Widok
Bojano potrafi zaskoczyć
W dniu dzisiejszym około godziny 7.00 na ulicy Majora Bojana zostałem zmuszony przez nadjeżdżający pojazd do ucieczki na pobocze. W wyniku mojego manewru uszkodziłem oponę. Udało mi się dojechać do skrzyżowania z ulicą Warszawską i tam zaparkowałem samochód. W związku z awarią pojazd został unieruchomiony na ponad 2,5 godziny. Oczywiście okazało się, że opona jest przecięta i nie można użyć zestawu naprawczego. Została zamówiona laweta i wypadało zaczekać na jej przyjazd. W czasie oczekiwania na holownik ludzie spieszący się do pracy zatrzymywali się z pytaniem czy w czymś mogą pomóc. W ciągu mojej 2,5 godzinnej przerwy zatrzymało się 7 osób, a jedna pracująca w pobliżu zaproponowała, abym wpadł na kawę. Miło wiedzieć, że w naszej społeczności nie przechodzi się obojętnie wobec innych. Dziękuję Wszystkim ludziom za empatię i chęć niesienia pomocy.
Opona to rzecz nabyta najważniejsze, że nic nikomu się nie stało.
Opona to rzecz nabyta najważniejsze, że nic nikomu się nie stało.
Zapraszamy po wykup ziemi pod płyty, wtedy chętnie poszerzymy drogę, nam też jeździłoby się wygodniej! Jeżeli tylko zdołasz przekonać prywatnych właścicieli, żeby ją sprzedali - bo gminna droga była właśnie takiej szerokości, jak teraz leżą płyty. A tak przy okazji - my tę drogę utwardziliśmy z własnych pieniędzy, ty zdaje się wyłącznie (i to chyba dość nieudolnie) z niej korzystasz, i jeszcze masz pretensje? Niebywały tupet.
Nie wszyscy maja fejsa. Co z tego ze droga nie prywatna. Gmina na pewno wam nie zabroni pare plyt dolozyc. A to ze gmina nie ma pieniedzy to wy na zlośc (niewiadomo komu) pare plyt nie mozecie dolozyc. Lepiej auto sobie niszczyć byle by za darmo komus nie dac. Typowa mentalnosc wiochmena czy tam psa ogrodnika.
Miło czytać takie posty. Inna sprawa to stan pobocza - wczoraj mało nie urwałam koła. Gmina ma obowiązek utrzymania drogi, więc powinna dbać o stan pobocza, które zagraża bezpieczeństwu. Może przeznaczyć na to środki niewykorzystane na odśnieżanie? Czy napisałeś do gminy w tej sprawie? Może jakieś odszkodowanie się należy?
Można złożyć wniosek do gminy o postawienie znaku zakaz zatrzymywania i postoju uzasadniając zagrożeniem bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Mają duże podwórka tylko nie chce im się na nie wjeżdżać. Do czasu jak zostanie ktoś potrącony i drogówka zmierzy odległość zaparkowanego pojazdu od skrzyżowania. A teraz jazgot... .
Problemem są nieodpowiedzialni kierowcy nie dostosowujący prędkości do warunków.
To nie jest droga tranzytowa do Gdyni. Rozmawiałem w gminie, problem jest z poszerzeniem ze względu na wcześniejszy podział działek.
Droga odciążająca łącząca rondo w Kielnie i Gdynię powstanie, podczas podziału nowych działek tworzona jest rezerwa pod nią.
Kierowcy z sąsiednich miejscowości przez budowę obwodnicy zrobili sobie skrót przez naszą miejscowość. Policja powinna kilka razy skontrolować prędkość a podreperuje swój budżet.
To nie jest droga tranzytowa do Gdyni. Rozmawiałem w gminie, problem jest z poszerzeniem ze względu na wcześniejszy podział działek.
Droga odciążająca łącząca rondo w Kielnie i Gdynię powstanie, podczas podziału nowych działek tworzona jest rezerwa pod nią.
Kierowcy z sąsiednich miejscowości przez budowę obwodnicy zrobili sobie skrót przez naszą miejscowość. Policja powinna kilka razy skontrolować prędkość a podreperuje swój budżet.
Łącznik Gdynia Koleczkowo powstanie ale pewnie za kilkanaście lat minimum. Wyobrażacie sobie chociażby Gdynię, która szczędzi na podstowych inwestycjach, że zbuduje drogę całkiem nową drogę z Wiczlina do granicy z Bojanem? Popatrzcie za ile lat będą budować obwodnicę Witomna, minimum za 5-6 lat. Łącznik do Koleczkowa ma być drogą kategorii Z z dopuszczalną prędkością 50 km/h i po jednym pasie ruchu. To nie pójdzie z budżetu centralnego tylko Samorządów. Gdynia będzie miała zafundowany węzeł na Karwinach więc wpinanie się z Wiczlina do Węzła w Koleczkowie narazie jest im totalnie zbędne. Traktowałbym to raczej jako plan w perspektywie 20-30 lat.
Po za tym Gdynia ma już już rezerwy terenu pod tzw. Trasę Jeziorańskiego(jakaś taka robocza nazwa była) łącząca Wiczlino i okolice Polifarbu. Więc jak już mają łączyć Wiczlino z obwodnicą czy trasą kaszubską to pójdą w tę strone(znacznie krótszy odcinek drogi do zrealizowania).
Po za tym Gdynia ma już już rezerwy terenu pod tzw. Trasę Jeziorańskiego(jakaś taka robocza nazwa była) łącząca Wiczlino i okolice Polifarbu. Więc jak już mają łączyć Wiczlino z obwodnicą czy trasą kaszubską to pójdą w tę strone(znacznie krótszy odcinek drogi do zrealizowania).
dlatego trzeba poszerzyć majora bojana. w lasku na zakrętach jest szczególny problem z przejazdem. nie wierzę, żeby w miejscach na tych zakrętach gdzie nie ma płyt, była ziemia prywatna. Po prostu było to oszczędnościowo zrobione. trzeba wypełnić te luki, gdzie się w dziury wpada i niszczy samochód. granice działek nie przebiegają zykzakiem jak jest w tym lasku, więc nie jest to problem własnościowy. Inaczej bedziemy 30 lat tak demolować auta.
Na zwężeniach każdy zwalnia więc tam nie jest jeszcze tak źle, chociaz tak jak piszesz, dziwne jest, ze tam jest test akurat prywatny teren i nie mozna tego poszerzyc. Wg mnie gorsza sytuacja jest juz w samym Bojanie, są 4 płyty i coraz częściej dochodzi tam do zderzeń lusterkami ale do przymusowego zjazdu na pobocze. Niektorzy nie potrafia/nie chcą trzymać się prawej krawędzi "jezdni" i jadą prawie środkiem, często grubo ponad 50 km/h. Swoją drogą, jeżeli nie można poszczerzyć tego odcink ao kolejną (piątą) płytę bo teren jest prywatny to dlaczego Gmina jednak co jakiś czas równa pobocza? Wtedy to już nie jest prywatny teren i mogą to robić? Nie ma żadnego sposobu żeby wymusić na właścicielu sprzedać tego metra ziemi? W końcu właściciele tej ziemi też jeżdżą tą drogą i też narażają swoje samochody na uszkodzenia więc mimo wszystko dziwna postawa.
Widzieliście te jaja z przetargami na modernizację dróg, które ktoś wrzucił na Grupę Bojano na Facebook? Śmiech na sali. Na budowę odcinka ul. Majora Bojana i jakiejś ulicy w Warznie przeznaczono 56.000, podczas gdy najniższa oferta opiewała na 300.000. I tak 6 przetargów poszło się walić. Przecież to jest kpina.
Zwróciłam się w zeszłym tygodniu do gminy z pytaniami w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Zapytałam, kiedy było ostatnie równanie pobocza i kiedy będzie kolejne. Jak na razie nie dostałam odpowiedzi. Ale to prawda - im więcej osób będzie dzwonić i pisać, tym większa nadzieja, że ktoś się za to weźmie.
To było pismo w mailu:
w trybie ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1429) zwracam się z pytaniami:
1) jakie czynności podjęła w ostatnich 3 miesiącach gmina, a by zapewnić bezpieczeństwo użytkowników drogi Majora Bojana w Bojanie;
2) kiedy ostatni raz były wykonywane prace przy równaniu pobocza ulicy Majora Bojana;
3) kiedy takie prace będą ponownie wykonane przy tej samej drodze.
Plus jeszcze kilka moich uwag na temat obecnego stanu drogi.
w trybie ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1429) zwracam się z pytaniami:
1) jakie czynności podjęła w ostatnich 3 miesiącach gmina, a by zapewnić bezpieczeństwo użytkowników drogi Majora Bojana w Bojanie;
2) kiedy ostatni raz były wykonywane prace przy równaniu pobocza ulicy Majora Bojana;
3) kiedy takie prace będą ponownie wykonane przy tej samej drodze.
Plus jeszcze kilka moich uwag na temat obecnego stanu drogi.