Re: Bezdzietna=trędowata
Generalnie w swoich wypowiedziach poruszasz dwa ważne tematy: traktowania bezdzietnej kobiety i tego czy mając dzieci można pozostać sobą, dać szczęście i być szczęśliwym.
W pierwszej kwesti...
rozwiń
Generalnie w swoich wypowiedziach poruszasz dwa ważne tematy: traktowania bezdzietnej kobiety i tego czy mając dzieci można pozostać sobą, dać szczęście i być szczęśliwym.
W pierwszej kwesti mogę powiedzieć, że w moim otoczeniu są bezdzietne kobiety już nawet ok. 40tki i nie są w żaden sposób alienowane, bardzo dobrze sie rozumiemy i możemy rozmawiać na wiele tematów. Nie uważam, że żyjemy w różnych światach.
W drugiej kwesti myślę, że sama spełniłaś się jako matka dużego już dziecka i wiesz, że jednak można pogodzić realizowanie siebie z wychowaniem. Rzeczywiście z niemowlakiem jest ciężko - ale wiadomo - to jest przejściowe i wkrótce ten maluch dorośnie:)
zobacz wątek