Widok

ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Jako, że z tego co się zorientowałam kilka już nas jest, postanowiłam założyć wątek, w którym będziemy mogły rozmawiać o adopcji, procedurze adopcyjnej, oczekiwaniu na upragnionego dzidziusia, którego jeszcze nie ma z nami ale już od dawna jest w naszych serduszkach...
Będzie to miejsce na pytania dotyczące tej tematyki, rozmowy, wspieranie się w oczekiwaniu... a jak wiadomo okres oczekiwania trochę trwa...

Mam nadzieję, że wątek ten się sprawdzi i ktoś poza mną się będzie na nim udzielał:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
slonko, oby jak najszybciej był z wami !!!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratulacje. bardzo ciesze sie ze sie udalo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dolączam się do gratulacji !!! oby wszelkie formalności szybko zostały załatwione ...raz jeszcze gratulacje i wszystkiego naj, najlepszego dla Was :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również serdecznie gratuluję!
Wspaniale, ze maluszek trafi do takich kochających rodziców :)
Wszystkiego dobrego dla Waszej rodzinki!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
slonko teraz zmień suwaczek ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
slonko gratuluje :)

super uczucie musi byc :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jestem agą, z postu z czerwca 2011, na tym forum jestem drugi raz, wtedy byłam żeby dodać otuchy a dziś weszłam z ciekawości bo w redakcji gdzie pracuję pojawił się temat do reportażu. Jestem tylko po to, by powiedzieć, że się cieszę, mój synek o którym mowa w moim poscie ma już prawie 8 lat. I tez ma na imię Kuba:-) Trzymajcie się dzielnie. Będzie czasem trudno, a czasem przepięknie. Jak to w rodzicielstwie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cudowny wątek, mam nadzieję że autorka jeszcze się kiedyś odezwie, chwyciło mnie to za serducho :)))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie odzywalam sie bo to wszystko bylo dla mnie zbyt bolesne, ale postanowilam jednak napisac...

Nie jestem mama... Niestety :( do dzis... Nie chce dokladnie opisywac sytuacji, ale tamto dziecko ktore juz traktowalismy jako synka, okazalo sie nie byc nasze. Przerwano nam po miesiacu kontakty z nim- nie z naszej winy...Owszem wytlumaczono sie, ale co z tego, bol byl nie do zniesienia.W ogole czegos takiego nie powinno sie robic. Bardzo dlugo nie moglismy sie pozbierac.Cierpielismy, plakalismy...bo przeciez zdazylismy go juz pokochac. Oj dlugo by pisac, ale nie jest to temat na forum.
Dopiero teraz zdecydowalismy sie wznowic starania o adopcje, dalej pamietamy to co sie wtedy stalo, ale chcielibysmy w koncu stac sie rodzina z jakas malenka istotką. Zmiana jest o tyle, ze tym razem plec jest nam obojetna, nie okreslamy jej, a co do wieku nastawiamy sie raczej na dziecko powyzej roczku. Czesc procedur musielismy powtorzyc, ale juz blizej niz dalej. Oby w ciagu kilku najblizszych miesiecu udalo nam sie juz byc we troje- z synem badz coreczka...
Suwak jest nieaktualny, ale musze sobie przypomniec haslo by go skasowac. Co do imienia, jak dziecko juz bedzie sie utozsamialo ze swoim- nie bedziemy zmieniac. Trzymajcie prosze kochani za nas kciuki, zeby tym razem los sie z nami obszedl lepiej...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
nawet nie wiesz jakie to przykre... wierzę że w końcu spotka Was szczęście na jakie zasłużyliście, trzymam gorąco kciuki kochana, na pewno ktoś znajdzie u Was ten prawdziwy, wymarzony domek...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
słonko, sama mam łzy w oczach jak czytam Twój ostatni wpis, wierzę jednak że jeszcze będziecie mieli powody do radości i mocno zaciskam kciuki!!! musi się udać :)!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
slonko, trzymam kciuki abyscie niedlugo zostali rodzicami dziecka. ps. jest chore to wszystko, co was spotkalo, ale widze, ze nie poddaliscie sie i jednak sprobowaliscie znow.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o rany !! słonko trzymam nadal kciuki !!

nam się udało..od 2 lat jesteśmy rodzicami więc i Wam też się uda !!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
trzymam kciuki zebys jak najszyciej dostala TEN telefon :), mozemy poczekac razem bo ja tez czekam na dzieciatko :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A na dziecko w jakim wieku czekasz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Za miesiac mamy finalizacje powtornej procedury adopcyjnej i odtad czekamy na dzieciatko. Zdecydowalismy sie zmienic wiek na 0-4 w zwiakzu z czym mam nadzieje szybciej sie doczekamy. Taka decyzja bo nie zalezy nam na konkretnym wieku, 3-4 latek to tez male dziecko, a na plci nam kompletnie nie zalezy. Chcemy tylko przelac swoj ogrom uczuc na to malenstwo... Trzymajcie kciuki zeby to jak najkrocej potrwalo.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0
śledzę Twój wątek od początku. wierzę że się uda ;-). pozdrawiam
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
slonko - ale jak to możliwe, że tak zostaliście potraktowani? Przecież przeszliście wszystkie procedury. O co tu w ogóle chodzi?
Wasze przeżycia można porównać z bólem po utracie dziecka w wyniku poronienia lub choroby.

Ponadto, czy przyszli rodzice adopcyjni myśleli kiedyś o zorganizowaniu akcji dążącej do zmiany przepisów o dzieciach porzuconych, tzn. by brak zrzeczenia się rodzica biologicznego nie uniemożliwiał dziecku adopcji? Ponoć jest mnóstwo dzieci z nieuregulowana sytuacja prawną.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Procedury nie sa zupelnie zalezne od nas... niewiele mozna z tym zdzialac.
A co do tego co sie stalo- no niestety. Dokladnie tak to mozna porownac, to tak jak poronienie czy smierc dziecka, chociaz ono dalej zyje, gdzies tam sobie mieszka, mam nadzieje ze jesty chociaz szczesliwe z kims innym...Nie rozumiemy wielu rzeczy, z wieloma sprawami sie nie zgadzamy, wiele jest nniesprawiedliwosci, ale co nam zostaje? Zyc dalej... walczyc dalej... chocia ztrwa to juz tyle, ze naprawde. Procedure musuielismy przechodzic od nowa, ciagle jestesmy w jej trakcie, dopiero za 3 tygodnie bedziemy po oczekujac na kwalifikacje i na propozycje dziecka. Dlaczego ja powtarzamy? Bo jak sie okazalo kazdy osrodek rządzi sie swoimi prawami i trzeba od nowa. Tak nam to wszystko utrudniaja. Nowi ludzie znow nas musza poznac, ocenic, zakwalifikowac, znow te nerwy, stresy, oczekiwania, plakac sie juz chce na to wszystko, ale jestesmy twardzi i nie poddajemy sie. Za bardzo nam zalezy na tej istotce... Czekamy juz na nia tak jak widac po suwaku ponad 3 lata... Z tego co nam powiedziano to od zlozenia papierow w 2 osrodku na dziecko do lat 2 czeka sie 2-2,5 roku- koszmar... Miedzy innymi dlatego rozszerzylismy wiek do lat 4 zeby szanse byly wieksze, zeby doczekac sie szybciej, bo nie tyle nam zalezy na jakims konkretnym wieku, co na tym, zeby zostac rodzicami :) Na pewno jeszcze z rok bedziemy czekac, ale moze chociaz to nie beda 2 lata... Strasznie to wszystko trwa w czasie, a my w zyciu nie przypuszczalismy, ze bedziemy mieli tyle cierpliwosci, a jednak ona w nas jest. Chcialabym, tak bardzo chcialabym, jeszcze w tym roku poznac nasz Skarb, ale czy to sie ma szanse udac? Okaze się...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co z adopcją ze wskazaniem ?? nie da się tak ? szybciej pewnie by bylo ...ale tak czy siak trzymam kciuki za Was
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Przedszkole Centrum Inspiratio Gdynia - proszę o opinie (5 odpowiedzi)

Czy jakaś mama dawała tam swoje dziecko? Drogie Mamy, macie jakieś opinie?

jakie kwiaty na balkon/ganek? (7 odpowiedzi)

Mam ogromny problem z dopasowaniem kwiatow w donice na balkon i ganek domu, poniewaz oba sa od...

Okulary dla dziecka w kolejnych krokach - prośba o instruktaż. (9 odpowiedzi)

Moje dziecko przeszło dwa kolejne badania wzroku i teraz mam jakąś receptę okulary (czy jak to...

do góry