Re: Bezdzietna=trędowata
Czasy się zmieniły. Kiedyś pary stawiały sobie pytanie "kiedy?" a dziś "czy w ogóle?", jeśli chodzi o posiadanie dziecka.
Myślę, że nie ma sensu roztrząsać co jest tego przyczyną bo czynników...
rozwiń
Czasy się zmieniły. Kiedyś pary stawiały sobie pytanie "kiedy?" a dziś "czy w ogóle?", jeśli chodzi o posiadanie dziecka.
Myślę, że nie ma sensu roztrząsać co jest tego przyczyną bo czynników jest bardzo wiele.
Wolałabym wrócić do głównej myśli autorki: dlaczego bezdzietni są traktowani (często bo nie twierdzę że zawsze) jak trędowaci lub co najmniej inni.
Nie mam dzieci i nie planuję i niby wszyscy to akceptują, jednak w pracy spotykam się z czymś na kształt dyskryminacji (choć może to za duże słowo) i to nie ze strony pracodawcy ale koleżanek-matek.
Matki w większości mają przekonanie że skoro mają dzieci to urlop np w okresie przedświątecznym, podczas wakacji czy ferii zimowych im się należy i koniec.
Wiecznie słyszę, że nie mam dzieci więc mogę wziąć urlop w innym terminie. Jeśli chodzi o wakacje może i mogę ale przecież nie przesunę Bożego Narodzenia.
Też tak macie?
zobacz wątek