Re: Mamy lipcowo- sierpniowe 2014 cz. 22
Dopiero weszliśmy do domu.. Mój organizm totalnie się zbuntował, kręgosłup daje popalić strasznie :/ I stawy siadają i co tu robić żeby więcej nie przytyc .. Na dzień dzisiejszy mam już +24kg :/rozwiń
Dopiero weszliśmy do domu.. Mój organizm totalnie się zbuntował, kręgosłup daje popalić strasznie :/ I stawy siadają i co tu robić żeby więcej nie przytyc .. Na dzień dzisiejszy mam już +24kg :/
Na wizycie właściwie to,co u Jaguni ;)
Mały waży w granicach 2700 i wg ginki nie powinien wyskoczyć cięższy niż 3500g co mnie bardzo pocieszyło :)
O dziwo dzisiaj mnie nie badała .. Nie mam pojęcia dlaczego bo Ona w przeciwieństwie do konowałki bada zawsze i dokładnie. Powiedziała,że szczegółowe USG zrobimy na kolejnej wizycie, badanie też.
Dzisiaj wymaz, Ktg i sprawdzała ilość wód bo ponoć wcale nie wyglądam na te 24kg i coś przebąkiwała,że jak z wodami będzie problem to od razu ciąże zakończymy - prawie w gacie ze stresu narobiłam :P :P :p Jeszcze się nie oswoiłam,że lipiec się za chwile kończy a Ona mnie porodem teraz , już straszy ;)
U Małego wsio ok, główkowo grzecznie czeka :) KTG co tydzień, później 2 razy w tygodniu, l4 do terminu porodu dostałam i dała mi nadzieję,że nie przenoszę :)
Żeby nie było za kolorowo to moje wyniki krwi sa tak fatalne,że jeśli nie poprawią się do porodu to czeka mnie przetaczanie krwi ...
Porozmawiałyśmy o Szpitalach i stwierdziła,że jesli jestem w 100% pewna,że dam radę wytrzymać w bólach oczekując porodu SN to Wojewódzkie jest bardzo dobrym wyborem - o ile pojadę tam z rzeczywiście rozpoczętym porodem :) ale jesli obawiam się o ułożenie dziecka itp to lepiej jechac gdzie indziej bo tam nie będę miała opcji CC - tylko i wyłącznie w sytuacji zagrażającej mojemu życiu lub dziecka .
No to się rozpisałam ..
zobacz wątek