Odpowiadasz na:

A ja sie z tym nie zgodze, uwazam ze wykonanie badan prenatalnych nie ma nic wspolnego z tym czy urodziloby sie dziecko chore czy tez nie. Celowo podeslalam powyzszego linka, zeby pokazac, ze to... rozwiń

A ja sie z tym nie zgodze, uwazam ze wykonanie badan prenatalnych nie ma nic wspolnego z tym czy urodziloby sie dziecko chore czy tez nie. Celowo podeslalam powyzszego linka, zeby pokazac, ze to samo powie Ci lekarz. to nie jest jednoznaczne, a robiac komplet badan mozesz wychwycic schorzenie u dziecka, i zaczac je leczy nawet w zyciu plodowym, wybrac szpital ktory bedzie gotowy na przyjecie porodu i chorego dziecka, czesto takie dzieci operuje sie bardzo szybko po urodzeniu. wady genetyczne to nie tylko inny wyglad dziecka, to cala masa wad, a czesc z nich mozna leczyc. takze inaczej prowadzi sie taka ciaze. wiec wiedza ktora daja badania prenatalne tak naprawde zwieksza szanse chorego dziecka na przezycie, a nie sa jak to niekotrzy pokazuja, argumentem do przerywania ciazy.

A tutaj cytat z artykulu spod linka ktory wrzucilam wyzej, https://mamaginekolog.pl/badania-prenatalne-sa-dla-kazdego/ napisanego przez dr Nicole Sochacki-Wójcicką :

"Samo USG – nawet najlepiej wykonane wykryje maksymalnie 60-70% dzieci z zespołem Downa i innymi wadami chromosomalnymi – robiąc razem z USG „test pappa” – zwiększamy współczynnik czułości do 95%!

Pan prof. Wielgoś – porównuje to do obiadu.

„Nie można powiedzieć czy dziecko jest zdrowe na podstawie samego USG, tak samo jak nie można powiedzieć czy obiad był dobry jedząc tylko zupę.”

Aby zrobić „pełne badanie” w pierwszym trymestrze – każda kobieta powinna mieć solidnie wykonane USG oraz pobraną krew na „test papp-a”.

Co więcej badanie białka papp-a – nie mówi nam tylko o ryzyku wad chromosomalnych – jest to niezwykle dobry marker funkcji łożyska. Na podstawie białka pappa można ocenić ryzyko wystąpienia nadciśnienia indukowanego ciążą, preeklampsji (dawniej zwanej zatruciem ciążowym) oraz późniejszego wzrastania płodu.

Co więcej, jeżeli w 11-13 tygodniu białko papp-a jest nieprawidłowe, możemy pacjentce podać ASA (kwas acetylosalicylowy), który w dużej mierze zapobiega tym powikłaniom.

Nie robiąc badań – nie możemy niczemu zapobiec!

Na koniec chcę napisać to, o czym tak naprawdę ten artykuł miał być – jakie zalety daje nam badanie prenatalne – jeżeli (nie daj Boże) mamy nieprawidłowy wynik.

1. Ciążę możemy „świadomie” kontynuować – możemy przygotować siebie, rodzinę i bliskich do przyjęcia na świat chorego dziecka. Ten aspekt psychologiczny jest bardzo ważny.
2. Możemy zasięgnąć porad innych rodziców, którzy mają dziecko z podobną wadą.
3. Lekarz prowadzący ciążę – może dostosować badania do konkretnej wady płodu.
4. Lekarz prowadzący ciążę – może zdecydować się skierować Was do bardziej specjalistycznego ośrodka, który ma większe doświadczenie w prowadzeniu ciąż z daną wadą, zwiększając tym samym nasze szanse na brak kolejnych powikłań.
5. Szereg wad wrodzonych lub powikłań wad wrodzonych – można leczyć już w czasie ciąży. Począwszy od odbarczenie wielowodzia przy wadach, które to powodują skończywszy na wysublimowanych metodach chirurgii płodowej.
6. Mamy czas, aby znaleźć idealny szpital do porodu chorego dziecka. Nie wiedząc, że dziecko ma daną wadę a rodząc je np. w szpitalu powiatowym, który nie ma nawet oddziału neonatologii – możemy niechcący bardzo pogorszyć start w życie i tak już choremu dziecku.
7. Przyspieszenie diagnozy – to jest niezmiernie ważne. Często dzieci, u których nie wykonano badań prenatalnych – borykają się latami, chodząc od specjalisty do specjalisty zanim zostanie postawiona trafna diagnoza. Jeżeli już w trakcie ciąży jakąś chorobę podejrzewamy – to dziecko po narodzeniu ma bardzo szybko ją wykluczoną lub potwierdzoną – sprawiając, że opieka medyczna będzie dla niego dużo lepiej dostosowana.

Pewnie można by przytoczyć jeszcze więcej zalet wykonywania badań prenatalnych. Ale myślę, że tyle wystarczy. Czy ktoś jeszcze jest nieprzekonany?"

zobacz wątek
5 lat temu
~Matylda

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry