Odpowiadasz na:

Re: Aborcja w przypadku wady dziecka

do 'obserwatorka tego zjawiska' mój syn urodził się po termienie, w ciąży wiedziałam, że ma rozszczep wargi i podniebienia, było ciężko, ale oswoiłam się z tą myślą, po porodzie okazało się że ten... rozwiń

do 'obserwatorka tego zjawiska' mój syn urodził się po termienie, w ciąży wiedziałam, że ma rozszczep wargi i podniebienia, było ciężko, ale oswoiłam się z tą myślą, po porodzie okazało się że ten rozczep to drobnostka. syn urodził się z 1 płucem plus całym szeregiem wad twarzoczaszki - asymetria oczu, uszu, wyrośla skórne, dwie przetoki skórne. lekarze nie dawali ŻADNYCH szans. miliony badań żeby rozpoznać co Mu jest, żeby określić na jakim poziomie itd do tego przyplątała się bakteria i syn do roku czasu co wyleczył się z zapalenia płuca to łapał na nowo, a dla jego 1 płuca to był istny horror. o dziwo radził sobie całkiem dobrze, bywały bezdechy, trzeba było robić drenaże, odsysać go. w inkubatorze był tylko 6 pierwszych dni i na całe szczęście sam oddychał. teraz ma już 7,5 roku. świetnie sobie radzi. ale do dnia dzisiejszego nie wiem co dalej, nie wiem jak będzie sobie radził, czy to 1 płuco będzie prawidłowo pracowało, czy będzie odpowiednio natlenowany. dla mnie przyszłość to jeden wielki strach. nie jeden raz przepłakałam bojąc się o Jego życie. jest dla mnie najcudowniejszym dzieckiem i nigdy bym go nie chciała stracić. i patrząc na niego ile się wycierpiał i gdybym w kolejnej, wczesniej ciąży wiedziała, że dzieciątko będzie tak chore to byłabym przekonana poddać się aborcji.

znam przypadek gdzie kobieta wiedziała, że urodzi chore dziecko. urodziła. było nienajlepiej, ale do przodu. po miesiącu chłopiec zmarł. w takich chwilach uważam, że jak dzieciątko nie ma szans przezycia najlepiej żeby zmarło od razu po porodzie. oczywiście nie życząc nikomu śmierci.

niestety los jest okrutny......

zobacz wątek
12 lat temu
Mutti

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry