Odpowiadasz na:

Re: ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

Synus niestety jeszcze nie jest z nami w domku, puki co go odwiedzamy w rodzinie zastepczej i czekamy na powierzenie przed sad pieczy... oby jak najszybciej bo coraz ciezej sie z nim rozstawac :(... rozwiń

Synus niestety jeszcze nie jest z nami w domku, puki co go odwiedzamy w rodzinie zastepczej i czekamy na powierzenie przed sad pieczy... oby jak najszybciej bo coraz ciezej sie z nim rozstawac :( No ale jest juz caly NASZ :) Wyczekany i najukochanszy...

zobacz wątek
13 lat temu
~slonko

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry