Odpowiadasz na:

Re: mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (17)

Monika - cieszę się, że mogłam pomóc :) Po sobie sama wiem jak ważny jest spokój młodej mamy :) Ostatnio nawet zjadłam jogurt owocowy i nic małemu nie było, więc to nie alergia.
Jak słusznie... rozwiń

Monika - cieszę się, że mogłam pomóc :) Po sobie sama wiem jak ważny jest spokój młodej mamy :) Ostatnio nawet zjadłam jogurt owocowy i nic małemu nie było, więc to nie alergia.
Jak słusznie zauważyłaś z moimi jedzeniem szału nie ma ;) Jem dżem, szynki, pomidora i sałatę. To są głównie śniadania, na zmianę. Z obiadkami już lepiej :) aaa i jeszcze ciasto drożdżowe można jeść, to jak mi rodzina upiecze to wciągam z dżemem na śniadanie :)

Aabym - ja mam laktator elektryczny Medeli i nim ściągam po karmieniu. Niestety malutkie ilości. Zazdroszcze Dziewczynim, które mają taki nawal pokarmu, ze aż mrożą! U mnie chyba nie ma nadprodukcji pokarmu jak mi położna powiedziała, a że mały od początku słabo ciągnął to produkuje się tylko tyle, ile mu potrzeba i nic więcej. Zjada z piersi, nie wyciąga wszystkiego, a i tak jeszcze muszę go dokarmiać czasem.

Znacie może jeszcze jakieś metody, żeby bardziej pobudzić laktację? Chciałabym chociaż trochę wiecej tego mleka ściągać, zeby móc nim zastąpić mm. U mnie też karmienie trwa od godziny do oltorej, bo mały przysypia, albo ostatnio strasznie szarpie pierś i sie rzuca, nie wiem czemu, może ciężko mu to mleko drugiej fazy wyciągnąć i wtedy sie denerwuje? Sama nie wiem...

Delie - odnośnie paciorkowca, to u mnie było tak, że jak leżałam już na porodówce, to podali mi jakiś lek na paciorka, chyba przez wenflon w ręce. Ten lek powinien zadziałać po 4 godzinach od podania, a że ja urodziłam za szybko (po 3h od podania leku) to lek nie zadziałał. Lekarze mi to powiedzieli i chyba podali coś małemu na wszelki wypadek, tu akurat nie jestem pewna, i zrobili małemu badanie. Na całe szczęście się nie zaraził. Tak to było u mnie.

Z przewijaniem i kąpaniem na szczęście nie ma u nas problemu. Mały zawsze spokojnie leży; jak przewijam na przewijaku na łóżeczku to włączam mu karuzelkę nad łóżeczkiem i on się zawsze główka w bok i się na nią patrzy jak się kręci, świeci i słucha grającej muzyczki. W kąpieli też jest spokojny.

Co do spania to w nocy kładę na boczku, ale w dzień śpi na plecach z głową odchyloną na boku. Sam ją sobie tak układa. Franek nie ulewa, zdarzyło się sporadycznie ze 3 razy, jak za dużo mm zjadł, tylko wtedy.

zobacz wątek
11 lat temu
lyneth

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry