Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)
Witaj Hokasia! gotuj razem z nami:)
Agusiagda ha ha ha, juz sobie wyobrazam facetow hipochondrykow. Nawet jezeli chodzi o pobieranie krwi, to faceci sie bardziej boja od kobiet.
...
rozwiń
Witaj Hokasia! gotuj razem z nami:)
Agusiagda ha ha ha, juz sobie wyobrazam facetow hipochondrykow. Nawet jezeli chodzi o pobieranie krwi, to faceci sie bardziej boja od kobiet.
Natomiast moj maz to odwrotnosc hipochondryka, w ogole nie bierze tabletek jak cos go boli, a jak jest chory, to ja musze pilnowac go, zeby sie cieplo ubral, nosil kapcie w domu itd...
Szkoda ze twoj Gabrys nadal z ta goraczka walczy...mam nadzieje ze juz niedlugo wyjdzie z tego.
Moj Konradek na szczescie zdrowy, chociaz przed chwila musialam go zabrac z podworka, bo biegal bez butow....
Lunaa, a dzis nie mialas miec grochowki przypadkiem? Rzeczywiscie idziemy leb w leb z obiadem dzisiaj:-)
zobacz wątek