Widok
Jeśli dalej szukasz klienta na swoje mieszkanie polecam usługę: http://www.sprzedam-bezposrednio.pl
Wystaw swoja oferte bezpośrednio np. na portalu trojmiasto.
Możesz tam umieścic ofertę bezpłatnie. Jest to w miare proste należy tylko postepowac zgodnie ze wskazówkami. Nie musisz być informatykiem.
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/nieruchomosci-sprzedam
czerwona zakładka dodaj ogłoszenie
Gwarantuje Tobie, ze w ciagu dwóch dni zgłosi sie do Ciebie kilkunastu pośredników nieruchomości.
Sprawdź opinie na ich temat, sprawdż ich licencje.
Polecam równiez artykuł ze strony:
http://gazetadom.pl/nieruchomosci/1,102725,7292382,Aaaaaby_sprzedac_mieszkanie.html?as=10&startsz=x
Koniecznie go przeczytaj zanim zdecydujesz sie na jakiegoś pośrednika.Ostatnia strona artykułu może Ci się w przyszłości przydać.
Możesz tam umieścic ofertę bezpłatnie. Jest to w miare proste należy tylko postepowac zgodnie ze wskazówkami. Nie musisz być informatykiem.
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/nieruchomosci-sprzedam
czerwona zakładka dodaj ogłoszenie
Gwarantuje Tobie, ze w ciagu dwóch dni zgłosi sie do Ciebie kilkunastu pośredników nieruchomości.
Sprawdź opinie na ich temat, sprawdż ich licencje.
Polecam równiez artykuł ze strony:
http://gazetadom.pl/nieruchomosci/1,102725,7292382,Aaaaaby_sprzedac_mieszkanie.html?as=10&startsz=x
Koniecznie go przeczytaj zanim zdecydujesz sie na jakiegoś pośrednika.Ostatnia strona artykułu może Ci się w przyszłości przydać.
Jeśli chodzi o prowizje to negocjuj z pośrednikiem.
Zwyczajowo to nie więcej niż około 1,5% ceny sprzedazy plus VAT.
Nie zgadzaj sie na opcję kupujący nie płaci prowizji. To tylko chwyt reklamowy a prowizja od Ciebie wzrośnie do około 3%.
Klienci trafiajacy do pośredników z reguły i tak mają z biurami umowy i płacą prowizję.
Nie podpisuj umowy na wyłączność, bedziesz mógł podpisać umowy z kilkoma pośrednikami. Częściej będa przychodziły osoby aby obejrzeć Twoje mieszkanie.
Nie zgadzaj się na umowe przez telefon. Dobry pośrednik pofatyguje sie do Ciebie do domu aby sprawdzić czy faktycznie jestes właścicielem mieszkania, czy nieruchomośc znajduje sie pod podanym adresem, zbierze dokładny wywiad do oferty, przedstawi dokładne warunki umowy, przedstawi swoja licencje.
Nie podpisuj umowy z pośrednikiem od razu. sprawź zapisy w umowie czy nie sa dla Ciebie niekorzystne.
Nie rezygnuj z oferty bez pośrednika, ona spokojnie może istnieć w internecie obok ofert pośredników.
Zawsze masz wtedy dodatkową szansę że sprzedaz mieszkanie i nie bedziesz musiał płacic wysokiej prowizji.Jeśli boisz sie formalności i tego ze zrobisz bład w umowie umów sie z prawnikiem, on Tobie wszystko wytłumaczy, zasięgnij opinii notariusza. Napewno opłaty będą tańsze niż prowizja pośrednika i będziesz miał pewność że pod względem prawnym wszystko jest w porządku.
Zwyczajowo to nie więcej niż około 1,5% ceny sprzedazy plus VAT.
Nie zgadzaj sie na opcję kupujący nie płaci prowizji. To tylko chwyt reklamowy a prowizja od Ciebie wzrośnie do około 3%.
Klienci trafiajacy do pośredników z reguły i tak mają z biurami umowy i płacą prowizję.
Nie podpisuj umowy na wyłączność, bedziesz mógł podpisać umowy z kilkoma pośrednikami. Częściej będa przychodziły osoby aby obejrzeć Twoje mieszkanie.
Nie zgadzaj się na umowe przez telefon. Dobry pośrednik pofatyguje sie do Ciebie do domu aby sprawdzić czy faktycznie jestes właścicielem mieszkania, czy nieruchomośc znajduje sie pod podanym adresem, zbierze dokładny wywiad do oferty, przedstawi dokładne warunki umowy, przedstawi swoja licencje.
Nie podpisuj umowy z pośrednikiem od razu. sprawź zapisy w umowie czy nie sa dla Ciebie niekorzystne.
Nie rezygnuj z oferty bez pośrednika, ona spokojnie może istnieć w internecie obok ofert pośredników.
Zawsze masz wtedy dodatkową szansę że sprzedaz mieszkanie i nie bedziesz musiał płacic wysokiej prowizji.Jeśli boisz sie formalności i tego ze zrobisz bład w umowie umów sie z prawnikiem, on Tobie wszystko wytłumaczy, zasięgnij opinii notariusza. Napewno opłaty będą tańsze niż prowizja pośrednika i będziesz miał pewność że pod względem prawnym wszystko jest w porządku.
Co do wysokości prowizji - za 1,5 % to tylko nieudolne biura pracuja. Jak Ci pasuje ok.
Analizując wywód Nikol - po co w ogóle pośrednik ? Albo sprzedajesz samemu albo pośrednik. Pozostałe opcje to bzdura.
Pośrednika traktuje sie jak szczura, ma zapierdaać za darmo jako 1 z 10- a jak sprzeda to może ewentualnie 1,5 %. To nie jest praca.
Póxniej wielkie fochy, bo pośrednik sprzedaje niekorzystnie dla klienta. A jak ma sprzedawać jak jest 1 z 10 i jak nie zrobi transakcji szybko tylko koszty mu zostaną ?
Dla takich klientów jak Nikol w ogóle bym nie pracowała i nie pracuję, bo nikt mnie nie będzie traktował jak g.....
Oby jak najmniej takich klientów.
Analizując wywód Nikol - po co w ogóle pośrednik ? Albo sprzedajesz samemu albo pośrednik. Pozostałe opcje to bzdura.
Pośrednika traktuje sie jak szczura, ma zapierdaać za darmo jako 1 z 10- a jak sprzeda to może ewentualnie 1,5 %. To nie jest praca.
Póxniej wielkie fochy, bo pośrednik sprzedaje niekorzystnie dla klienta. A jak ma sprzedawać jak jest 1 z 10 i jak nie zrobi transakcji szybko tylko koszty mu zostaną ?
Dla takich klientów jak Nikol w ogóle bym nie pracowała i nie pracuję, bo nikt mnie nie będzie traktował jak g.....
Oby jak najmniej takich klientów.
Co do wysokości prowizji - za 1,5 % to tylko nieudolne biura pracuja. Jak Ci pasuje ok.
Analizując wywód Nikol - po co w ogóle pośrednik ? Albo sprzedajesz samemu albo pośrednik. Pozostałe opcje to bzdura.
Nie dla sprzedajacego! Każda szansa jest dobra aby sprzedać mieszkanie. Poza tym sa sytuacje w których pośrednik jest niezbedny. Czasami niestety to równiez jedyna droga do sprzedawcy naszego wymarzonego mieszkania.
Pośrednika traktuje sie jak szczura, ma zapierdaać za darmo jako 1 z 10- a jak sprzeda to może ewentualnie 1,5 %. To nie jest praca.
Tego własnie nauczyli nas pośrednicy.
Póxniej wielkie fochy, bo pośrednik sprzedaje niekorzystnie dla klienta. A jak ma sprzedawać jak jest 1 z 10 i jak nie zrobi transakcji szybko tylko koszty mu zostaną ?
Wolny rynek.
Dla takich klientów jak Nikol w ogóle bym nie pracowała i nie pracuję, bo nikt mnie nie będzie traktował jak g.....
Oby jak najmniej takich klientów.
Bo są pośrednicy i pośrednicy.
Analizując wywód Nikol - po co w ogóle pośrednik ? Albo sprzedajesz samemu albo pośrednik. Pozostałe opcje to bzdura.
Nie dla sprzedajacego! Każda szansa jest dobra aby sprzedać mieszkanie. Poza tym sa sytuacje w których pośrednik jest niezbedny. Czasami niestety to równiez jedyna droga do sprzedawcy naszego wymarzonego mieszkania.
Pośrednika traktuje sie jak szczura, ma zapierdaać za darmo jako 1 z 10- a jak sprzeda to może ewentualnie 1,5 %. To nie jest praca.
Tego własnie nauczyli nas pośrednicy.
Póxniej wielkie fochy, bo pośrednik sprzedaje niekorzystnie dla klienta. A jak ma sprzedawać jak jest 1 z 10 i jak nie zrobi transakcji szybko tylko koszty mu zostaną ?
Wolny rynek.
Dla takich klientów jak Nikol w ogóle bym nie pracowała i nie pracuję, bo nikt mnie nie będzie traktował jak g.....
Oby jak najmniej takich klientów.
Bo są pośrednicy i pośrednicy.
Pośrednika traktuje sie jak szczura, ma zapierdaać za darmo jako 1 z 10- a jak sprzeda to może ewentualnie 1,5 %. To nie jest praca.
Tego własnie nauczyli nas pośrednicy.
Jest coś takiego jak wyłaczność - i w tej chwili poza naganiaczami nie będzie pracował na umowie otwartej.
Póxniej wielkie fochy, bo pośrednik sprzedaje niekorzystnie dla klienta. A jak ma sprzedawać jak jest 1 z 10 i jak nie zrobi transakcji szybko tylko koszty mu zostaną ?
No to po co później płaczes, że pośrednik ma Cie w dupie ? Ty masz go w dupie i on ma Cie w dupie. Wolna dupa :)
Tak polegający na tym, że ja na taki sposó pracy z takimi klientami się nie zgadzam :).
Tego własnie nauczyli nas pośrednicy.
Jest coś takiego jak wyłaczność - i w tej chwili poza naganiaczami nie będzie pracował na umowie otwartej.
Póxniej wielkie fochy, bo pośrednik sprzedaje niekorzystnie dla klienta. A jak ma sprzedawać jak jest 1 z 10 i jak nie zrobi transakcji szybko tylko koszty mu zostaną ?
No to po co później płaczes, że pośrednik ma Cie w dupie ? Ty masz go w dupie i on ma Cie w dupie. Wolna dupa :)
Tak polegający na tym, że ja na taki sposó pracy z takimi klientami się nie zgadzam :).
Pośrednika traktuje sie jak szczura, ma zapierdaać za darmo jako 1 z 10- a jak sprzeda to może ewentualnie 1,5 %. To nie jest praca.
Te 1,5% to z reguły ok. 5-6 tys złotych. Mało osób zarabia tyle brutto miesiecznie.
Jest coś takiego jak wyłaczność - i w tej chwili poza naganiaczami nie będzie pracował na umowie otwartej.
Nikt tobie nie każe.To Twój wybór.
Póxniej wielkie fochy, bo pośrednik sprzedaje niekorzystnie dla klienta. A jak ma sprzedawać jak jest 1 z 10 i jak nie zrobi transakcji szybko tylko koszty mu zostaną ?
Konkurecja jak wszedzie w handlu. To własnie kształtuje ceny.
No to po co później płaczes, że pośrednik ma Cie w dupie ? Ty masz go w dupie i on ma Cie w dupie. Wolna dupa :)
Troche kultury. Nikt nie płacze. Jesli jest sie dobrym posrednikiem konkurencja motywuje, wazne jest podejscie do klienta. Twoje juz znamy.
Tak polegający na tym, że ja na taki sposó pracy z takimi klientami się nie zgadzam :).
I nie musisz.
Te 1,5% to z reguły ok. 5-6 tys złotych. Mało osób zarabia tyle brutto miesiecznie.
Jest coś takiego jak wyłaczność - i w tej chwili poza naganiaczami nie będzie pracował na umowie otwartej.
Nikt tobie nie każe.To Twój wybór.
Póxniej wielkie fochy, bo pośrednik sprzedaje niekorzystnie dla klienta. A jak ma sprzedawać jak jest 1 z 10 i jak nie zrobi transakcji szybko tylko koszty mu zostaną ?
Konkurecja jak wszedzie w handlu. To własnie kształtuje ceny.
No to po co później płaczes, że pośrednik ma Cie w dupie ? Ty masz go w dupie i on ma Cie w dupie. Wolna dupa :)
Troche kultury. Nikt nie płacze. Jesli jest sie dobrym posrednikiem konkurencja motywuje, wazne jest podejscie do klienta. Twoje juz znamy.
Tak polegający na tym, że ja na taki sposó pracy z takimi klientami się nie zgadzam :).
I nie musisz.
Te 1,5% to z reguły ok. 5-6 tys złotych. Mało osób zarabia tyle brutto miesiecznie.
K...... A słyszałaś o kosztach?
W tym jest VAT, podatek dochodowy - łącznie 40 %.
to juz masz 3,5 tys. zł
Zapłać ZUS -890 zł,
Zostaje 2,5 tys.-na benzynę, wynajem biura, ogrzewanie, prąd, ubezpieczenie auta, ubezpieczenie sprzętu i biura, ubezpieczenie OC z tytuły wykonywania zawodu, telefon stacjonarny, telefon komórkowy,internet stały i bezprzewodowy, papier, tusze, utrzymanie ofert na około 15 portalach, za który płaci sie comiesięczny abonament, wirtualne prezentacje, ksiegowa, utrzymanie strony interentowej, serwer, szkolenia obowiązkowe, składka na SPPON.
Z tej kwoty nie zostaje nic, a i braknie.
I nie mów mi, że sprzedaje 10 mieszkań miesięcznie, bo w tej chwili tak nie jest:).
Jak sie trzyma dupe na etacie, to się działalnosci nie zrozumie.
K...... A słyszałaś o kosztach?
W tym jest VAT, podatek dochodowy - łącznie 40 %.
to juz masz 3,5 tys. zł
Zapłać ZUS -890 zł,
Zostaje 2,5 tys.-na benzynę, wynajem biura, ogrzewanie, prąd, ubezpieczenie auta, ubezpieczenie sprzętu i biura, ubezpieczenie OC z tytuły wykonywania zawodu, telefon stacjonarny, telefon komórkowy,internet stały i bezprzewodowy, papier, tusze, utrzymanie ofert na około 15 portalach, za który płaci sie comiesięczny abonament, wirtualne prezentacje, ksiegowa, utrzymanie strony interentowej, serwer, szkolenia obowiązkowe, składka na SPPON.
Z tej kwoty nie zostaje nic, a i braknie.
I nie mów mi, że sprzedaje 10 mieszkań miesięcznie, bo w tej chwili tak nie jest:).
Jak sie trzyma dupe na etacie, to się działalnosci nie zrozumie.
Napisałam 6 tysiecy brutto.Na etacie od tych szęsciu tysiecy odprowadza się :
zusy społeczne - około 822,60
zusy zdrwotne - 465,97
podatek dochodowy -464
netto to ok.4247,43
Na dzialnoci dla porównania
zusy spoleczne-646,75
zusy zdrwotne - 243,39
podatek dochodowy - dochód po odjeciu kosztów zus spolecznego itp. pomnozony przez odpowiedni procent podatku pomniejszony na koncu o zus zdrowotne
Nie odpowiadam za dokładnośc wyliczeń, zusy i inne opłaty zmieniaja sie w ciagu roku ale róznice jak widzisz wcale nie sa duże
zusy społeczne - około 822,60
zusy zdrwotne - 465,97
podatek dochodowy -464
netto to ok.4247,43
Na dzialnoci dla porównania
zusy spoleczne-646,75
zusy zdrwotne - 243,39
podatek dochodowy - dochód po odjeciu kosztów zus spolecznego itp. pomnozony przez odpowiedni procent podatku pomniejszony na koncu o zus zdrowotne
Nie odpowiadam za dokładnośc wyliczeń, zusy i inne opłaty zmieniaja sie w ciagu roku ale róznice jak widzisz wcale nie sa duże
Wątpie że sprzedajesz jedno mieszkanie raz na pół roku.
Zus owszem płacisz ale społeczne odliczasz od dochodu w całości, zdrowotne w calości od podatku. Benzyne, wynajem biura, prąd , ubezpieczenie, telefon itp. poniewaćż jest zwiazane z Twoja działalnością odliczasz również od dochodu. A wieć o tyle płacisz mniejszy podatek.
Vat to zupełnie inny podatek. Masz Vat po stronie przychodu i po stonie kosztów. do urzedu trafia tylko różnica między jednym a drugim. Poza tym Vat płaci Ci usługobiorca, jest to odzielna pozycja w umowie. Ty go tylko odprowadzasz do uzrzędu. Wystarczy że sprzedaż dwa trzy mieszkania w miesiacu i raczej unikniesz straty.
Z reszta jesli masz straty nie placisz podatku i mozesz ja odpisać w ciagu dwóch lat jak bedziesz miał dochód.
Musi sie Tobie to opłacać bo inaczej nie prowadziłbys dzialalności.A skąd wiesz że jestem na etacie. Duzo mogłabym Tobie powiedziec na temt działanosci gospodarczej. Pozdrawiam
Zus owszem płacisz ale społeczne odliczasz od dochodu w całości, zdrowotne w calości od podatku. Benzyne, wynajem biura, prąd , ubezpieczenie, telefon itp. poniewaćż jest zwiazane z Twoja działalnością odliczasz również od dochodu. A wieć o tyle płacisz mniejszy podatek.
Vat to zupełnie inny podatek. Masz Vat po stronie przychodu i po stonie kosztów. do urzedu trafia tylko różnica między jednym a drugim. Poza tym Vat płaci Ci usługobiorca, jest to odzielna pozycja w umowie. Ty go tylko odprowadzasz do uzrzędu. Wystarczy że sprzedaż dwa trzy mieszkania w miesiacu i raczej unikniesz straty.
Z reszta jesli masz straty nie placisz podatku i mozesz ja odpisać w ciagu dwóch lat jak bedziesz miał dochód.
Musi sie Tobie to opłacać bo inaczej nie prowadziłbys dzialalności.A skąd wiesz że jestem na etacie. Duzo mogłabym Tobie powiedziec na temt działanosci gospodarczej. Pozdrawiam
Poza tym Vat płaci Ci usługobiorca, jest to odzielna pozycja w umowie.
Tak, tak od zeszłego roku cena usługi musi być podana brutto, tak więc nie jest to osobna pozycja w umowie, kolezanko.
Po drugie nie kupuje towaru i praktycznie cały VAT idzie do Państwa.
Co do dochodowego - nie wszystko w tej chwili wrzuca sie w koszty i nie od wszystkiego odlicza się VAT.
Wystarczy że sprzedaż dwa trzy mieszkania w miesiacu i raczej unikniesz straty.
Tak po to pracuję, żeby uniknąc straty :). Mysłałam, że po to żeby zarabiać :).
Tak, tak od zeszłego roku cena usługi musi być podana brutto, tak więc nie jest to osobna pozycja w umowie, kolezanko.
Po drugie nie kupuje towaru i praktycznie cały VAT idzie do Państwa.
Co do dochodowego - nie wszystko w tej chwili wrzuca sie w koszty i nie od wszystkiego odlicza się VAT.
Wystarczy że sprzedaż dwa trzy mieszkania w miesiacu i raczej unikniesz straty.
Tak po to pracuję, żeby uniknąc straty :). Mysłałam, że po to żeby zarabiać :).
No właśnie brutto czyli z Vatem. Czyli usługobiorca płaci netto za Twoja usługe plus Vat 23%.
Tak jak mówilam Ty tylko go odprowadzasz do urzędu a Vat płaci usługobiorca. Ten vat który mozesz odliczyc to bonus dla Ciebie.
Wszystko co jest związane bezpośrednio z działanością. Oczywiście że nie odliczysz prywatnych kosztów, a tak chce wiekszośc przedsiebiorców.
Jeśli unikasz straty to znaczy że masz zysk, nie narzekaj ze masz odprowadzic podatek.
Tak jak mówilam Ty tylko go odprowadzasz do urzędu a Vat płaci usługobiorca. Ten vat który mozesz odliczyc to bonus dla Ciebie.
Wszystko co jest związane bezpośrednio z działanością. Oczywiście że nie odliczysz prywatnych kosztów, a tak chce wiekszośc przedsiebiorców.
Jeśli unikasz straty to znaczy że masz zysk, nie narzekaj ze masz odprowadzic podatek.
Jest jeszcze trzecia mozliwośc - przychody =koszty. Bez zysku. Sytuacja kiedy przychody pokrywają tylko koszty.
A VAt bonusem - dobre, dobre. Nie dość, że przez to moja usługa jest droga, muszę zapłacić za rozliczenie księgowej, prawie wszystko odprowadzam do Państwa to jeszcze klienci sie plują o ten VAT.
Tak VAt jest super :).
A VAt bonusem - dobre, dobre. Nie dość, że przez to moja usługa jest droga, muszę zapłacić za rozliczenie księgowej, prawie wszystko odprowadzam do Państwa to jeszcze klienci sie plują o ten VAT.
Tak VAt jest super :).
A po co biuro od razu?
Nie lepiej będzie samemu dodać kilka ogłoszeń? Zacznij od portalu tylko dla właścicieli nieruchomości - http://bezposrednikow.pl
Pozdrawiam!
Nie lepiej będzie samemu dodać kilka ogłoszeń? Zacznij od portalu tylko dla właścicieli nieruchomości - http://bezposrednikow.pl
Pozdrawiam!
Zaangażowania i Profesjonalizmu nie można odmówić dobremu agentowi.
Jednak nie mogę rozumieć, czemu dba bardziej o interes Sprzedającego niż Kupującego nie mogę zrozumieć!
tzn. zbyt dorosły jestem, żeby tego nie rozumieć ale Szanowi Agencji nie podnoście cen nieruchomości ponad to co chce Sprzedający, podnieście cenę co najwyżej o swoją prowizję, która zwiera Państwa koszty własne ale nie bądźcie nadgorliwi i nie opowiadajcie Sprzedającym za ile to Wy nie jesteście w stanie sprzedać nieruchomość! W końcu Kupujący to też Wasz Klient i dbajcie o niego.
Jednak nie mogę rozumieć, czemu dba bardziej o interes Sprzedającego niż Kupującego nie mogę zrozumieć!
tzn. zbyt dorosły jestem, żeby tego nie rozumieć ale Szanowi Agencji nie podnoście cen nieruchomości ponad to co chce Sprzedający, podnieście cenę co najwyżej o swoją prowizję, która zwiera Państwa koszty własne ale nie bądźcie nadgorliwi i nie opowiadajcie Sprzedającym za ile to Wy nie jesteście w stanie sprzedać nieruchomość! W końcu Kupujący to też Wasz Klient i dbajcie o niego.
Dobry Agent wie na czym polega ta praca.
Dobry Agent nie powie Sprzedającemu, że sprzeda jego nieruchomości za niewiadomo ile, bo wie, że się to mija z celem. Według mnie szkoda czasu ( i sprzedającego i mojego) na takie zagrywki, ponieważ to nic nikomu nie daje.
Najważniejsze jest to, żeby Agent wiedział po co i dlaczego pracuje w tej branży, a proszę mi uwierzyć, że nawet z tak podstawowym pytaniem "Agenci" maja problem.
Nastawieni są krótkofalowo, żeby tak naprawdę podpisać tylko umowę i zrobić sobie tzw statystykę. Ta praca przecież na tym nie polega- nie polega tyko na podpisaniu umowy "z ceną z kosmosu" bo taka jest "zachcianka" Sprzedającego, tylko polega na efekcie finalnym jaką jest sprzedaż tej nieruchomości.
Wiem, że sytuacja którą Pan opisuje jest praktycznie codziennością i nie każdy Agent ( a w szczególności ten początkujący) jest w stanie "przeciwstawić się" Sprzedającemu w kwestii ceny, odpowiednio za argumentować swoje nierzadko odmienne zdanie.
A szkoda :(
A jak się Agencie "postawisz" Sprzedającemu i powiesz mu grzecznie że jest w błędzie odnośnie ceny to dopiero wtedy zaczyna się tzw. jazda. ;) :) Przecież Sprzedający wiem jakie np mieszkania się sprzedają i ZA ILE,a co ja Agent mogę na ten temat wiedzieć ;) Bo sąsiad dwa pietra wyżej sprzedał swoje mieszkanie za ....( i tu pada oczywiście kwota dużo wyższa niż cena mieszkania mojego klienta, choć ja cały czas uważam jest jest za duża i tłumaczę i argumentuję i tłumaczę i argumentuję i tak w kółko) a przecież moje mieszkanie jest dużo lepsze niż to jego, bo u niego to i tamo itp itd. A wie Pani bo ja rozmawiałam z rodziną, sąsiadką, Panią w warzywniaku, prawnikiem itp no i wszyscy mi mówią, że takie mieszkanie jak moje to, to no muszą dać, no conajmniej no te..., wie Pani....., te conajmniej....... (np) 300000 zł, bo inaczej to ja nie, ja nie sprzedam absolutnie! I tu zaczyna się monolog Sprzedającego oczywiście odnośnie niekwestionowanych zalet nieruchomości. ;)
A ja (jako doświadczony już) Agent ( za takiego siebie uważam, pracując prawie 12 lat) proponuję cenę np 230000 zł - oczywiście odpowiednio to argumentując i nie są to żadne "ściemy"- z naszą prowizją- toż to skandal ;)
Uważam, że wina za takie sytuacje leży po środku po stronie Sprzedających ( bo zawsze wiedzą lepiej, ale to chyba już taka Polaków natura) jak i po stronie Agentów, bo obiecują gruszki na wierzbie a po podpisaniu umowy nie chce im się nawet wsiąść telefonu do ręki i zadzwonić do tego Sprzedającego ( jeśli podpisali umowę na ceną mieszkania "z kosmosu") i porozmawiać z nim po raz kolejny i tej kwocie.
Być może Sprzedający przemyślał już na spokojnie naszą rozmowę, rozważył argumentację za obniżeniem ceny, może zmieniła mu się sytuacja życiowa i nagle musi szybko sprzedać.
Argumentacja większości Agentów- na nie wykonaniem takiego telefony do Sprzedającego jest jedna i jak dla mnie banalna- a po co mam to robić przecież on i tak z ceny nie zejdzie, bo tak mi powiedział na spotkaniu. Jak dla takie podjecie to jakaś maskara, ale cóż niestety taka jest rzeczywistość i ciężko ją zmieniać, choć uważam, że nie jest to niemożliwe, trzeba tylko chcieć :)
A potem się okazuje, że klient np sprzedał już sam lub z jakimś innym biurem, i wtedy reakcja Agenta jest jedna...." ojeju" ( żeby dosadniej nie powiedzieć :)
Dobry Agent, lubi to co robi i wie jak pracować , wie że trzeba dbać o klienta z dwóch stron- Sprzedającego i Kupującego
Życzę, aby na swoje drodze spotykał Pan tylko takich dobrych Agentów i z nimi pomyślnie realizował transakcję :D
Dobry Agent nie powie Sprzedającemu, że sprzeda jego nieruchomości za niewiadomo ile, bo wie, że się to mija z celem. Według mnie szkoda czasu ( i sprzedającego i mojego) na takie zagrywki, ponieważ to nic nikomu nie daje.
Najważniejsze jest to, żeby Agent wiedział po co i dlaczego pracuje w tej branży, a proszę mi uwierzyć, że nawet z tak podstawowym pytaniem "Agenci" maja problem.
Nastawieni są krótkofalowo, żeby tak naprawdę podpisać tylko umowę i zrobić sobie tzw statystykę. Ta praca przecież na tym nie polega- nie polega tyko na podpisaniu umowy "z ceną z kosmosu" bo taka jest "zachcianka" Sprzedającego, tylko polega na efekcie finalnym jaką jest sprzedaż tej nieruchomości.
Wiem, że sytuacja którą Pan opisuje jest praktycznie codziennością i nie każdy Agent ( a w szczególności ten początkujący) jest w stanie "przeciwstawić się" Sprzedającemu w kwestii ceny, odpowiednio za argumentować swoje nierzadko odmienne zdanie.
A szkoda :(
A jak się Agencie "postawisz" Sprzedającemu i powiesz mu grzecznie że jest w błędzie odnośnie ceny to dopiero wtedy zaczyna się tzw. jazda. ;) :) Przecież Sprzedający wiem jakie np mieszkania się sprzedają i ZA ILE,a co ja Agent mogę na ten temat wiedzieć ;) Bo sąsiad dwa pietra wyżej sprzedał swoje mieszkanie za ....( i tu pada oczywiście kwota dużo wyższa niż cena mieszkania mojego klienta, choć ja cały czas uważam jest jest za duża i tłumaczę i argumentuję i tłumaczę i argumentuję i tak w kółko) a przecież moje mieszkanie jest dużo lepsze niż to jego, bo u niego to i tamo itp itd. A wie Pani bo ja rozmawiałam z rodziną, sąsiadką, Panią w warzywniaku, prawnikiem itp no i wszyscy mi mówią, że takie mieszkanie jak moje to, to no muszą dać, no conajmniej no te..., wie Pani....., te conajmniej....... (np) 300000 zł, bo inaczej to ja nie, ja nie sprzedam absolutnie! I tu zaczyna się monolog Sprzedającego oczywiście odnośnie niekwestionowanych zalet nieruchomości. ;)
A ja (jako doświadczony już) Agent ( za takiego siebie uważam, pracując prawie 12 lat) proponuję cenę np 230000 zł - oczywiście odpowiednio to argumentując i nie są to żadne "ściemy"- z naszą prowizją- toż to skandal ;)
Uważam, że wina za takie sytuacje leży po środku po stronie Sprzedających ( bo zawsze wiedzą lepiej, ale to chyba już taka Polaków natura) jak i po stronie Agentów, bo obiecują gruszki na wierzbie a po podpisaniu umowy nie chce im się nawet wsiąść telefonu do ręki i zadzwonić do tego Sprzedającego ( jeśli podpisali umowę na ceną mieszkania "z kosmosu") i porozmawiać z nim po raz kolejny i tej kwocie.
Być może Sprzedający przemyślał już na spokojnie naszą rozmowę, rozważył argumentację za obniżeniem ceny, może zmieniła mu się sytuacja życiowa i nagle musi szybko sprzedać.
Argumentacja większości Agentów- na nie wykonaniem takiego telefony do Sprzedającego jest jedna i jak dla mnie banalna- a po co mam to robić przecież on i tak z ceny nie zejdzie, bo tak mi powiedział na spotkaniu. Jak dla takie podjecie to jakaś maskara, ale cóż niestety taka jest rzeczywistość i ciężko ją zmieniać, choć uważam, że nie jest to niemożliwe, trzeba tylko chcieć :)
A potem się okazuje, że klient np sprzedał już sam lub z jakimś innym biurem, i wtedy reakcja Agenta jest jedna...." ojeju" ( żeby dosadniej nie powiedzieć :)
Dobry Agent, lubi to co robi i wie jak pracować , wie że trzeba dbać o klienta z dwóch stron- Sprzedającego i Kupującego
Życzę, aby na swoje drodze spotykał Pan tylko takich dobrych Agentów i z nimi pomyślnie realizował transakcję :D
cyt: "Życzę, aby na swoje drodze spotykał Pan tylko takich dobrych Agentów i z nimi pomyślnie realizował transakcję :D"
Tak też jest;-)
tzn. jest jeszcze jedna kwestia, którą Pan nie porusza w swojej wypowiedzi a mianowicie:
Czemu tak się dzieje, że np. działki na sprzedaż ogłaszane przez Agencje (za pośrednictwem portali internetowych) są ok. 30-40% droższe niż faktycznie właściciele za nią chcą?
Wystarczy prześledzić ceny od Agencji / Pośredników oraz od Osób Prywatnych. Różnice są kolosalne i niemal normą zawyżanie cen. Nie sądzę, żeby był pazerny właściciel gruntu bo Oni wiedzą doskonale za ile się sprzedają grunty w ich lokalizacji.
Czyżby agencja miała koszty takiej transakcji na poziomie 25-30%? - po uwzględnieniu negocjacji. Nie sądzę!
Dochodzi nie raz do paradoksu, że Kupujący przypadkowym trafem trafia na Sprzedającego i kupuje działkę za właśnie 30-40% mniej niż przez Agencję słysząc od Kupującego: To On tyle nie chciał tylko Ci z agencji powiedzieli mu, że to tyle jest warte i za tą cenę będą próbować sprzedawać, oczywiście dodatkowa prowizja od nadwyżki trafia oczywiście do Agencji a Sprzedający i tak jest zadowolony bo uzyskał więcej niż chciał;-)
Ja to rozumiem, że lepiej taką działkę wycenić na wyższą kwotę by po negocjacji i tak wziąć więcej niż właściciel chciał ale gdzie jest tu interes kupującego?
Może warto brać prowizję od Sprzedającego i Kupującego i przestać zawyżać ceny działek? Jeśli Sprzedający chce sprzedać działkę poniżej wartości rynkowej to nigdy nie wolno mówić, że za to można wziąć więcej bo to nie leży w interesie Kupującego.
I na koniec:
Gdzieś w okolicy 06'2016 r. jak mi zdrowie pozwoli i sytuacja rodzinna to planuję kupić działkę w bardzo bliskiej odległości od Gdańska (Centrum). Na ten czas analizuje miejsce pod różnym kątem (mam swoje typy ale nie jestem jeszcze zdecydowany, że to ta a nie inna okolica). Jeśli Pan zajmuje się Południem i Zachodem Gdańska to prosiłbym o podanie do Pana jakiś namiarów. Być może skorzystam w przyszłości z Pana usług.
Pozdrawiam
Tak też jest;-)
tzn. jest jeszcze jedna kwestia, którą Pan nie porusza w swojej wypowiedzi a mianowicie:
Czemu tak się dzieje, że np. działki na sprzedaż ogłaszane przez Agencje (za pośrednictwem portali internetowych) są ok. 30-40% droższe niż faktycznie właściciele za nią chcą?
Wystarczy prześledzić ceny od Agencji / Pośredników oraz od Osób Prywatnych. Różnice są kolosalne i niemal normą zawyżanie cen. Nie sądzę, żeby był pazerny właściciel gruntu bo Oni wiedzą doskonale za ile się sprzedają grunty w ich lokalizacji.
Czyżby agencja miała koszty takiej transakcji na poziomie 25-30%? - po uwzględnieniu negocjacji. Nie sądzę!
Dochodzi nie raz do paradoksu, że Kupujący przypadkowym trafem trafia na Sprzedającego i kupuje działkę za właśnie 30-40% mniej niż przez Agencję słysząc od Kupującego: To On tyle nie chciał tylko Ci z agencji powiedzieli mu, że to tyle jest warte i za tą cenę będą próbować sprzedawać, oczywiście dodatkowa prowizja od nadwyżki trafia oczywiście do Agencji a Sprzedający i tak jest zadowolony bo uzyskał więcej niż chciał;-)
Ja to rozumiem, że lepiej taką działkę wycenić na wyższą kwotę by po negocjacji i tak wziąć więcej niż właściciel chciał ale gdzie jest tu interes kupującego?
Może warto brać prowizję od Sprzedającego i Kupującego i przestać zawyżać ceny działek? Jeśli Sprzedający chce sprzedać działkę poniżej wartości rynkowej to nigdy nie wolno mówić, że za to można wziąć więcej bo to nie leży w interesie Kupującego.
I na koniec:
Gdzieś w okolicy 06'2016 r. jak mi zdrowie pozwoli i sytuacja rodzinna to planuję kupić działkę w bardzo bliskiej odległości od Gdańska (Centrum). Na ten czas analizuje miejsce pod różnym kątem (mam swoje typy ale nie jestem jeszcze zdecydowany, że to ta a nie inna okolica). Jeśli Pan zajmuje się Południem i Zachodem Gdańska to prosiłbym o podanie do Pana jakiś namiarów. Być może skorzystam w przyszłości z Pana usług.
Pozdrawiam
Pare lat temu, nie mając jakiegokolwiek doświadczenia zawodowego, szukałem pracy. Z odzewem było słabo, oprócz, a jakże, zawodu pośrednika nieruchomości. Chcieli mnie wszyscy więksi gracze na polskim rynku plus kilka mniejszych firm. Mnie, szczyla bez doświadczenia po studiach. Umowa? Bez podstawy, tylko prowizje. Najprostszy target? Uzbierać ileśtam ofert do portfolio firmy, a najlepiej na wyłączność.
Dlaczego o tym mówię? Bo to najbardziej rzutuje na opinii pośrednika. Zdecydowana większość jest niekompetentna, nie douczona, bez większych ambicji, bez doświadczenia. I tacy ludzie robią niestety opinię całości branży. Stąd ludzie są zrażeni.
Dlaczego o tym mówię? Bo to najbardziej rzutuje na opinii pośrednika. Zdecydowana większość jest niekompetentna, nie douczona, bez większych ambicji, bez doświadczenia. I tacy ludzie robią niestety opinię całości branży. Stąd ludzie są zrażeni.