Widok
Agata meble
Witam
Może Państwa zainteresuje nasza sytuacja ,jaka się zdarzyła w Agata meble.
Pod koniec listopada mój maż zakupił u nich w Gdańsku rondelek za 19 zł ,który niestety jak się w domu okazało ,nie działał na indukcji.
Któregoś dnia mąż był w Redzie,więc podjechał do Agata meble w tym mieście i złożył reklamacje,która została przyjęta,jak się później okazała błędnie, ponieważ garnek był kupiony w Gdańsku i tam mąż powinien złożyć reklamację,ale my jako klienci nie musimy tego wiedzieć.
Za jakiś czas pojechaliśmy do Redy zapytać co z naszą reklamacją. Szanowna pani kierownik powiedziała,że owszem nasza reklamacja została uznana,ale nie otrzymamy zwrotu gotówki tylko kupon,bo u nich takie są zwyczaje i musimy jechać po ten kupon do Gdańska. Po jakimś czasie pojechaliśmy do Gdańska,tam kolejna pani kierowniczka poinformowała nas,że owszem otrzymamy ten nieszczesny kupon,ale musimy odebrać garnek z Rumi i od nowa złożyc reklamacje w Gdansku,bo garnek był kupiony w Gdańsku.
Pojechaliśmy znów do Rumi ,ja już poprosiłam pana dyrektora,wszystko mu opowiedziałam i uzyskałam odpowiedź,że oni się tym zajmą,poprosił o konto ,kontakt do nas i obiecał,że w ciągu trzech dni dostanę wpłatę.
Ucieszyłam się,że wreszcie mam do czynienia z kimś kompetentnym. Niestety upłynęły dwa tygodnie i nadal nie ma wpłaty na konto. Mąż znów pojechał do Rumii,pan dyrektor skontaktował się z panią kierownik z Gdańska która obiecała,że w ciągu godziny skontaktuje się z moim mężem....ale oczywiście skończyło się na kolejnych obiecankach.
To wszystko trwa od początku grudnia,czyli trzy miesiące........bardzo śmieszne ? Chyba tak. Z czymś takim jak żyję,jeszcze się nie spotkałam.
Może Państwa zainteresuje nasza sytuacja ,jaka się zdarzyła w Agata meble.
Pod koniec listopada mój maż zakupił u nich w Gdańsku rondelek za 19 zł ,który niestety jak się w domu okazało ,nie działał na indukcji.
Któregoś dnia mąż był w Redzie,więc podjechał do Agata meble w tym mieście i złożył reklamacje,która została przyjęta,jak się później okazała błędnie, ponieważ garnek był kupiony w Gdańsku i tam mąż powinien złożyć reklamację,ale my jako klienci nie musimy tego wiedzieć.
Za jakiś czas pojechaliśmy do Redy zapytać co z naszą reklamacją. Szanowna pani kierownik powiedziała,że owszem nasza reklamacja została uznana,ale nie otrzymamy zwrotu gotówki tylko kupon,bo u nich takie są zwyczaje i musimy jechać po ten kupon do Gdańska. Po jakimś czasie pojechaliśmy do Gdańska,tam kolejna pani kierowniczka poinformowała nas,że owszem otrzymamy ten nieszczesny kupon,ale musimy odebrać garnek z Rumi i od nowa złożyc reklamacje w Gdansku,bo garnek był kupiony w Gdańsku.
Pojechaliśmy znów do Rumi ,ja już poprosiłam pana dyrektora,wszystko mu opowiedziałam i uzyskałam odpowiedź,że oni się tym zajmą,poprosił o konto ,kontakt do nas i obiecał,że w ciągu trzech dni dostanę wpłatę.
Ucieszyłam się,że wreszcie mam do czynienia z kimś kompetentnym. Niestety upłynęły dwa tygodnie i nadal nie ma wpłaty na konto. Mąż znów pojechał do Rumii,pan dyrektor skontaktował się z panią kierownik z Gdańska która obiecała,że w ciągu godziny skontaktuje się z moim mężem....ale oczywiście skończyło się na kolejnych obiecankach.
To wszystko trwa od początku grudnia,czyli trzy miesiące........bardzo śmieszne ? Chyba tak. Z czymś takim jak żyję,jeszcze się nie spotkałam.
Absolutnie się Aga nie poddawaj. Dosyć żartów, przecież nie może być tak, żeby kierowniczki salonów - ba - nawet dyrektorzy, olewali sprawę zakupionego w ich salonie, niedziałającego na indukcji rondelka wartego bądź co bądź 19 złotych polskich!!!
Ja na twoim miejscu wziąłbym się w garść i nie żalił się na forum, tylko niezwłocznie zawiadomił policję kryminalną.
Ja na twoim miejscu wziąłbym się w garść i nie żalił się na forum, tylko niezwłocznie zawiadomił policję kryminalną.
Może zwyczajnie miałaś pecha z tym rondelkiem za 19 zł. i nie ma co od razu zniechęcać się (i innych) do zakupów w Agacie. Ja jakiś czas temu zrobiłam u nich duże zakupy - kupiłam m.in. bambusową deskę do krojenia za 12,99, zestaw 24 sztućców za 29,90, komplet 4 tekturowych pudełek za 29,90, ramkę na zdjęcie za 5,99 oraz poduszkę za 11,99 i jestem bardzo zadowolona - wszystko do dziś działa bez najmniejszych zarzutów.
Proszę podać numer konta. Chętnie pomogę w spłacie chociaż części poniesionych przez Panią środków, aby Państwo mogli żyć dalej. Być może pomoże też ktoś inny i uda uzbierać się całą kwotę.
Rzeczywiście przykra sytuacja, tym bardziej że rondelek został kupiony z Gdańsku, a mąż jeździł najpierw do Redy, a potem nawet do Rumii i znowu do Gdańska.
Zastanowię się kilka razy nim teraz przekroczę próg tego sklepu. Życzę wytrwałości i siły na kolejne dni.
Rzeczywiście przykra sytuacja, tym bardziej że rondelek został kupiony z Gdańsku, a mąż jeździł najpierw do Redy, a potem nawet do Rumii i znowu do Gdańska.
Zastanowię się kilka razy nim teraz przekroczę próg tego sklepu. Życzę wytrwałości i siły na kolejne dni.
wiecie państwo tu chyba nie chodzi o to aby śmiać się z całej sytuacji tylko o podejście dużych molochow do klienta tak bowiem działa dużo sklepów za zwrot towaru dostaje się bon upominkowy na kwotę zwrotu towaru aby te pieniądze zostały w danym sklepie i ku przestrodze innym nie wiem czy będzie kogoś smieszyc fakt jak zakupi towar za 1 tys. zł i nie otrzyma gotówki tylko kartę podarunkowa pozdrawiam
Jako,że znaleźliście się Państwo w bardzo trudnej sytuacji życiowej,łącze się w bólu i nadziei,i mam nadzieję,że sprawa garnka będzie miała happy end. Życzę również wam,oby w waszym dalszym życiu nie było więcej tak dramatycznych przeżyć. Proszę również wszystkich ludzi dobrej woli,aby zaprzestali zbiórki datków ponieważ ja Zdzisek zakoszę jakiś garnek mojej Geni z kuchni i pożyczę do czasu rozpatrzenia sprawy.
P.s W garnku będzie jeszcze grochówka,to tak gratisowo. Proszę podać adres dostawy.
Acha i jeszcze proszę nas tu informować jak sprawa się potoczy czekamy na emocjonujący ciąg dalszy...
Pozdrawiam przejęty Zdzisek
P.s W garnku będzie jeszcze grochówka,to tak gratisowo. Proszę podać adres dostawy.
Acha i jeszcze proszę nas tu informować jak sprawa się potoczy czekamy na emocjonujący ciąg dalszy...
Pozdrawiam przejęty Zdzisek
zgadzam się z Panem/Panią ale ja odnosiłem się do postu Marka który jest oburzony tym że za zwrot dostaje bon zamiast gotówki a nie do faktu czy ganek miał działać, bądź nie na kuchence indukcyjnej dlatego napisałem o zwrocie pełnowartościowego towaru. Życzę udanych i przemyślanych zakupów żeby się później nie musieć użerać ze sprzedawcami i vice versa.
Niedawno był post o postawie klienta, tutaj Pani podniosła temat między wierszami - my jako klienci nie musimy tego wiedzieć. Sprzedawca ma nie tylko się uśmiechać, ale czytać w myślach klienta i uprzedzić jego pomysły, wątpliwości i o wszystkim informować podczas transakcji... Przecież logo to same to czemu nie, niech bierą w Redzie co kupiłam w Gdańsku! Rzeczywiście myślący klient to gatunek na wymarciu...o losie...
Podziwiam wytrwałość ja bym się poddał. Chciałbym zobaczyć was w programie " Sprawa dla reportera" albo w chociaż w Uwadze gdzie moglibyście opisać waszą walkę z tym bezdusznym molochem. Kto wie może ktoś książkę napisze na podstawie waszych przeżyć później już tylko film i gala oscarowa. Zdzisek na pewno podrzuci jakiś tytuł filmu.
Nie pisz,że jesteś moją fanką,gdyż jest to temat tabu.
Są na świecie różne bóle np. ból brzucha,ból oka,ból wątroby ,ból prostaty itd... Ale najbardziej boli po uderzeniu rondelkiem w głowę przez moją Genie jak się dowie ,ze ja mam fanki i wtedy gaśnie na chwilę we mnie radość,a może również zgasnąć we mnie życie :) :|
Mając fanki jestem w poważnym niebezpieczeństwie .
Pozdrawiam Cię ~jo na ajlowiu tu Zdzisek
Są na świecie różne bóle np. ból brzucha,ból oka,ból wątroby ,ból prostaty itd... Ale najbardziej boli po uderzeniu rondelkiem w głowę przez moją Genie jak się dowie ,ze ja mam fanki i wtedy gaśnie na chwilę we mnie radość,a może również zgasnąć we mnie życie :) :|
Mając fanki jestem w poważnym niebezpieczeństwie .
Pozdrawiam Cię ~jo na ajlowiu tu Zdzisek
Podsumujmy - rondelek za 19zł., rondelkiem i choć sprawa wygląda na poważną, to uważam, że jest do polubownego załatwienia. Niech twoi prawnicy spotkają się z prawnikami Agaty i spróbują dojść do sensownej, pozasądowej ugody (np. może usatysfakcjonuje cię wymiana rondelka na działający na indukcji plus do tego produkt spożywczy do przygotowania w przedmiotowym rondelku albo np. jakiś przewodnik pt. "Jak i gdzie skutecznie zgłosić reklamację" w twardej oprawie plus imienna dedykacja).
Tak czy owak Agata Meble zawsze the best a DTS - wiadomo - z przyjemnością!
Tak czy owak Agata Meble zawsze the best a DTS - wiadomo - z przyjemnością!
A próbowałaś w centrali Agaty reklamować? Jest w Katowicach. W sumie to niedaleko. Jak juz tam będziecie to zawsze przy okazji możecie trochę pozwiedzać okolicę. A jak tam się nie uda i nic nie wskórasz to wal do rzecznika praw konsumentów. On ci na pewno pomoże.
Swoją drogą jak tak można. Człowiek ciężko pracuje, wydaje w sklepie niebotyczne sumy a jak przychodzi co do czego to sprzedawca umywa ręce i każe jechać tam gdzie się produkt kupiło. Jakby to miało jakiekolwiek znaczenie.
P.S.
Jak Agata już całkiem się wypnie, to w ostateczności podjedź do Juli, tam nie powinni robić problemów.
Swoją drogą jak tak można. Człowiek ciężko pracuje, wydaje w sklepie niebotyczne sumy a jak przychodzi co do czego to sprzedawca umywa ręce i każe jechać tam gdzie się produkt kupiło. Jakby to miało jakiekolwiek znaczenie.
P.S.
Jak Agata już całkiem się wypnie, to w ostateczności podjedź do Juli, tam nie powinni robić problemów.
Nigdy przenigdy zaprawdę powiadam wam!!!
I się tu proszę nie wyrażać ani nie krzyczeć!!!
Chociaż mogę zrozumieć frustrację-pani Aga chciała się pożalić że rondelek jej nie działa i że bez sensu jak się okazuje wozili z mężem ten popsuty rondelek od Gdańska przez Redę po Rumię-a forumowicze zamiast jej współczuć, to kulają się ze śmiechu. Taka oto sytuacja - i co zrobisz, jak nic nie zrobisz. No co zrobisz???
I się tu proszę nie wyrażać ani nie krzyczeć!!!
Chociaż mogę zrozumieć frustrację-pani Aga chciała się pożalić że rondelek jej nie działa i że bez sensu jak się okazuje wozili z mężem ten popsuty rondelek od Gdańska przez Redę po Rumię-a forumowicze zamiast jej współczuć, to kulają się ze śmiechu. Taka oto sytuacja - i co zrobisz, jak nic nie zrobisz. No co zrobisz???
Ja bym nie szalala jezdzac z reklamacja po calym wojewodztwie ;D Po to jest punkt obslugi klienta, zeby mi sie udalo takie rzeczy zalatwic. I osobiscie mialam przyjemnosc pare razy zalatwiac sprawy w salonie agata w POKu i nigdy zadnych problemow nie bylo. Zawsze przedstawialam grzecznie i konkretnie, gdzie jest problem, a pracownik zalatwial dokumentacje i sprawa zostawala rozwiazana :)
Państwo prawdopodobnie są użytkownikami samochodu służbowego. Może należałoby we firmie wystąpić o przydział na służbowy garnek.
Jak czytam takie farmazony to naprawdę nie wiem skąd biorą się ludzie tak małostkowi. Bez obrazy to są jakieś dziecinne, szczeniackie problemy. Jak można zawracać sobie d*pę taką pierdołą.
Jak czytam takie farmazony to naprawdę nie wiem skąd biorą się ludzie tak małostkowi. Bez obrazy to są jakieś dziecinne, szczeniackie problemy. Jak można zawracać sobie d*pę taką pierdołą.