Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 9.

Wróciliśmy z wakacji tygodniowych z Krakowa. Wszyscy chorzy, mega zakatarzeni, mała ma gile do pasa i gorączkę. Ehhh. Jutro z rana do lekarza. Mam nadzieję, że Bąblowi w środku mojego brzucha nic... rozwiń

Wróciliśmy z wakacji tygodniowych z Krakowa. Wszyscy chorzy, mega zakatarzeni, mała ma gile do pasa i gorączkę. Ehhh. Jutro z rana do lekarza. Mam nadzieję, że Bąblowi w środku mojego brzucha nic się nie stanie, niby ten 7-12 tyg są najgorsze na łapanie infekcji... eh.

Pradziadkowie widzieli Małą pierwszy raz ( odległość 600 km i dziecko z chorobą lokomocyjną, hehe) i są zachwyceni. Mała w ciągu tego tygodnia tak niesamowicie się rozgadała i nauczyła nowych rzeczy :)

Aszi- na problemy z brzuszkiem i zbyt łapczywym jedzonkiem- spróbuj przerywać karmienie po parę razy do odbicia- powietrze ujdzie, i nie będzie aż tak bolało. Niestety kolka to mega wredna przypadłość.

Stokrotka- nieustająco trzymam kciuki za Ciebie :)

Idę, bo niejasno piszę przez gorączkę.

zobacz wątek
13 lat temu
~M&ms

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry