Bzdura....niektóre żony siedzą w domach chociaż dzieci już nie są malutkie żeby się nimi zajmować ale po co mają iść do pracy skoro mają męża który pracuje za trzech a później jak facet otworzy...
rozwiń
Bzdura....niektóre żony siedzą w domach chociaż dzieci już nie są malutkie żeby się nimi zajmować ale po co mają iść do pracy skoro mają męża który pracuje za trzech a później jak facet otworzy oczy to one do majątku nic nie wniosły a chciałyby podziału na pół. I piszę to jako kobieta. Babki są straszne i myślą że im się wszystko należy przy rozwodzie bo odrabiały z dziećmi lekcje...a jego praca to co? Nie liczy się ile poświęcał dla rodziny....?!
zobacz wątek