Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 9.
Aniu moja kumpela musiała tak zrobić (chodzi o ten termometr), bo niestety w Irlandii nie ma takiego dostępu do lekarzy polskich o każdej godzinie jak w Polsce, nie mówię o szpitalach, bo to już w...
rozwiń
Aniu moja kumpela musiała tak zrobić (chodzi o ten termometr), bo niestety w Irlandii nie ma takiego dostępu do lekarzy polskich o każdej godzinie jak w Polsce, nie mówię o szpitalach, bo to już w ogóle porażka - więc to co jej mała przechodziła przez kolejną noc - ona po prostu musiała tak zrobić...no a każda zrobi jak uważa
poza tym to co dawał lekarz nic nie pomagało, a nawet pogarszało - poza tym trzeba się najpierw znaleźć w takiej sytuacji jak przez kilka godzin dziecko się drze, jest całe czerwone, pękają mu żyłki na twarzy i ledwo co łapie oddech, aby nie spróbować w każdy sposób pomóc jemu
no i niestety, ale każda rada położnej nie będzie działać przy każdym dziecku
kiedyś wyczytałam, że do dnia miesiączki uszkodzona komórka płodu np. przez alkohol lub silne leki itp. się wymienia na zdrową - tak jest to mądrze skonstruowane
zobacz wątek