Re: Co Za Sąsiedzi....
Bezradna, polecam nerwosol, bo się może przydać, jak nerwy Ci puszczają przez trzaskanie drzwi u sąsiadów.
Chcesz wychować dziecko z szacunkiem do innych, ale nerwy Ci puszczają ?rozwiń
Bezradna, polecam nerwosol, bo się może przydać, jak nerwy Ci puszczają przez trzaskanie drzwi u sąsiadów.
Chcesz wychować dziecko z szacunkiem do innych, ale nerwy Ci puszczają ?
Matko to co Ty robisz swoim sąsiadom, że dziecko nie będzie miało szacunku do innych ?
Jak już pisałam wyżej. Tobie przeszkadzają drzwi trzaskające, a sąsiadom może przeszkadzać płacz dziecko, bo zapewne raz na jakiś czas płacze.
Szkoda nerwów na trzaskające drzwi, wystarczy się do pewnych rzeczy przyzwyczaić
Sama mieszkam koło szkoły podstawowej i gimnazjum, oj uwierz dzieciaki drą się nie raz pod moim balkonem i nie raz obudziły mi mała śpiącą w wózku na balkonie, ale moja córka nadal uśmiecha się do dzieci z pobliskiej szkoły, bo nie robię afer za zbyt głośne hałasowanie.
zobacz wątek