Widok
Tristan i Izolda w porównaniu z Christianem i Anastazja, to tak jak fiat 126p porównać z mercedesem clk. - jedno i drugie to samochód, ale przyjemność jazdy i jakosc... ;)
Tak Panowie znacie sie na samochodach to fakt ale ja też wiem gdzie nalewa się paliwko :)))
Czy chodzi o " 50 twarzy Greya"? ;)
Anastazja była delikatna i zawsze miała wyczucie tutaj trochę mi trąca brakiem wyczucia postu .
Było napisane tak :
Kobieta, domyślająca się "charakteru" tytułu niniejszego postu, będzie wiedziała, że to o Nią właśnie chodzi :)
Niektore Panie o czymś zapomiały .
Tak Panowie znacie sie na samochodach to fakt ale ja też wiem gdzie nalewa się paliwko :)))
Czy chodzi o " 50 twarzy Greya"? ;)
Anastazja była delikatna i zawsze miała wyczucie tutaj trochę mi trąca brakiem wyczucia postu .
Było napisane tak :
Kobieta, domyślająca się "charakteru" tytułu niniejszego postu, będzie wiedziała, że to o Nią właśnie chodzi :)
Niektore Panie o czymś zapomiały .
"Kobieta jest to przysmak Bogów, byle go diabeł nie przyprawił."
Jaaa nie biję nie mój wątek bo gdyby był mój to bym Cie zjadła :)Uważaj głodna jestem na diecie :) Ech wiosna :)
http://www.youtube.com/watch?v=q80BAs4QjQQ
http://www.youtube.com/watch?v=q80BAs4QjQQ
"Kobieta jest to przysmak Bogów, byle go diabeł nie przyprawił."
Uwielbiamy!
Na jednej z bram wiodących do raju widać napis: "Dla pantoflarzy", na drugiej: "Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety".
Przed pierwszą bramą kłębi się tłum zmarłych, przed drugą stoi jedna samotna duszyczka.
Podchodzi do niej święty Piotr:
- A ty co tu robisz? - pyta.
- Nie wiem o co chodzi... żona kazała mi tu stanąć to stoję...
:D
Na jednej z bram wiodących do raju widać napis: "Dla pantoflarzy", na drugiej: "Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety".
Przed pierwszą bramą kłębi się tłum zmarłych, przed drugą stoi jedna samotna duszyczka.
Podchodzi do niej święty Piotr:
- A ty co tu robisz? - pyta.
- Nie wiem o co chodzi... żona kazała mi tu stanąć to stoję...
:D
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
Przyznam Ci sie mam dzis brydną kuchenkę padam na ryjek i sorki ale idę spać :)
http://www.mtv.pl/artysci/3298-milton-nascimento
Szary już zasnął :)
http://www.mtv.pl/artysci/3298-milton-nascimento
Szary już zasnął :)
"Kobieta jest to przysmak Bogów, byle go diabeł nie przyprawił."
Jeste swiezo po lekturze , i jeszcze czuje wewnetrzny niepokoj , ze takie osoby istnieja , pomijam ze ten typ relacji miedzyludzkich jest ohydny( zadawnie bolu fizycznego , traktowanie drugiej osoby jak przedmiot ) a postac Chrstiana wyjatkowo odrazajaca z mojego punktu widzenia , ale sama ksiazka rewalacja a postac Anastazji krysztalowa ciezko sie nie zakochac w jej osobowosci i uporze dazeni do milosci . Mam nadzieje , ze nie znajdziesz nikogo kogo moglbys skrzywdzic.
- moze dlatego , ze jest to wątek o ksiazce ktora ostatnio przeczytalem a Ty w nim bierzesz udział
- moze dlatego ze jako jedyna odpisalas na moja opinie
- ale przede wszystkim lubię czytac twoje wpisy :)
Jezeli Cie to w jakis spodob krepuje to oczywiscie przestane Cie zagadywac bo wiem , ze nie jestes tu do konca anonimowa
- moze dlatego ze jako jedyna odpisalas na moja opinie
- ale przede wszystkim lubię czytac twoje wpisy :)
Jezeli Cie to w jakis spodob krepuje to oczywiscie przestane Cie zagadywac bo wiem , ze nie jestes tu do konca anonimowa
Drogi Bartku... ;) to, że "nie jestem anonimowa" tyczyło się wypowiadania na temat moich prywatnych sfer życia, których nie wyciągam na forum. Poza tym nie mam sobie nic do zarzucenia, niczego nie ukrywam i myślę, że po to jest forum by dzielić się opiniami z innymi osobami. Niektórzy czasami gubią gdzieś po drodze pewne granice a ja staram się tego nie robić. Wracając do tematu filmu, pobrany. Dzisiaj postaram się znaleźć wolne 2 h i go obejrzeć. :)
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
Jabłko Adama oglądałam- szczerze przyznam, że po filmie musiałam "dojrzeć" by zrozumieć jego przesłanie... Świetny film! "Requiem dla snu" kojarzę tytuł ale nie jestem pewna czy ogladałam, reszty nie znam ale dziękuję za tytuły-chętnie obejrzę :)
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
Uważam, że każdy z nas w ten sposób doświadcza życia... bo czy świat nie jest takim jakim go sobie przedstawimy? ile razy nasza podświadomość zostaje siłą skierowana na inny tor ( autoobrona )? Ile razy wmawiamy sobie, że jest inaczej niż w rzeczywistości byle nie dostrzec bolesnej prawdy? Jak wielu z nas potrzebuje tego by ktoś w nas wierzył, pokładał w nas nadzieje żebyśmy z całych sił pragnęli czegoś dokonać? Każdy rozumie ten film na swój sposób... :)
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
Wiesz dobrze ,ze obejrzlas - nawet jeżeli nie wzbudził u Ciebie zbyt wielkiego entuzjazmu , w końcu kosztował tylko 50 tys zl.
Wiem , ze mozę się nie podobać moja zona tez nie byla zachwycona to chyba bardziej obraz dla mezczyzn momentami wydaje się zbyt brutalny w swojej wymowie ale ma przeslanie które pasuje do postawy pana Christiana - jeżeli zaczynasz krzywdzić innych to jesteś w stanie zrobić każde swinstwo i w efekcie będziesz nieszczęśliwy ale to do kolegi dark30man .
Pozdrawiam i ciesze się ze jesteś :)
Wiem , ze mozę się nie podobać moja zona tez nie byla zachwycona to chyba bardziej obraz dla mezczyzn momentami wydaje się zbyt brutalny w swojej wymowie ale ma przeslanie które pasuje do postawy pana Christiana - jeżeli zaczynasz krzywdzić innych to jesteś w stanie zrobić każde swinstwo i w efekcie będziesz nieszczęśliwy ale to do kolegi dark30man .
Pozdrawiam i ciesze się ze jesteś :)
Bartku...nie napisałam nic na temat filmu tylko dlatego, że nie wiedziałam czy jeszcze tutaj jesteś. Film mimo niskiego budżetu i ( nie oszukujmy się ) słabej gry aktorskiej, czasami marnych dialogów, trzymał mnie w napięciu. Ogladałam go z zapartym tchem i wyciagałam wnioski już w trakcie oglądania. Żaden ze mnie krytyk ale mam prawo wyrazić swoją opinię... Ten film ukazuje brutalną rzeczywistość czyli to jak wiele człowiek jest w stanie zrobić, jak wiele osób skrzywdzić ( podrzucanie materiałów pornograficznych i artykuł )w imię czego? w imię kariery, po to by zabłysnąć chociaż na chwilę. Przedstawia obraz ludzi bez sumienia, uczuć i ludzkich odruchów ( patrz sceny śmierci-fotorelacje na sprzedaż). Później pokazuje jak łatwo nami manipulować, jak bez trudu można zasiać w nas ziarno niepewności, dalej już nieświadomie nasz mózg przywołuje takie sceny które z tego ziarna wyrosły. Obraz ten jest okrutny i myslę, że celowo nie upiększany, ta prostota uderza w nas najbardziej. Zapędzanie się krok po kroku...od kłamstw, oszczerstw po zbrodnie...Końcówka troszkę dla mnie niezrozumiała ale pewnie wielu z tych którzy ten film obejrzeli ma masę pytań typu "Co autor miał na mysli" Taki jest mój odbiór tego filmu. Książki jeszcze nie mam więc się nie wypowiem... Wydaje mi się jednak, że Dark... nie jest okrutnym człowiekiem i nie mi oceniać nie znając...
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
Glowny bohater jest w piekle a to co się dzieje wokol niego to piekielna rzeczywistosc .
Mozę kolega dark30man nie jest złym człowiekiem nawet na pewno ale chce zły byc (przynajmniej nie chce byc dobry) a ja się na to nie zgadzam . Próbuje tylko napisać do czego taka postawa moze doprowadzić , jak puszczają hamulce moralne .
Ps.
Kobiety sa mądrzejsze od mezczyzn ponieważ mniej wiedza ale więcej rozumieją.
J. Stephens
Mozę kolega dark30man nie jest złym człowiekiem nawet na pewno ale chce zły byc (przynajmniej nie chce byc dobry) a ja się na to nie zgadzam . Próbuje tylko napisać do czego taka postawa moze doprowadzić , jak puszczają hamulce moralne .
Ps.
Kobiety sa mądrzejsze od mezczyzn ponieważ mniej wiedza ale więcej rozumieją.
J. Stephens
Bartku, z całym szacunkiem, ale pisząc o mnie, że chcę być złym człowiekiem, ponieważ moje upodobania seksualne są inne niż u większości ludzi (czyt. wybiegajace poza stereotyp a'la schabowy na obiad) , piszesz brednie i dokonujesz niewłaściwej oceny mojej osoby i ludzi podobnych do mnie.
Nie życzę sobie być oceniany przez pryzmat kilku "suchych" postów, oraz przez kogoś, kto zupełnie mnie nie zna.
:)
Nie życzę sobie być oceniany przez pryzmat kilku "suchych" postów, oraz przez kogoś, kto zupełnie mnie nie zna.
:)
... tym bardziej, że czytając Twoje wypowiedzi wnioskuję, iż Twoja "wiedza" o bdsm oparta jest jedynie na Twoich wyobrażeniach, domyslach, czy filmie.
Doświadczyles kiedykolwiek choć namiastki takiej relacji?
Masz wystarczające rozeznanie tematu że pozwalasz sobie na ocenę innych ludzi, w dodatku nie trafioną?:)
Jesli ten wątek Ci "nie leży", to może lepiej nie zaglądaj tutaj, ponieważ Twój brak dystansu i wyczycia implikuje w cos toksycznego.
Doświadczyles kiedykolwiek choć namiastki takiej relacji?
Masz wystarczające rozeznanie tematu że pozwalasz sobie na ocenę innych ludzi, w dodatku nie trafioną?:)
Jesli ten wątek Ci "nie leży", to może lepiej nie zaglądaj tutaj, ponieważ Twój brak dystansu i wyczycia implikuje w cos toksycznego.
Mylisz się mogę Cie oceniac bo piszesz publicznie i mam do tego prawo.
Z tych postów oczywiście wynika jakim bys chciał byc a nie możesz bo jesteś byc moze za glupi albo za malo atrakcyjny albo zwyczajnie niezaradny , taki flejtuch.To co Ty nazywasz upodobaniami sexualnymi tj. podwieszenie dziewczyny na haku i robienie jej krzywdy alb bicie kobiety pasem po tylku wybacz nie jest to normalne i nie ma nic wspólnego z sexem (tak robil rzeczony pan Christian).
Jesteś facetem i powinienes ten swiat pchnac chociaż trochę do przodu a nie pograzac się w jakiś mrocznych bezsensownych wizjach.
Postaraj się bo jak pójdziesz w złym kierunku to latwo stamtąd nie wrócisz .
Ten cytat o kobietach byl do Ciebie , bo to ze jesteś inteligentny jak piszesz nie czyni Cie jeszcze madrym.
Ps
1.To ze jestem mily dla Ciebie wynika tylko i wylacznie z obecności nascimento bo chętnie bym ci przypier....
2. Masz racje nic nie wiem na temat klimatow jak to nazwales BDSM i zaskoczę Cie nie chce wiedzieć
bez pozdrowien
Z tych postów oczywiście wynika jakim bys chciał byc a nie możesz bo jesteś byc moze za glupi albo za malo atrakcyjny albo zwyczajnie niezaradny , taki flejtuch.To co Ty nazywasz upodobaniami sexualnymi tj. podwieszenie dziewczyny na haku i robienie jej krzywdy alb bicie kobiety pasem po tylku wybacz nie jest to normalne i nie ma nic wspólnego z sexem (tak robil rzeczony pan Christian).
Jesteś facetem i powinienes ten swiat pchnac chociaż trochę do przodu a nie pograzac się w jakiś mrocznych bezsensownych wizjach.
Postaraj się bo jak pójdziesz w złym kierunku to latwo stamtąd nie wrócisz .
Ten cytat o kobietach byl do Ciebie , bo to ze jesteś inteligentny jak piszesz nie czyni Cie jeszcze madrym.
Ps
1.To ze jestem mily dla Ciebie wynika tylko i wylacznie z obecności nascimento bo chętnie bym ci przypier....
2. Masz racje nic nie wiem na temat klimatow jak to nazwales BDSM i zaskoczę Cie nie chce wiedzieć
bez pozdrowien
Bravo Bartek!
Czytalem "Fifty shades of Gray" zarowno w jez. angielskim /duzo wczesniej/jak tez
w jezyku polskim.
"Fifty shades of extasy" Marisa Bennet" tez i podobne "lektury".
Z facecika wyplywaja kompleksy i nieudolnosc.
Poznanie kobiety i zafascynowanie jej czymkolwiek jest dla nieudacznika bardzo trudne, wiec na skroty-ogloszenie. Sa platne rubryki, wiec powinien tam sie skierowac, a na pewno znajdzie chetne kandydatki; niestety trzeba zaplacic.
A Gentleman is never rude /except on purpose/
Czytaja Inni, dlatego nie jestem "Gentleman"- przepraszam
Czytalem "Fifty shades of Gray" zarowno w jez. angielskim /duzo wczesniej/jak tez
w jezyku polskim.
"Fifty shades of extasy" Marisa Bennet" tez i podobne "lektury".
Z facecika wyplywaja kompleksy i nieudolnosc.
Poznanie kobiety i zafascynowanie jej czymkolwiek jest dla nieudacznika bardzo trudne, wiec na skroty-ogloszenie. Sa platne rubryki, wiec powinien tam sie skierowac, a na pewno znajdzie chetne kandydatki; niestety trzeba zaplacic.
A Gentleman is never rude /except on purpose/
Czytaja Inni, dlatego nie jestem "Gentleman"- przepraszam
Podczytywałem, choć się nie włączałem z racji nieznajomości topicu.
Z napisanych postów stworzyłem sobie pewien obraz.
Do Bartka:
Wyluzuj.
Bez względu, czego oczekuje lub o czym marzy DarkMan.. jasno to precyzuje. Odpowiadanie Mu nie jest obowiązkowe.
Nie TObie oceniać, co dwoje dorosłych ludzi robi, za obopólną zgodą.
A tym bardziej.. próbować egzekwować swoją wizję świata na kimś.. fizycznie.
Z napisanych postów stworzyłem sobie pewien obraz.
Do Bartka:
Wyluzuj.
Bez względu, czego oczekuje lub o czym marzy DarkMan.. jasno to precyzuje. Odpowiadanie Mu nie jest obowiązkowe.
Nie TObie oceniać, co dwoje dorosłych ludzi robi, za obopólną zgodą.
A tym bardziej.. próbować egzekwować swoją wizję świata na kimś.. fizycznie.
Oceniać ludzi jest bardzo łatwo...
Zrozumieć, zdecydowanie trudniej...
Czytam Was od jakiegoś czasu i nie rozumiem Waszej spinki. Skoro to forum, to dlaczego wrzucacie sobie...
Każdego z Was to własne zdanie i tyle. Również czytałam greya i całkiem jego podejście mnie pociąga...jednak to nie znaczy że chcę być podwieszana pod sufitem :) lub że rozumiem bdsm, bo tak nie jest.
Ale właśnie po to się czyta i jest się na forum...aby coś wynieść dla siebie
Gorąco pozdrawiam jednego i drugiego Pana :D
Zrozumieć, zdecydowanie trudniej...
Czytam Was od jakiegoś czasu i nie rozumiem Waszej spinki. Skoro to forum, to dlaczego wrzucacie sobie...
Każdego z Was to własne zdanie i tyle. Również czytałam greya i całkiem jego podejście mnie pociąga...jednak to nie znaczy że chcę być podwieszana pod sufitem :) lub że rozumiem bdsm, bo tak nie jest.
Ale właśnie po to się czyta i jest się na forum...aby coś wynieść dla siebie
Gorąco pozdrawiam jednego i drugiego Pana :D
Nie zgadzam się z Toba , ma rozum i oceniac ma prawo i obowiązek .Wiem najlepiej siedzie cicho byc miłym i na wszystko się zgadzać.
Masz racje ,ze nie moja sprawa jest to co dwoje dorosłych ludzi robi razem pod warunkiem ze czynia to za obopólna zgoda .
Ja nie zgadzam się na wykorzystywanie milosc drugiej osoby do realizacji jakiś dziwacznych wizji stosując szantaż emocjonalny. Malo dziewczyn sie prostytuje zarabiajac kase dla swojego alfonsa bo sa w nim zakochane ?
Nie nalezy nigdy promować zla.
Jestem wyluzowany z natury ....niestety.
Z pozdrowieniami
Masz racje ,ze nie moja sprawa jest to co dwoje dorosłych ludzi robi razem pod warunkiem ze czynia to za obopólna zgoda .
Ja nie zgadzam się na wykorzystywanie milosc drugiej osoby do realizacji jakiś dziwacznych wizji stosując szantaż emocjonalny. Malo dziewczyn sie prostytuje zarabiajac kase dla swojego alfonsa bo sa w nim zakochane ?
Nie nalezy nigdy promować zla.
Jestem wyluzowany z natury ....niestety.
Z pozdrowieniami
Bartek,
Moja poniższa wypowiedź jest ostatnią adresowaną w Twoim kierunku, nie mam zamiaru dłużej tracić czasu na rozmowę z kimś, przez kogo przemawia ignorancja oraz lekceważenie drugiego Człowieka.
Pierwsze Twoje posty w tym temacie wskazywały na to, że zapowiada się konstruktywna wymiana zdań na wysokim poziomie. Pomyślałem - w końcu konkretny facet, który ma coś do powiedzenia. Mądrego.
Jednak im bardziej się uzewnętrzniasz ze swoimi przemyśleniami, tym bardziej stwierdzam, że nie jesteś tym, za kogo się tutaj uważasz (a może to "maska").
Z Twoich wypowiedzi bije całkowity brak szacunku wobec rozmówcy. Krytykujesz, oceniasz przez pryzmat wyłącznie swoich wyobrażeń. Nie konfrontujesz, trzymasz się jednego kontekstu. Nie wplatasz w dialog żadnych argumentów popartych empiryzmem (szczególnie własnym).
Nie masz pojęcia w ogóle (no bo skąd, skoro zamiast chcieć zrozumieć, poznać - oceniasz z góry), co to jest bdsm. Ba, powiem więcej, uzurpujesz sobie prawo do narzucenia wylącznie swojego toku myślenia, a nie dajesz "szansy" drugiej osobie wypowiedzenia się.. Wierz mi, że gdybym zdecydował się szerzej opisać o jaką konkretnie formę bdsm mi chodzi, zmieniłbyś o mnie zdanie. Diametralnie :)
Podsumowując, przykro mi, że młodzi ludzie (tak mniemam) zamiast wzajemnie budować konstruktywny dialog, biegną z nurtem stereotypowych opinii. Jak lemingi.
Mimo wszystko - z pozdrowieniami.
Dobrego dnia dla Forumowiczów :)
Moja poniższa wypowiedź jest ostatnią adresowaną w Twoim kierunku, nie mam zamiaru dłużej tracić czasu na rozmowę z kimś, przez kogo przemawia ignorancja oraz lekceważenie drugiego Człowieka.
Pierwsze Twoje posty w tym temacie wskazywały na to, że zapowiada się konstruktywna wymiana zdań na wysokim poziomie. Pomyślałem - w końcu konkretny facet, który ma coś do powiedzenia. Mądrego.
Jednak im bardziej się uzewnętrzniasz ze swoimi przemyśleniami, tym bardziej stwierdzam, że nie jesteś tym, za kogo się tutaj uważasz (a może to "maska").
Z Twoich wypowiedzi bije całkowity brak szacunku wobec rozmówcy. Krytykujesz, oceniasz przez pryzmat wyłącznie swoich wyobrażeń. Nie konfrontujesz, trzymasz się jednego kontekstu. Nie wplatasz w dialog żadnych argumentów popartych empiryzmem (szczególnie własnym).
Nie masz pojęcia w ogóle (no bo skąd, skoro zamiast chcieć zrozumieć, poznać - oceniasz z góry), co to jest bdsm. Ba, powiem więcej, uzurpujesz sobie prawo do narzucenia wylącznie swojego toku myślenia, a nie dajesz "szansy" drugiej osobie wypowiedzenia się.. Wierz mi, że gdybym zdecydował się szerzej opisać o jaką konkretnie formę bdsm mi chodzi, zmieniłbyś o mnie zdanie. Diametralnie :)
Podsumowując, przykro mi, że młodzi ludzie (tak mniemam) zamiast wzajemnie budować konstruktywny dialog, biegną z nurtem stereotypowych opinii. Jak lemingi.
Mimo wszystko - z pozdrowieniami.
Dobrego dnia dla Forumowiczów :)
Wierz mi , ze nie sprawia mi przyjemnosc pisanie do Ciebie w ten sposób .Oczywiście mogę zrozumieć homoseksulistow milosnikow trojkatow transwestytów i transseksualistów - zyja tak bo chcą .
Ale pewnych rzeczy nie wolno tolerować min. petofili , zofili i Twojego BDSM bo to jest zle nawet bardzo.
Zauważ Anastazja moze i byla zakochana ale tez nie byla szczesliwa wręcz została zmielona przez Christiana psychicznie , fizycznie i emocjonalnie jakby wpadła do silnia odrzutowca i wyleciała z drugiej strony (jak myślisz jak długo potrwa zanim się z tego pozbiera , kiedy zaufa kolejnemu facetowi - byc moze nigdy bo ma uraz bardzo gleboki) , jesteś pewny ze tego chcesz , zeby kobiety przez Ciebie cierpialy zeby liczyły razy na tylku az do lez.
Ta sciezka która sobie upatrzyles to czarna dziura do której się wpada i z której bardzo trudno wyjsc.
Wierz mi to nie jeste tak jak mowia co niektórzy , ze lepiej zrobić i zalowac bo pozniej będziesz zalowal ze czegoś tam sie nie zrobilo. Jest wręcz przeciwnie przez zycie musisz isc wyprostowany i z wysoko podniesiona glowa prosta sciezka a nie kryc sie po piwnicach i kluczyc .
Rozumie mozna sie pomylic ale zawsze nalezy trzymac sie zasad moralnych bo tak naprawde tylko to rozni nas od zwierzat.
Sam nie jeste idealny i wiem , ze jest trudno zyc normalnie ale trzeba probowac bo kazdy upadek czyni nas silniejszymi i lepszymi.
Chłopie ogarnij sie i daj sobie spokój z mrocznymi wizjami i przestań się skupiać na własnej seksualności , wkoncu ktos musi zbudowac ksiezyc - czemu nie Ty :)
Ps.
1.Nie ocenia Cie , oceniam czarne znaczki na monitorze ktore ukladaja sie w slowa i zdania za ktorymi sie chowasz i sens ich mi sie nie podoba , Ty robisz podobie , jedyna osobe ktora jestem sobie wyorazic jest nascimento bo widze zdjecie jej twarzy (jest piekna)
2. To byl moj ostatni post i wiece sie nie bede wypowiadał ,
W dalszym ciągu bez pozdrowień
Ale pewnych rzeczy nie wolno tolerować min. petofili , zofili i Twojego BDSM bo to jest zle nawet bardzo.
Zauważ Anastazja moze i byla zakochana ale tez nie byla szczesliwa wręcz została zmielona przez Christiana psychicznie , fizycznie i emocjonalnie jakby wpadła do silnia odrzutowca i wyleciała z drugiej strony (jak myślisz jak długo potrwa zanim się z tego pozbiera , kiedy zaufa kolejnemu facetowi - byc moze nigdy bo ma uraz bardzo gleboki) , jesteś pewny ze tego chcesz , zeby kobiety przez Ciebie cierpialy zeby liczyły razy na tylku az do lez.
Ta sciezka która sobie upatrzyles to czarna dziura do której się wpada i z której bardzo trudno wyjsc.
Wierz mi to nie jeste tak jak mowia co niektórzy , ze lepiej zrobić i zalowac bo pozniej będziesz zalowal ze czegoś tam sie nie zrobilo. Jest wręcz przeciwnie przez zycie musisz isc wyprostowany i z wysoko podniesiona glowa prosta sciezka a nie kryc sie po piwnicach i kluczyc .
Rozumie mozna sie pomylic ale zawsze nalezy trzymac sie zasad moralnych bo tak naprawde tylko to rozni nas od zwierzat.
Sam nie jeste idealny i wiem , ze jest trudno zyc normalnie ale trzeba probowac bo kazdy upadek czyni nas silniejszymi i lepszymi.
Chłopie ogarnij sie i daj sobie spokój z mrocznymi wizjami i przestań się skupiać na własnej seksualności , wkoncu ktos musi zbudowac ksiezyc - czemu nie Ty :)
Ps.
1.Nie ocenia Cie , oceniam czarne znaczki na monitorze ktore ukladaja sie w slowa i zdania za ktorymi sie chowasz i sens ich mi sie nie podoba , Ty robisz podobie , jedyna osobe ktora jestem sobie wyorazic jest nascimento bo widze zdjecie jej twarzy (jest piekna)
2. To byl moj ostatni post i wiece sie nie bede wypowiadał ,
W dalszym ciągu bez pozdrowień
A jednak nie dotrzymam własnego słowa i jednak znowu zaadresuję post do Ciebie.
Bartku, mylisz się niestety w dalszym ciągu (mniej niż przedtem, ale nadal się mylisz.. ) odnośnie mojej osoby i - jak to nazwałeś - "ścieżki, którą sobie obrałem"... Otóż, w kontekście tego konkretnego wątku, i moich bardzo konkretnie sprecyzowanych oczekiwań, musisz rozróżnić dwa rodzaje bdsm.. tzw. "soft" i tę wersję dla ... OK, przyznam - zwyroli. Nie jestem zwolennikiem, czy pasjonatem zadawania bólu fizycznego czy psychicznego, zwłaszcza kobiecie. Nie kręci mnie "słynne" i wspominane w tym wątku podwieszanie, czy inne zabawy np z woskiem, helikoptery, okaleczanie, etc. To nie dla mnie. I tutaj różnię się od tytułowego Mr Christiana. Nie utożsamiam się z nim w żaden sposób. Nie mam takiej potrzeby. Po prostu. Wśród ludzi, którzy mnie otaczają, jestem postrzegany za faceta oryginalnego i wyrazistego, z charakterem, kreatywnego, a zatem nie potrzebuję jakichkolwiek wzorców do naśladowania. Owszem, Grey w pewnym sensie jest dla mnie swojego rodzaju inspiracją, osobowością do zgłębienia, poznania, zrozumienia. Ale nie do naśladowania.
Wracając do zadawania bólu...Oczywiście pomijam treningi i sparingi muay thai (które jest jedną z moich pasji), ale tam - wiadomo - obowiązują jasne reguły o charakterze sportowym. Tak na marginesie, muay thai to jedyna forma ekspresji fizycznej "zadającej ból", którą jestem w stanie tolerować i praktykować.. Nic innego mnie nie interesuje. Pisząc powyższy akapit zdałem sobie sprawę, jak muszę być postrzegany, skoro moja wypowiedź zaczyna przybierać wydźwięk "tłumaczenia się"....
Będę konsekwentnie szczery i przyznam, że nie spodziewałem się po forum - (jako miejscu wyrażania poglądów, a bardziej osądów) - obiektywizmu i chęci podjecia konstruktywnej dyskusji.
Zauważam, że ludzie, którzy mają nieco odmienne preferencje (obojętnie o jakiej dziedzinie życia mówimy) - skazani są na "wygnanie" i banicję społeczną ,bo.. są zbyt wyraziści, zbyt odznaczają sie w tym całym szarym tłumie. W dzisiejszym świecie bardzo mało jest miejsca dla indywidualności, co z czasem doprowadzi do tego, że zostaniemy zalani powszechnie popularnymi "trendami" narzucanymi przez szeroko rozumiany mainstream, opiniotwórcze zakłamane media, czy .. zakłamanych, fałszywych ludzi nas otaczajacych..
Hmm.. piszesz, że skupiam się na własnej seksualności.. a po czym to stwierdzasz? :) - Po tym, że mam sprecyzowane oczekiwania? Że wiem, czego chcę?
Dla mnie osoba skupiająca się na własnej seksualności, to seksoholik skrzyżowany z narcyzem (płeć dowolna).
A dla Ciebie widzę, że jest to osoba, która nie ma problemu z określeniem i wyrażeniem swoich potrzeb. Osoba, która nie ma problemu ze swoją świadomością seksualną, czy dojrzałością.
Przypuszczam, że gdyby autorem niniejszego wątku była Kobieta, wówczas pobrałbyś numerek i ustawił się w kolejce razem z pozostałą setką napalonych facetów.. Takie są realia i nie trzeba daleko szukać - gdzieś widziałem takie anonse towarzyskie na tym forum, gdzie stado "lovelasów" śliniło się na widok kilku suchych zdań sformułowanych przez (teoretycznie) kobietę.
Reasumując, czegoś innego spodziewałem się umieszczając tutaj swój temat. Liczyłem na fajną dyskusję, wymianę poglądów.
W międzyczasie "znalazła" się "Anastazja".. zatem wątku nie należy już rozpatrywać w charakterze "ogłoszenia".
Nie zmienia to faktu, że z miłą chęcią porozmawiam z osobami, które potrafią Rozmawiać.
Pozostanę konsekwentny, zatem...
- Wszystkim Forumowiczom życzę udanego popołudnia !
- a dla Ciebie Bartku.. , również.
Mimo wszystko.. :)
Bartku, mylisz się niestety w dalszym ciągu (mniej niż przedtem, ale nadal się mylisz.. ) odnośnie mojej osoby i - jak to nazwałeś - "ścieżki, którą sobie obrałem"... Otóż, w kontekście tego konkretnego wątku, i moich bardzo konkretnie sprecyzowanych oczekiwań, musisz rozróżnić dwa rodzaje bdsm.. tzw. "soft" i tę wersję dla ... OK, przyznam - zwyroli. Nie jestem zwolennikiem, czy pasjonatem zadawania bólu fizycznego czy psychicznego, zwłaszcza kobiecie. Nie kręci mnie "słynne" i wspominane w tym wątku podwieszanie, czy inne zabawy np z woskiem, helikoptery, okaleczanie, etc. To nie dla mnie. I tutaj różnię się od tytułowego Mr Christiana. Nie utożsamiam się z nim w żaden sposób. Nie mam takiej potrzeby. Po prostu. Wśród ludzi, którzy mnie otaczają, jestem postrzegany za faceta oryginalnego i wyrazistego, z charakterem, kreatywnego, a zatem nie potrzebuję jakichkolwiek wzorców do naśladowania. Owszem, Grey w pewnym sensie jest dla mnie swojego rodzaju inspiracją, osobowością do zgłębienia, poznania, zrozumienia. Ale nie do naśladowania.
Wracając do zadawania bólu...Oczywiście pomijam treningi i sparingi muay thai (które jest jedną z moich pasji), ale tam - wiadomo - obowiązują jasne reguły o charakterze sportowym. Tak na marginesie, muay thai to jedyna forma ekspresji fizycznej "zadającej ból", którą jestem w stanie tolerować i praktykować.. Nic innego mnie nie interesuje. Pisząc powyższy akapit zdałem sobie sprawę, jak muszę być postrzegany, skoro moja wypowiedź zaczyna przybierać wydźwięk "tłumaczenia się"....
Będę konsekwentnie szczery i przyznam, że nie spodziewałem się po forum - (jako miejscu wyrażania poglądów, a bardziej osądów) - obiektywizmu i chęci podjecia konstruktywnej dyskusji.
Zauważam, że ludzie, którzy mają nieco odmienne preferencje (obojętnie o jakiej dziedzinie życia mówimy) - skazani są na "wygnanie" i banicję społeczną ,bo.. są zbyt wyraziści, zbyt odznaczają sie w tym całym szarym tłumie. W dzisiejszym świecie bardzo mało jest miejsca dla indywidualności, co z czasem doprowadzi do tego, że zostaniemy zalani powszechnie popularnymi "trendami" narzucanymi przez szeroko rozumiany mainstream, opiniotwórcze zakłamane media, czy .. zakłamanych, fałszywych ludzi nas otaczajacych..
Hmm.. piszesz, że skupiam się na własnej seksualności.. a po czym to stwierdzasz? :) - Po tym, że mam sprecyzowane oczekiwania? Że wiem, czego chcę?
Dla mnie osoba skupiająca się na własnej seksualności, to seksoholik skrzyżowany z narcyzem (płeć dowolna).
A dla Ciebie widzę, że jest to osoba, która nie ma problemu z określeniem i wyrażeniem swoich potrzeb. Osoba, która nie ma problemu ze swoją świadomością seksualną, czy dojrzałością.
Przypuszczam, że gdyby autorem niniejszego wątku była Kobieta, wówczas pobrałbyś numerek i ustawił się w kolejce razem z pozostałą setką napalonych facetów.. Takie są realia i nie trzeba daleko szukać - gdzieś widziałem takie anonse towarzyskie na tym forum, gdzie stado "lovelasów" śliniło się na widok kilku suchych zdań sformułowanych przez (teoretycznie) kobietę.
Reasumując, czegoś innego spodziewałem się umieszczając tutaj swój temat. Liczyłem na fajną dyskusję, wymianę poglądów.
W międzyczasie "znalazła" się "Anastazja".. zatem wątku nie należy już rozpatrywać w charakterze "ogłoszenia".
Nie zmienia to faktu, że z miłą chęcią porozmawiam z osobami, które potrafią Rozmawiać.
Pozostanę konsekwentny, zatem...
- Wszystkim Forumowiczom życzę udanego popołudnia !
- a dla Ciebie Bartku.. , również.
Mimo wszystko.. :)
Siedzę cichutko i czytam...takie są uroki forum-jak napisał Bartek możemy tylko oceniać ludzi na podstawie tego co piszą - dopóki ich nie poznamy. Niestety tego typu wymiana zdań bardzo często powoduje zgrzyty, niedomówienia i niezrozumienia - tutaj nie da się wyrazić swojego tonu, czasami źle zbudowane zdanie nadaje zupełnie inny obraz temu co w rzeczywistości chcemy przekazać. Nie wiem jak się odnieść do Waszej przepychanki. Myślę, że Dark zafascynowany lekturą nie zdawał sobie sprawy z tego, że już sam tytuł który jak sam później przyznał "specyficzny" może wywołać tak negatywne opinie. Wydaje mi się też-podkreślam WYDAJE, że wcale nie chce być "mężczyzną demonem" krzywdzącym kobiety i zadającym im ból. Do sedna moje zdanie jest takie " Chce się po prostu dobrze zabawić, BEZ PRUDERII, nudy iiii zobowiązań" Swoją drogą wydaje się byc inteligentnym facetem...Podkreślam, że nie przeczytałam jeszcze książki-dopiero dzisiaj ją otrzymałam.
Bartek... Macie prawo mieć różne zdania, forum jest po to by je wyrażać ALE uwierz, że cokolwiek bys nie napisał, ile byś kciuków w górę nie otrzymał i tak nie przekonasz do swojego zdania osoby z którą wdasz się w "forumową sprzeczkę". Wręcz przeciwnie, zostaniesz odebrany jako osoba która chce narzucić swoje zdanie. Podoba mi się Twoje podejście do kobiet-jeśli jest takie naprawdę-Brawo!
Ps. Dziękuję za komplementy. :)
Ps2. Podchodzę do tematu na "lighcie" bez zbędnych nerwów, spinania i przepychanek.
Bartek... Macie prawo mieć różne zdania, forum jest po to by je wyrażać ALE uwierz, że cokolwiek bys nie napisał, ile byś kciuków w górę nie otrzymał i tak nie przekonasz do swojego zdania osoby z którą wdasz się w "forumową sprzeczkę". Wręcz przeciwnie, zostaniesz odebrany jako osoba która chce narzucić swoje zdanie. Podoba mi się Twoje podejście do kobiet-jeśli jest takie naprawdę-Brawo!
Ps. Dziękuję za komplementy. :)
Ps2. Podchodzę do tematu na "lighcie" bez zbędnych nerwów, spinania i przepychanek.
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
Moi drodzy... Wczoraj o godz 24.30 odlozylam książkę, skończyłam na 176 stronie. Momentami czytałam z zapartym tchem ( na czym lapalam sie oczywiście po chwili ) a chyba najlepsze przede mną... :)
Aaa " misiaczek" dziękuje, ja wstaje o 5.30 :))
Aaa " misiaczek" dziękuje, ja wstaje o 5.30 :))
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
Nie lubię "spoilować" - ale co tam;)
http://bestplayer.tv/film/8948-pachnidlo-historia-mordercy-2006-lektor-pl.html
http://bestplayer.tv/film/8948-pachnidlo-historia-mordercy-2006-lektor-pl.html
Czytałam " Pachnidlo" rewelacja ;) potem oglądałam film a wiadomo, ze po przeczytaniu ksiązki to juz nie to :) ale ogólnie udal sie, czytałam tez " Kod da Vinci" potem film i tutaj musze przyznać ze film mi sie w ogóle nie podobał ale to kwestia gustu.
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
Może i książka płytka dla niektórych ale mnie faktycznie wyciągnęła :) poddalam sie przy " Millenium, mężczyźni którzy nienawidzą kobiet" mimo zapału zbyt dużo zbędnych i mało wciagajacych opisów ale temat książek to temat rzeka i każdemu sie podoba co innego. ;) ja na przykład nie oglądałam ani nie czytałam " Wiedzmina". Nie mój gust ale za to mimo ze nie lubię fantasy to na maxa wyciągnęła mnie " Saga ludzi lodu" przeczytałam juz 43 z 47 tomów :) teraz przerwa :)
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
@misiaczek1:
No ja też. Celowo się nie spieszyłem ale nie spodziewałem się aż takiej nawałnicy - jednakże potrzebne mi to było bo odświeżyło i ciało i umysł trochę. Lubię burzę ale nie oznacza to, że ona lubi mnie - więc skończyło się dla mnie biczami wodnymi z jej strony. I to na zimno;)
Dobrze, że blisko do domu:)
Pozdrawiam.
No ja też. Celowo się nie spieszyłem ale nie spodziewałem się aż takiej nawałnicy - jednakże potrzebne mi to było bo odświeżyło i ciało i umysł trochę. Lubię burzę ale nie oznacza to, że ona lubi mnie - więc skończyło się dla mnie biczami wodnymi z jej strony. I to na zimno;)
Dobrze, że blisko do domu:)
Pozdrawiam.
Przeczytałam pierwsza cześć, zamówiłam juz druga, poszłam do empiku i w stwierdziłam ze nie bede przeplacala, koszt na Allegro 27,00zl z przesyłka a w empiku 40,00. Stwierdziłam, ze zaczekam :) nie żebym była skapcem ale lubię takie okazje ;)
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
Tak - nieco odnośnie klimatu tego wątku to znalazłem przed chwilą przypadkowo cytat z wypowiedzi pewnego artysty, którego twórczość jest mi dość bliska (działalność jego syna - również) :
"Twardy dysk - odpowiada Beksiński - jest jak piwnica pełna pająków, szczurów, kotów, mroku, w którą nie chciałbym się zapuszczać. Wolę znać tylko powierzchnię komputera. Tak samo zresztą myślę o ludziach. Lepiej nie zagłębiać się w to co w sobie kryjemy."
"Twardy dysk - odpowiada Beksiński - jest jak piwnica pełna pająków, szczurów, kotów, mroku, w którą nie chciałbym się zapuszczać. Wolę znać tylko powierzchnię komputera. Tak samo zresztą myślę o ludziach. Lepiej nie zagłębiać się w to co w sobie kryjemy."
Misiaczek jestes 4 w kolejce :) juz jest u koleżanki :)) a czy ja pochlonelam... Chyba tak ale ja sie lekko czyta, niby 600 stron ale średniej wielkości druk i nieduże strony robią swoje :D
Jagodo racja- często sami siebie nie znamy, swoich reakcji na nowe sytuacje.... Więc lepiej sie nie zaglebiac w innych.
Jagodo racja- często sami siebie nie znamy, swoich reakcji na nowe sytuacje.... Więc lepiej sie nie zaglebiac w innych.
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
Wątek, jak wątek. - ileż można bębnić na ten sam temat? ;-)
Moja Anastasia.. dałem Jej czas do podjęcia decyzji, czy chce wejść w taką relację. Dziś o północy czas mija, jutro poznam Jej jednoznaczna odpowiedź :-)
Nic więcej nie mogę ujawnić, obowiązują mnie i Ją pewne zasady.
:)
Ps. Widzę, że wciągnęła Cię ta jakże nietypowa lektura.. :)
Moja Anastasia.. dałem Jej czas do podjęcia decyzji, czy chce wejść w taką relację. Dziś o północy czas mija, jutro poznam Jej jednoznaczna odpowiedź :-)
Nic więcej nie mogę ujawnić, obowiązują mnie i Ją pewne zasady.
:)
Ps. Widzę, że wciągnęła Cię ta jakże nietypowa lektura.. :)
będzie film ,będzie film :)
Całuski :)
http://film.interia.pl/wiadomosci-dnia/news/jamie-dornan-w-50-twarzach-greya,1959918,38
Całuski :)
http://film.interia.pl/wiadomosci-dnia/news/jamie-dornan-w-50-twarzach-greya,1959918,38
"Kobieta jest to przysmak Bogów, byle go diabeł nie przyprawił."