Odpowiadasz na:

Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)

Wiesz Agusia, ja bym podjechała do innego lekarza, zeby skonsultowac przynajmniej.

Wierzyłabym w ból brzucha, często zdarza sie przy anginie(wcale nie musza byc ropne czopy ). Przecież... rozwiń

Wiesz Agusia, ja bym podjechała do innego lekarza, zeby skonsultowac przynajmniej.

Wierzyłabym w ból brzucha, często zdarza sie przy anginie(wcale nie musza byc ropne czopy ). Przecież Twoj G. nie jest niejadkiem, chce coś zjeść tylko mu nie wchodzi...wiec w ten brzuch bym wierzyła.
Gdyby tylko chciał zeby go potrzymac, pomasowac to przy jedzonku by sie zapomniał i jadł np to co mu babcia zrobila-ulubione placuszki.

Nasza pediatra miała świętą cierpliwośc do naszych odwiedzin-----raz na dwa tyg przynajmniej. Aż sie śmieliśmy, tak przez łzy, ze jakiś abonament musimy sobie wykupić na krzesełko w przychodni.Jako stały klient:)

W chorobie ne trzeba jeść, ważne by duzo pić przy gorączce.

--------------

A czy to wino do chińszczyzny to obojętnie jakie byle wytrawne biale?

zobacz wątek
11 lat temu
~mama b

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry