Re: Byłam głupia, wiem, ale co robić????
A ja mimo wszystko nie wierze w ten post... Nie wierze, ze kobieta (trzezwa kobieta!) mężatka, moze przyjechac na stacje benzynowa kupic cole, a w efekcie konczy w kiblu bzykając sie z poznanym 2...
rozwiń
A ja mimo wszystko nie wierze w ten post... Nie wierze, ze kobieta (trzezwa kobieta!) mężatka, moze przyjechac na stacje benzynowa kupic cole, a w efekcie konczy w kiblu bzykając sie z poznanym 2 minuty wczesniej kolesiem (bez gumki)... No nie wierze i koniec :)
A ze zdrady obustronne były, sa i będą to jasna sprawa :)
oczywiscie ze kazda z nas jest tylko czlowiekiem i sa zauroczenia, flirty, w zwiazku cos sie sypie i nie trudno wtedy o chwile slabosci, a jak mezczyzna przystojny i czarujący to wiadomo jak sie moze skonczyc.... Ale oczywiscie nie musi :)
Dla mnie opisana sprawa jest nie do pomyslenia! Ale to dla mnie.... I nie ma to nic wspolnego ze "swietojebliwością" czy "moherem" tylko ze zwykłym rozsądkiem i dbałościa o swoje zdrowie...
zobacz wątek