Re: Cesarka na życzenie, gdzie w trójmiescie?
W sumie u mnie poród też trwał dość szybko (jak na pierworódkę). O 22 wylądowałam na porodówce (bez skurczy, z sączącymi się wodami). Ok 1 w nocy zaczęły się skurcze, od 3 do 5 bolało bardzo (wtedy...
rozwiń
W sumie u mnie poród też trwał dość szybko (jak na pierworódkę). O 22 wylądowałam na porodówce (bez skurczy, z sączącymi się wodami). Ok 1 w nocy zaczęły się skurcze, od 3 do 5 bolało bardzo (wtedy nie było fajnie ale teraz w ogóle tego nie pamiętam) a o 5:15 Zuzia wyskoczyła na świat. Byłam nacinana, nacięcie bolało ale to z mojej winy bo za mało parłam. Po ok. 5h powoli wstałam, poszłam pod prysznic. Krocze trochę bolało, nie powiem że nie ale wszystko da się znieść (no oczywiście zależy jaki kto ma próg bólu). Teraz kompletnie nic nie czuję. Jedyne co to seks jest inny ;) Dla mnie niestety gorszy :/
zobacz wątek