Re: Co dziś na obiad cz. 28 - zimowa:-)
Dziekuję dziewczyny:)
Tak intuicyjnie to myslałam, żeby mielone mięso obsmazyć, potem warzywa w paski i już. Oczywiście przyprawić.
Takie cudo z gotowaniem mięsa, potem...
rozwiń
Dziekuję dziewczyny:)
Tak intuicyjnie to myslałam, żeby mielone mięso obsmazyć, potem warzywa w paski i już. Oczywiście przyprawić.
Takie cudo z gotowaniem mięsa, potem mieleniem 2x to chyba poł soboty by zajeło:)
A i fajnie że można je potem odsmazyć. Bo już widzę męża i jego gadanie, jak miałby z tym żaroodpornym naczyniem wojowac.
U nas to on wraca wcześniej ode mnie z pracy i podgrzewa obiady.
zobacz wątek