Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 9.

WRÓCILIŚMY DO DOMKU:)))
Dzisiaj czekaliśmy na wypis jak na zbawienie. Maluszek troszke marudny jest i popłakuje, bo pewnie boli go ta rana. Ale najważniejsze, że najgorsze mamy już za... rozwiń

WRÓCILIŚMY DO DOMKU:)))
Dzisiaj czekaliśmy na wypis jak na zbawienie. Maluszek troszke marudny jest i popłakuje, bo pewnie boli go ta rana. Ale najważniejsze, że najgorsze mamy już za sobą:)
Cieszę się, że wszystko się udało.
Tego lekarza to będę całować po rękach:))
Trzymam kciuki za wszystkie staraczki. Ania a tak jak Kasia mówi- Ty się nie martw na zapas:)

zobacz wątek
13 lat temu
Aszi_26

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry