Re: Chrzciny
Jestem przeciwko popijaniu wysokoprocentowych alkoholi na "imprezach dziecka".
A mąż ma okazję do opicia dzieciątka na pępkowym, później to już naprawdę nie wypada. Współczuję Ci, bo sama...
rozwiń
Jestem przeciwko popijaniu wysokoprocentowych alkoholi na "imprezach dziecka".
A mąż ma okazję do opicia dzieciątka na pępkowym, później to już naprawdę nie wypada. Współczuję Ci, bo sama też mam wiele odmiennych od Męża nawyków i przekonań wyniesionych z domu i wiem jak trudno się w takich sprawach negocjuje. Trzeba być wyjątkowo ostrożnym i dobrze ważyć argumenty.
Powodzenia i udanej pierwszej "imprezki" Waszego bąbla! :-)
zobacz wątek