Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 14 :)
Nie martw się Koraliczku na zapas...nie ma sensu - na pewno bedzie dobrze - ważne ze badasz;)
No własnie na czytałam się ze dr małomówny itp. I faktycznie nie nawija makaronu na uszy -...
rozwiń
Nie martw się Koraliczku na zapas...nie ma sensu - na pewno bedzie dobrze - ważne ze badasz;)
No własnie na czytałam się ze dr małomówny itp. I faktycznie nie nawija makaronu na uszy - ale odpowiedział na każde pytanie, przedstawił konkretny plan. Więc generalnie dobrze - oczywiście koszty są - ale z drugiej strony gdzie ich nie ma. No przy naszym celu koszty to sprawa jednak drugorzędna.
Mam myślówkę...już nawet myślę nad ubezpieczeniem medycznym medycznym (takim które obejmuje placówki Invikty - zawsze to trroszke obniży koszty). Bo to czekanie mnie zabija - niby wyniki mamy boje dobre a jednak stukną zaraz dwa lata oczekiwania.
Jeszcze mój M. chory (przeziębienie)- a wiecie jak to z mężami chorymi, co nie;)
miłego weekendu laseczki;)
zobacz wątek