Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 9.
Aszi też mnie bardzo poruszył Twój wpis, trzymam mocno kciuki za Was, obyście szybciutko i zdrowi wrócili do domu i już nigdy nie musieli odwiedzać szpitala..
Stokrotko Tobie kibicuję, mam...
rozwiń
Aszi też mnie bardzo poruszył Twój wpis, trzymam mocno kciuki za Was, obyście szybciutko i zdrowi wrócili do domu i już nigdy nie musieli odwiedzać szpitala..
Stokrotko Tobie kibicuję, mam nadzieję, że w końcu się uda i ta 2kreska się pojawi, a z nią wielka radość w Twoim życiu.. życzę Ci tego z całego serca..
ja jutro idę na konsultację do lekarza mojej siostry, stwierdziłam, że nie wytrzymam do 19tego i muszę zasięgnąć jeszcze innej opinii, trzymajcie i za mnie kciuki, żeby Juluś był cały i zdrowy.. choć myślę, że nie może być inaczej skoro cały dzień dokazuje.. dam znać jak wrócę od lekarza..
miłej niedzieli:)
zobacz wątek