Odpowiadasz na:

Re: Absurdy z życia wzięte

Mój syn rozciął sobie głowę. Skończyło się wizytą na pogotowiu i kilkoma szwami. To był piątek wieczór. Lekarz poinformował mnie, że w poniedziałek mam udać się do swojej przychodni lekarskiej na... rozwiń

Mój syn rozciął sobie głowę. Skończyło się wizytą na pogotowiu i kilkoma szwami. To był piątek wieczór. Lekarz poinformował mnie, że w poniedziałek mam udać się do swojej przychodni lekarskiej na zdjęcie szwów. Tak też zrobiłam. W poniedziałek rano zgłosiłam sie do przychodni i usłyszałam, że najpierw muszę się zarejestrować. Tylko, że rejestracja była już zamknięta, bo rejestrują między 7.00 a 8.00 (było już grubo po 8.00), więc poprosiłam aby zarejestrować dziecko na następny dzień. Pani pielęgniarka powiedziała, że przyjmują zgłoszenia tylko telefonicznie. Wyszłam z kwitkiem. Następnego dnia cudem udało mi sie dodzwonić do przychodni w wymaganym czasie i usłyszałam, że na wymianę opatrunku mają wolne miejsce dopiero za tydzień!!! Zmuszona byłam umówić się prywatnie na zmianę opatrunku. Za wymianę opatrunku i wacik, który w aptece kosztuje grosze zapłaciłam... 30 zł

zobacz wątek
13 lat temu
~mg

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry