Widok

Alimenty a mieszkanie u ojca dziecka

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Mam pytanie do mam. Mam 2 letniego synka i mieszkam ok roku u ojca dziecka. On zostawil mnie jak bylam w ciazy, rok temu sie pogodzilismy ale znow jest zle. Nie mam sie teraz gdzie wyprowadzic wiec mieszkamy dalej razem. Problem w tym ze ojciec dziecka przestal dawac mi pieniadze na zycie(jedzenie,kosmetyki,pampersy) a ja nie pracuje. Jego najczesciej nie ma w domu i je posilki poza domem. Czy jezeli mieszkam z synem u niego i on oplaca mieszkanie i wszystkie rachunki to mam szanse dostac alimenty?
I drugie pytanie, jakie pierwsze kroki musze zrobic zeby doszlo do sprawy w sadzie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
oczywiście, że masz szansę musisz poprostu wystąpić do sądu o przyznanie alimentów jak poszukasz w necie to znajdziesz przykładowe pozwy o alimenty , podejdz do sądu powiedzą ci jak i co nalezy złozyć
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
zgadza sie..masz prawo do alimentów..złóż wniosek do sądu odpowiedniego do miejsca zamieszkania, wylicz jaki jest koszt utrzymania dziecka- tylko rozsądnie:) i teoretycznie macie obowiązek utrzymać dziecko po połowie..odlicz więc jakoś to co płaci za mieszkanie i będzie ok:)wniosek możesz napisać choćby ręcznie..to nic trudnego:)powodzenia
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
opisz krótko we wniosku jaka jest wasza sytuacja..żeby sąd miał orientacje..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
On zapewnia ci mieszkanie, rozumiem że mieszkasz u niego. Przede wszystkim chyba powinnaś się wyprowadzić, a potem dochodzić praw w sądzie. Możesz np. z mamą zamieszkać?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie moge sie do rodzicow wyprowadzic, nie bede juz tu calej sytuacji rozpisywac ale nie mam gdzie isc, a dom samotnej matki nie jest dobrym pomyslem wg mnie. Zastanawiam sie tylko ile mam odliczyc pieniedzy za oplaty za mieszkanie? Srednio wydaje dziennie 20zl na obiad, jakies jogurty, owoce, chleb (tzn zazwyczaj wiecej) ale liczac juz te 20x30 dni wychodzi 600zl czyli dostane tylko 300 jak na polowe czy jak to jest? Doliczajac jeszcze pampersy, kosmetyki i jakies ciuszek raz na jakis czas.. Dodam ze ojciec dziecka na umowie ma najnizsza krajowa(zarabia duzo wiecej) i ma 2 mieszkania wlasnosciowe. W jednym mieszkam ja, on i nasz synek a drugie mieszkanie on wynajmuje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Obawiam się że jak wystąpisz do sadu o alimenty ,to ojciec dziecka wystawi ci walizki. Jednocześnie mieszkając w mieszkaniu twojego partnera , nie możesz twierdzić że nie jesteście w związku.
Moja koleżanka miała taki sam problem ,złożyła o alimenty.
Na rozprawie sędzina jej powiedziała że nawet jak by jedzenie podzielili
w lodówce na pół ,a jednocześnie jedli śniadanie przy tym samym stole
to nie nastąpił brak pożycia .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale autorka tekstu nie pisze o tym ze chce sie rozwiesc, wiec co ma do tego rozkład pożycia czy jego brak..ojciec ma obowiązek dokładać się na życie dziecka i tyle..fakt, ze jak jest zlosliwy to moze sie kazac wyprowadzic..a w wyliczeniu musisz zrobić srednia na miesiac wliczajac wszystkie potzreby dziecka..pampersy itp tez, nie tylko jedzenie..mozesz wliczyc ze srednio w miesiacu np na ubranie dla dziecka musisz wydac 60 zl, co moze oznaczac ze w jednym nie wydasz nic, a w drugim wydasz 120 bo bedziesz musiala buty kupic..w jakim wieku jest dziecko?
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
MRtusia ,przepraszam jeżeli odbierzesz to za złośliwość co napiszę ale nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
Autorka wątku pisze że dziecko ma 2 lata i nie jest mężatką.
Oczywiście ,że ojciec dziecka ma obowiązek płacić alimenty.Natomiast nie musi zgadzać się na utrzymywanie matki dziecka.Poprzez zamieszkiwanie w lokalu ojca ,ten pan utrzymuje forumkę.
To on płaci za mieszkanie,energię ,wodę.
Co innego alimenty dla kobiety . Może ona udowodnić ,że poprzez
urodzenie dziecka znacznie pogorszyły jej się warunki mieszkaniowe (nie może wrócić do rodziców z dzieckiem) nie może przez to podjąć pracy.
Jednak nie liczyłabym na takie rozwiązanie ,gdyz sama pisze ,że partner na papierze ma najniższą krajową.
BAJKOWO ,przebrania, zabawa i rozrywka dla dzieci i dorosłych.
Pilotów 3 ,Gdańsk-Zaspa , www.jolka-fasolka.pl
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i policz, na papierze najnizsza ile od niego mozesz dostac ? 200zł-300? a ile to jest 2/3 kosztów mieszkania? mieszkacie w 3, z czego ty i dziecko liczysz jako swoje gospodarstwo on sobie, u nas czynsz + prad+ tv+ internet to jest ok 600zl, powiedzmy ze "daje" na was 400zł mies z czego 200 jest za Ciebie wiec moze wyjsc na zero- nie wiem jak to sad potraktuje, wydatek na opieke do dziecka w czasie twojej pracy mozesz podzielic na pół i wpisac do wniosku no ale wtedy musisz isc do pracy. chyba ze potraktujesz siebie jako "opiekunka" do jego dziecka i powinien Ci placic polowe wynagrodzenia...

co do obliczania wydatkow na dziecko do wniosku, poszukaj jak dziewczyny pisza bo to wieksze kwoty są - to nie ma byc byle przetrwac tylko ile kosztuje normalne zycie dziecka.

sytuacja niefajna, a spróbuj go podejsc sposobem, niech dziecko nasika na jego lozko - bo nie ma pieluszek i on na tym niech spi ;P rozpisz mu na kartce ile dziennie wydajesz na dziecko(dosłownie jogurt 1*30=35zl itd) plus ubrania itp i niech płaci połowe...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
jolkafasolka, sorry,ale to chyba ty nie czytasz ze zrozumieniem, zwróciłam uwagę dziewczynie która pisala wyzej ze wlasnie nie ma mowy o tym ze jest mezatka, bo ona napisALA

"Moja koleżanka miała taki sam problem ,złożyła o alimenty.
Na rozprawie sędzina jej powiedziała że nawet jak by jedzenie podzielili
w lodówce na pół ,a jednocześnie jedli śniadanie przy tym samym stole
to nie nastąpił brak pożycia"

a wieku dzie3cka faktycznie nie zauważyłam..straszne z mojej strony:/
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
a tak dla precyzji, ona nie pisze że nie jest mężatką tylko mówi o ojcu dziecka..
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sorrki ,zacytowany przez ciebie post MRtusia jest mój i dokładnie miałam na myśli podobną sytuację.
Moja koleżanka również jest panną z dzieckiem i mieszka u ojca dziecka.
Dziewczyna złożyła wniosek o alimenty . I na nic się nie zdały zapewnienia ,że ona nie "żyje w związku" z ojcem.
Sędzina stwierdziła ,że zamieszkując razem jej facet utrzymuje ją i dziecko
i alimenty się jej nie należa.
A tak na marginesie: OJCIEC MAJĄC NAJNIŻSZĄ ŚREDNIĄ KRAJOWĄ , TO ALIMENTÓW MOŻNA SPODZIEWAĆ SIĘ OK 250-300 NA DZIECKO W WIEKU SZKOLNYM.
BAJKOWO ,przebrania, zabawa i rozrywka dla dzieci i dorosłych.
Pilotów 3 ,Gdańsk-Zaspa , www.jolka-fasolka.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
żeby sie nie okazało że laska bedzie musiała jeszcze się do czynszu dorzucac ...


popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dejwi ,zebyś wiedziała ,że tak .
Tak zrobił facet opisanej wyżej znajomej.
Powiedział ,że on owszem będzie płacił alimenty na dziecko (250zł)
ale cytuję jak mi opowiadała .......Jak ta pani zacznie płacić za pokój i media w moim mieszkaniu........
Skutek był taki że dostała zasądzone alimenty, na roczne dziecko
i musiała opuścić mieszkanie byłego partnera.
Ja jej odradzałam taki ruch ,ale jej przyjaciółka "wyliczyła'"(policzyła 700zł) ile może dostać i to zaważyło .

Efekt jest taki ,że straciła mieszkanie, możliwość pogodzenia sie z partnerem i jeszcze mieszka w domu samotnej matki.
BAJKOWO ,przebrania, zabawa i rozrywka dla dzieci i dorosłych.
Pilotów 3 ,Gdańsk-Zaspa , www.jolka-fasolka.pl
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
bo trzeba wiedzieć ze matka nie dostanie alimentów TYLE ILE CHCE
tylko: wprost proporcjonalnie do standardu życia ojca (nie jego zarobków a standardów życia)

jak dla mnie dobrze że są tez elementy chroniące ojców przed pazernością niektórych matek

niestety ale są kobiety które jak myslą ze jak już MU URODZIŁY TO I SIE NALEŻY ... sorry ...


popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Własnie o tym samym mówię ,co ty Dejwi.
Co z tego że jogurcik kosztuje 1,30 i go pomnożysz przez 30 dni miesiąca? Nie jest on niezbędny do życia 2 letniemu dziecku.
Przy okazji (pewnie dużo mam mnie napadnie ) 2 latek nie musi używać
już pampersów. Ubranka też można kupić w miarę tanio w lumpeksach
jak się dobrze wie gdzie.
Takie argumenty wysunął były partner i sędzina się z nim w połowie zgodziła.
Wyliczyła że za mieszkanie i media znajoma z synem musiałaby zapłacić ok 800zł
Nie które dziewczyny myślą że jak urodzą dziecko, to dokładnie im
się wszystko należy.
PAMIĘTAJCIE ŻE ALIMENTY ,TO PIENIĄDZE NA DZIECKO,A MATKA
POWINNA UTRZYMYWAĆ SIĘ SAMA
BAJKOWO ,przebrania, zabawa i rozrywka dla dzieci i dorosłych.
Pilotów 3 ,Gdańsk-Zaspa , www.jolka-fasolka.pl
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
chodziło mi o dogadanie sie z facetem poza sądem - ta rozpiska ile idzie na dziecko to dla Niego a nie do sadu,
dlatego tez niech pomysli ile facet i tak juz daje na nich i czy to i tak nie jest wiecej niz dostanie alimentow,
miedzy nimi musi byc grubo albo On ma jakies durne podszepty w kolo ze ma utrzymanke z dzieckiem itp.a moze cala sprawa jest o to ze ona nie chce isc do pracy a on ja próbuje jakos zmusic? nie wnikam

nie wyobrazam sobie tego jak by mi moj teraz nie dal na zycie kasy.
a jak kolezanka i tak chce zlozyc o alimenty to niech dobrze wyliczy ile co kosztuje , owszem mozna ubierac sie w lumpkach(ja tez tam robie zakupy), ale i nie wszystko zawsze jest buty tez sie powinno nowe miec dla dziecka,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dlatego tak wazne jest zeby PRACOWAC nawet jak stac rodzine na zycie z jednej wypłaty!!


popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
Wszystko to prawda co piszecie, ale autorka nie napisał,że nie chce pracować bo ma to gdzieś i,że chce oskubać faceta. Nie zawsze podjecie pracy jest takie latwe. Jesli forumka nie ma z kim zostawic dziecka, nie pochodzi z trójmiasta, nie ma tu na miejscu rodziny , nie może wrócić do matki, to co ma zrobic z dzieckiem? W złobkach i przedszkolach jak same wiecie miesc nie ma, dziecko tez od tak bo mamusia dostała prace sie nie dostanie. Nawet jesli kobieta dostala by prace to nie zarobi tyle by móc oplacic mieszkanie i przedszkole. A jesli tyle zarobi to nic jej na zycie nie zostanie. Poza tym do pierwszej wyplaty trzeba jakos dozyc, gdzies mieszkac i oplacic opieke nad dzieckiem a to moze byc trudne jesli autorka nie ma ani zlotówki....
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
no no pieczulka ,czyś Ty jest radcą prawnym ?
czy osobą której się wszystko należy za nic, tak naprawdę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co jak facet nie ma kasy zeby pomimo utrzymania mieszkania mediów itp jeszcze płacić lasce na życie?? KE ??

może najpierw praca a potem dzieci ?? KE ??

o tak matki polki w 21 wieku

siedziec na grzędzie do 3 roku zycia dziecka a potem KWAKAC jak kogut nauczy sie latac i odfrunie do innego kurnika !!


popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
i pewnie mu strasznie wygodnie (psychicznie) z tą kobietą w jednym mieszkaniu --> z jakiegos powodu tak zrobil nie ??


popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dejwi ja bym nie wrzucała wszystkich młodych matek do jednego wora.
Sama miałam 17 lat kiedy urodziłam pierwsze dziecko. Na 3dni przed rozwiazaniem (mimo ,że leżałam na patologii ciąży) zdawałam eksternistycznie szkołę ,a 4m-ce po porodzie poszłam do pracy.
2-gie urodziłam kończąc licencjat, a mój szanowny małżonek wręcz mi zakazywał nauki i ją utrudniał.
Ja rozumiem ,ze czasy są ciężkie i trudno dostać pracę za godziwe pieniądze. Jednak jeżeli się pracuje ,to się tę pracę szanuje.
W dzisiejszych czasach ,ciąża jest traktowana jako choroba i przyszłe
mamy najczęściej kombinują jak najszybciej mieć zwolnienie.
Chcieliśmy "wejść do europy" więc weszliśmy z wszystkimi konsekwencjami. Mamy kapitalizm,"wyścig szczurów" i totalne
bezrobocie.Dlatego jeżeli facet forumki pozwala jej mieszkać
za "free" w mieszkaniu ,to nie namawiajcie jej do pójścia
do pracy,wyprowadzenia się itp

MOŻNA NAMÓWIĆ FORUMKĘ BY MOŻE SPRÓBOWAŁA POROZUMIEĆ
SIĘ Z PARTNEREM POPRZEZ SPOKOJNĄ ROZMOWĘ?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Absolutnie nie generalizuje i nie wrzucam do jednego wora, znam kupe kobiet ktore zyja wychowujac dzieci i wieli szacun dla nich mam

Ja to pisze by tez przypomniec ze facet to nie szmata do podlagi i tak jak jolkafasolka pisze ... dzisiejsze czasy sa jakie sa .... dzis praca jest jutro ... wiadomo .... ale prace trzeba szanowac ....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Chyba mnie nie zrozumialas, piszac o 21wieku mialam na mysli czasy jakie sa a nie wiek matki

:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Fasolka ,to dopiero robiłaś licencjat mając dwoje dzieci?
Dwoisz się troisz a potem masz żal do całego świata.j
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
siedziec na grzędzie do 3 roku zycia dziecka a potem KWAKAC jak kogut nauczy sie latac i odfrunie do innego kurnika !!

Dejwi, Ciebie chyba cos gryzie, bo czytam i znowu oczom nie wierzę.

Nie pracuje, widocznie nie może, nie musi, wie co robi ( to odpowiedź ogólna ) Nie każdy ma te same priorytety, niektóre kobiety chcą np do trzeciego roku zycia dziecka siedzieć z nimi, innym nie kalkuluje się powrót do pracy a jeszcze inne wolą być KWOKAMI i szanujmy decyzje innych
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
Cóż ,-ja chyba masz problem .Umoralniasz wszystkich a nie umiesz się zalogować?
Gdzie moje żale? Stwierdzam ,że forumki zamiast doradzić pojednanie i rozmowę ,serwują listę ile mozna wyciągnąć od faceta.
BAJKOWO ,przebrania, zabawa i rozrywka dla dzieci i dorosłych.
Pilotów 3 ,Gdańsk-Zaspa , www.jolka-fasolka.pl
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Przy okazji ja się nie muszę dwoić i troić ponieważ nie mam problemu
braku pracy.Sama sobie ją zapewniam,czasem też innym.
Za to jestem" uczulona" na młode osoby które "chcą pracować"
a po 2 tygodniach już są bardzo tą pracą zmęczone.

Do Kasi31 ,ja rozumiem że niektóre kobiety chcą sie zajmować
jak najdłużej swoim dzieckiem .Dejwi trochę to brutalnie ujeła
i dlatego się oburzyłaś .
Chodzi o to by siedząc z dzieckiem nie uzależniać się od faceta,
im dłużej nie pracujesz ,tym masz mniejsze szanse na powrót
do pracy lub znalezienie nowej.

A jak facet znajdzie inną ,to potem jest dramat
-ani pracy
-ani środków do życia
-ani kwalifikacji
BAJKOWO ,przebrania, zabawa i rozrywka dla dzieci i dorosłych.
Pilotów 3 ,Gdańsk-Zaspa , www.jolka-fasolka.pl
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jola, zgadza się, Dejwi brutalnie to ujęła, ale również uważam, że :

-Każda z nas ma prawo do decydowania jak chce żyć

Nie można patrzeć kategorią, że nam kogut odfrunie a my zostaniemy z podciętymi skrzydłami, można zacząć od nowa z zerem na koncie, trzeba tylko chcieć.

Jedni sobie nie wyobrażają żyć bez pracy, drudzy odwrotnie, dobrze im w domu. To kwestia uzgodnień między sobą, sytuacji finansowej i pracy.

A autorce wątku, tak jak wyżej napisałas, można tylko doradzić dogadania się.
Usiądźcie i porozmawiajcie, pieniądze nie są warte kłótni i chorych sytuacji w domu
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
A ja dodam do tego że skoro założycielka wątku nie może się wyprowadzić do rodziców, to tym bardziej nie może na nich liczyć że zajmą się dzieckiem gdy będzie w pracy, nie wiemy czy ojciec dziecka ma rodziców i czy oni mogliby się zajmować dzieckiem gdy rodzice będą pracować. Zatem jak odpowiedzialna matka mogłaby isc do pracy skoro dziecka nie am z kim zostawić?
Ale... może problem polega na braku szczerej rozmowy między założycielka wątku a jej ex-partnerem. bo jeśli nawet nie maja nikogo z rodziny z kim mogliby zostawić dziecko, to jest potrzebna opiekunka, jej nie stać, wiadomo nie pracuje - baaa nie ma za co jeść :/ ale może on by na "początek" opłacał opiekunkę zanim ona nie poczuje się pewnie w jakiejś pracy i będzie miaął pieniądze by się zrzucać na opiekunkę?
A może... to on uważa że ona powinna sie zajmować dzieckiem i uniemozliwia jej pójście do pracy? za dużo tu niedopowiedzianych rzeczy.
Założycielko wątku przede wszystkim - szczera rozmowa między Wami - to jest to co teraz jest Wam potrzebne!!
image image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
w sądzie nie wystarczy "wyliczyć", trzeba mieć rachunki imienne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A tu się nie zgodzę bo w znacznym stopniu brak pożycia następuje choćby wtedy kiedy partnerzy nie sypiaja razem nie wspolzyja
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Do pracy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Sama przed sprawą szukałam takowych informacji.
Sprawa odbywa się szybko i bezproblemowo, nie miałam niczego poza własnoręcznie spisaną listą rzeczy potrzebnych do dziecka w miesiącu - tyle. Mamy, nie stresujcie się! Jeśli mieszkacie z partnerem również należy wam się wsparcie, mniejsze czy większe, ale na pewno... : )
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja chce swojemu byłemu zaproponować podwyżkę alimentów (ale wątpię, że się zgodzi, bo dobro dziecka go nie interesuje, ale wrzucanie mu do głowy głupot i owszem) 1000zł (płaci 700zł). Dziecko ma problemy rozwojowe (m.in.) i wydaje mi się, że kwota jest odpowiednia. Sama jeszcze nie pracuje (ale niedługo zaczynam). Sama wożę dziecko do specjalistów i na terapię, niestety to też kosztuje, dbam, by jego rozwój szedł do przodu. Jego potrzeby i inne rachunki wyliczyłam na ponad 2000zł. Połowę były mógłby spokojnie zapłacić, ale jak pisałam z jego 'dobrowolną" zgodą może być problem, bo on sobie np.nie kupi markowych ubrań (i wiele innych).
Czytałam, że dziecku można kupić w lumpeksie ubrania, a to niby czemu? ojciec sam się tam nie ubiera, a dziecku mam żałować? buty używane też mu kupić? może bieliznę też? abstrakcja... ja bardzo chętnie zamienię się ojcem zapłacę mu te 700zł i niech utrzyma dziecko, łącznie z dowożeniem go do przedszkola/szkoły, na terapię, niech mu kupi jedzenie, kąpię go codziennie, dba o to, by się nie "cofnął". Ciekawe ilu byłoby chętnych na zamianę... mój były na pewno nie (nawet powiedział, że mogę zostawić go na ulicy, ale wszem i wobec pokazuje jaki wspaniały - żeby ludzie widzieli).
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

czym prędzej ustal alimenty jako swoje zabezpieczenie. Skontaktuj się z adwokat Natalią Zilemachowicz i powiedz swoją sytuacje ona Ci pomoże to świetny adwokat, zna się na tym prawie i znajdzie rozwiązanie twojego problemu, ma duże doświadczenie .
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

szkoła Montessori - ktoś miał styczność? (53 odpowiedzi)

Chciałam poprosić o opinie osoby, które mają/znają dzieci uczęszczające do szkoły (nie...

nnt. pokój rodziców i dziecka (38 odpowiedzi)

Witam wszystkich. Mam ogromny problem. W chwili obecnej mieszkamy z mężem i 1,5 roczną córeczką w...

nnt: ogrzewanie pokoju elektrycznie (11 odpowiedzi)

jak kształtują się koszty, chodzi o ogrzanie mieszkania prądem, mieszkanie 18 m2

do góry