Re: Antykoncepcja.... Wkładka?.... Tabletki?
Przecież nie o to chodzi, by iść z duchem czasy albo żeby tkwić w staroświeckich zwyczajach. Chodzi o to, by antykoncepcja była skuteczna i odpowiadała danej osobie; nieważne jaka jest jej postać....
rozwiń
Przecież nie o to chodzi, by iść z duchem czasy albo żeby tkwić w staroświeckich zwyczajach. Chodzi o to, by antykoncepcja była skuteczna i odpowiadała danej osobie; nieważne jaka jest jej postać. Ktoś jest zadowolony z rozwiazania A, ktoś inny z rozwiązania B. Bez sensu jest licytować się, czy jest lepsze A czy B. A już drobne złośliwości, że ktoś np. tkwi w średniowieczu (itd) są zupełnie bez sensu.
zobacz wątek