Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 37 październikowa
o taaak :) Ewelka dobrze mówi ;) tydzień frytek jak nic ;) należą się Kondkowi :) Ale ulga, że wszystko dobrze się skończyło. Graszka - Jesteście dzielni! Ucałuj Młodego od forumowych ciotek ;)...
rozwiń
o taaak :) Ewelka dobrze mówi ;) tydzień frytek jak nic ;) należą się Kondkowi :) Ale ulga, że wszystko dobrze się skończyło. Graszka - Jesteście dzielni! Ucałuj Młodego od forumowych ciotek ;) Powiedz, że jest meeega dzielnym chłopcem :)
Mamo b - to też nie będziesz odpoczywać w weekendy ;) witaj wśród uczących się ;) hehe :D
my z Mężem znów (do wakacji) będziemy się mijać w weekendy - jak ja w szkole, to On musi mieć wolne, żeby odciążyć Babcię w opiece nad Młodym. Jak ja wolne - to On w pracy, bo przecież w weekendy też musi pracować. Teraz tą niedzielę uda nam się spędzić razem - ale np. za tydzień ja mam szkołę, a On i tak musi iść do pracy. Całe szczęście, mogę się urwać ok 13 :) (później tylko angielski, z którego i tak będę mieć przepisaną ocenę)
Jagodzianko - dobrze, że już lepiej się czujesz ;) no i że maluch pięknie rośnie :]
Mam nadzieję, że teraz nasze "wątkowe Rodzinki" będą już zdrowe ;) nie dajmy się :]
Coś tu Ania:) nam się wczoraj nie pokazała... Oby z córą było wszystko ok.
U mnie dzisiaj obiad zgodnie z planem.
Wczoraj kapuśniak odpadł - my z Młodym najedliśmy się owoców po przyjściu z przedszkola (+ Młody wypił cały soczek bananowo-truskawkowy) - więc później już tylko zapiekanki z pieczarkami na kolację :] z bagietek ;)
Mama i Mąż na działce zjedli kanapki, a do domu dotarli na kolację :P
Kapuśniak chyba już do wylania. Trudno.
Wczoraj wysłałam wniosek do OKE o ponowne sprawdzenie mojej pracy, powołałam się na ustawę o rachunkowości ;) moje nauczycielki bardzo się zaangażowały w pisanie tego pisma :] i byłyśmy w ciągłym kontakcie mailowo-telefonicznym :] wkurza mnie, że prawdopodobnie jest jakiś błąd w kluczu. Skoro egzamin pisemny w Polsce zaliczyło 89,39%, a praktyczny tylko 29,73% - to musi być coś nie tak z kluczem. Nie wierzę, że raptem mniej niż 1/3 potrafi rozwiązać zadanie...
Od rana też mam nerwa - kurier przyniósł paczkę. Miałam dostać kupioną na allegro kurtkę zimową. A co dostałam? Kurtkę letnią. Z karteczką "Drogi Allegrowiczu!
Z przykrością informujemy, że nie mamy już na magazynie rzeczy z aukcji (numer). By nie wstrzymywać wysyłki Twojej paczki informujemy, że w miejsce brakującego towaru wysyłamy rzecz alternatywną.
Jeśli nie będziesz zadowolony z tej zmiany koniecznie skontaktuj się z nami mailowo (adres) lub telefonicznie (numer), ustalimy najbardziej dogodną dla Ciebie formę zwrotu/reklamacji."
Oczywiście zadowolona nie jestem, stosownego maila już im wysłałam, a popołudniu wyślę pismo reklamacyjne (niezgodność towaru z umową) + kurtkę. Z potwierdzeniem doręczenia. Na wszelki wypadek porobiłam zdjęcia kurtki, paragonu, tejże karteczki + screeny aukcji.
Grrrrrrrr
A tak na wszelki wypadek zabezpieczyłam się wybierając opcję przesyłki kurierskiej pobraniowej... Bo opinie mieli różne...
zobacz wątek