Re: Byłam głupia, wiem, ale co robić????
toaleta na stacji benzynowej... rany... ja wybrałabym stertę drewna kominkowego przed stacją. Między płynami do spryskiwaczy a banerem o promocji hot-dogów za punkty.
Martw się raczej o...
rozwiń
toaleta na stacji benzynowej... rany... ja wybrałabym stertę drewna kominkowego przed stacją. Między płynami do spryskiwaczy a banerem o promocji hot-dogów za punkty.
Martw się raczej o HIV, żółtaczkę, gronkowca i inne chlamydie, a dylematy powiedzieć/ nie powiedzieć zostaw na po porodzie. Może dziecko będzie podobne do ciebie i nie będzie się o co martwić?
Mąż raczej kiepsko przyjmie wieść o zdradzie + owocu tej zdrady, możesz zostać z dzieckiem sama, a na alimenty od uroczego pana ze stacji raczej nie licz.
PS. Tez myślę, ze to prowokacja, jeśli nie, niech moc będzie z tobą.
zobacz wątek