Widok
To ja opowiem historię mojej 4 letniej córki ( obecnie nastolatka )
Bawiła się z dziadkiem w pszczółki. Razem latali po mieszkaniu i żądlili wszystkich domowników.
Po 10 minutach latania i żądlenia, córka stanęła w miejscu, rozglądnęła sie i powiedziała do dziadka
"Dziadku, dlaczego Ty nie bzykniesz babci, wszystkich wybzykałeś tylko babci nie " :)
Płakaliśmy ze śmiechu, bo oczywiście córce chodziło o żądlenie ;)
Bawiła się z dziadkiem w pszczółki. Razem latali po mieszkaniu i żądlili wszystkich domowników.
Po 10 minutach latania i żądlenia, córka stanęła w miejscu, rozglądnęła sie i powiedziała do dziadka
"Dziadku, dlaczego Ty nie bzykniesz babci, wszystkich wybzykałeś tylko babci nie " :)
Płakaliśmy ze śmiechu, bo oczywiście córce chodziło o żądlenie ;)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
to ja opowiem cos z mojego dziecinstwa kiedy to moja mlodsza siostra miala moze 10 lat wiec nie juz takie malenstwo ale wciaz dziecko
moja mama - nauczycielka - pyta : powiedzcie mi jak mnie przezywaja w szkole bo kazdy nauczyciel ma jakies przezwisko a my jej mowimy ze naprawde w zaden sposob jej nie przezywaja ani nie nazywaja bo jakos do mojej mamy nic nie przywarlo...wiec moja siostra mysli mysli i nagle wykrzykuje : mamooo a moze by cie tu nazwac stara c.....pa ! !
moja biedna siostra naprawde ni wiedziala co to znaczy :;;:)):):):):)
moja mama - nauczycielka - pyta : powiedzcie mi jak mnie przezywaja w szkole bo kazdy nauczyciel ma jakies przezwisko a my jej mowimy ze naprawde w zaden sposob jej nie przezywaja ani nie nazywaja bo jakos do mojej mamy nic nie przywarlo...wiec moja siostra mysli mysli i nagle wykrzykuje : mamooo a moze by cie tu nazwac stara c.....pa ! !
moja biedna siostra naprawde ni wiedziala co to znaczy :;;:)):):):):)
Kasia bezbłędne ha ha ha :):):)
ja miałam świetną sytuację z chłopcem, którym się opiekowałam, już był trochę starszy i mama wychodząc z domu dała mu lizaka, takie słynne lizaki z kwiatkiem, ja bardzo pilnowałam, żeby on się nie zakrztusił albo czegoś nie umazał tym lizakiem ale za chwilę patrzę on nie ma tego lizaka, szukam, chodzę, zaglądam wszędzie i cały czas pytam Misiu gdzie masz lizaczka a on do mnie uparcie - Nianiusia ma lizaka, ja mu na to oczywiście - Nianiusia nie ma lizaczka i tak w kółko, no i po dość długich poszukiwaniach, przechodzę koło lustra na przedpokoju- patrzę A TEN LIZAK PRZYKLEJONY DO MOICH PLECÓW HA HA HA :):):)
jak rasowy Hilary :):):)
a morał z tego taki, ze zawsze należy słuchać co dzieci do nas mówią ;) Misiu cały czas powtarzał, że to Nianiusia ma lizaczka ....
ja miałam świetną sytuację z chłopcem, którym się opiekowałam, już był trochę starszy i mama wychodząc z domu dała mu lizaka, takie słynne lizaki z kwiatkiem, ja bardzo pilnowałam, żeby on się nie zakrztusił albo czegoś nie umazał tym lizakiem ale za chwilę patrzę on nie ma tego lizaka, szukam, chodzę, zaglądam wszędzie i cały czas pytam Misiu gdzie masz lizaczka a on do mnie uparcie - Nianiusia ma lizaka, ja mu na to oczywiście - Nianiusia nie ma lizaczka i tak w kółko, no i po dość długich poszukiwaniach, przechodzę koło lustra na przedpokoju- patrzę A TEN LIZAK PRZYKLEJONY DO MOICH PLECÓW HA HA HA :):):)
jak rasowy Hilary :):):)
a morał z tego taki, ze zawsze należy słuchać co dzieci do nas mówią ;) Misiu cały czas powtarzał, że to Nianiusia ma lizaczka ....
Dziewczyny, dobreeee :)
Mojej koleżanki babcia mieszkała w małej miejscowości przy głównej ulicy. Zawsze w wakacje jeździły tam kombajny w czasie żniw, no i wojtuś malutki siedział sobie na parapecie przy zamkniętym oknie i mówi: "babciu, ale te bizony zapier***ają" ;)
Z kolei mojej drugiej koleżanki brat spał z babcią w czasie wakacji, obudził się w nocy, budzi babcię i mów do niej "nie będę pastuchem twoich baranów!" ;)
Mojej koleżanki babcia mieszkała w małej miejscowości przy głównej ulicy. Zawsze w wakacje jeździły tam kombajny w czasie żniw, no i wojtuś malutki siedział sobie na parapecie przy zamkniętym oknie i mówi: "babciu, ale te bizony zapier***ają" ;)
Z kolei mojej drugiej koleżanki brat spał z babcią w czasie wakacji, obudził się w nocy, budzi babcię i mów do niej "nie będę pastuchem twoich baranów!" ;)
No to o moim bracie niejadku.
Przychodzi do domu i mama pyta czy zjadł obiad w przedszkolu, on, że nie zjadł, bo był lis.
Kilka razy takie same oświadczenie brata, więc mam wściekła poszła do przedszkola z pytaniem, czemu on zawsze ma liść laurowy w jedzeniu.
A pani przedszkolanka na to, że to wcale nie liście. Okazało się, że "lis" to "ryż"
Przychodzi do domu i mama pyta czy zjadł obiad w przedszkolu, on, że nie zjadł, bo był lis.
Kilka razy takie same oświadczenie brata, więc mam wściekła poszła do przedszkola z pytaniem, czemu on zawsze ma liść laurowy w jedzeniu.
A pani przedszkolanka na to, że to wcale nie liście. Okazało się, że "lis" to "ryż"
Moja corka miala wtedy jakies 3-4 lata. Pojechalysmy do kolezanki na wies.Mieszkal tam jej dziadek. Zabral moja Julke na zwiedzanie kurnika ,i szopy gdzie skladowal pasze nasiona itp. Byla tam spora ilosc fasolki-nasionek. mopja gwiazda jak zobaczyla pelen wor fasolek wykszyknela:o mamo!! ile tic-taków!!!
a z powiedzonek to na samolot mowila molotosz!
a z powiedzonek to na samolot mowila molotosz!


Anegdota ze mną w roli głównej która krąży w rodzinie do dziś:
tata zabrał mnie na plac zabaw, a w pobliżu była jakaś budowa czy cuś i akurat robotnicy mieli przerwę i rozmawiali "piękną polszczyzną". Nasłuchałam się, a parę dni później przewróciłam szklankę z piciem i powiedziam "kuwa mać, wylało się".
Czekam z niecierpliwością aż moje dziecko zacznie gadać :D:D:D
tata zabrał mnie na plac zabaw, a w pobliżu była jakaś budowa czy cuś i akurat robotnicy mieli przerwę i rozmawiali "piękną polszczyzną". Nasłuchałam się, a parę dni później przewróciłam szklankę z piciem i powiedziam "kuwa mać, wylało się".
Czekam z niecierpliwością aż moje dziecko zacznie gadać :D:D:D
ahahgahgagha Kasia, nie mogę :))))
a moja Ducha jakiś czas temu z zaciekawioną miną przyglądała się jak karmię Oleńkę i tak patrzyła, patrzyła, aż w końcu wykrztusiła "Ola je" ja jej na to: "a co Ola je?" usłyszałam : "Ola je mamę"
ostatnio stała z tatusiem na parkingu i obok nich zatrąbił jakis samochód, na co Ada, ściskając tatę za rękę powiedziała: "boboiłam się tatusiu" (wystraszyłam się:))
a na pytanie z kim była na spacerze, odpowiedziała, ze z mamą i babcią, więc tata wyciągał z niej dalej, a kto jechał w wozku? ... długa cisza, "a Ola była?" na co Ada z pelna powagą: "żadnej Oli tam nie widziałam" długa pauza... "może brudna była" - tego chyba nie uda nam się rozszyfrować;) dlaczego brudna???
a moja Ducha jakiś czas temu z zaciekawioną miną przyglądała się jak karmię Oleńkę i tak patrzyła, patrzyła, aż w końcu wykrztusiła "Ola je" ja jej na to: "a co Ola je?" usłyszałam : "Ola je mamę"
ostatnio stała z tatusiem na parkingu i obok nich zatrąbił jakis samochód, na co Ada, ściskając tatę za rękę powiedziała: "boboiłam się tatusiu" (wystraszyłam się:))
a na pytanie z kim była na spacerze, odpowiedziała, ze z mamą i babcią, więc tata wyciągał z niej dalej, a kto jechał w wozku? ... długa cisza, "a Ola była?" na co Ada z pelna powagą: "żadnej Oli tam nie widziałam" długa pauza... "może brudna była" - tego chyba nie uda nam się rozszyfrować;) dlaczego brudna???
u mnie w rodzinie tyle tego było, ze hohoho
moja kuzynka na zegarek mówiła zygar
na wróbelek - gróbelek
a mucha to była wawa nie wiadomo dlaczego hihi
Moj chrzesniak (4lata) bylismy na placu zabaw i pzryszedł jego kolega z przedszkola..i podczas zabawy powiedział kurcze a mój mały do niego, ze nie wolno tak brzydko mowić wiec ja dumna z małego...a za chwile Kacper " ja pier... piasek wpadł mi do buta" myslalam, ze pade z e smiechu ;)
moja kuzynka na zegarek mówiła zygar
na wróbelek - gróbelek
a mucha to była wawa nie wiadomo dlaczego hihi
Moj chrzesniak (4lata) bylismy na placu zabaw i pzryszedł jego kolega z przedszkola..i podczas zabawy powiedział kurcze a mój mały do niego, ze nie wolno tak brzydko mowić wiec ja dumna z małego...a za chwile Kacper " ja pier... piasek wpadł mi do buta" myslalam, ze pade z e smiechu ;)
Do mojego bratanka (4 latka):
- Kubuniu, a chcialbyś braciszka, albo siostrzyczkę, takiego dzidziusia małego w domku?
- Tak!
- Po chwili Kuba przybiega i mówi: zastanowilem się i jednak wolę tego małego kotka co widzieliśmy zamiast dzidziusia... ;D
***
Kuba, bawi się z psem (Bunią), ktora go złapała za sweterek, Kubuś do niej: Niedobry pies! Oddamy Cię do schroniska :)
- Kubuniu, a chcialbyś braciszka, albo siostrzyczkę, takiego dzidziusia małego w domku?
- Tak!
- Po chwili Kuba przybiega i mówi: zastanowilem się i jednak wolę tego małego kotka co widzieliśmy zamiast dzidziusia... ;D
***
Kuba, bawi się z psem (Bunią), ktora go złapała za sweterek, Kubuś do niej: Niedobry pies! Oddamy Cię do schroniska :)
2letnia dziewczynka ktora sie zajmowalam na jaccussi mowila kakikuzi a moj kuzyn na taksowke takasowka. z moze mniej zabawnych jak mial plukanie zatok ktore do przyjemnych nie nalezy bo masz uczucie jak by cie podtapiali jak mial 6 lat wyzwal pielegniarke od essesmanek ktora w obozie koncentracyjnym dzieci katowala (to byly jego dokladne slowa) do tej pory nie wiemy skad on to wzial.
Motyw z bzykaniem jest niezły.
Moja jeszcze nie na tym etapie, ale mogę coś o sobie...
Miałam ok. 1,5 roku i gadałam pięknie pełnymi zdaniami. Mama i babcia zabrały mnie do lekarza. Lekarz podczas wizyty pyta mnie: "Ewuniu, gdzie masz babę?". A ja na to: "baby to mam w nosie, a babcia czeka na poczekalni".
*
I druga historyjka:
Mama wiozła mnie w spacerówce. Zobaczyłam z przeciwka idącego łysego faceta i na cały głos krzyknęłam: "Mamo patrz, łysa pała idzie!" (a mama nic, tylko buraka strzeliła).
*
I jeszcze 4-letnie dziecko kumpeli:
Chłopiec broił coś, więc moja mama mówi do niego: "bądź grzeczny, bo zaraz zadzwonimy po supernianię". A mały na to: "a my nie mamy telefonu...".
Moja jeszcze nie na tym etapie, ale mogę coś o sobie...
Miałam ok. 1,5 roku i gadałam pięknie pełnymi zdaniami. Mama i babcia zabrały mnie do lekarza. Lekarz podczas wizyty pyta mnie: "Ewuniu, gdzie masz babę?". A ja na to: "baby to mam w nosie, a babcia czeka na poczekalni".
*
I druga historyjka:
Mama wiozła mnie w spacerówce. Zobaczyłam z przeciwka idącego łysego faceta i na cały głos krzyknęłam: "Mamo patrz, łysa pała idzie!" (a mama nic, tylko buraka strzeliła).
*
I jeszcze 4-letnie dziecko kumpeli:
Chłopiec broił coś, więc moja mama mówi do niego: "bądź grzeczny, bo zaraz zadzwonimy po supernianię". A mały na to: "a my nie mamy telefonu...".
Zainspirowana dziewczynami z wątku lipcówek - wczoraj na wszystko co Tomek rzucał mówiłam "bam". Idąc z kuchni do pokoju, kopnełam się w framugę, i aż padłam na kolana ze łzami w oczach, mój Tomek akurat siedział na ziemi - patrzał na mnie - i ze smutną minką powiedział " baaaaam". ;))))
Kiedys z moja corka (wtedy jakies 4 lata)szlam na spacer i minal nas pan chorujacy na karlowatosc, moja corka z wielkim usmiechem na twarzy zawolala ; zobacz mamo SMIECHOLUDEK idzie !!!
Myslalam ,ze umre ze wstydu, a pojecia nie mam skad wziela to okreslenie.
Przypomnialo mie sie jeszcze,ze mowila ze nie ma silnosci zamiast nie ma sily. :)
Myslalam ,ze umre ze wstydu, a pojecia nie mam skad wziela to okreslenie.
Przypomnialo mie sie jeszcze,ze mowila ze nie ma silnosci zamiast nie ma sily. :)


4 latnia bratanica mojego męża mieszka w małej miejscowosci, gdzie w każda środe przyjeżdza pan i sprzedaje jajka. Któregos dnia poszła z mama do sklepu, nagle wybiaga przed sklep i drze sie do idącego faceta: "panie panie ma pan jaja"???? facet na nia gały a jej mama i mało nie spłoneła :) Mała najwyrażniej pomyliła sobie tego człowieka ze sprzedawca jajek :))))))
To i ja się dopiszę:)
Moja córcia ma 3 latka - często jest ze mną w łazience gdy się kąpię,i tłumaczę jej że możemy razem się kąpac ale jak tatuś się myje to nie wchodzimy do łazienki więc ostatnio patrzy tak na mnie i mówi
"Tata nie może oglądac Twojej pupy ani dziadek ani babcia tylko ja bo my jesteśmy kobietami"
Kiedyś po powrocie z przedszkola a miała wtedy niecałe 2,5 roku mówi do mnie: "Mamo a Mikołaj to ma na kokosi balony"
Przez dłuższą chwilę nie mogłam zakumac o co jej chodzi aż pytam co ma,gdzie to widziałaś a ona na to "jak sikał" no i wszystko w temacie:)))
Dziś już wie,że te balony to jąderka:)
Kiedyś się bawi i nagle dobiega mnie głos z pokoju :
"Ludzie to mi ciągle d...ę zawracają" :)
I wczoraj po kolejnej histerii tłumaczę jej jak brzydko się zachowała i że chciałabym aby zmieniła to zachowanie a ona z poważną miną gestykulując mówi:
"Nie mogę się zmienic bo jestem jaka jestem":)
Bzykające pszczółki powaliły mnie na kolana:)))
Moja córcia ma 3 latka - często jest ze mną w łazience gdy się kąpię,i tłumaczę jej że możemy razem się kąpac ale jak tatuś się myje to nie wchodzimy do łazienki więc ostatnio patrzy tak na mnie i mówi
"Tata nie może oglądac Twojej pupy ani dziadek ani babcia tylko ja bo my jesteśmy kobietami"
Kiedyś po powrocie z przedszkola a miała wtedy niecałe 2,5 roku mówi do mnie: "Mamo a Mikołaj to ma na kokosi balony"
Przez dłuższą chwilę nie mogłam zakumac o co jej chodzi aż pytam co ma,gdzie to widziałaś a ona na to "jak sikał" no i wszystko w temacie:)))
Dziś już wie,że te balony to jąderka:)
Kiedyś się bawi i nagle dobiega mnie głos z pokoju :
"Ludzie to mi ciągle d...ę zawracają" :)
I wczoraj po kolejnej histerii tłumaczę jej jak brzydko się zachowała i że chciałabym aby zmieniła to zachowanie a ona z poważną miną gestykulując mówi:
"Nie mogę się zmienic bo jestem jaka jestem":)
Bzykające pszczółki powaliły mnie na kolana:)))
Zajmowałam sie czteroletnią kuzynką. Bawiła się czymś zawzięcie już dłuższy czas, nagle się zerwała krzycząc w panice:
- Zaprowadź mnie do łazienki!!! Szybko!!! Bo będzie KUPASTROFA!
Rodzice kilka dni po komunii pytają mojego najmłodszego brata, na co chce wydać pieniądze, które dostał w prezencie.
- Wydać? Wydać to bez sensu. Trzeba inwestować. Co to ja jakieś głupie dziecko jestem, żeby kolejny rower albo komputer kupować?
- Ale w co chcesz zainwestować?
- Nooo, nie wiem jeszcze... Muszę się dowiedzieć co to takiego jest, ale słyszałem, że niezłe zyski przynosi dom publiczny.
- Zaprowadź mnie do łazienki!!! Szybko!!! Bo będzie KUPASTROFA!
Rodzice kilka dni po komunii pytają mojego najmłodszego brata, na co chce wydać pieniądze, które dostał w prezencie.
- Wydać? Wydać to bez sensu. Trzeba inwestować. Co to ja jakieś głupie dziecko jestem, żeby kolejny rower albo komputer kupować?
- Ale w co chcesz zainwestować?
- Nooo, nie wiem jeszcze... Muszę się dowiedzieć co to takiego jest, ale słyszałem, że niezłe zyski przynosi dom publiczny.
ja osobiscie przyprawialam rodzicow o zawrot glowy jak potrzebowalam KABIDZI. jak sie pozniej okazalo to skarpetki. moja siostra skoleiji "ufa" to lyzeczka, "motorki" pomidorki, moj brat na herbatke wolal "makatka"
moj kuzyn na pytanie gdzie mieszka krolewna, pewny odpowiedzial : NO JAK TO GDZIE, W PAJACU.
były tez kruskawi i kraktory i kordły.
a moj szwagier jak byl maly nigdy nie gasil po sobie swiatla w lazience, nie wylaczal tv ani komputera. wreszcie rodzice zapytali go czemu tego nie robi. a on na to: KTO WŁAŃCZAŁ TEN WYŁAŃCZA!
moj kuzyn na pytanie gdzie mieszka krolewna, pewny odpowiedzial : NO JAK TO GDZIE, W PAJACU.
były tez kruskawi i kraktory i kordły.
a moj szwagier jak byl maly nigdy nie gasil po sobie swiatla w lazience, nie wylaczal tv ani komputera. wreszcie rodzice zapytali go czemu tego nie robi. a on na to: KTO WŁAŃCZAŁ TEN WYŁAŃCZA!
Od kiedy Dominik zaczął chodzić do szkoły nauczył się różnych powiedzonek.
Wczoraj byliśmy na kontroli u Pani doktor, która zapaliła taką dużą lampę żeby spojrzeć młodemu w gardło...na co młody bez żadnych ogródek z tekstem do Pani doktor: " Co pani tak jarzy tym światłem, kurka wodna".
Nawet nie wiecie jak mi się głupio zrobiło.
Wczoraj byliśmy na kontroli u Pani doktor, która zapaliła taką dużą lampę żeby spojrzeć młodemu w gardło...na co młody bez żadnych ogródek z tekstem do Pani doktor: " Co pani tak jarzy tym światłem, kurka wodna".
Nawet nie wiecie jak mi się głupio zrobiło.
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)