Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 14 :)
Olesia dokładnie, wszystkie Ci kibicujemy i trzymamy mocno kciuki. Co do pieska bardzo współczuje, niestety rok temu tez musiałam podjąć taką decyzje, na pewno zrobiliście to dla jego dobra. Teraz...
rozwiń
Olesia dokładnie, wszystkie Ci kibicujemy i trzymamy mocno kciuki. Co do pieska bardzo współczuje, niestety rok temu tez musiałam podjąć taką decyzje, na pewno zrobiliście to dla jego dobra. Teraz może tam na górze pogoni tego Twojego Aniołka co by szybciej do Was przyszedł :) Trzymaj się cieplutko
zobacz wątek