włączyłam z jej z youtube dźwięk suszarki i po 3 min spała i śpi do teraz:) ponoć takie opatulanie i trząsanie i szum przypomina dzieciaczkom łono matki i się uspokajają bo to znane im środowisko.
a co do rozróżniania przez dziecko nocy i dnia. czytałam gdzieś, że w dzień należy mówić do dziecka głośno, nie zasłaniać rolet, nie zamykać drzwi od pokoiku, aby słyszało codziennie dźwięki z kuchni, tv itp. w nocy zaś nie zapalać światła, jakaś mała lampkę, nie zabawiać dziecka przy przebieraniu pieluchy, mówić cicho.
joahne ja w święta też jadłam makowca, teraz właśnie też "dojadam" :) i małemu nic nie jest, więc to pewnie jest indywidualna sprawa...
Mój mały budzi się w nocy 3 razy na karmienie... Marzę o chwili, gdy będzie budził się raz :) a jakby spał 7 godz to bym chyba nad nim stała i przyglądała się czy oddycha :D
Mój mały budzi się w nocy 3 razy na karmienie... Marzę o chwili, gdy będzie budził się raz :) a jakby spał 7 godz to bym chyba nad nim stała i przyglądała się czy oddycha :D
dzieki za info :) ja dzis dzwonilam dowiedziec sie co mam pakowac i jestem mile zaskoczona,ze wszystko praktycznie zapewniaja,nawet ubranka. W ogole pani mila mi sie wydala :) a czytalam wczesniej takie negatywne komentarze na temat personelu,ze watpilam momentami... a jak wygladaja sale poporodowe i sama porodowka? bo ponoc jest korytarz i parawany dzielace z innymi rodzacymi. mam tylko nadzieje,ze zdazymy dojechac z gdyni i nie bede skazana na inny szpital :D
joahne - n alaktację herbatke Bocianek , moim zdaniem najlepsza, juz w szpitalu po piciu przez 1 dzien mialam pokarm. Na mojego malego tez bardzo dziala szum suszarki, sprobujcie dziewczyny, polecam...po 15 sec zamiera a potem zamyka oczka i zasypia :)
Dorciak - sale oprodoew są przedzielone sciankami dzialowymi, ale faktycznie jest korytarz miedzy nim po ktorym chodza tlyko pielegniarki i lekarze, to nie przeszkadza...ja lezalam cala noc na lozku porodowym pod ktg i slyszalam rodzące dziewczyny, a tej nocyy urodzilo się 5 dzieciaczkow :) ale bedziesz tak zaaferowana wlasnym porodem z e nie zwrocisz na to uwagi :) mam nadzieje ze dojedziesz z Gdyni, po odejsciu wód do szpitala trzebba trafic w ciągu 2 godizn, chyba ze beda zielone - wtedy od razu. Powodzenia!
Dorciak - sale oprodoew są przedzielone sciankami dzialowymi, ale faktycznie jest korytarz miedzy nim po ktorym chodza tlyko pielegniarki i lekarze, to nie przeszkadza...ja lezalam cala noc na lozku porodowym pod ktg i slyszalam rodzące dziewczyny, a tej nocyy urodzilo się 5 dzieciaczkow :) ale bedziesz tak zaaferowana wlasnym porodem z e nie zwrocisz na to uwagi :) mam nadzieje ze dojedziesz z Gdyni, po odejsciu wód do szpitala trzebba trafic w ciągu 2 godizn, chyba ze beda zielone - wtedy od razu. Powodzenia!
Ja też piłam Bocianka i gorąco polecam - na mnie też bardzo dobrze działa ta herbatka :)
A co do szumu - u nas świetnie działa okap kuchenny :) odkryliśmy to przez przypadek - mamy salon z aneksem i mały płakał jednego razu na rękach u taty, gdy ja gotowałam... Włączyłam okap i dziecko odleciało w krainę snów - i tak później podobnie wiele razy :)
A co do szumu - u nas świetnie działa okap kuchenny :) odkryliśmy to przez przypadek - mamy salon z aneksem i mały płakał jednego razu na rękach u taty, gdy ja gotowałam... Włączyłam okap i dziecko odleciało w krainę snów - i tak później podobnie wiele razy :)
u mojego kuzyna walczyli z mlodym z miesiac, firany, zaslony, zamykali drzwi i chodzili na palcach i jakos sie przestawil, ale pierwszy miesiac chodzili "na rzęsach"
Mamusie a budzicie malenstwa jak śpią za długo w nocy? Wszędzie trabia żeby nie spaly dłużej niż 4-5 godzin. Ja póki co budze po 5 bo sie boje ze mi osłabnie. Ale nie mam przekonania ze to słuszne. Raz Kostek sie obudził po prawie 6 w nocy i myślałam ze mi zje piersi w całości jak już go przystawiilam... Chyba do końca pierwszego miesiąca nie będę mu pozwalać spać dłużej niż 5 godzin. W dzień karmimy sie co 2-3 godzinki i sam sie domaga. Co myślicie?
Ja też małej nie budzę specjalnie n ajedzenie. Z reguły sama się budzi co 3 h żeby coś zjeść..a potrafi wypić około 60-120 ml mojego mleka na raz... Jaką ma wizje tyle zje hm nie wiem od czego to zależne i z reguły co pampers to kupka :) gdzieś wyczytałam że małe dziecko to fabryka brudnych pieluszek hihi
no dobra to ja tez nie bede budzic... no moze na wszelki wypadek ustawie budzik na 6 godzin... pospie troche przynajmniej :-) w czwartek mamy wizyte u pediatry to jeszcze o wszystko wypytam.
o co w sumie powinnam wypytac?
o szczepionki, o usg bioderek i co jeszcze sie dzieje na pierwszej wizycie? pewnie go zwazy i zmierzy, ciekawe ile babelek przybral :-)
o co w sumie powinnam wypytac?
o szczepionki, o usg bioderek i co jeszcze sie dzieje na pierwszej wizycie? pewnie go zwazy i zmierzy, ciekawe ile babelek przybral :-)
W końcu udało mi się coś napisać:)
Wojtek urodził się 20.12. o g. 23:30, ważył 3860 g i ma 59 cm. O 20 przyjechałam do szpitala i miałam już rozwarcie na 2,5 palca, a koło 21:30 już były 4 palce, po godzinie już pełne rozwarcie i zaczęły się parte. Generalnie nie było tak źle, myślałam, że gorzej będzie bolało, najgorsze były parte, ale też bez traumy się obeszło:)
Mały jest tak czasochłonny, że nie jestem w stanie nic zrobić, czasem potrafi wisieć na cycku pół dnia. Dzisiaj byliśmy u pediatry, bo nie robi zbytnio kupy, od tygodnia zrobił tylko 2 a i tak trzeba było mu w tyłku pogmerać cewnikiem. Na szczęście gazy puszcza jak szalony i brzuszek ma miękki, więc pediatra mówiła, że nie mamy się czym martwić.
Dziewczyny Szczęśliwego Nowego Roku Wam i Waszym rodzinom życzę, niech maluchy się zdrowo chowają:)
Wojtek urodził się 20.12. o g. 23:30, ważył 3860 g i ma 59 cm. O 20 przyjechałam do szpitala i miałam już rozwarcie na 2,5 palca, a koło 21:30 już były 4 palce, po godzinie już pełne rozwarcie i zaczęły się parte. Generalnie nie było tak źle, myślałam, że gorzej będzie bolało, najgorsze były parte, ale też bez traumy się obeszło:)
Mały jest tak czasochłonny, że nie jestem w stanie nic zrobić, czasem potrafi wisieć na cycku pół dnia. Dzisiaj byliśmy u pediatry, bo nie robi zbytnio kupy, od tygodnia zrobił tylko 2 a i tak trzeba było mu w tyłku pogmerać cewnikiem. Na szczęście gazy puszcza jak szalony i brzuszek ma miękki, więc pediatra mówiła, że nie mamy się czym martwić.
Dziewczyny Szczęśliwego Nowego Roku Wam i Waszym rodzinom życzę, niech maluchy się zdrowo chowają:)
Dziewczyny,
Wszystkim Wam, Waszym Dzieciom i Rodzinom życzymy Szczęśliwego Nowego 2014 Roku !!! Dużo zdrowia, szczęścia, radości, miłości i wszystkiego naj naj :) :) :)
Filipinka gratulacje! Wiedziałam, że już urodziłaś skoro tak długo milczałaś :)
U nas rok kończy się samymi sukcesami :) Franuś rośnie zdrowo, ładnie przybiera na wadze, jest już tylko na piersi, udało nam się! :) Odstawiliśmy mm :) Strasznie mnie to cieszy!!!
Trzymam kciuki za Dziewczyny, które jeszcze oczekują swoich maluszków :)
Wszystkim Wam, Waszym Dzieciom i Rodzinom życzymy Szczęśliwego Nowego 2014 Roku !!! Dużo zdrowia, szczęścia, radości, miłości i wszystkiego naj naj :) :) :)
Filipinka gratulacje! Wiedziałam, że już urodziłaś skoro tak długo milczałaś :)
U nas rok kończy się samymi sukcesami :) Franuś rośnie zdrowo, ładnie przybiera na wadze, jest już tylko na piersi, udało nam się! :) Odstawiliśmy mm :) Strasznie mnie to cieszy!!!
Trzymam kciuki za Dziewczyny, które jeszcze oczekują swoich maluszków :)
ja mam nianie z dwiema plytkami, ale moj maly kurczaczek zazwyczaj i tak na jednej spi, bonza krotki :-P
jak minal Wam pierwszy Sylwester z dzieciaczkami?
my siedzielismy w domu w tempie ekspresowym teleportujac sie z Gdyni do Krakowa i do Wroclawia :-P i ogladajac filmy....
nawe sciagnelam sobie mleko, dalam malemu butle i sama wypilam duzy kieliszek wina :-D
maz byl rozczarowany ze zostajemy w domu bo byl poczatkowo plan zeby pojsc do znajomych na domowke ale tam sa mlode koty (uczulaja) i bylby pewnie mocny halas i ja nie chcialam isc, raz moglismy sami posiedziec, w koncu synek mial wczoraj dopiero 12 dni....
a Kostek polnoc przespal oczywiscie... huk za oknem nie robil na nim wrazenia :-)
jak minal Wam pierwszy Sylwester z dzieciaczkami?
my siedzielismy w domu w tempie ekspresowym teleportujac sie z Gdyni do Krakowa i do Wroclawia :-P i ogladajac filmy....
nawe sciagnelam sobie mleko, dalam malemu butle i sama wypilam duzy kieliszek wina :-D
maz byl rozczarowany ze zostajemy w domu bo byl poczatkowo plan zeby pojsc do znajomych na domowke ale tam sa mlode koty (uczulaja) i bylby pewnie mocny halas i ja nie chcialam isc, raz moglismy sami posiedziec, w koncu synek mial wczoraj dopiero 12 dni....
a Kostek polnoc przespal oczywiscie... huk za oknem nie robil na nim wrazenia :-)
perfectangel - my tez spedzilismy w domku, maly spal tak mocno po kąpieli, ze nawet huk z armaty by go nie obudzil ;)
Dziewczyny, jak radzicie sobie z odparzeniami? mój synek ma odparzenia przy "rowku", pewnie od tego ze w kazdej pieluszce kupka i mimo ze ciągle je zmieniam, to odparzenia nie dalo się uniknąć i widac ze bardzo go boli jak robi kupkę, stosuje drugi dzien bepanthen ale nie pomaga :( probowalam troche mu wietrzyc pupkę, ale od razu po zdjęciu pieluchy robi siku i kolejną kupę :D
macie jakies sprawdzone patenty?
a swoją drogą jak stosujecie masci na odparzenia - smarujecie tylko "w rowku" czy na pośladki tez?
Dziewczyny, jak radzicie sobie z odparzeniami? mój synek ma odparzenia przy "rowku", pewnie od tego ze w kazdej pieluszce kupka i mimo ze ciągle je zmieniam, to odparzenia nie dalo się uniknąć i widac ze bardzo go boli jak robi kupkę, stosuje drugi dzien bepanthen ale nie pomaga :( probowalam troche mu wietrzyc pupkę, ale od razu po zdjęciu pieluchy robi siku i kolejną kupę :D
macie jakies sprawdzone patenty?
a swoją drogą jak stosujecie masci na odparzenia - smarujecie tylko "w rowku" czy na pośladki tez?
witam w nowym roku:) nasza mała też przespała pólnoc, żaden hałas by jej nie dobudził:)
wczoraj byliśmy w przychodni u położnej zważyć Polę i od tygodnia schudła 60g:( okazało się, że mam mało pokarmu i zarazem ona jest niejadkiem, więc jadła tyle by zaspokoić głód ale za mało. więc od wczoraj ściągam pokarm laktatorem i podaję jej jednorazowo po 100 ml 8 razy na dobę. ściągam na bieżąco, raz musiałam podać mm bo zabrakło mi mojego. ale ona nawet z butli nie chce tych 100 ml dopić. muszę ją zmuszać, dobudzać.dziewczyny poleccie coś na rozbudzenie laktacji. lyneth jak tobie się udało? piję dużo wody i herbatek, ściągam regularnie. słyszałam, że regularne ściąganie przez 3 dni przyniesie rezultat. zobaczymy.
aabym ja smaruję całą pupę kremem. i wszystkie rowki.
wczoraj byliśmy w przychodni u położnej zważyć Polę i od tygodnia schudła 60g:( okazało się, że mam mało pokarmu i zarazem ona jest niejadkiem, więc jadła tyle by zaspokoić głód ale za mało. więc od wczoraj ściągam pokarm laktatorem i podaję jej jednorazowo po 100 ml 8 razy na dobę. ściągam na bieżąco, raz musiałam podać mm bo zabrakło mi mojego. ale ona nawet z butli nie chce tych 100 ml dopić. muszę ją zmuszać, dobudzać.dziewczyny poleccie coś na rozbudzenie laktacji. lyneth jak tobie się udało? piję dużo wody i herbatek, ściągam regularnie. słyszałam, że regularne ściąganie przez 3 dni przyniesie rezultat. zobaczymy.
aabym ja smaruję całą pupę kremem. i wszystkie rowki.
Witam w 2014,
My z dwójką dzieci pojechaliśmy na kameralną domówkę do przyjaciół. Jasiu całą impreze przespał, a starsza siostra szalała bardziej od nas.
Aabym, na odparzenia koniecznie maści z tlenkiem cynku, możesz tez kupić kryształki z nadmanganianem potasu, rozpuścić w kubku i dolać do kąpieli. Bardzo pomagają przy wszelkich stanach zapalnych skóry.
My z dwójką dzieci pojechaliśmy na kameralną domówkę do przyjaciół. Jasiu całą impreze przespał, a starsza siostra szalała bardziej od nas.
Aabym, na odparzenia koniecznie maści z tlenkiem cynku, możesz tez kupić kryształki z nadmanganianem potasu, rozpuścić w kubku i dolać do kąpieli. Bardzo pomagają przy wszelkich stanach zapalnych skóry.
Witam w Nowym Roku i życzę wszystkim zdrowych maluszków i przespanych nocy!
Tak wiec po piatkowym spacerze, w sobote od 6rano skurcze,połozylam sie na porodówce w niedziele o 6 rano, bo juz z bolu nie wyrabialam,rozwarcie bylo male i mnie meczyli godzinami, ok13 przebili pecherz z wodami, ok 14ej dostalam znieczulenie, skurczestaly sie slabsze...przed 15 wreszcie dali oxy,ale za pozno bo przy skurczach ktg dawalo sygnal ze drastycznie spada tetno plodu i ok 15 zdecydowali ze trzeba dziecko ratowac i cc, czyli spotkalo mnie to czego tak bardzo nie chcialam i czego panicznie sie bałam:(
i w ta tez niedzielę 29.12 o 15:39 urodził się Antoś z waga 3740g i 59cm 10pkt, moge powiedziec że synek jest cudowny i kochany i jestem szczęśliważeudalo mi sie ten koszmar porodowy przezyc i teraz cieszyć się tym słodkim maleństwem
co do Klinicznej to troche przykro mi ze tak mnie wymeczyli na porodowce,zwlaszcza ze 24 godz odczekalam nim pojechalam, wiec troche sie pomeczylam, ale na oddziale polozniczym i jesli chodzio oddzial noworodkow, pielegniarki i lekarki - jestem bardzo zadowolona
pozdrawiam:)
Tak wiec po piatkowym spacerze, w sobote od 6rano skurcze,połozylam sie na porodówce w niedziele o 6 rano, bo juz z bolu nie wyrabialam,rozwarcie bylo male i mnie meczyli godzinami, ok13 przebili pecherz z wodami, ok 14ej dostalam znieczulenie, skurczestaly sie slabsze...przed 15 wreszcie dali oxy,ale za pozno bo przy skurczach ktg dawalo sygnal ze drastycznie spada tetno plodu i ok 15 zdecydowali ze trzeba dziecko ratowac i cc, czyli spotkalo mnie to czego tak bardzo nie chcialam i czego panicznie sie bałam:(
i w ta tez niedzielę 29.12 o 15:39 urodził się Antoś z waga 3740g i 59cm 10pkt, moge powiedziec że synek jest cudowny i kochany i jestem szczęśliważeudalo mi sie ten koszmar porodowy przezyc i teraz cieszyć się tym słodkim maleństwem
co do Klinicznej to troche przykro mi ze tak mnie wymeczyli na porodowce,zwlaszcza ze 24 godz odczekalam nim pojechalam, wiec troche sie pomeczylam, ale na oddziale polozniczym i jesli chodzio oddzial noworodkow, pielegniarki i lekarki - jestem bardzo zadowolona
pozdrawiam:)
gratuluję Paniqa! super, że masz już za sobą poród:) mi jeszcze do teraz zdarza się odetchnąć z ulgą, że jestem już po;) miałyśmy ten sam termin a urodziłyśmy z różnicą 2 tygodni. miałaś podobny scenariusz co ja tylko inny finał. ja też trafiłam na porodówkę prawie po 24 h, po 9 dostałam zzo, a potem oxy.
ciekawe co z Delie?
ciekawe co z Delie?
Paniqa gratulacje! niech maly zdrowo rosnie :-)
Aabym u nas tez kupa w kazdej pieluszce i pojawily sie odparzenia dzis, poki co probuje poradzic sobie talkiem z linomagu i kremem z tlenkiem cynku i wit a + e tez linomagu i jakby jest lepiej, jak nie pomoze to siegne po sudokrem
Joahne laktator Ci pomoze z pokarmem, nie martw sie! u mnie szybko podzialal :-) juz niebawem Mala Pola zacznie szybko przybierac :-)
Tinneraa trzymaj sie twardo z tym Twoim babincem :-)
a my jutro do pediatry na pierwsza wizyte :-) mam nadzieje ze Kostek bedzie grzecznie wspolpracowac :-)
Aabym u nas tez kupa w kazdej pieluszce i pojawily sie odparzenia dzis, poki co probuje poradzic sobie talkiem z linomagu i kremem z tlenkiem cynku i wit a + e tez linomagu i jakby jest lepiej, jak nie pomoze to siegne po sudokrem
Joahne laktator Ci pomoze z pokarmem, nie martw sie! u mnie szybko podzialal :-) juz niebawem Mala Pola zacznie szybko przybierac :-)
Tinneraa trzymaj sie twardo z tym Twoim babincem :-)
a my jutro do pediatry na pierwsza wizyte :-) mam nadzieje ze Kostek bedzie grzecznie wspolpracowac :-)
Ja rowniez rozpakowana :) pewnie jako jedynej mlodzieniec sie zawzial i urodzil 1.1.2014 choc wolalabym miec go juz przed swietami.
Chcialam rodzic na klinicznej ale nie bylo miejsc na patalogii (problemy z ktg) i wyladowalam na Zaspie. Porod szybki, lecz zakonczony cc bo maly nie mogl wstawic sie do kanalu i tracil tetno.
Wiecej szczegolow pozniej. Ile sie lezy po cc na zaspie? I jak wyglada opieka przy paciarkowcu u mamy? Nie zdazyli mi dac kroplowki.
Chcialam rodzic na klinicznej ale nie bylo miejsc na patalogii (problemy z ktg) i wyladowalam na Zaspie. Porod szybki, lecz zakonczony cc bo maly nie mogl wstawic sie do kanalu i tracil tetno.
Wiecej szczegolow pozniej. Ile sie lezy po cc na zaspie? I jak wyglada opieka przy paciarkowcu u mamy? Nie zdazyli mi dac kroplowki.
Witam się w Nowym Roku:)
Mój mały o dziwo śpi już z godzinkę, więc trzeba korzystać z czasu wolnego:d Wczoraj wieczorem był strasznie niespokojny i nawet cyc go nie mógł do końca uspokoić, nie wiem czemu, ale jakoś przetrwaliśmy noc.
Sylwester przebiegł spokojnie, małego na szczęście nie obudziły fajerwerki, ale przy mocniejszych hukach się cały wzdrygał, ale tata go tulił i było dobrze:)
Jutro wizyta położnej i zobaczymy co nam powie.
Mój mały o dziwo śpi już z godzinkę, więc trzeba korzystać z czasu wolnego:d Wczoraj wieczorem był strasznie niespokojny i nawet cyc go nie mógł do końca uspokoić, nie wiem czemu, ale jakoś przetrwaliśmy noc.
Sylwester przebiegł spokojnie, małego na szczęście nie obudziły fajerwerki, ale przy mocniejszych hukach się cały wzdrygał, ale tata go tulił i było dobrze:)
Jutro wizyta położnej i zobaczymy co nam powie.
Witam
Gratuluje nowym rozpakownym mamusia:)
co chodzi o smarowanie pupki to jeli widze ze cos zaczerwienia to smaruje sudocremem i to styka
a mala caly czas kapie w rumianku
no i moja kruszyneczka na 8 tyg wazy 6210g:)wg jak ja zmiezli to niby nic nie urosla boo ma 57 cm tak samo jak przy urodzeniu ale cos mi nie pasuje bo wyrasta na dlugosc z pajacykow no ale czas pokaze:)
a co chodzi o fajerwerki moja gwiazda nie spala byla w trakcie jedzonka:)ona mi tak zasyia miedzy 23 a 24 czasami po i tak spi do 6 , 7:)a pozniej pobydka albo 9 ,10:)wiec poki moj synek nie chodzi do przedszkola moge soobie poleniuchowac:)
a moj starszy zapaleni oskrzeli niestety ale juz lepiej jest:)wczoraj nowy rok spedzony w szpitalu z malym ale najwzniejsze jest juz lepiej:)
oki spadma bo mala juz mnie wola:)
Gratuluje nowym rozpakownym mamusia:)
co chodzi o smarowanie pupki to jeli widze ze cos zaczerwienia to smaruje sudocremem i to styka
a mala caly czas kapie w rumianku
no i moja kruszyneczka na 8 tyg wazy 6210g:)wg jak ja zmiezli to niby nic nie urosla boo ma 57 cm tak samo jak przy urodzeniu ale cos mi nie pasuje bo wyrasta na dlugosc z pajacykow no ale czas pokaze:)
a co chodzi o fajerwerki moja gwiazda nie spala byla w trakcie jedzonka:)ona mi tak zasyia miedzy 23 a 24 czasami po i tak spi do 6 , 7:)a pozniej pobydka albo 9 ,10:)wiec poki moj synek nie chodzi do przedszkola moge soobie poleniuchowac:)
a moj starszy zapaleni oskrzeli niestety ale juz lepiej jest:)wczoraj nowy rok spedzony w szpitalu z malym ale najwzniejsze jest juz lepiej:)
oki spadma bo mala juz mnie wola:)

hej dziewczyny!
Paniqua i Delie i w końcu i Wy się doczekałyście! Gratulacje wielkie!!!!
Co do pupy to ja smaruję zawsze po nocce, dlatego że mały nie ma w nocy przebieranej pieluchy no i zawsze jest kupa, także pupa lekko czerwona. Najpierw wietrzę, a potem lekko smaruję maścią pośladkową. To maść robiona w aptece. Jeśli ma się receptę od pediatry to kosztuje 50g za 6pln. Jeśli nie ma się recepty to wystarczy podejść to apteki i zrobią, ale zapłaci się więcej. Maść jest bardzo wydajna, można ją mrozić. Bo w temp pokojowej ma ważność tylko 30dni. Mój mały nie ma problemów z pupą,ale córcia miała i nic nie pomagało,tylko ta maść. Jeśli ktoś rodził na Zaspie to ona jest na "wyposażeniu", potem można wziąść do domu.
U nas wszystko ok. Mały już bardziej kumaty, dużo czasu spędza na macie i przy karuzeli. Często się śmieje. Interesuje go wszystko co gra i się rusza. Ze spaniem nie ma problemów -ładnie śpi w dzień i w nocy. Od trzech dni robi nam ostrą histerię wieczorem,jakby chciał zwrócić na siebie uwagę, ale stosuję metodę 3-5-8 i każdego dnia jest lepiej. Histeria u mnie jest zdecydowanie większa, u męża się uspokaja.Terrorysta mały:)
Poza tym bez problemów:) Nie licząc mojej wagi, która stoi w miejscu.
sylwek bardzo miło:)
ps monika meil nieprawidłowy...
Paniqua i Delie i w końcu i Wy się doczekałyście! Gratulacje wielkie!!!!
Co do pupy to ja smaruję zawsze po nocce, dlatego że mały nie ma w nocy przebieranej pieluchy no i zawsze jest kupa, także pupa lekko czerwona. Najpierw wietrzę, a potem lekko smaruję maścią pośladkową. To maść robiona w aptece. Jeśli ma się receptę od pediatry to kosztuje 50g za 6pln. Jeśli nie ma się recepty to wystarczy podejść to apteki i zrobią, ale zapłaci się więcej. Maść jest bardzo wydajna, można ją mrozić. Bo w temp pokojowej ma ważność tylko 30dni. Mój mały nie ma problemów z pupą,ale córcia miała i nic nie pomagało,tylko ta maść. Jeśli ktoś rodził na Zaspie to ona jest na "wyposażeniu", potem można wziąść do domu.
U nas wszystko ok. Mały już bardziej kumaty, dużo czasu spędza na macie i przy karuzeli. Często się śmieje. Interesuje go wszystko co gra i się rusza. Ze spaniem nie ma problemów -ładnie śpi w dzień i w nocy. Od trzech dni robi nam ostrą histerię wieczorem,jakby chciał zwrócić na siebie uwagę, ale stosuję metodę 3-5-8 i każdego dnia jest lepiej. Histeria u mnie jest zdecydowanie większa, u męża się uspokaja.Terrorysta mały:)
Poza tym bez problemów:) Nie licząc mojej wagi, która stoi w miejscu.
sylwek bardzo miło:)
ps monika meil nieprawidłowy...

Delie gratuluje! Jako jedynej udalo Ci sie oszczedzic rok Msluchowi, rok pozniej do szkoly pojdzie :-)
ja oczywiscie za szybko zaczelam panikowac ze spi za dlugo bo dzis z zegarkiem w reku co 3 godziny w nocy pobudka :-) ehh moglby spac te 5-6... bo mamunia jest wtedy bardziej wyspana :-)
bylismy u pediatry, wszystko extra, maly wrocil do wagi urodzeniowej wiec bardzo dobrze
zapisac na usg bioderek sie mamy :-) gdzie w koncu polecacie robic w Gdyni?
no i szczepionki od 1 lutego i zdecydujemy sie na 6 w 1 i pneumokoki, ile to mniej wiecej kosztuje?
ja oczywiscie za szybko zaczelam panikowac ze spi za dlugo bo dzis z zegarkiem w reku co 3 godziny w nocy pobudka :-) ehh moglby spac te 5-6... bo mamunia jest wtedy bardziej wyspana :-)
bylismy u pediatry, wszystko extra, maly wrocil do wagi urodzeniowej wiec bardzo dobrze
zapisac na usg bioderek sie mamy :-) gdzie w koncu polecacie robic w Gdyni?
no i szczepionki od 1 lutego i zdecydujemy sie na 6 w 1 i pneumokoki, ile to mniej wiecej kosztuje?
Mamazosi to jeszcze raz monikazab@gmail.com a jak cos nie idzie to podaj swoj to sie odezwe. Pieluszek jest w pudle 156szt.
A powiedz co to za metoda 3 5 8? Moja cos ostatnio na brzuszek chyba narzeka. Od dwoch dni ok 7 rano, placz krzyk i spinanie.. biedna, masuje,rozgrzewam, przytulam i jakos idzie.
Gratuluje nowym mamusiom!! Delie fajnie ze 1 stycznia!! Zawsze to rok doprzodu dla dziecka!!
Co do pupy ja smaruje caly tylek Linomagiem rozowym, a jak cos bylo nie tak,odparzenia, krostki to sudocremem. Bardzo dobrze dzialal bo zaraz bylo ok. Na szczescie odparzenia byly tylko na poczatku
A powiedz co to za metoda 3 5 8? Moja cos ostatnio na brzuszek chyba narzeka. Od dwoch dni ok 7 rano, placz krzyk i spinanie.. biedna, masuje,rozgrzewam, przytulam i jakos idzie.
Gratuluje nowym mamusiom!! Delie fajnie ze 1 stycznia!! Zawsze to rok doprzodu dla dziecka!!
Co do pupy ja smaruje caly tylek Linomagiem rozowym, a jak cos bylo nie tak,odparzenia, krostki to sudocremem. Bardzo dobrze dzialal bo zaraz bylo ok. Na szczescie odparzenia byly tylko na poczatku
ROZPAKOWANE:
PAŹDZIERNIK:
14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86/synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa
31/10 (02/11) Agula/synek Kacper/4200g/56cm/Kliniczna
LISTOPAD:
03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/córezka Weronika/4070kg/57cm
04/11 (??/??) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna/chłopak Albert/4160g/58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop/synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko/córka Zosia/3420g/54 cm/SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS/córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86/synek Kajtuś/3240g/53cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna/synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth/synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa
25/11 (??/??) Asia/synek Konstanty i córka Pola/3010g i 2860g/56cm i 54cm/CC/Kliniczna
28/11 (30/12) Justyna/synek Jaś/2800g/56cm/SN/Lębork
28/11 (26/11) AniaK/córeczka/3590g/54cm/SN/Zaspa
GRUDZIEŃ:
05/12 (07/12) aagusias81/córeczka Zosia/ 4800g/63cm/SN/Redłowo
05/12 (04/12) muszka/ synek Jaś/ 4300g/62cm/CC/Swissmed
06/12 (12/12) jagodowamama/ córeczka Jagódka
08/12 (03/12) Iwona84/córeczka Zuzia/3220g/58cm/SN
10/12 (30/11) happymum87/córeczka Marysia/4700g/61cm/CC/Swissmed
10/12 (12/12) Natala/córeczka Marysia/2800g/50cm/SN/Redłowo
11/12 (06/12) Puchatkowa/synek Jasiek/4007g/57cm/SN/Wejherowo
11/12 (06/12) agnieszkaj/córeczka Kinga/4750g/61cm/SN/Redłowo
12/12 (04/12) Jednorożec/córeczka Amelia/4100g/56cm/SN/Zaspa
12/12 (06/12) AAbym/synek Kubuś/3570 g/59 cm/CC/Zaspa
14/12 (06/12) muzynia/córeczka Zuzia/3750g/57 cm/CC/Zaspa
15/12 (18/12) joahne/córeczka Pola/3750 g/54 cm/SN/Kliniczna
19/12 (20/12) perfectangel/synek Kostek/3530g/56 cm/Wejherowo
19/12 (15/12) Małga/córka/4270g/60 cm/SN/Wojewódzki
20/12 (15/12) filipinka/synek Wojtek/3860g/59 cm/SN/Wojewódzki
29/12 (18/12) Paniqa/synek Antoś/3740g/59cm/CC/Kliniczna
01/01 (26/12) Delie/synek/CC/Zaspa
NIEROZPAKOWANE:
LISTOPAD:
04/11 cudzik
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
06/12 agnieszka25
08/12 Asiula85
31/12 paulavera89 - córeczka
??/?? GrudniowaMama- Kliniczna/Wejherowo
STYCZEŃ:
9/01 Rauma7
PAŹDZIERNIK:
14/10 (02.11) Ageska/córeczka Zosia/2400g/50cm/CC/Redłowo
16/10 (09.11) Tinneraa/córeczki Hania i Basia/2530g i 2590g/CC/Wejherowo
21/10 (06.11) Dorotka86/chłopiec Franek/2960g/55cm/CC
23/10 (05.12) Katya/synek/1700g/SN/Kliniczna
25/10 (14/11) Kiki80/córeczka Natalka/3260g/54cm/CC/Swissmed
30/10 (11/11) Asiulka86/synek Oliwier/3550g/57cm/CC/Zaspa
31/10 (02/11) Agula/synek Kacper/4200g/56cm/Kliniczna
LISTOPAD:
03/11 (02/11) amadea99/córeczka Hania/3945g/57cm/SN/Whiston
03/11 (08/11) anka165/córezka Weronika/4070kg/57cm
04/11 (??/??) Monika/córeczka Marysia/3700g/57cm/SN/Kliniczna
06/11 (04/11) mondar/synek Alan/3850g/53cm/CC/Kliniczna
06/11 (11/11) Ania/synek Łukasz/3305g/54cm/SN/Kliniczna
07/11 (09/11) Mazar/synek/3890g/55cm/CC/Kliniczna
13/11 (15/11) kaja_84/córeczka Matylda/3440g/57 cm/SN/ Wejherowo
15/11 (20/11) Katka_Gdynia/synek Franuś/3100g/53cm/CC/Redłowo
15/11 (20/11) sweetangel171/synek Igor/3390g/55cm/SN/Zaspa
16/11 (19/11) MAMA LISTOPADOWA/córka/3360g/58cm/SN/Kliniczna
17/11 (13/11) agam205/synek Filipek mały Aniołek / 3700g/ 59cm/ Kliniczna
18/11 (23/11) Cyganka Asia/córeczka Ewa/3910g/56cm/ Redłowo
19/11 (16/11) mamazosi/synek Kacperek/ 3450g/ 58cm / Zaspa
19/11 (21/11) MamaMichalka/ Synek Michałek/ 2840g./51cm/SN/Wojewódzki
19/11 (12/11) Cleanna/chłopak Albert/4160g/58cm/ SN/ Zaspa
19/11 (14/11) Lollipop/synek Staś/ 4260g/ 64cm/ CC/Swissmed
20/11 (21/11) paproszysko/córka Zosia/3420g/54 cm/SN/Zaspa
21/11 (19/11) MarcysiaS/córka Matylda/3850g/57cm/CC/Redłowo
21/11 (20/11) dorcia_86/synek Kajtuś/3240g/53cm/SN/Redłowo
22/11 (12/11) Justyna/synek Kubuś/4460g/62cm/SN/Zaspa
25/11 (25/11) Lyneth/synek Franuś/3510g/54cm/SN/Zaspa
25/11 (??/??) Asia/synek Konstanty i córka Pola/3010g i 2860g/56cm i 54cm/CC/Kliniczna
28/11 (30/12) Justyna/synek Jaś/2800g/56cm/SN/Lębork
28/11 (26/11) AniaK/córeczka/3590g/54cm/SN/Zaspa
GRUDZIEŃ:
05/12 (07/12) aagusias81/córeczka Zosia/ 4800g/63cm/SN/Redłowo
05/12 (04/12) muszka/ synek Jaś/ 4300g/62cm/CC/Swissmed
06/12 (12/12) jagodowamama/ córeczka Jagódka
08/12 (03/12) Iwona84/córeczka Zuzia/3220g/58cm/SN
10/12 (30/11) happymum87/córeczka Marysia/4700g/61cm/CC/Swissmed
10/12 (12/12) Natala/córeczka Marysia/2800g/50cm/SN/Redłowo
11/12 (06/12) Puchatkowa/synek Jasiek/4007g/57cm/SN/Wejherowo
11/12 (06/12) agnieszkaj/córeczka Kinga/4750g/61cm/SN/Redłowo
12/12 (04/12) Jednorożec/córeczka Amelia/4100g/56cm/SN/Zaspa
12/12 (06/12) AAbym/synek Kubuś/3570 g/59 cm/CC/Zaspa
14/12 (06/12) muzynia/córeczka Zuzia/3750g/57 cm/CC/Zaspa
15/12 (18/12) joahne/córeczka Pola/3750 g/54 cm/SN/Kliniczna
19/12 (20/12) perfectangel/synek Kostek/3530g/56 cm/Wejherowo
19/12 (15/12) Małga/córka/4270g/60 cm/SN/Wojewódzki
20/12 (15/12) filipinka/synek Wojtek/3860g/59 cm/SN/Wojewódzki
29/12 (18/12) Paniqa/synek Antoś/3740g/59cm/CC/Kliniczna
01/01 (26/12) Delie/synek/CC/Zaspa
NIEROZPAKOWANE:
LISTOPAD:
04/11 cudzik
30/11 menri13 - córeczka
GRUDZIEŃ:
01/12 amaria87
06/12 agnieszka25
08/12 Asiula85
31/12 paulavera89 - córeczka
??/?? GrudniowaMama- Kliniczna/Wejherowo
STYCZEŃ:
9/01 Rauma7