Re: Aborcja w przypadku wady dziecka
> jak ktoś chce to dobrze by było żeby miał taką możliwośc
Emenems, nie zgodzę się z Tobą.
Zabicie dziecka to nie jest czyjaś prywatna kwestia światopoglądu, sumienia itd.rozwiń
> jak ktoś chce to dobrze by było żeby miał taką możliwośc
Emenems, nie zgodzę się z Tobą.
Zabicie dziecka to nie jest czyjaś prywatna kwestia światopoglądu, sumienia itd.
Mogę być solipsystą? Mogę. Nikt mi tego nie zabroni.
Czy dlatego, ze jestem solipsystą mam prawo bezkarnie krzywdzić innych, W ZGODZIE ze swoim sumieniem i przekonaniami?
Nie mogę, prawda?
Nie mogę, bo istnieje PRAWO, oparte na systemie wartości utrwalonym przez tysiąclecia, a sprowadzające się do tego, że "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe". I kwestia moich przekonań nie ma tu nic do rzeczy.
Jedynym dylematem jest to, czy płód jest dzieckiem.
Płód w wieku 4-5 tygodni ciązy (czyli 2-3 tygodnie po zapłodnieniu) ma funkcjonujące serce i mózg. Czyli jest BEZ WĄTPIENIA odrębną istotą a nie czyrakiem na ciele matki.
Czy jest człowiekiem? Sama napisałaś, ze tak - bo czym niby miałby byc? Słoniem?
Czy można wskazać moment w którym płód przestaje być płodem a zaczyna zasługiwać na miano dziecka?
Ktoś wskaże taki moment?
A jeśli nie - to czy można być człowiekiem (dzieckiem) TROCHĘ?
Odpowiedzi na powyzsze pytania wskazuja jednoznacznie, że odkąd kobieta wie, ze jest w ciązy - nosi w sobie człowieka.
Ze wszelkimi konsekwencjami tego stwierdzenia.
zobacz wątek