Widok
dokładnie jest napisane - stare skarpetki, bo podczas porodu może być zimno w stopy, stary podkoszulek, mam z tego beke niezłą:D:D:D
Koraliczku ja na daną chwilę te rzeczy trzymam w komodzie i zajmują aż 3 szuflady, a w szpitalu mam dostać szafkę i tam włożyć te rzeczy, a partner ma zabrać walizkę i torbę do domu, bo mam mieć 2;) dziś pakuję to do toreb, zobaczymy jak nam to wyjdzie
Koraliczku ja na daną chwilę te rzeczy trzymam w komodzie i zajmują aż 3 szuflady, a w szpitalu mam dostać szafkę i tam włożyć te rzeczy, a partner ma zabrać walizkę i torbę do domu, bo mam mieć 2;) dziś pakuję to do toreb, zobaczymy jak nam to wyjdzie
hehe masz sie zmiescic w 3 szufladach? chyba same kocyki tyle zajmą ;p paranoja...... mozesz miec torbie pod lozkiem? masakra sporo tego... a tak nawiasem.. przy porodzie tak sie mozna ubrudzic ze stare skarpety i tshrt? tak ci napisali? no ale tak na logoke chyba kobieta wie ze nowych rzecz na taka "droge" sie nie bierze....
oczywiście, że nie sprawdzili ani nie zbadali, a rano się obudziłam i plamienie już było - nie było też przytulanek...powiedzieli, że w ciąży to normalne - mam dosyć Irlandii, jak dostanę krwawienia to mam przyjechać, a jak będę tylko plamić to luz...znów zaczyna ćmić podbrzusze na @, myślę, że szyjka się otwiera i może powoli czop odchodzi, w sobotę mam polską ginkę, a jak zacznie się coś dziać to pojadę do szpitala, młoda wciąż szaleje więc o nią też się nie martwię
eh w torbach muszę mieć dla dzidzi: 2 prześcieradła, po 6 par ubranek x 4 rodzaje, czapeczki, sweterek, ręcznik, 2 kocyki, pieluchy, 6 śliniaków, waciki
dla mnie: stary t-shirt do rodzenia, koszule do karmienia x2, stare skarpetki do porodu, osobiste rzeczy, przybory toaletowe, 2 x podpaski, ciuchy na wyjście, ręczniki na każdy dzień, aparat, drobne, przekąski, napoje, poduszkę jak potrzebuję, piłkę do rodzenia jak potrzebuję, staniki do karmienia, wkładki laktacyjne, 2 x klapki, szlafrok, magazyny do czytania, pewnie coś jeszcze, ale już nie pamiętam...tego jest pełno, 3 szuflady:/
eh w torbach muszę mieć dla dzidzi: 2 prześcieradła, po 6 par ubranek x 4 rodzaje, czapeczki, sweterek, ręcznik, 2 kocyki, pieluchy, 6 śliniaków, waciki
dla mnie: stary t-shirt do rodzenia, koszule do karmienia x2, stare skarpetki do porodu, osobiste rzeczy, przybory toaletowe, 2 x podpaski, ciuchy na wyjście, ręczniki na każdy dzień, aparat, drobne, przekąski, napoje, poduszkę jak potrzebuję, piłkę do rodzenia jak potrzebuję, staniki do karmienia, wkładki laktacyjne, 2 x klapki, szlafrok, magazyny do czytania, pewnie coś jeszcze, ale już nie pamiętam...tego jest pełno, 3 szuflady:/
dziewczyny pwoiedzcie mi jaki powinien byc sluz po owulacji? ja mam... taka białą nierozciagliwa wode ;/ a na ciaze to ma byc chyba taki bialy gesty... chyba znow du pa... brzuszek mnie boli od czasu do czasu, takie ciagniecie w dol wiec tez du pa... ;/
Basieniaczku mozesz rodzic, w tym cyklu chyba tez nici.... eh :(
Basieniaczku mozesz rodzic, w tym cyklu chyba tez nici.... eh :(
Hej dziewczyny :)
Lusia witam Cie !!! super że niunia ma się dobrze!!!
a ja wczoraj bylam na wizycie u tego profesora skonsultować tą kwestie błony- Ten profesor - bardzo fajny gość!!
i na szczescie pocieszyl mnie!! - ta blonka jest ale maluśka ma 1,3 mm wg niego nie stanowi to niebezpieczenstwa dla mojej niuńki. Powiedział że mało prowdopodobne zeby coś się stało!! ale można obserwować i za m-c znowu do niego pojade ma dokładnie wymierzyć odleglośc nóżek od tej błonki bo dzidzia ułozona głowkowo. Poza tym zbadał malą, mówił ze" ładna i długa dziewuszka" to pewnie po mamie (mam 178 cm wzrostu ;) hihi
więc bardzo fajny lekarz i juz jestem spokojniejsza.
A ta blona to powiedzial mi ze najprwadopodniej mial być bliźniak, no ale 1 pęcherzyk plodowy musial sie wchlonąć i powstała taka błonka.
Nawet pamietam jak na pierwszej wizycie u mojego gina było widoczne na usg 2 pecherzyki- jeden stwierdzil ze to napewno zarodek a drugi okreslil ze to jakis krwiaczek, pewnie zniknie... i tak się stalo ale powstała blonka.
Aż mi się coś robi jak pomyśle ze mogło być podwojne szczeście!
No ale mimo wszystko ciesze się ze wszystka z małą wszystko ok.
pozdrawiam :)
Kkasia a co Tobie powiedzial lekarz na temat mojej błony???
gdzie sie podziewasz??
Lusia witam Cie !!! super że niunia ma się dobrze!!!
a ja wczoraj bylam na wizycie u tego profesora skonsultować tą kwestie błony- Ten profesor - bardzo fajny gość!!
i na szczescie pocieszyl mnie!! - ta blonka jest ale maluśka ma 1,3 mm wg niego nie stanowi to niebezpieczenstwa dla mojej niuńki. Powiedział że mało prowdopodobne zeby coś się stało!! ale można obserwować i za m-c znowu do niego pojade ma dokładnie wymierzyć odleglośc nóżek od tej błonki bo dzidzia ułozona głowkowo. Poza tym zbadał malą, mówił ze" ładna i długa dziewuszka" to pewnie po mamie (mam 178 cm wzrostu ;) hihi
więc bardzo fajny lekarz i juz jestem spokojniejsza.
A ta blona to powiedzial mi ze najprwadopodniej mial być bliźniak, no ale 1 pęcherzyk plodowy musial sie wchlonąć i powstała taka błonka.
Nawet pamietam jak na pierwszej wizycie u mojego gina było widoczne na usg 2 pecherzyki- jeden stwierdzil ze to napewno zarodek a drugi okreslil ze to jakis krwiaczek, pewnie zniknie... i tak się stalo ale powstała blonka.
Aż mi się coś robi jak pomyśle ze mogło być podwojne szczeście!
No ale mimo wszystko ciesze się ze wszystka z małą wszystko ok.
pozdrawiam :)
Kkasia a co Tobie powiedzial lekarz na temat mojej błony???
gdzie sie podziewasz??