Widok
Bakteria E.Coli w pochwie-Pomocy!
Jestem załamana okazuje się że mam w pochwie bakterie Escherichia Coli :wzrost bardzo obfity.
Zaczeło się od pieczenia dwa tyg temu,po świętach ginekolog zrobiła posiew,dała antybiotyk wg antybiotykogramu i tabletki dopochwowe .Dziś drugi dzień biore te leki.
Bardzo się martwię, wszędzie czytam że tą bakterie trudno wyleczyć, a dodatkowo jestem osłabiona w wyniku długotrwałego stresu, po poronieniach, i chorobach córeczki.
Czekam jeszcze na posiew moczu, czy bakteria doszła do pęcherza.
Pieczenie mam nadal.
Czy komuś się udało pozbyć tego paskudzctwa?
Zaczeło się od pieczenia dwa tyg temu,po świętach ginekolog zrobiła posiew,dała antybiotyk wg antybiotykogramu i tabletki dopochwowe .Dziś drugi dzień biore te leki.
Bardzo się martwię, wszędzie czytam że tą bakterie trudno wyleczyć, a dodatkowo jestem osłabiona w wyniku długotrwałego stresu, po poronieniach, i chorobach córeczki.
Czekam jeszcze na posiew moczu, czy bakteria doszła do pęcherza.
Pieczenie mam nadal.
Czy komuś się udało pozbyć tego paskudzctwa?
Tylko antybiotyki tu pomogą. Posiew moczu z antybiogramem jest bardzo ważny. U mojej córeczki E. Coli wywołało urosepsę. Tak więc musisz to koniecznie wyleczyć. Pij dużo, często siusiaj, do tego żurawina, zero słodyczy. Na Twoim miejscu zrobiłabym jeszcze badania w kierunku bakterii Ureaplasma urealitycum.
Witaj, w brew pozorom to dosyć częsta przypadłość...mój synek tez miał właśnie e.coli w moczu...trzeba zrobić antybiogram aby wiedzieć jaki antybiotyk zastosować. Glowa do góry.
Dostaniesz odpowiedni lek i bedzie dobrze.
Pamiętaj aby dobrze się rpzygotowac przed pobraniem moczu do próbki..czyli umyć się prze i najlepiej jeszcze popsikac octaniseptem.
Dostaniesz odpowiedni lek i bedzie dobrze.
Pamiętaj aby dobrze się rpzygotowac przed pobraniem moczu do próbki..czyli umyć się prze i najlepiej jeszcze popsikac octaniseptem.
Ogółem bakteria E.Coli bytuje w naszym ogranizmie. Żle jak się dostanie do ukłądu moczowego altego trzeba zastosować antybiotyk. Najważniejsze że to nie jest ciężka choroba i można to wyleczyć. Myśl pozytywnie.
aaa nie doczytałam że już miałaś posiew czyli lekarz wdrożył odpowiedni antybiotyki:)
Jeśli teraz znowu dałaś mocz do badania na pewno będzie już dobrze :)
aaa nie doczytałam że już miałaś posiew czyli lekarz wdrożył odpowiedni antybiotyki:)
Jeśli teraz znowu dałaś mocz do badania na pewno będzie już dobrze :)
jak masz w pochwie to i w moczu, bo transfer przebiega raczej w kierunku cewka moczowa->pochwa. stres stresem, ale bakterie nie powstaja ze stresu, stres tylko osłabia organizm i barierę ochronna. uzywaj laktacydu do mycia, antybiotyk obowiązkowo, dopochwowo probiotyk ginekologiczny lub doustnie jak preferujesz, przez miesiąc (lacibos femina). dodatkowo zel np. provag. przy antybiotyku probiotyk, np dicoflor tez dosutnie. dodatkowo ogranicz cukier, bo Ci grzyby urosną-ciasteczka, czekolade itd. dużo żurawin, wit c ogólnie-soki z cytrusow, pomelo, grejpfruty, pomarańcze, cytryny, kapusta kiszona. bielizna bawelniana, nie żadne satynowe stringi! podmywanie tantum rosa x 2 /dzien tez nie zaszkodzi.
Hymm...no trochę histeryzuję , bo mam i w pochwie i w moczu , a pozatym mimo brania antybiotyku już dziś 5 dzień ,odczuwam nadal pieczenie i zatanawiam się czy ten antybiotyk w ogóle działa.
pozatym biorę probiotyki ,pije wodę z cytryną, wit C ,urinal ,urosept. Jem kapuchę kiszoną ,ogórki ,czosnek. No i tabletki do pochwowe.
Moja ginekolog nie wie czemu nadal mnie szczypie wejście do pochwy. To był pierwszy objaw zakazenia ,i nadal jest. Czasem pół dnia, czasem caly, raz mocniej raz słabo.
To moja pierwsza infekcja,wczesniej nigdy nic nie miałam.Myslimy z mężem by jeszcze raz spróbować zajść w ciąże,a do tego musze być zdrowa i podreperować psychikę.
pozatym biorę probiotyki ,pije wodę z cytryną, wit C ,urinal ,urosept. Jem kapuchę kiszoną ,ogórki ,czosnek. No i tabletki do pochwowe.
Moja ginekolog nie wie czemu nadal mnie szczypie wejście do pochwy. To był pierwszy objaw zakazenia ,i nadal jest. Czasem pół dnia, czasem caly, raz mocniej raz słabo.
To moja pierwsza infekcja,wczesniej nigdy nic nie miałam.Myslimy z mężem by jeszcze raz spróbować zajść w ciąże,a do tego musze być zdrowa i podreperować psychikę.
"Moja ginekolog nie wie czemu nadal mnie szczypie wejście do pochwy. To był pierwszy objaw zakazenia ,i nadal jest. Czasem pół dnia, czasem caly, raz mocniej raz słabo."
Również miewałam czasami problemy z pieczeniem przy wejściu do pochwy, mimo braku jakiegokolwiek zakażenia, a ginekolodzy nie znali przyczyny. Mąż kiedyś przez przypadek wspomniał o tym u swojego urologa, a ten rzucił hasło "przekwaszenie organizmu". Faktycznie, zauważyłam zależność, że ten problem pojawiał się tylko wtedy, gdy jadłam bardzo dużo kwaśnych rzeczy (sezon na pomarańcze) lub nawet łykałam dużo witaminy C (przeziębienie). Podczas leczenia pęcherza witamina C jest wskazana, ale później spróbuj zaobserwować, czy problem nie zniknie po jej odstawieniu.
Swoją drogą szkoda, że ginekolodzy o tym "nie wiedzą" i nawet nie próbują wniknąć w temat.
Również miewałam czasami problemy z pieczeniem przy wejściu do pochwy, mimo braku jakiegokolwiek zakażenia, a ginekolodzy nie znali przyczyny. Mąż kiedyś przez przypadek wspomniał o tym u swojego urologa, a ten rzucił hasło "przekwaszenie organizmu". Faktycznie, zauważyłam zależność, że ten problem pojawiał się tylko wtedy, gdy jadłam bardzo dużo kwaśnych rzeczy (sezon na pomarańcze) lub nawet łykałam dużo witaminy C (przeziębienie). Podczas leczenia pęcherza witamina C jest wskazana, ale później spróbuj zaobserwować, czy problem nie zniknie po jej odstawieniu.
Swoją drogą szkoda, że ginekolodzy o tym "nie wiedzą" i nawet nie próbują wniknąć w temat.