Próbowałem wydać u Pani kilkaset złotych jednak wcześniej zadzwoniłem aby uzyskać informacje czy jest towar, który mnie interesuje. Usłyszałem, że Pani musi chodzić od telefonu do stojaka (pewnie stojak jest w innym mieście) i ciężko jej jest. Sądziłem, że takie rzeczy już nie dzieją się ale jakże pięknie zaskakujący jest jest wciąż nasz sektor usług:-). Może to dlatego, że byłem bez krawata przy telefonie...