Badanie krwi i moczu a kaszel

Dziecko ostatnio prawie ciągle jest przeziębione, kilka dni zdrowy i znowu go coś łapie, zawsze się od kaszlu zaczyna, katar dopiero po kilku dniach dostaje.
Prawie cały luty i marzec był chory. Na początku kwietnia był przeziębiony, później kilka dni spokój, później go coś łapało i miał sam kaszel, dwa dni już dobrze było. A wczoraj na wieczór trochę zaczął znowu kaszleć, dziś rano też, później cały dzień nic i niedawno przed zaśnięciem raz zakasłał. Osłuchowo wszystko dobrze. Mam mu dawać syrop przeciwkaszlowy. Żadnych innych objawów nie ma, tylko kaszel.

Lekarka dziś dała skierowanie na badanie moczu, morfologię, ob. i coś jeszcze (ciężko rozczytać), niestety nie wspomniała kiedy powinnam te badania dziecku zrobić, czy jak mu kaszel przejdzie, czy np. jutro można. Nigdy tych badań nie miał, a mi nawet do głowy nie przyszło żeby się zapytać lekarki.
Myślałam żeby iść jutro na te badania z dzieckiem, ale czy można jak ma się kaszel? Typowe przeziębienie to nie jest.

I tak się chciałam zapytać, czy można iść na badania krwi i moczu jeśli ma się sam kaszel? czy może jednak lepiej poczekać aż ten kaszel dziecku minie?