Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 9.

Koralik! Zosia cudna:D juz nie pamietam jak Tymek był taki malutki...

Aszi... jakbym czytała o swoim dziecku.
Nie pocieszę Cie - chyba obie mamy po prostu trudne dzieci... My do... rozwiń

Koralik! Zosia cudna:D juz nie pamietam jak Tymek był taki malutki...

Aszi... jakbym czytała o swoim dziecku.
Nie pocieszę Cie - chyba obie mamy po prostu trudne dzieci... My do tej pory chodzimy oboje na spcery, bo on w wózku max 5 min wytrzyma, nawet teraz jak juz siedzi sobie. jak jest zmęczony to próbuje sie na brzuch przekręcic i piszczy przy tym niesamowicie ...:/ I tak tylko rączki i rączki, a pewnie juz mu do dychy niedaleko:/
Wczesniej moze takich problemów ze snem i zasypianiem nie miał, ale teraz to jest jazz! Oboje czasami jestesmy padnieci...Jest podobnie jak piszesz- walka ze snem - chce mi sie spac, ale nie wiem jak to zrobic! Przwraca sie, płacze, trze nosem, piszczy...ssie kciuka. wiec zasypia zazwyczaj ... na rękach :(((
I po pół godzinie juz sie budzi...
A noce.... ojjj szkoda gadac... Wciaz sie wierci, popłakuje przez sen, wisi na cycu... w koncu sie obudzi i usypianie na nowo przez jakąs godzinę...nie wiem czy to ma związek z wrazliwym brzuszkiem czy z zębami, ktorych jeszcze nie widac...
Kochana, bądz dzielna! musimy to przetrwac! :DDD
Sciskam za Was kciuki!

zobacz wątek
13 lat temu
Lena85

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry