Re: Aborcja w przypadku wady dziecka
Jestem za aborcja dzieci chorych , ale czy sama bym to zrobila to nie wiem.
Jednak to moje i męża dziecko , ta sama krew te same geny, wychowac wychowalabym , kochala ponad wszystko i nie...
rozwiń
Jestem za aborcja dzieci chorych , ale czy sama bym to zrobila to nie wiem.
Jednak to moje i męża dziecko , ta sama krew te same geny, wychowac wychowalabym , kochala ponad wszystko i nie widziala jego upośledzenia. Ale bałabym sie co sie stanie z moim dzieckiem gdy mnie zabraknie. Samo sobie nie poradzi, samo nie wytlumaczy dlaczego mamy albo taty nie ma , co sie stalo. I to kolejny cios,ból dla takiego dziecka , widzi ze jest inne niz reszta dzieci + to ze mamy albo taty nie ma. A wiadomo ze dziedkowie , rodzice wiecznie nie beda życ , i to sklanialoby mnie do aborcji.
Co do nazw typu plod, embrion itp , nigdy nie uzylam.
Gdy dowiedzialam sie o ciazy nie bylo tam nic , jedynie pecherzyk , i od tego momentu nazywalam ten pecherzyk DZIECKIEM.
Moje zdanie kazda osoba powinna miec mozliwosc decyzji o tym czy urodzic czy nie. I broń Boże nikt nie powinien takiej osoby oceniac.
Są oczywiscie sytuacje gdzie sa diagnozy o zespole Downa itp , a dziecko rodzi sie w pelni zdrowe , ale wezmy pod uwage ze nie kazdego stac na kolejnych lekarzy i inne diagnozy , i wszystkie badania , usg itp i decyduja sie przy pierwszej diagnozie usunac bo nie bedzie ich stac na rehabilitacje i specjalne leki. A wiadomo nasz kochany NFZ refunduje te wszystkie badania dla kobiet z takim podejrzeniem , ale czas oczekiwania na te badania jest czasami tak dlugi ze potem nie mozna usunac wtedy pozostaje tylko urodzic i modlić sie o to aby dziecko bylo zdrowe.
zobacz wątek