Ciśnienie wody - osiedle Familijne

Od kiedy powstały osiedla 7nieba - tzw osiedla za bramą (wygooglaj se) problem jest nagminny i będzie coraz gorzej bo w zamian za nowe osiedla nikt nie robi nowych studni - zabudowa rośnie ilość betonu też to wody w ziemi mniej bo nie wisąka a spływa
Podziękuj sam sobie - przyczyniła się do tego twoja obecność :)
Myślisz że twój deweloper dał złamany grosz na wodociągi kanalize itd ? :D Hyh

Tryteek, a Ty ile 'dałeś' na wodociągi i, jak to określasz, 'kanalizę', że tak się mądrzysz?

nic

Na co dzień tez zadajesz pytania i sam sobie na nie odpowiadasz pod innym pseudonimem?

Googlując "osiedle za bramą" pojawiają mi się - ot dziwota - osiedla za bramą! widział ktoś na familijnym bramę? domofon? hmm...

Wracając do Twojej wypowiedzi dlaczego ktoś kto kupił lokal ma być winny? Kupując dom/mieszkanie nie mamy ani wiedzy ani wpływu na to jakie rozwiązania stosuje gmina wraz z deweloperem, nie wiemy jakie będą problemy itd. Winnymi są osoby które wydały pozwolenia na takie rzeczy. Osoba kupująca lokum ma nadzieję, że wszystko zostało doprowadzone itd zgodnie z obowiązującym prawem i co gorsza domyślam się, że żaden przepis nie został tu złamany - a jak coś nie jest zabronione to jest dozwolone więc nikt nie wyłoży kasy na to na co nie musi.

Zresztą widać, że problemy "getta" przynoszą Ci tą dziwną, niezrozumiałą satysfakcję. Ach ta radość z sąsiedzkich problemów! Hej, hej, hej inni mają jeszcze gorzej, co nie?

jak kupowałam lokal to nawet do głowy mi nie przyszło, że może być problem z wodą. A jak mam mieszkać w domu, w którym w łazience nie leci woda i to nie ma znaczenia o której godzinie to jest. Bez wody nie da się funkcjonować. Przy takim ciśnieniu wody to pralka i zmywarka niestety mają być nieużywane????? to jest jakaś paranoja.

od kilku dni pada więc nie zwalacie winy na podlewających ;)

Taka sytuacja nie ma prawa bytu. Familijne to nie rodzinne ogródki działkowe, żeby wody nie było w godzinach szczytu. Dostawce wody obowiązują przepisy co do ciśnienia wody ściśle sprecyzowane . Nie rozumiem takich akcji i mam nadzieję, że to była ich jednorazowa wpadka. Gorzej jeśli nie... Co wtedy?

Taka sytuacja jest od kilku tygodni, więc nie wiem gdzie szukać winnego i kto ma to naprawiać, skoro Glincz mówi ze oni nic nie mogą zrobić skoro ludzie nie rozumieją zakazu podlewania ogródków. Dla mnie to jest niedopuszczalne, bo tak nie da się mieszkać.

Tryteek widział bramę. Od czasu, gdy wyszedł, wszędzie widzi bramy, kraty i domofony. Biedaczysko.

Mieszkańców na osiedlu przybywa, buduje sie nowe szeregi i tak będzie. Zgłoscie sprawę do dostawcy.

zgłosiłam to usłyszałam, że to wina sąsiadów, którzy podlewają ogródki i mają nawadniane ogródki żeby, mieć zieloną trawkę :)

A tak z ciekawości się spytam. Masz pisemną umowę na dostawę wody z ZUK Glincz masz, żeby egzekwować jakieś warunki? Ktokolwiek ma?
Niestety, ale to co napisał Tryteek jest prawdą. Będzie tylko gorzej. Domów przybywa w astronomicznym tempie, a o nowych inwestycjach wod-kan nie słychać.
A jeszcze ciepłe lato nie nadeszło...

chyba każdy ma umowę z Glinczem, niby w jaki sposób mieliby dostarczać wodę bez umowy? akurat nie mieszkam na tym osiedlu, ale ciśnienie też jest słabe, choć nie tak żeby nie móc wstawić pralki, nigdy aż tak sie nie zdarzyło. Zgłoście do nich pisemnie z prośbą o pomiar, czy ciśnienie jest w normie, albo sami zróbcie pomiar i od razu przedstawcie wyniki.

umowę oczywiście mam z Glinczem i będę musiała ją przeanalizować dokładnie co w niej jest zapisane. Wczoraj woda w łazience u góry nie leciała w ogóle. Jak dla mnie to jest chore, bo nie po to kupuję dom żeby nie móc w nim normalnie funkcjonować.

Radny Paweł Koreń namawia aby w tej sprawie dzwonić również do gminy pod nr telefonu:601998196 wice Burmistrz Tomasz Szymkowiak

no to tak nie może być!!! nie wyobrażam sobie tego po prostu.... a której godzinie? najlepiej by było zadzwonić w tym momencie jak nie leci i niech ktoś przyjeżdża, ale jeśli to po południu / wieczorem to może być problem, składaj reklamacje, oni się zasłaniają tym, że mają ustawione ciśnienie tak, bo są różnice wzniesień i że jak ustawią wyższe to później inni dzwonią że za wysokie... nie chce mi się wierzyć po prostu. I nie ma nic do tego podlewanie ogródków, kogo interesuje jakiś zakaz? płacę za wodę, to podlewam, kąpię się i piorę, jest norma i musi być spełniona

Ciekawi mnie ta 'norma'. Przejrzyj umowę z ZUK i zacytuj fragment mówiący o tym.

Przejrzę umowę i po południu napiszę jak to wygląda. Dla mnie też jest to dziwne, że wpływ na to niby ma to, że inni podlewają ogródki, ale czy z tego powodu ja nie mogę sobie herbaty zrobić bo woda kapie z kranu. Jak przez dłuższy czas ie nie odkręca kranu to potem woda leci normalnie a za chwile słabnie i już nie leci prawie w ogóle. Chyba nikt by tak nie chciał funkcjonować.

Jak już kiedyś wspominano - problem z wodą jest od lat. Sytuacja poprawiła się na chwilę, gdy otworzono nowe ujęcie w Pępowie. Było to jednak przed powstaniem (a na pewno zasiedleniem) wszystkich nowych osiedli wielorodzinnych. Z pustego i Salomon nie naleje. Podziękujmy Żurawiczowi za obecny stan rzeczy.

Ta norma to:
"Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie"

§ 114.
1. Ciśnienie wody w instalacji wodociągowej w budynku, poza hydrantami przeciwpożarowymi, powinno wynosić przed każdym punktem czerpalnym nie mniej niż 0,05 MPa (0,5 bara) i nie więcej niż 0,6 MPa (6 barów).

także regulamin mówi o tym:

Minimalny poziom usług świadczonych przez
przedsiębiorstwo w zakresie dostarczania wody i
odprowadzenia ścieków

§ 6
1. Minimalną ilość dostarczanej wody oraz cel jej poboru, określa Umowa zawierana przez Przedsiębiorstwo z Odbiorcą usług.
(...)
§ 7
Przedsiębiorstwo dostarcza wodę i odprowadza ścieki zapewniając zdolność
posiadanych urządzeń, a w szczególności:
(...)
2) wymagane ciśnienie wody określa Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. Nr 75 poz. 690, z późniejszymi zmianami,)

Ale takie ciśnienie pewnie jest. Problem jest taki, że jest ciut wieksze

Na stronie ZUK w komunikatach jest info, że w gminie Żukowo jest zakaz podlewania ogródków od 6 rano do 22. Zakaz wprowadzono do 15 lipca, ale nie ma informacji dotyczącej powodu takiego ograniczenia. Czyżby trwały jakieś prace techniczne?

ten zakaz jest dlatego ze z prawdopodobnie z powodu podlewania ogródków jest niskie ciśnienie:)

mieszkamy na Imbirowej i u nas nie ma tego problemu. Uważam że zakaz podlewania jest bez sensu. Jak nie mogę podlewać z węża to wezmę sobie konewkę i naleję do niej wody i podleję warzywka. To tak samo jak by zabronić kąpieli w tych godzinach. Albo uruchamiania pralki czy zmywarki.

no to mieszkasz jedna ulice dalej ode mnie bo ja na Goździkowej. I naprawdę woda najpierw leci mocno a za chwilę już kapie. To jest dziwne, że u Ciebie jest ok a u nas jest taka sytuacja.

Uprzejmie informuję, że o 19:30 będę kąpał dziecko. 20:00 będę lał wodę do czajnika na herbatę a o 20:10 będę szedł pod prysznic. W tym samym czasie będę miał włączoną pralkę. Zmywarkę włączę o 21:00.

Wybaczcie jeżeli komuś spadnie ciśnienie przeze mnie. Proszę o dostosowanie swoich zadań do mojego harmonogramu bo ja swojego już zmienić nie mogę.

Pozdrawiam

ten wpis pozostawię bez komentarza, bo szkoda mi czasu na odpisywanie na takie durne wpisy...

Widać że bogato się żyje -
Prysznic ma, pralkę, zmywarkę i do tego harmonogram !!
Skandal zapewne jakieś szemrane biznesy

Ja mieszkam na gozdzikowej i z woda jest ok niema zadnego problemu . Niewarzne ktora godzina woda leci tak samo. A watpie ze to przez podlewanie ogrudka bo raczej od godzin ranych do poludnia ludzie sa w prackysio19y i raczej nikt tak nie podlewa ja zawsze podlewam po 20 i jest ok

tez podlewam ogródek

Ja natomiast przez pół dnia napełniam wszystkie beczki, garnki aby wieczorem wylac całą wodę na trawnik.

A po co skoro cały czas deszcz pada?