Widok
U mnie to było tak, że przyszłam do szpitala rano, zrobili mi wszystkie badania, wieczorem było spotkanie z anestezjologiem. Następnego dnia dostałam ok. 10 dostałam "głupiego jasia" w tabletkach i o 12 miałam zabieg w pełnej narkozie. Potem ten dzień na sali poopreacyjnej i następnego dnia na normalnej leżałam. A kolejnego już wyszłam :) Z tego wszystkiego najbardziej przerażała mnie narkoza ( za pierwszym razem - ale pan anestezjolog bardzo dokładnie mi wszystko wytłumaczył, a ja dobrze się po niej czułam), a za drugim bardziej przerażała mnie lewatywka ;)) Powiem szczerze, że nie mam nawet śladu, oprócz maleńkich blizn na wysokości jajnika... no i na pępku teraz widać jak zszyli bo się zrobił wypukły w ciąży. Serio nie ma się czego bać :)))
no i dzwoniłam.. do ginki mojej, jestem załamana... juz sie wypłakałam.. ale nie wiem jak to bedzie :(:(
mięsniaka nie usuwamy bo jest za mały i nie jest za bardzo szkodliwy i to raczej nie jego wina... plan jest taki ze mam teraz przez 2 cykle brac clo.. encorton i metformine, inseminacja i tak do 2 razy sztuka.. jak sie nie uda to laparoskopia i jakies dziurki w jajnikach czy cos tam bedziemy robic :( jak po laparo sie nie uda to ja odpadam z gry ;/ chyba nigdy nie bede mamą :(
boje sie laparo strasznie nie chce jej robic :(
mięsniaka nie usuwamy bo jest za mały i nie jest za bardzo szkodliwy i to raczej nie jego wina... plan jest taki ze mam teraz przez 2 cykle brac clo.. encorton i metformine, inseminacja i tak do 2 razy sztuka.. jak sie nie uda to laparoskopia i jakies dziurki w jajnikach czy cos tam bedziemy robic :( jak po laparo sie nie uda to ja odpadam z gry ;/ chyba nigdy nie bede mamą :(
boje sie laparo strasznie nie chce jej robic :(
Ana wiem ze kazda tu ma jakies swoje przezycia.. ale jednak kazdy i tak patrzy kiedy to sie jemu uda.. i ja powiem szczerze mam chwile w ktorych sie zalamuje, chce mi sie plakac i nic innego nie przychodzi do glowy. Nie moge zrozumiec czemu akurat ja.. nigdy bym nie myslala ze bede miala problem z zajsciem w ciaze a te ktore nie powinny byc matkami maja po 3 albo 4 dzieci :( to jest bardzo przykre kiedy widze moje kolezanki nawet mlodsze z wozkami i swoimi pociechami... moze jestem okropna bo to jest zazdrosc ale nie wiem jak to wytlumaczyc, to samo sie we mnie dzieje... Dzieci to cud i tak im zazdroszcze :) najgorsze jest to czekanie i pytania rodziny "a wy kiedy".. ostatnio powiedzialam "ups wiedzialam ze o czyms zapomnielismy".. i sie smieje a w srodku taki bol ;/ moj m juz nie mowi nic na ten temat a jak sie zloszcze na niego ze go to nie obchodzi to mowi ze on widzi ze sie mecze z tym okropnie ale on nie umie nic na to poradzic.. a tu chodzi o zwykla rozmowe pocieszenie.. eh ale sie rozpisalam ;/ sorki
Aszi damy rade w koncu sie musi udac tylko my tu zostalysmy... nie bedziemy odstawac od reszty ;p
Aszi damy rade w koncu sie musi udac tylko my tu zostalysmy... nie bedziemy odstawac od reszty ;p
Dziewczyny nie załamujcie się !!!
u mniie tez roznie bywalo z clo... mialam za soba 7 cykli w tym 3 gdzie urosly ladne pecherzyki, resztra byla beznadziejne, raz przestymulwanie ... i to po 1 tabl... naroslo mi mnóstwo ogromniastych pecherzy az moja gin sie wystraszyla... ale wchlonely sie i próbowalam dalej po pol tabl... to wogole nie byl reakcji,.. kilka drobnych pecherzykow zaden dominujacy !! potem zmienilam lekarza ... i wiem ze to byla dobra decyzja... u niego mialam 2 podejscia z clo...1szy tylko clo +luteina a drugi clo + mettformina i+ pregnyl + luteina :))) i mam dzidzi w brzuszku... które codziennie jak sie klade spac i leze w bezruchu zaczyna dawac o sobie znak :P
laskocze i delikatniutkie kopniaczki daje :))) cudne uczucie...
takl ze glowa do gory... a jesli chodzi o lekarzy warto porównywac...
moja wczesniejsza gin niby byla dobra a jednak sama chyba do konca nie wiedziala jak postepowac aby sie udalo... moj obecny gin zawsze na kazdej wizycie mial nowa opcje ... wiedzial co bedzie robil w kolejnym cyklu jaki sie nie uda... juz miala mnie czekac laparo.. ale na szczescie 7cykl z clo byl ostatnim z clo :)
tak ze trzymam za Was kciuki :))
a poza tym u mnie oki, upaly mnie mecza tylko !!! za goraco stanowczo !
brzuszek szybko rosnie... niektórzy mi mowia ze wygladam conajmniej na 6 m-c a to dopiero 5 sie zaczal :)
pozdrawiam
buziaki
u mniie tez roznie bywalo z clo... mialam za soba 7 cykli w tym 3 gdzie urosly ladne pecherzyki, resztra byla beznadziejne, raz przestymulwanie ... i to po 1 tabl... naroslo mi mnóstwo ogromniastych pecherzy az moja gin sie wystraszyla... ale wchlonely sie i próbowalam dalej po pol tabl... to wogole nie byl reakcji,.. kilka drobnych pecherzykow zaden dominujacy !! potem zmienilam lekarza ... i wiem ze to byla dobra decyzja... u niego mialam 2 podejscia z clo...1szy tylko clo +luteina a drugi clo + mettformina i+ pregnyl + luteina :))) i mam dzidzi w brzuszku... które codziennie jak sie klade spac i leze w bezruchu zaczyna dawac o sobie znak :P
laskocze i delikatniutkie kopniaczki daje :))) cudne uczucie...
takl ze glowa do gory... a jesli chodzi o lekarzy warto porównywac...
moja wczesniejsza gin niby byla dobra a jednak sama chyba do konca nie wiedziala jak postepowac aby sie udalo... moj obecny gin zawsze na kazdej wizycie mial nowa opcje ... wiedzial co bedzie robil w kolejnym cyklu jaki sie nie uda... juz miala mnie czekac laparo.. ale na szczescie 7cykl z clo byl ostatnim z clo :)
tak ze trzymam za Was kciuki :))
a poza tym u mnie oki, upaly mnie mecza tylko !!! za goraco stanowczo !
brzuszek szybko rosnie... niektórzy mi mowia ze wygladam conajmniej na 6 m-c a to dopiero 5 sie zaczal :)
pozdrawiam
buziaki
Koraliczku dzięki za słowa wsparcia. Już sama nie wiem, co o tym wszystkim myśleć.
Jeszcze kurde czuję sie fatalnie, bo Grzesiek pyta to co możemy działać czy nie, a ja na to, że stracony cykl. Kurde już mam dość, bo wiem, że on tak bardzo chce dziecko, a na dobrą sprawe mam już 5 cykli z CLo, a tylko 2 udane;/
Umówiłam się na 5 września na wizytę do mojej lekarki, niech zobaczy to Usg. Będę ją namawiać, żeby skierowała mnie już na te laparoskopie.
To czekanie mnie wykańcza. Pozdrawiam
Jeszcze kurde czuję sie fatalnie, bo Grzesiek pyta to co możemy działać czy nie, a ja na to, że stracony cykl. Kurde już mam dość, bo wiem, że on tak bardzo chce dziecko, a na dobrą sprawe mam już 5 cykli z CLo, a tylko 2 udane;/
Umówiłam się na 5 września na wizytę do mojej lekarki, niech zobaczy to Usg. Będę ją namawiać, żeby skierowała mnie już na te laparoskopie.
To czekanie mnie wykańcza. Pozdrawiam
Aszi, a co Ci rozum podpowiada? ktory Ci sie "wydaje" lepszy? wiesz.. czasami jestesmy zdane tylko na swoje przeczucia, opiniami tez sie nie ma co sugerowac bo wiadomo kazdy przypadek jest inny i inne ma sie podejscie do kazdego... Trzeba samemu probowac i zdawac sie na swoja intuicje... Kochana torbiel zniknie, potem sie wystymulujesz i na koniec cyklu zobaczysz 2 kreseczki...
Ja tez teraz musze przystopowac bo mam miesniaka ktory moze ale nie musi przeszkadzac i bede sie go teraz pewnie pozbywac... dzis mam dopiero 2 dc ale nie biore zadnych stymulantow tylko czekam co mi gin kaze zrobic w poniedzialek... glowa do gory!!!! nie jestes z tym sama... jestesmy tu po to by sie wspierac :)
Ja tez teraz musze przystopowac bo mam miesniaka ktory moze ale nie musi przeszkadzac i bede sie go teraz pewnie pozbywac... dzis mam dopiero 2 dc ale nie biore zadnych stymulantow tylko czekam co mi gin kaze zrobic w poniedzialek... glowa do gory!!!! nie jestes z tym sama... jestesmy tu po to by sie wspierac :)
hej dziewczyny!
wróciłam, remont prawie dobiegł końca:)
byłam dzisiaj u lekarza- innego, bo moja pani doktor na urlopie. Jestem załamana, nie mogę przestać ryczeć. Pojawiła mi się jakaś 5centymetrowa torbiel wypełniona krwią. Nie wiem czy to skutek Clo, bo teraz brałam 2 tab dziennie.
No i co gorsza ten lekarz- bardzo miły i konkretny powiedział, że też by mi dał Clo, ale w zupełnie inne dni niż ta moja doktor.
Zgłupiałam, już sama nie wiem co robić i u kogo się leczyć.
wróciłam, remont prawie dobiegł końca:)
byłam dzisiaj u lekarza- innego, bo moja pani doktor na urlopie. Jestem załamana, nie mogę przestać ryczeć. Pojawiła mi się jakaś 5centymetrowa torbiel wypełniona krwią. Nie wiem czy to skutek Clo, bo teraz brałam 2 tab dziennie.
No i co gorsza ten lekarz- bardzo miły i konkretny powiedział, że też by mi dał Clo, ale w zupełnie inne dni niż ta moja doktor.
Zgłupiałam, już sama nie wiem co robić i u kogo się leczyć.
lekarzy to tutaj na slasku jest duzo a juz chodzilam do konowalow i wole juz nigdzie indziej nie chodzic i nie zasmiecac sobie glowy, jak sie lecze u niej to juz u niej skoncze, ona wie co robi ma dyplom i na wlasny rozum widze teraz jakich mialam wczesniej lekarzy a jaka mam teraz, to nie jej wina ze miala urlop ;p z reszta ona juz pewnie wie co bedziemy robic skoro kazala mi dzwonic w poniedzialek :)
Koralik, ja tak czy siak skonsultowałabym to z innym lekarzem, bo wiesz nie ma tych co się nie mylą;)
Co do inseminacji, to mam dla ciebie przygotowany cały zestaw lekarzy, z których korzystała moja koleżanka, oczywiście o ile będziesz chciała skorzystać.
Teraz zmykam, bo jedziemy na Mazury, odezwę się po powrocie:). Trzymajcie się dziewczyny i korzystajcie z pięknej pogody:)
Co do inseminacji, to mam dla ciebie przygotowany cały zestaw lekarzy, z których korzystała moja koleżanka, oczywiście o ile będziesz chciała skorzystać.
Teraz zmykam, bo jedziemy na Mazury, odezwę się po powrocie:). Trzymajcie się dziewczyny i korzystajcie z pięknej pogody:)