Odpowiadasz na:

Re: Co dzisiaj na obiad? Cz. 37 październikowa

Czasy okropne bo traktowali go w poprzedniej karygodnie i tylko czekałam, aż nadejdzie jakiś bodziec, żeby ją zmienił. Na dodatek zwolnili po prostu starą gwardię z powodu takiego, że nie chcieli... rozwiń

Czasy okropne bo traktowali go w poprzedniej karygodnie i tylko czekałam, aż nadejdzie jakiś bodziec, żeby ją zmienił. Na dodatek zwolnili po prostu starą gwardię z powodu takiego, że nie chcieli za darmo przyjąć dużej ilości dodatkowych obowiązków i nadgodzin. Można by się było sądzić ale szkoda czasu i nerwów. tym bardziej, że od razu poszedł do nowej. Wyjazdowa po całej Polsce ale nie na długo - od 2 do 5 dni. No i czeka na wiadomość z innej firmy - tam lepsze zarobki i na miejscu. Dlatego napisałam, że ta wyjazdowa to tak przejściowo.

Zero szacunku dla pracowników. Zamiast szanować takich wieloletnich i w nich inwestować, to zatrudnią sobie młodych na innych warunkach.

zobacz wątek
10 lat temu
~emilia

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry