Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...
Dziewczyny trzymam za was kciuki i przesyłam wam dużo dobrej energii. Wraz z mężem pracuję w Domu Dziecka i widzę jak życie placówkowe niszczy te dzieci.
Dziewczyny trzymam za was kciuki i przesyłam wam dużo dobrej energii. Wraz z mężem pracuję w Domu Dziecka i widzę jak życie placówkowe niszczy te dzieci.
zobacz wątek